Poniedziałek
15.03.2010
nr 074 (1688 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Norka amerykańska, spostrzeżeń c.d.

Autor: mariandzik  godzina: 10:19
No i w końcu wiem, że i ten sezon nie będzie pusty. Piękny słoneczny poranek. Nad Łyną byłem już przed wschodem słońca. Siadłem na początek na zwyżce nad Łyną, aby za chwilę zawabić kniazieniem. Po chwili jednak usłyszałem te charakterystyczne "plum" Obróciłem się szybko i widzę, jak na śniegu skaczę piękna, duza , czarna norka. Szybko chwyciłem boka, skład i strzał. Widzę, że norka rzucając się spadła do wody. Martwa unosiłą się na jej powierzchni. Niestety biegłem za nią jeszcze ok 600 m w dół rzeki z długim badylem, ale w końcu zatrzymała się na położonym w poprzek rzeki wykrocie. Tam wplątała się w naniesione gałęzie i pomimo mojego wysiłku nie podniosłem jej. Wielka szkoda i niesmak pozostał mi z tego powodu. Wracając widziałem jak wydra buszowała sobie w brzegach rzeki. Pocieszne zwierze. Lubię je obserwować. Zmieniłem miejsce na zasiadkę przy kryjówce norek. Tam widziełem jeszcze jedną wydrę, która buszowała dosłownie pod moimi stopami. Pomyślałem, ze zrobię jej zdjęcie, jak tu nagle widzę, ze po śniegu skacze norka i kieruje się w ląd na rozlany rów. Podszedłem pod to miejsce i po 20 minutowym oczekiwaniu doczekałem się jej powrotu. Przypłynęła rowem pod same stopy na 2-3 m. W miarę dobrze trafiłem, więc opłaca sie wyprawiać skórę. W związku z tym pobytem mam kolejne spostrzeżenia: 1. Obecność wydr kompletnie im nie przeskadza. Żerowały w tym samym miejscu. 2. Nie reagują na wabiki - ani kniazienie, anie myszka. Pisk mojego wabika nawet jej nie zatrzymał. 3. Już teraz jestem pewien, że norka po strzeleniu unosi się na jej powierzchni, co mi ułatwi dalsze polowania na te drapieżniki. Dwa ostatnie zdjęcia w galerii. (media.lowiecki.pl/zdjecia/opis.php?p=15314) Darzbór.