Piątek
06.11.2009
nr 310 (1559 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: ŁOWIEC I BRAĆ NAMAWIAJĄ DO KŁUSOWNICTA

Autor: pięta  godzina: 09:09
Zgoda kolego "kristoferp" ale to była Ameryka a to o czym pisałem jest w Polsce a tu jak sam widzisz kto nami nadal rządzi jacy to są ludzie i jaką mają przeszłośc także tą z czasów minionej /nie tak do końca jednak ! /epoki. Nie będę Ci do końca wypisywał szczegółów bo było już o tym w wielu wypowiedziach na tym forum ot kto jest kim Who is Who? pocztyaj i zobaczymy do jakich wniosków dojdziesz i o ile Ci to nie przreszkadza /bo mnie tak / to nie poruszaj już dalej tematu.DB

Autor: kristofferp  godzina: 11:02
pięta, dalej polemizował nie będę, ale przeżyłem w Polsce komunistycznej 33 lata i coś o realiach wiem. Bardziej 'wierzę' w Brać Lowiecką niż w Łowca Polskiego. Jakieś 3 miesiące temu mieliśmy na forun dyskusję o możliwości wystąpienia pomoru dzików. Mimo sceptycyzmu innych, zainteresowałem tematem Brać Lowiecką i ukazł się o tym artykuł. Gdybym wierzył, że nic się nie da zrobić bo decydują ukady to by tego artykułu nie było!! Trzeba po prostu próbować. Niektóre kwestie uda się przeprowadzić inne nie. ( na razie!! ). DB.

Autor: pięta  godzina: 14:00
Co do komuny miły kolego "kristofferp" to niewiele wiesz bo masz zaledwie 33 lata ja mam 60-kę na karku więc Twoim zdaniem kto może tu więcej napisać co? Jak Komuna odchodziła w niebyt Ty zaledwie brachu miałeś 13 lat wtedy to kolego myśli się o kopaniu piłki a nie zajmuje się dzieciak polityką. Wyluzuj i czasami posłuchaj co mają do powiedzenia starsi od Ciebie z całym szacunkiem ja więcej lat poluję już miły kolego niż Ty masz lat. Warto słuchać i uczyć się pozdrawiam DB

Autor: kristofferp  godzina: 16:36
pięta, - no nie dokadnie, - myślałem, że może spojrzałeś w mój profil. ( ale nie ). W Polsce żyłem do ukończenia 33 lat. Matka była ekonomistką, na szczeblu ekonomii państwowej, nie przedsiębiorstw. Była jedną ze znaczących postaci przy reformie polskiego handlu zagranicznego. Bezpartyjna. Naprawdę wiele o polskim zarządzaniu i układach słyszałem, i to od osoby dobrze zorientowanej. Nie jakichś tam plotek. Od 21 lat żyję w Norwegii. Obecnie mam 54 lata. Poluję od 10 lat, w tym TAKŻE w Polsce. Wcale nie jest tak łatwo przprowadzić swoją wolę w organizacjach łowieckich poza Polską. Wiem coś o tym na przykładzie mojej lokalnej. DB.

Autor: pięta  godzina: 17:49
Będąc w Norwegii odpowiedz mi co Cię jeszcze ciągnie do tej naszej kochanej ojczyzny? Tylko nie pisz mi,że patryiotyzm ,sentyment może ale co innego? W tej "nowej " ojczyżnie jest tyle możliwości ,że Ci się dziwię dlaczego polujesz w kraju. No rozumiem "zagraniczny" na saksach jak przyjeżża do Polski to jest ktoś /bo ma szmal podobno/ ale tam w tej Norwegii to kim jesteś jako imigrant z Polski. Jednym z tysięcy gasarbeiterów co to za chlebem wyjechali.No nie napiszesz mi chyba ,że jesteś jedną z ofiar 1968 roku.Bo tych to się namnożyło u Nas teraz tylu ilu kombatantów 2-giej wojny światowej zamiast maleć /naturalne zgony/ to ich liczba stale wzrasta. Polujesz także krótko co to jest te 10 lat więc i niewiele sobie możesz porównywać jak to było dajmy na to w latach 60-tych i 70-tych a było ciekawie .Tez związkiem rządzili generałowie spod szyldu UB lub SB i tu przyznam Ci rację niewiele się zmieniło ale o innych sprawach to poprawdzie tak za dużo to nie wiesz choć Ci już stuknął ten 54 krzyżyk. Cały czas piszę o sprawach związanych z lasami państwowymi i łowiectwem.Pozdrawiam DB

Autor: specjall  godzina: 18:28
Nie no pieta z całym szacunkiem, ale już dawno nawet tu na forum tak opisanego braku szacunku dla kolegi nie czytałem!!!

Autor: kristofferp  godzina: 19:42
Pięta, Te sprawy tyczące mojego stosunku do Polski, do Norwegii, etc ... to coś o czym rozmawiam z przyjaciółmi przy piwie. Może Cię zdziwi, ale za granicą są też inne prace niż te gestarbaiderskie. Ale nie to jest tematem tu, na tym forum. Tu chciałbym podzielić się z wami wiadomością, że periodyki myśliwkie za granicą ( w Skandynawii ), wcale nie wyglądają inaczej. Widzę dosłownie takie same reklamy sprzętu zabronionego prawem i niezgodnego z tutejszą etyką łowiecką. Przy czym, nie ma tu w tutejszym zarządzie związku łowieckiego komuchów. Przyczyna jest zatem inna, i o tym warto pomyśleć !! DB.

Autor: pięta  godzina: 20:20
Kolego " kristofferp" z całym szacunkiem nie miałem zamiaru Cię absolutnie obrażać pisząc o owych gasarbeiterach z Polski. Mam też syna pracującego w Angli na wysokim kierowniczym stanowisku ale wiesz co -boleję nad tym bo nie wszystko można przeliczać na pieniądze i na szczęscie istnieją jeszcze inne wartości których za pieniądze się nie nabywa. A wracając do tematu głównego/ bo zeszliśmy przypadkiem na inne dyskusje / to wiem jak to jest w Szwecji gdzie pracował drugi mój syn jako leśnik. Podoba mi się podejscie Szwedów do tematu łowiectwa. Tam się poluje dla rekreacji i dla mięsa .Nikt się nie zajmuje jakimiś wycenami i duperelami ale za to nie do pomyślenia jest u przeciętnego Szweda aby ten ..kłusował lub polował bez wymaganych zezwoleń. W tym konkretnym przypadku jesteśmy za nimi o wiele kilkometrów z tyłu. i dużo musi jeszcze wody w Wiśle upłynąć by to się zmieniło a przykładem są właśnie chociażby owe reklamy z lubością zamieszczane przez obydwie wymienione czasopisma łowieckie.Tam prawo jest święte.Pozdrawiam DB

Autor: leszek kowalski  godzina: 20:48
Kolego pięta ostatni twój wpis to dokłanie to co ja chciałem kristofferowi napisać ale dodam tylko że plącze się w swoich wywodach ale jak sam wspomniał żył w dobrobycie a u mnie w domu UB robiło kipisze bo rodzice wrócili z niemieckiej niewoli ale ja nie uciekam lecz jestem tu w mojej ojczyźnie i nig dzi się nie wyniosę bo tu jest moje imoich dzieci miejsce.DB. A łowiectwo to jedno z dziedzictw o które będę walczył z tymi którzy chcą to przekuć na srebrniki!!!

Autor: WIARUS  godzina: 20:54
pięta W naszym kraju przez cały okres zaborów i nie tylko bardzo patriotycznym działaniem było zwalczanie panujących!! Bezpośrednio jakoś nie szło czy nie udawało się ( powstania ) to do rangi czynów patriotycznych urosły kradzieże , malwersacje , oszustwa , kłusownictwo - wszystko to co zgodnie z prawem znajdowało się pod kontrolą zaborcy (czytaj "" władzy """ !!! ) a dzięki takim czynom w przekonaniu sprawców go osłabiało !!! No i pozwalało przede wszystkim poprawić swój status i urastać do pozycji bohatera narodowego !!! A dziś to nawet zalicza się do tego wyniesienie ołówka z biura , gwoździa z magazynu , cegły z budowy w czasach słusznie minionych itd itp . Przez pokolenia było to pożądane bo osłabiało władzę !!! Kilka a może więcej pokoleń z kolei potrzeba na to żeby znikło z praktyki zakorzenionej przez wieki to co Tobie się nie podoba ;- ))) Pewnie się Tobie ta diagnoza nie będzie podobała ale pomyśl nad tym !!! Pozdrawiam. Darz Bór!!!

Autor: pięta  godzina: 23:09
Widzisz kolego "Wiarusie" wychowano mnie na innych wartościach ,gdzie białe było białym czarne czarnym szubrawiec i złodziej nie wchodzili za próg mojego domu. I tak mi zostało .Dlatego zawsze wolałem najgorszą prawdę od najsłodszego kłamstwa.Temat wiodący kolegi " leszka kowalskiego " nie wszystkich tu uczestników zmusił do refleksji i zastanowienia. Wielu kolegom to zwisa a to jest źle. Bo jak się pisze prawdę o jakimś problemie to zaraz znajduje się niewiadomo skąd i po co grupka obrońców którzy to nie widzą niczego zdrożnego w takich reklamówkach bo jak napisali " pecunia non olet" dla redakcji pisma kierowanego do myśliwych i sympatyków łowiectwa. .A mnie nie jest wszystko obojętnie jak kształtuje się poglądy młodego /i nie tylko/ pokolenia Polskich myśliwych bo mam syna który poluje i chciałbym aby jego dzieci a moje wnuki jeszcze wiedziały co to pokot ,sygnały łowieckie i taka najzwyklejsza uczciwośc i kultura bycia etycznym i prawym myśliwym. Podejscie olewające takie sygnały jakie tu mieliśmy okazję poznać niestety tego nie gwarantuje. Pozdrawiam DB

Autor: kristofferp  godzina: 23:19
koledzy, to czy przeciętny myśliwy skłusował by sobie coś po cichu, zależy od kraju. Zgadzam się, ze u Szwedów to mało prawdopodobne ( ale też i z powodu, że by go sąsiedzi na policję donieśli ). Było sporo pisaniny o nieetycznych Norwegach polujących w Szwecji, - można by o tym wiele .. Ale nie to jest w temacie. Przeszkadzają Wam reklamy, to trzeba pomyśleć co z tym zrobić, a nie przypominać nasze dziedzictwo porozbiorowe i pookupacyjne. DB.