Czwartek
07.05.2009
nr 127 (1376 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Och KAROL !!!

Autor: Pawka  godzina: 00:02
Karol serdecznie gratuluję ! Pewnie już sobie jakiegoś koziołka upatrzyłeś, co... ? ;)) Połamania w łowach na "rogaciznę" :))

Autor: młody łowca  godzina: 02:27
gratuluję :)

Autor: Qulwap  godzina: 05:27
Czy to ten Karol co selekcjonerką trudnił się już na stażu podprowadzając dewizowców? Jeśli tak, to Alus ma szczególne powody do zadowolenia i dumy a ojciec do chwały! Zwłaszcza z "obstawy" zdającego bez elementarnej wiedzy selekcjonerskiej. Takich pleców życzył by sobie kazdy zdający i tak jak ten Karol zdałby bez trudu! Jeśli to inny Karol to zwyczajnie gratuluję!

Autor: Łupur21  godzina: 06:58
" Karol co selekcjonerką trudnił się już na stażu podprowadzając dewizowców " ? To tak można,he,he,he ? " Zwłaszcza z "obstawy" zdającego bez elementarnej wiedzy selekcjonerskiej " ? Można coś bliżej,he,he,he ?

Autor: Filip z Konopii  godzina: 07:36
Gratuluje Karol! to niemozliwe by tak szybko przeleciało.

Autor: Spring  godzina: 08:42
Gratuluje! Pzdr.DB

Autor: WIARUS  godzina: 08:58
Qulwap Pragnę zauważyć, że żaden przepis, poza ustawowym w art. 43 ust. 1a, nie określa kto może być podprowadzającym. Może być nim członek Polskiego Związku Łowieckiego ale przepisy nie nakładają już obowiązku aby był on selekcjonerem. Pozdrawiam. Darz Bór!!!

Autor: Janusz2  godzina: 09:20
ad. Qulwap Jeżeli swoją wiedzę na temat Karola czerpiesz z tego (forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&i=295913&t=295913) wątku to przeczytaj jeszcze raz wpis PrzemkaJ z 4 maja z 10:27 i może zamieścisz jakoweś sprostowanie. Pozdrawiam Janusz

Autor: MARS  godzina: 09:28
A tak portkami trząsł hehe. Gratulacje!

Autor: Qulwap  godzina: 09:34
A co tu prostowac? Jak nie ten co ja myślę to złożyłem gratulacje!

Autor: PrzemekJ.  godzina: 09:45
Ad. Qlwap Skąd u Ciebie Kolego tyle jadu ??? Oplułeś teraz Kolegę po strzelbie, nie mając do tego absolutnie ZADNEGO powodu ale... o czym przekonał się już niejeden forumowicz taki już Twój "Kolego" urok... Otóż, po pierwsze... Karol NIGDY nie zajmował się podprowadzaniem dewizowców (jedynie w ramach prac społecznych na rzecz koła zajmował się preparacją trofeum). Po drugie, zdał egzaminy selekcjonerskie z bardzo dobrym wynikiem /nie wyobrażałem sobie aby mogło inaczej być, odpowiadając m. in. przed Prof. Łabędzkim/ w ZO PZŁ w Poznaniu ze względu na to, że tam studiuje, a zaznaczyć należy, że poluje i należy do ZO Gorzów Wlkp. więc o jakiejkolwiek "obstawie", czy "plecach" nie może być mowy... Po trzecie wreszcie, "Kolego" Qlwap jestem pewien, że ową "elementarną wiedzą selekcjonerską" mógłbyś zostać przez Karola naszego zawstydzony, więc racz zważać na swoje słowa i nie pluj bez jakichkolwiek podstaw na porządnych, takich prawdziwych KOLEGÓW po strzelbie... Karol... jeszcze raz najszczersze wyrazy uznania i GRATULACJE Cieszę się, że wreszcie udało Ci się spełnić swoje marzenia.... Darz Bór!!!

Autor: WForzeł  godzina: 10:13
no własnie czekam aż wróci z Poznania, bo napiłbym sie juz czegoś:) Darz Bór

Autor: Qulwap  godzina: 10:40
Ad. PrzemekJ Skąd u Ciebie Kolego tyle jadu ??? Jeśli to nie ten Karol co chwalił sie podprowadzaniem dewizowców jako stazysta to w czym problem? Dostał gratulacje i tyle. Natomaist jeśli to ten, co chwalił się podprowadzaniem dewizowców jako stazysta to nawet twoje wywody niczego tu nie zmienią! Ps. To, że wyłapuję przechwałki i je punktuję z jadem nijak mi się nie kojarzy! Inni robia to skuteczniej....

Autor: Łupur21  godzina: 10:45
"Autor: Karol Data: 02-05-09 21:37 Przyjeżdżają w ruji. Chcą strzelić ponoć 20. Jeden może przyjedzie z Częstochowy w czerwcu ale ten chce tylko jednego... ale za to jakiego... perukarz mu się zamarzył... mam go podprowadzać i jak się zdenerwuję to nic nie zobaczy. ;-) Jak zrobię uprawnienia i św. Hubert da myłkusy pod lufę to mam zamiar jak fousek strzelić ze 6 i już. pozdrawiam" No nie wiem, he,he,he, ............ z medycznego punktu widzenia zabieg operacyjny winna przeprowadzać osoba posiadająca odpowiednie kwalifikacje zawodowe, potwierdzone stosownymi uprawnieniami, uzyskanymi zgodnie z przepisami prawa. Znachor - nawet dobry - odpowiadałby wg. mnie za przeprowadzenie takiego zabiegu na gruncie prawa karnego. Czy myśliwy bez egzaminu, komisyjnego sprawdzenia jego wiedzy w zakresie pozyskania samców zwierzyny płowej, może być podprowadzającym ? Myślę, że nie ! Co z nieprawidłowym odstrzałem, kto dostanie punkty ?, kto za to poniesie odpowiedzilność ?, czy ZK to nie interesuje ?, może warto tu pomyśleć o racjonalnej gospodarce - a nie tylko kasa,kasa,kasa, he,he,he, w głowie.

Autor: PrzemekJ.  godzina: 10:51
Ad. Qulwap Faktycznie, być może brak mi czasu na wnikliwe czytanie forum, ale nasz forumowy Karol jest chyba tylko jeden... Proszę wskaż, Kolego linka, gdzie rzekomo miał by dokonywać takich głupich przechwałek ??? Jeśli tak było, i to nie o tego Karola Ci chodziło, to moich słów pod Twoim adresem również nie było...

Autor: ULMUS  godzina: 11:01
Darz Bór i gratulacje

Autor: Qulwap  godzina: 12:12
PrzemekJ Łupur mnie wyręczył.... Patrz wyżej! Niezmiennie z szacunkiem....

Autor: Bear  godzina: 12:23
zakładając ze faktycznie nie powinien podprowadzać ponieważ nie posiadał uprawnień selekcjonerskich - tak === w domyśle! ==== stanowi prawo ALE: wiadomym jest że cała ta selekcja to pic na wodę i nikt nie udowodnił w sposób jednoznaczny i przekonujący że jest inaczej. selekcja na polowaniach tzw. dewizowych to już zupełna drwina - i podprowadzać może naganiacz. jezeli ktoś go ewentualnie do tej roli wyznaczył to znaczy ze kolega posiadał wiedzę wymaganą w danym przypadku tzw selekcja to tylko narzędzie (jedno z dodatkowych) represji w stosunku do myśliwych i póki co w takich realiach musimy funkcjonować trąbimy tu o jakości prawa lowieckiego też, trąbimy o absurdach które nalezy eliminować --- opisałem własnie jeden nie psujmy koledze radości - bo łatwo nie jest DB

Autor: MARS  godzina: 12:23
Medyczny punkt widzenia Łupura jest usankcjonowany prawnie, punkt widzenia podprowadzania - nie.

Autor: Łupur21  godzina: 12:26
Kol. Bear słusznie prawi, cyt.:" nie psujmy koledze radości - bo łatwo nie jest " - Darz Bór Kol. Karolowi i innym Kolegom i Koleżankom !

Autor: ajwa  godzina: 13:41
Ad Karol Gratulacje Ad Qulwap Łopur 21 Czytanie ze zrozumieniem się kłania i do końca a nie wybiórczo. cytat:::::Jeden może przyjedzie z Częstochowy w czerwcu ale ten chce tylko jednego... ale za to jakiego... perukarz mu się zamarzył... mam go podprowadzać i jak się zdenerwuję to nic nie zobaczy. ;-) koniec cytatu Widział ktoś Dewizowca rodem z Częstochowy? A ten co ma przyjechać(dewizowiec) to Przemek J Poniżej jego post: Autor: PrzemekJ. Data: 04-05-09 10:27 [Wersja do wydruku] A to dobre... Karol sobie zażartował, bo zaprosił mnie na koziołka do siebie na polowanie to po pierwsze... A po drugie, to drodzy dyskutanci, to proszę mi podać podstawę prawną zgodnie z którą osoba podprowadzająca musi mieć uprawnienia selekcjonerskie ? Czasami to na prawdę szkoda zabierać głoś na tym forum... Masz nauczkę po raz kolejny Karolku... Pozdrawiam DB! DB

Autor: Qulwap  godzina: 13:43
Te nagminne cytaty to jakiś SB-cki nawyk czy tylko choroba?

Autor: Artur M  godzina: 13:47
Nawet w taki serdeczny post Alusa można dołączyć złośliwości, ale są tacy co się w tym lubują

Autor: KO  godzina: 13:48
heh widzisz Karol wreszcie jestes w centrum uwagi:) nawet masz osobny temat poswiecony tobie :) wiedzialem ze zdasz, bo kto mialby to zdac:P a co do tego czy podprowadzal czy nie to co to za problem, na jakich zasadach sprzedaje sie polowania? ano praktycznie na zadnych, kto dostaje czerwone pkt? wiadomo.. on ma pilnowac zeby do sasiadow nie poszedl i w kolano sobie nie strzelil przypadkiem, choc wiem ze i tak nie awansowal jeszcze na podprowadzajacego:) radze ci nie wdawaj sie w dyskusje bo nie ma sensu:) teraz kozly ganiaj lepiej

Autor: Qulwap  godzina: 13:50
Artur M Na tym forum było wiele "serdecznych" postów i nie wszystkie opatrzono złośliwosciami! Widać czym płacisz tym odpłacają!

Autor: Karol  godzina: 15:55
Dziękuję za gratulacje. Pawka Upatrzyłem ale kiepskiego... zobaczymy co będzie. U ciebie to są ładne kozły i masz do nich szczęście więc możesz mnie zaprosić na jakąś perełkę. ;-) Co do podprowadzania... Nigdy nie podprowadzałem żadnego myśliwego który miałby polować na zasadach komercyjnych. I nie mam raczej zamiaru chyba, że zaistniałaby taka potrzeba i prośba ze strony Zarządu. W poprzednim temacie napisałem coś pół żartem pół serio i nie wiem dlaczego zostało to tak odebrane. Co do samego egzaminu nie było łatwo... nie było trudno... jakoś się udało. O wysokim poziomie może świadczyć choćby to, że padały pytania o wycenę medalową żubra czy o przyrost zrealizowany jenota więc ciekawostek z łowiectwa nie brakowało. Zresztą... jak się przechodzi przez szkolenie i egzamin prowadzone przez takie autorytety łowieckie jak prof. Łabudzki czy dr. Gwiazdowicz to coś tam trzeba wiedzieć. :)) darzbór !!

Autor: bfgj  godzina: 18:24
Coraz częściej na tym forum dochodzi do wymiany poglądów miedzy dwoma frakcjami myśliwych. Jedna grupa to ta, która myślistwo rozumie przez duże M. Jest to grupa, która powinna być w przyszłości „dopuszczona” do zwierząt i stanowić, a w zasadzie chronić polski las i zwierzynę. Druga grupa to ta, która nawet nie rozumie co to zwierze. Przymyka oko na łamanie prawa i brak moralności tylko dlatego ,bo to kolega , bo to znajomy. Bełkoce coś o dumie , tylko nie wiadomo z czego. Chwali się na forum jak psa butem na spacerze zabija i czeka na klepanie po plecach. Nie ma wątpliwości, że jest to grupa myśliwych o poziomie „zakapturzonego”, albo „sztucznie łysego” Różnicy między „zakapturzonym” i „sztucznie łysym” prawie nie ma. W obydwu przypadki nie ukształtował się jeszcze mięsień mózgowy . Nie ma wątpliwości. Następuje podział tego środowiska ,widoczny nawet na tym forum. I dobrze, bo demoralizacja, głupota i brak zahamowań sięgnęła zenitu w tym środowisku. Prasa , telewizja i opinia publiczna coraz mocniej dobiera się do skóry myśliwym , bo patologia w tym środowisku zaczyna być eksponowana nawet w wypowiedziach na tym forum. Głosy sprzeciwu są tak mocne, że zakończy się to, albo „rewolucją”, albo „linczem”, czego nikomu nie życzę. Jestem jednak pewien ,że jest to początek końca , a w najlepszym wypadku początek zmian. Uniwersalne wartości moralne nie podlegają nawet polemice.

Autor: kamionka1978  godzina: 22:21
ad bfgj. w jednym się mogę zgodzić że idą zmiany w środowisku zawsze były podziały bo jest zbyt liczne aby każdy mógł myśleć tak samo , mamy cały przekrój społeczny wcześniej nie było tak to widoczne ze względu na to że była utrudniona możliwość wymiany poglądów , każdy obracał się w małym w miarę hermetycznym środowisku ,dzisiaj w dobie internetu możemy na bieżąco prać wszystkie brudy i to na oczach innych ,dodatkowo upowszechnienie relatywnie taniego sprzętu do rejestracji obrazu sprawia że ludzie nie związani z łowiectwem oglądając łowiectwo od kuchni pałają oburzeniem widząc zabite zwierzęta do tego cała masa programów i kanałów tv a tam tylko patrzą jak wyszukać jakąś tanią sensacje kiedyś były tylko 2 kanały i nikt sobie takimi rzeczami nie zawracał głowy moim zdaniem problem leży w zmianie struktury społecznej w kraju tj. wędrówką ludzi z wsi do miast a co za tym idzie zmian sposobu myślenia ludzi dawniej na wsi powszechne było świniobicie , kurę w niedziele na rosół się biło , nutrie hodowało i ze skóry na futra obdzierało , śmierć zwierząt była powszechna i wszędzie akceptowana dodatkowo każdy miał kawałek pola i myśliwy był postrzegany jako strażnik plonów , w społeczeństwie był akceptowany jego obraz był jak najbardziej pozytywny dodajmy do tego jeszcze powszechną biedę , mięso na kartki każdy chciał mieć kumpla myśliwego bo zawsze coś się dostało , była szansa na zdobycie rarytasu jakim było mięso a teraz co mamy , ludzie w mieście tak samo jak wcześnie jedzą mięso jednak nie chcą akceptować że aby się najeść najpierw trzeba zabić , śmierć zwierzęcia stała się dla nich czymś złym zmienił się sposób jej postrzegania i również sposób postrzegania myśliwych , mało kogo obchodzą szkody w plonach rolnych , poziom wiedzy wśród mieszczuchów jest porażająco niski większość myli jelenia z sarną ,myśliwy jest postrzegany nie jako strażnik i opiekun a jako kat stał się idealnym chłopcem do bicia obżerając się mięsem z farm które przypominają obozy koncentracyjne można uspokoić sumienie i dokopać myśliwemu co się z tego urodzi zobaczymy idzie kryzys jakiego dawno nie było pojawi się bezrobocie może wieś z powrotem się zaludni a dziczyzna stanie się pożądanym rarytasem i znowu każdy może chcieć mieć kumpla myśliwego , oby moim zdaniem my jako myśliwi jako tacy sami mamy niewielki wpływ na to co się stanie w przyszłości

Autor: kamionka1978  godzina: 22:26
a Karolowi gratuluje i nawet jak podprowadzał dewizowców jako stażysta , widocznie się na tym zna

Autor: Darek T  godzina: 23:07
GRATULACJE KAROLU! - musiałem krzyknąć

Autor: WaJa  godzina: 23:54
kamionka1978 Niestety masz dużo racji w ocenie polskiego łowiectwa. Twoje spostrzeżenia są bardzo trafne i dobitne. Wypunktowałeś obraz polskiego łowcy, nie omijając niczego. Nie zgodzę się tylko z Tobą w punkcie dotyczącym zmiany sposobu patrzenia przez społeczeństwo na łowiectwo w Polsce. Uważam, że to właśnie my jako myśliwi musimy podjąć walkę o lepszy wizerunek łowiectwa w Polsce. Nikt za nas tego nie zrobi. Mam nadzieję, że powrócą czasy, kiedy bycie myśliwym, było niejako nobilitacją w społeczeństwie polskim. Pamiętam te czasy, choć byłem dzieckiem, ale miałem ojca myśliwego, którego pozazdrościli mi koledzy. Kiedy sam zacząłem polować, sytuacja nie wyglądała już tak różowo. Tak więc Koledzy zewrzyjmy szyki i do boju! Uderzmy się w pierś i zacznijmy od siebie samych naprawę Rzeczy Pospolitej Łowieckiej! Oby porzekadło: " jak nas widzą tak nas piszą " miało tylko pozytywny wydźwięk . Niech znajomy gospodarz na nasz widok, jak za dawnych dobrych czasów widzi w nas sprzymierzeńca, a nie tylko "miastowego", który pałęta mu się po polu. Zacznijmy od najbliższego nam otoczenia, a zmiany w postrzeganiu nas będą nad wyraz szybko widoczne, a to przełoży się również na opinio twórcze środowiska recenzujące polskie łowiectwo. Pozdrawiam DB