Poniedziałek
02.02.2009
nr 033 (1282 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Chrzest myśliwski...

Autor: iz27  godzina: 09:44
Ta też trochę z zoofilią może się komuś kojarzyć ...

Autor: Rosen  godzina: 09:56
Czy w Polsce myśliwy znaczy Katolik?

Autor: Mark - 2  godzina: 09:58
Piękny zwierz - czy to czasami nie nasz polski Bear, który udał się z sąsiedzką wizytą na Słowację. No proszę - on w gościnę poszedł, a oni mu co - i jak tu oczekiwać wdzięczności od sąsiadów. :)))) D B.

Autor: strazniklesny  godzina: 14:10
Rosen... znaczy więcej - fanatyk. DB

Autor: JARKAL  godzina: 16:23
Zalecam daleko idącą ostrożność Kolegom wypowiadającym się w tym temacie. Gdyż: przed 2-3 laty zamieścilem zdjęcie z polowania analogiczne do fotki Kol. "szyper" - stalo się ono w związku z dużą ilością, niestety negatywnych (?!) komentarzy (?!) zdjęciem miesiąca. Część z Kolegów uznala ten stary zwyczaj lowiecki - za urągający zwierzynie i polowaniu [zdjęcie usunąlem bo jakoś tak nieswojo się czulem koląc w oczy purystów obrazu]. A jednak Slowacy nie boją się pokazać tego nawet w TV - chyba się przepiszę ....

Autor: margo-11  godzina: 18:53
jakieś 35 lat temu będąc młodzieńcem miałem okazję przebywać na polowaniu dewizowym dla Niemców . Jeden z nich strzelił dzika i był to jego pierwszy , na wieczornym ognisku otrzymał razy na goły tyłek okopconą dużą patelnią . Śmiechu i żartów nie brakowało. Co kraj to obyczaj . A było to w latach 70 niedaleko Margonina.

Autor: Alej.....  godzina: 22:20
O niechybnych następstwach poszanowania tradycji ... Moc cudowną raz myśliwy, w Radzyminie, przypisywał posiadanej wazelinie. Gdy minął jej termin ważności obtarł się biedak, aż do kości, raz na kozie, gdy ją doszedł w oziminie.