Środa
07.10.2009
nr 280 (1529 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Ciekawy wyrok  (NOWY TEMAT)

Autor: ziolek1977  godzina: 14:24
W dniu wczorajszym zwątpiłem całkowicie w wymiar sprawiedliwości... W zeszłym roku w moim kole , myśliwy z mojego koła przy księżycowej nocy zastrzelił jelenia byka już ze zrzuconym porożem. Plan byków mieliśmy oczywiście już wykonany. Bezmyślny ten myśliwy zapakował tego byka na drodze pod lasem zostawiając na świeżym śniegu plamę farby i resztki sierści. Szybka akcja myśliwych z naszego koła pozwoliła na ujawnienie w domu u tego myśliwego tuszy oskórowanego już byka!!! Bardziej ewidentnego przypadku kłusownictwa przez myśliwego już chyba nie może być. A teraz sobie koledzy wyobraźcie że myśliwemu temu sąd warunkowo umorzył dochodzenie i wyznaczył do zapłaty 600 zł na cele społeczne, chyba ze względu na niska szkodliwość społeczną.... Dawno nic nie pisałem na forum ale takiego sk.......a przemilczeć nie mogę.

Autor: azil  godzina: 14:29
No i chcecie, żeby sprawy łowieckie rozstrzygały sądy powszechne. :-) Oj naiwni........naiwni :-) Czy Sąd Łowiecki "delikwenta" ukarał? Pozdrawiam DB

Autor: ULMUS  godzina: 14:30
Za jeża, kotka czy pieseczka dostałby pierwszą stronę w wybiórczej. Żyjemy w kraju świętych krów.

Autor: Alej.....  godzina: 14:32
To normalne. Pewnie mu adwokat doradził (i słusznie) żeby sie przyznał. Moze to mu wystarczy, choć pewnie niejeden z nas dałby takiemu więcej. Ale to sądy są bezstronne - a nie my. Tobą też, jak widać, kierują emocje a tu trzeba , raczej, zważyć na chłodno.

Autor: ziolek1977  godzina: 14:45
Ad Alej... To nie u ciebie w kole jest taki klient.... U tego faceta w pomieszczeniu gdzie znaleziono byka były trzy maszynki do mielenia mięsa!!!!! O tym że kłusował wszyscy wiedziali tylko było brak dowodów. Teraz sa dowody i jest wyrok...... szkoda słów

Autor: Alej.....  godzina: 14:52
Ad. ziołek1977. Ja sam mam dwie maszynki ... ;)) Dlatego właśnie, że jest on u Ciebie w kole nie możesz chcieć go sądzić. Nie chodzi mi o usprawiedliwianie klienta tylko o realia. Jeżeli wyrok jest zbyt łagodny to prokurator (nie wiem czy też ew. oskarżyciel posiłkowy?) może przecież apelować. Pozdr.

Autor: azil  godzina: 15:02
Mała ciekawostka.:-) Na początku tego roku, na WZ w kilku kołach łowieckich, przeprowadziłem ankietę, w której między innymi 3 pytania dotyczyły Sądów Łowieckich. Na pytanie o potrzebie istnienia SŁ – 480 osób na 506 odpowiedziało pozytywnie. W swobodnej rozmowie okazało się, że osoby negujące istnienie SŁ, to karani przez SŁ i tzw. „podpadziochy” oraz „polujacy inaczej” - patrz przykład wyżej. :-) Okazuje się, że nic tak nie boli, jak ocena i kara społeczności łowieckiej (zawieszenia, wykluczenia). :-) Pozdrawiam DB

Autor: Cyfra  godzina: 15:15
Te 480 osób widocznie nie miało nigdy do czynienia z SŁ.

Autor: azil  godzina: 15:21
Cyfra, I bardzo dobrze, jeżeli nie mieli. :-) Uważasz ich za naiwnych? Bo trzeba tak postępować, aby nie było powodu do sądzenia! Z takiego założenia wychodzi pewnie te 480 osób. :-) PS Cyfra, czy Ty jako stażysta - byłeś karany przez SŁ? Czy przykład wyroku opisanego w tym wątku, ma generalnie świadczyć o tym, że sądownictwo w Polsce jest złe?

Autor: MARS  godzina: 15:25
A te ekwiwalenty (www.abc.com.pl/serwis/du/2005/0981.htm) już nie obowiązują? Bo wychodziłoby że jeszcze do tych sześćiu stówek powinien dołożyć 5800.

Autor: Kocisko  godzina: 15:26
No dobrze, a co na to policja? Tzn co z pozwoleniem na broń u tegoż jegomościa? I co władze koła?

Autor: Kocisko  godzina: 15:45
ziolek1977 Określanie miary kłusownictwa po ilości posiadanych maszynek to mocne nieporozumienie i łatwo kogoś skrzywdzić. Nie bronię tego faceta-wina bezsporna. Ale tak ogólnie

Autor: ziolek1977  godzina: 15:45
A co policja? Sprawę prowadziła PSŁ i pewnie nawet takiej informacji do WPA nie przesłali. Władze koła to myślę że po tym wyroku coś zadziałają,

Autor: azil  godzina: 16:19
ziolek1977, Coś chyba kręcisz. Ewidentne przewinienie łowieckie (z twojego opisu), umożenie dochodzenia przez sąd i żadnego postępowania dyscyplinarnego? Jutro dowiem się u źródeł - (PSŁ i RD)

Autor: Trebron  godzina: 16:35
Strzelanie jeleni w nocy jest zjawiskiem spotykanym. Rozmawialem z kilkoma ajentami prowadzacymi skupy zwierzyny i potwierdzili, ze intensywnosc zdawania jeleni wzrasta w czasie dobrego ksiezyca, wiec cos w tym jest. Gosc mial po prostu pecha i zle rozpoznal. Lezala by lania to wyladowala by w skupie a tak koles stanal przed sytuacja patowa i probowal z tego wybrnac, akurat mial pecha. DB !

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 19:46
Jak na ZO Szczecin to wielki sukces! Tam wolno nie tylko w nocy ale i z tarasu do topiących sie dzików strzelać! Nic dziwnego, że OSŁ tolerujacy takie numery jest tak kochany jak w swej ankiecie wykazał ankieter azil.

Autor: ziolek1977  godzina: 19:58
Ad Trebron Łania w lutym?

Autor: pniewa  godzina: 21:23
Mars te "ekwiwalenty" obowiązują jakby miał wieniec, a tak to tylko za "fiutka".

Autor: ajwa  godzina: 21:58
Ad PROSZĘ MNIE NIE DOTYKAĆ To może pokaż film o tych topiacych się dzikach.Pewnie byłby tak samo wiarygodny jak ten o szacowaniu szkód w kukurydzy. Wilkowo-przezimkowo-łupurowym He,he,he DB

Autor: _39  godzina: 22:04
Witam. Jeśli to było w szczecińkim, to normalka, jeśli to był zaufany człowiek ZO. Oni potrafią "zamówić" łagodny wyrok sądu lub nawet umorzenie. DB

Autor: _39  godzina: 22:21
ajwa!. Mogę pokazać zdjęcie internetowe terenu Starego Kostrzynka, gdzie strzelano do "topiących się dzików". Zdjęcie dowodzi, ze niemożliwe było strzelanie do dzików które w/g zeznań strzelających znajdowały się 300 m od drogi we wsi ( zeznania na Policji). Dziki byłyby na wyspie zakrzaczonej, nie widoczne ze wsi i nietopiły by się. DB