Wtorek
31.03.2009
nr 090 (1339 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Zbiorówka-ubiór

Autor: Alus  godzina: 02:22
ad. ULMUS Jaki rozmiar (nr) obuwia nosisz? Pozdrowionka. DB

Autor: druciak  godzina: 03:02
ad.Swirek Ja udając się na polowanie zbiorowe w kwestii butów podejmuje wybór taki,iż mają być to buty wygodne ,które pozwolą mi przejść w nagonce bez szwanku. A czy to są oficerki czy tam buty za 500zł lub gumofilc. Nie robi mi to różnicy bo na pokaz to można się wybrać ale sukni ślubnych.Dlatego tak jak wspomniałem zdecydowanie buty wygodny.CO do reszty to raczej moro z odprutymi flagami polski(dostałem zrrypki kiedyś w galerii więc odprułem i doszyłem w ich miejsce naszywkę z motywem myśliwskim).Jak przychodzą chłodniejsze dni to obowiązkowo skarpeta neopronowa. W ostatnie mrozy po minus 20 przesiedziałem/przechodziłem w prostych gumofilcach,a w środku klapek góralski i na nodze skarpeta neopronowa. Piękna sprawa a widziałem co to koeldzy w super butach reklamowanych do minus xx skakali z zimna.Odnośnie Jeansów it rzeczy również jestem przeciwnikiem. Pozdrawiam DB

Autor: Jurek Ogórek  godzina: 06:53
ad druciak : do koscioła tez chodzisz w gumofilcach i mundurze strażackim??

Autor: Kocisko  godzina: 08:42
swirek A co tu sądzić? Demokrację mamy więc kazdy robi jak mu wygodnie. Jeśli ci ludzie nie czują innej potrzeby to tak będzie. Jedynym wyjściem, moim zdaniem, jest aby grupka ludzi zaczęła ubierać się , nazwijmy to, wzorcowo i stopniowo pozostali będą chcieli do nich doszlusować. Im większa grupka, im większy ich autorytet tym większa szansa że reszta pójdzie za przykładem. Jeśli wiesz że wśród przybyłych na zbiórkę będziesz jednym z wielu takich samych to ci to nie przeszkadza. Ale jak zobaczysz że na tle innych zaczynasz wyróżniac się jak oberwaniec-zaczynasz myśleć( zakładając optymistycznie ze to potrafi) i działac.

Autor: Łukasz z lasu  godzina: 08:43
Osobiście tęz jestem zwolennikiem "odpowiedniego" ubioru chociać niektórzy wolą filcaki ponieważ są cieplejne ja tam kupiłem sobie b uty typowe na zasiadkę a jak jest naprawdę zimno to ubiera się wełniane skarpety W łowcu buł o tym artykuł pamiętam

Autor: Robert89  godzina: 08:45
Moim zdaniem, tak jak napisał kolega druciak, polskie moro, kalosze, trapery etc. Tyle jest teraz na rynku ubrań wojskowych że aż szok. A moro to zawsze moro. A myśliwy na polowaniu w zwykłym ubraniu wygląda nijako. U mnie w Wałbrzychu już za 60 złoty można się ubrać w moro, niemieckie lub angielskie. I jeszcze raz napiszę chodzenie na zbiorówki w zwykłych ciuchach to dla mnie by najmniej obciach jakich mało. A po za tym moro wygodne i pobródzić także można.

Autor: Łukasz z lasu  godzina: 08:58
Ja kupiłem sobie kurtke recznie szyta i żałuję że chodziłem w niej w naganki szczególnie na polowania lisie Tak na indywidualne poowanie można ubrać klasyczne moro Bo tak i tak codzienne ciuchy to raczej odpadają

Autor: Hubert C  godzina: 08:59
wisi mi to, nie oceniam ludzi po wyglądzie. już samo ocenianie kogoś to lekki prymitywizm. każdy jest inny. można oceniać czyjś ubiór, ale nie człowieka po ubiorze Chodzę na zbiorówki w leśnych ciuchach z przydziału, wcześniej chodziłem w M-65 ad Robert89 moro nie jest strojem myśliwskim tylko wojskowym, za dobry komplet myśliwski to trzeba 3000pln wydać db

Autor: Okopany  godzina: 09:33
ad. swirek Marek Ledwosiński, "Tradycje i zwyczaje myśliwskie" - w tej niepozornej książeczce autor wyczerpuje temat. Polecam! Darz bór

Autor: Jurek Ogórek  godzina: 09:35
jeśli ktos lubi wygladac jak szmaciarz z demobilu w gumofilcach to jego sprawa - ma wolny wybór

Autor: iz27  godzina: 09:44
Moro, gumofilce, dresy, białe skarpety i dalej na "polowaczkę" ...

Autor: Łukasz z lasu  godzina: 09:51
szmaciarz z demobilu w gumofilcach Rozłożyło Mnie to hehe niezłe :)

Autor: swirek  godzina: 09:56
Ad Okopany Dzięki za pozycję, postaram się zajrzeć. Darz Bór

Autor: swirek  godzina: 10:07
Ad Hubert C Ciuszki (www.zpuhlp.olsztyn.pl/main.php?fid=124&pg=15&type=full&id_lang=0&liid=365) Tu masz ciuchy i za cenę 500 zł można mieć dobry ciepły komplet, wyglądający nawet nieźle. Ale o takich rzeczach pewnie wiesz, bo masz z przydziału. A ja sam używam letniego kamuflażu i jest naprawdę wygodny i za cenę 275 zł. Robią tam naprawdę wygodne i niedrogie ciuchy dla myśliwych i leśników, polary szyją z materiałów polarteca a ceny są dużo niższe. Więc za twoją cene 3000 tysięcy to bym kupił sobie: -windbloc, garnitur myśliwski, kamuflaż letni i zimowy, polara 300, kilka par dobrych skarpet, 2 swetry, bieliznę termoaktywną, buty z goretekstem i huntery. 3 pary rękawiczek i czapkę. Oczywiście nie robię tego dla reklamy, bo często myśliwi nie wiedzą gdzie kupić dobre niedrogie ciuchy. DB

Autor: Bear  godzina: 10:13
........a mnie się zawsze wydawało ze dla myśliwego polowanie to święto - tym bardziej zbiorowe!

Autor: swirek  godzina: 10:17
Bear-też tak myślę, myślałem i będe myślał.

Autor: Esiek  godzina: 10:24
Myśliwy to nie żołnierz na polowaniu! Pierwsze moje ciuchy to bluza z demobilu US Army i behatka. No i oberwało mi się od kolegi a określenie "żołnierz che geuvary" to najłagodniejsze. Popatrzyłem na tego kolegę. Zawsze ubrany w jednolite zielone (oliwkowe) ubrania. Jest to człowiek niezamożny i ciuchy te kupuje w "secondhand". Robi to z szacunku dla kultury łowieckiej. Od tamtej pory nie kupiłem nic co by nie wyglądało na odzież myśliwską. Żeby było jasne - nie wywaliłem ciuchów od razu, ale zmieniłem swoje myślenie i doceniłem postawę tego kolegi. Zobaczmy na międzywojenne zdjęcia z polowań. Nieprawdaż, że piękne. Na koniec jeszcze uwaga do wyobrażenia myśliwego w połeczeństwie - według mnie ubiór ma znaczenie i używanie byle czego i prezentowanie się tak przypadkowym osobom, na dobre nam nie wychodzi. Darz Bór

Autor: Jurek Ogórek  godzina: 10:31
no cóź w moim kole jest kilku delikwentów ubranych jak partyzanci Im. Farabundo - i potrafia przyjśc tak samo ubrani nawet na polowanie Hubertusowe Tylko co ciekawego - nie bulwersuje mnie ich ubranie -ich wybór - ale raczej smród który od nich bije Tak sie jakos składa że to własnie ci delikwenci w strażackich mundurach i gumofilcach smierdza gorzej jak odyńce w huczce Trzeba bardzo uważac aby nie siadac w budzie koło takiego "dezodoranta ",nie ustawiac sie po zawietrznej itp. ktos mógłby nasze zachowanie odczytać jako wywyższanie sie -ale prawda jest bardziej prozaiczna

Autor: Hubert C  godzina: 10:36
ad swirek no przecież ja właśnie to napisałem, że za KOMPLET dobrych, w sensie praktycznych ciuchów to 3000zł trzeba liczyć. Mi - jak też pisałem wyżej - obojętne jest kto jak się ubiera, bo to nie moja sprawa i nie powinno mnie to obchodzić. Jeśli ktoś się ubiera na polowanie w różowy kubraczek z lateksu i ktoś inny widzi w tym problem -> to jest to problem tego, który to widzi, a nie tego, który się tak ubrał. Proste.db

Autor: Piastun  godzina: 11:09
Wole ogladac ludzi wygladajacych jak wojsko Polskie niz kanadyjczykow ubranych w "camo" a do tego czerwona czapka i kamizelka. Po co im kamuflaz skoro i tak wygladaja jak czrerwone kapturki DB

Autor: Bear  godzina: 11:12
Hubert, moze proste to wszystko jest dla Ciebie - w rzeczywistości jest to o wiele bardziej złożone .....lecz przecież nie każdy musi sobie z tego zdawać sprawę.

Autor: Hubert P.  godzina: 11:57
Mnie najbardziej chyba "gryzą" te wyblakłe, wytarte jeansy z wypchanymi kolanami- zjawisko u mnie dość często spotykane, niestety.

Autor: Łukasz z lasu  godzina: 12:01
Ad Jurek Ogórek Kolega szczerze wyjawnia wyśli No nie mogę Ma Kolega charakter

Autor: Marek Gołaszewski  godzina: 12:09
Owszem ubiór jest ważny. Nie jest to jednak najważniejszy czynnik według mnie. Ja jadę na polowanie zbiorowe w celu spotkania się w miłym gronie z Bracią. Owszem ubiór wiele o nas mówi. Ale niektórzy Koledzy zaraz po pracy chcą wyruszyć na polowanie. Inni nie mają super kompletów. Takich ludzi rozumiem i nawet pochwalę. Razi mnie tylko grupa mieszczuchów( sam jestem z miasta, więc nie mam na celu obrażanie ludzi z miast), którzy robią to na odwal. Na odwal broń wyciągnie z szafy, nawet pewnie nie wie jaką, na odwal ubierze się jak niechluj. Wolę poznać człowieka po sercu, nie po ubiorze. Darz Bór!

Autor: Marek Gołaszewski  godzina: 12:09
Owszem ubiór jest ważny. Nie jest to jednak najważniejszy czynnik według mnie. Ja jadę na polowanie zbiorowe w celu spotkania się w miłym gronie z Bracią. Owszem ubiór wiele o nas mówi. Ale niektórzy Koledzy zaraz po pracy chcą wyruszyć na polowanie. Inni nie mają super kompletów. Takich ludzi rozumiem i nawet pochwalę. Razi mnie tylko grupa mieszczuchów( sam jestem z miasta, więc nie mam na celu obrażanie ludzi z miast), którzy robią to na odwal. Na odwal broń wyciągnie z szafy, nawet pewnie nie wie jaką, na odwal ubierze się jak niechluj. Wolę poznać człowieka po sercu, nie po ubiorze. Darz Bór!

Autor: Deerhunter1967  godzina: 12:23
A jak myślicie, Koledzy, skąd to pochodzi, i w jakim celu zostało zapisane? "30. Na polowaniu myśliwy występuje w estetycznym ubiorze myśliwego, odpowiadającym tradycji, ale tez uwzględnia zwyczaje w jego środowisku. " W polskiej tradycji łowieckiej nie było dżinsów, ale były inne, często jaskrawe stroje, bo taka była moda. Kurpiowie ubierali się na buro, ale już spójrzcie jak wyglądały polowania par force. Podobnie jak w wojsku, do pierwszej wojny światowej obowiązywały mundury kolorowe. Zasada dopasowania stroju myśliwskiego dotyczy wygody, bezpieczeństwa, funkcjonalności i estetyki. Ja z reguły chodzę w stroju łaciatym, bo gdy ubrudzę go farbą czy błotem, to nie jest takie rażące. Ale na każde polowanie zbiorowe mam ubranie wyprane, dziury zaszyte, a buty wyczyszczone. Choćby przez wzgląd na Kolegów. Dżinsów na polowanie nie założyłbym.

Autor: Spring  godzina: 12:43
Odnosnie ubioru na polowanie, to powinno sie zastosowac ogolnie przyjeta zasade postepowania, a mianowicie nie nalezy znacznie roznic sie od otoczenia. Noszenie dzinsow w kolorze niebieskim jest niepraktyczne, bowiem jeleniowate sa uwrazliwione na kolor niebieski i ten kolor dla jeleniowatych "swieci". Jezeli ktos lubi chodzic w dzinsach, to dzinsy wystepuja w kolorze oliwkowym i takie nalezy ubrac na polowanie. Pzdr.DB

Autor: Hubert C  godzina: 12:44
ad Bear a co w tym złożonego? ocenianie ludzi to cecha prymitywna, można oceniać czyjś ubiór, czyjąś pracę, zachowanie etc w skrócie: mysliwy X ma zadbane długie włosy, myśliwy Y ma zakola i kałdun, że swoje przyrodzenie widzi tylko w lustrze. Mysliwemu X nie przeszkadza kałdun tamtego choć jest obleśny, natomiast myśliwemu Y przeszkadzaja długie pióra myśliwego X i robi mu z tego powodu "pod górkę" w kole bo uważa, że to jest wygląd niegodny myśliwego... a co go to k... obchodzi? jest takie powiedzenie "if you have a problem. it's your fuckin' problem - not my" nadążasz? db

Autor: Bear  godzina: 13:01
nadążam, lecz mam inne zdanie na ten temat niż Twoje wyidealizowane. mylisz się i to bardzo, a jak bardzo to się dowiesz jak się zaczniesz rozglądać dookoła i zechcesz zobaczyć ....it's your problem - not my. DB

Autor: ULMUS  godzina: 13:11
Postawa że wszystko wypada i wszystko wolno bo jest luz to relikt lat osiemdziesiątych. Masz klasę ,masz zasady ... zwłaszcza w sztuce dobierania odzieży do okoliczności ... jeżeli tego nieumiesz, to jesteś poprostu luzak , czyli słabo wyedukowany burak bez zasad . Możesz sobie tłumaczyć że jest ci z tym dobrze .... owszem ale nadal masz kompleks buraka. Więc zacznij stosować się do zasad w używaniu odzieży stosownej do okoliczności . Od tysięcy lat elity o tym pamiętają a plebs nie. Czy chcesz równać w tej materii do plebsu czy do elit , twój wybór. Pzdrawiam wszystkich , którzy oceniają ludzi również po wyglądzie.

Autor: Rosen  godzina: 13:25
Żeby wyglądać schludnie i odpowiednio do sytuacji, nie trzeba dużo wydawać. To, jak kto jest ubrany w danej sytuacji, świadczy o nim samym i po części o grupie jaką reprezentuje. Osobiście wstydziłbym się iść w "adidasach" i dżinsach do teatru. Nie wiem jak co poniektórzy.

Autor: Hubert C  godzina: 13:40
ad Ulmus nie zgodzę się z Tobą po pierwsze nie relikt lat 80' tylko 60' po drugie klasa lub jej brak to cecha względna (jedni uważają, że jak facet przyłapie swoją żonę z kochankiem to powinien mu przylać, a inni uważają, że powinien sie obrócić na pięcie, wyjść i nie okazać emocji pokazując siłe i oziębłość harakteru, odwrotne zachowania z punktu widzenia każdej z grup są uważane jako słabość) po trzecie luzak, a niewyedukowany burak to co innego, luzak to człowiek mający wszystko w d.. a niewyedukowany burak to po prostu burag, gbur itp w łowiectwie takich pełno po trzecie podział na elity i pleps nie przystoi człowiekowi dobrze wychowanemu, czyli jak uważasz się za elitę to strzeliłeś sobie samobója db

Autor: Alej.....  godzina: 13:47
Dżinsy to jednak rzadkość, choć się oczywiście trafiają. Dominuje raczej moro z biało-czerwoną naszywką i odzież branżowa obszyta (nomem omen) „służba leśna”... A do tego kapelusz ... Mnie się najbardziej podoba, gdy na zimową zbiorówkę przychodzi kilku kolegów, ubranych maskująco, na biało (żeby nie było ich widać), po czym, już na zbiórce, zakładają pomarańczowe opaski (żeby było ich widać) ... ;)) DB. PS. Rosen, dziś już chodzi sie w dżinsach do teatru ;) ba, nawet do opery ...

Autor: Jersey  godzina: 14:01
Alej, Piastun, te pomarańczowe opaski, to przyszło chyba zza oceanu, płowa nie rozróżnia pomarańczowej barwy, widzi ją jako szary odcień. stąd też w ofercie niektórych producentów nawet kamuflaż na pomarańczowym tle, czy szalik, czy czapeczka w tymże kolorze. płowa nie widzi, inny myśliwy zobaczy. a opaski pomarańczowe u nas wszyscy na zbioróweczce zakładają na kapelutek, czy na ramiona. nawet psy mają kamizelki z odpowiednim odblaskowym, żarówiastym kolorkiem. wyłącznie dla bezpieczeństwa.

Autor: Hubert C  godzina: 14:06
u nas w kole jest uchwała WZ o obowiązkowym zakładaniu opasek odblaskowych, albo jaskrawych czapek na zbiorówki z powodów bezpieczeństwa

Autor: Lasek_2005  godzina: 15:12
Ad.Hubert C U mnie też wszyscy są zobowiązani do zakładania opasek odblaskowych. Nikt się temu nie sprzeciwia, a zawsze jest to jakieś działanie poprawiające bezpieczeństwo.

Autor: Deerhunter1967  godzina: 15:38
Jeśli luzak, Twoim zdaniem, to człowiek mający wszystko w d.., to przychodząc na polowanie zbiorowe ma także w d... kolegów, obyczaj, etykę łowiecką i podstawy dobrego wychowania. Taki abnegat może mijeć w d... także zasady bezpieczeństwa (skoro wszystko, to wszystko) i dlatego nie przekonasz mnie, że polowanie z takim "luzakiem" w jednej grupie, to szczególna przyjemność.

Autor: ULMUS  godzina: 15:57
Nie zgodzę sie Hubercie w całej rozciągłości i podtrzymuję swoją poprzednią wypowiedź a zwłaszcza w kwestii podziału na elity i plebs który istnieje od tysiącleci i istniał będzie zawsze, powodując wieczną wściekłość plebsu. Mało tego uważam że im lepiej jest człowiek wychowany tym ten podział staje się dla niego bardziej wyraźny . Pozdro

Autor: druciak  godzina: 16:59
ad. Jurek-Ogórek Do kościoła nie chodzę nie widzę potrzeby.Ale widzę ,że u kolegi to jest rewia mody. Szczerze to bardziej by mi zależało na doborowym towarzystwie. Niż na spoglądaniu na ubiór. Nie długo dojdzie do tego ,że ten co jego karabin nie kosztuje min 5 tysięcy to plebs. Panowie przestańmy dzielić myśliwych na tych pięknych i tych brzydkich. Rozumiem ,że jeansy drażnią. Ale jakoś patrząc na możliwość skompania na mokradle wolę utopić moro bez Polskich naszywek na ramionach. Takie jest moje zdanie.I wedle Ciebie mogę być tym Plebsem gorszej wartości.W końcu jak mogę sie równać w gumofilcach z takim wyjadaczem z wszystkim NAj naj jakim jest Jurek Ogórek. Pozdrawiam zawsze uśmiechnięty :) Darz Bór

Autor: Bear  godzina: 17:10
schludny czysty estetyczny ubiór dostosowany do okoliczności nie ma nic wspolnego z jak tu co niektórzy sugerują koniecznością wydania fortuny - ktoś tu nawet szafuje kwotą 3000, a pewnie można i 30000 a można i 300. dla chcącego nic trudnego... lecz czym skorupka za młodu.....itd a socjalizacja za próg chaty nie wyszła

Autor: Jurek Ogórek  godzina: 17:30
ad druciak : cyt z ULMUSA wyrwany z kontekstu: "Możesz sobie tłumaczyć że jest ci z tym dobrze .... owszem ale nadal masz kompleks buraka. Więc zacznij stosować się do zasad w używaniu odzieży stosownej do okoliczności " Nie pisałem nic o plebsie w ogólnym tego slowa znaczeniu Pisałem o flejtuchach i śmiedzacych brudasach- jesli poczułes się osobiście dotkniety to bardzo Cię przepraszam Jesli chcesz nawet na polowania zbiorowe chodzic w strażackim mundurze czy wojskowym - nie rozrózniam ich , w gumofilcach to sobie chodz i komp sie u Pilarskiego w stawie razem z Makowskim ile chcesz Moja sugestią jest raczej oby co niektórzy robili to częsciej mając na uwadze koniecznośc obcowania z innymi ludzmi

Autor: druciak  godzina: 17:37
Ad Bear Ale ja nie twierdzę ,że nie warto stosować ubiór zielony/Oliwkowy jaki można zakupić. Po prostu w pierwszym poście chciałem ukazać moje zdanie na temat odtrącania osób ,które nie są ubrane w nawet najprostszy zestaw grafa. Nie napisałem nigdzie ,że chodzę tylko i wyłącznie w moro. Lecz jeśli już je zakładam to bez naszywek PL bądź flagi.Wcześniej koledzy zwrócili mi na forum uwagę dostosowałem się do uwag. Co do gumofilców i wpisu o -20.Nigdzie nei podkreśliłem ,że chodzę co zbiorówkę w filcakach.Akurat te buty ,które miały spełniać zadanie w zimie okazały się tylko i wyłącznie bublem reklamowym.A ,że zrobiłem mały eksperyment z Gumofilcami i klapkiem góralskim to chyba raczej dobrze.Być może ,któryś z kolegów jak będzie miał chwilowo niedysponowane owe typowe oficerki. Spojrzy w kąt na "papcie" i odnajdzie stare filcaki w piwnicy/szopie dzięki temu będzie mógł wybrać się w Knieje.Wyraźnie się wyraziłem ,że szczerze kto w jakich butach chodzi nie robi mi to różnicy. Bo jakoś nie w mej gestii oceniać kogoś po wyglądzie. A Jurek być może na szybkiego czytając wpisy akurat tak odebrał. Lecz Jurku dla twej wiadomości :) Nie chodzę wiecznie w filcach, czasami jak obecne buty odmówią posłuszeństwa a chęć w knieje wyruszenia to człek gotów poświecić aby towarzyszyć z kolegami w wspólnych łowach. Pozdrawiam serdecznie w szczególności Ciebie Jurku Edit: Kolego rozumiem teraz dokładne twoje przesłanie :) też nie jestem za przebywaniem wśród osób ,które dają OCTEM. A osoby od stawu nie znam :) ,które napisałeś.

Autor: rajski5  godzina: 17:37
taka to nasza kultura i tradycja każdego roku polują u nas myśliwi z niemiec , oni mają tradycję odnośnie ubioru , jeden z nich poluje w ubraniu które należało do jego pradziadka , a my żeby nie armia to 70% myśliwych w kalesonach by po lesie biegało. W jednym z postów przeczytałem zobaczmy na międzywojenne zdjęcia tylko proszę zwrócić uwagę na takie małe literki przed nazwiskiem kogo przedstawiają . Ja chciał bym zobaczyć zdjęcia przedstawiające myśliwych wykupujących licencje w lasach państwowych z tamtego okresu, i do której tradycji jest nam bliżej???

Autor: Jurek Ogórek  godzina: 17:43
Dziekuje za pozdrowienia "sąsiedzie "druciak Pozdrawiam Darz Bór

Autor: Robert89  godzina: 18:35
Najlepiej polować po amerykańskiemu czyli na komandosa, od stóp do głów w moro, twarz na zielono :))) Trzeba raz tak spróbować, ale to raczej na podchód, ale tak szczerze mówiąc, mi osobiście szkoda by było brudzić drogich ciuchów farbą, podczas patroszenia, a to się często zdarza. A co do kaloszy, to w zeszłym roku się z nimi pogodziłem, i teraz nie mogę bez nich wytrzymać w lesie, hehe. Przynajmniej mogę spokojnie przejść przez błoto i przez rzekę. A co do zwykłych czarnych gumofilców, na rynku jest tyle fajnych kaloszy, na przykład firmy Lemigo . A już za 300 złoty można kupić, fajne trapery. A na uroczyste polowania komplet typu kamczatka, ciemna oliwka pasuje super. DB

Autor: szumenek1  godzina: 18:51
W moim przekonaniu jest tak ze na kazda uroczystosc powinno sie dobrze wygladac Lowiectwo jest takim hobby ze do najtanszych nie nalezy a wiec jezeli jest kogos stac na ten sport to i powinno by go stac na odpowiedni ubior nie mowie ze kazdy powinien miec stroj galowy poniewaz nie kazdy lubi ale powinno sie ubrac w sposob etyczny do naszej pasji . uwazam ze jezeli koledzy przychodza w dresach czy jeansach to po prostu nie szanuja naszych obyczaji i tradycji lowieckich

Autor: swirek  godzina: 19:53
I ogólnie wiadomo, że jak się kupi ubranie w jakimś celu a nie takie do chodzenia po podwórku to można go używać nawet 5-10 lat. Więc inwestycja 400 złotych żeby wyglądać jak człowiek, załóżmy na pięć lat bedzie kosztować 7 złotych miesięcznie. Czy kogoś na to nie stać? dwa piwka miesięcznie-poczucie szanowania tradycji i kolegów-bezcenne. Bo jeśli idzie się do kogoś na imprezę ubranym jak burak, to znaczy że go się nie szanuje-mimo iż jest to wygodne (jak się porzygasz na ubranie wystarczy strzepnąć po wyschnięciu, a po gumowcach spłynie wszystko w pobliskiej kałuży)

Autor: swirek  godzina: 20:07
Cytat "Zbiór zasad, etyki tradycji i zwyczajów łowieckich Opracowany przez: Komisję Etyki, Tradycji i Zwyczajów Łowieckich Naczelnej Rady łowieckiej Przyjęty przez Naczelną Radę Łowiecką 6 czerwca 1992 r. Punkt 30: Na polowaniu myśliwy występuje w estetycznym ubiorze mysliwego, odpowiadajacym tradycji, ale tez uwzględnia zwyczaje w jego środowisku."