Wtorek
17.11.2009
nr 321 (1570 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: GŁOSOWANIE NA POLOWANIU HUBERTOWSKIM  (NOWY TEMAT)

Autor: dond11  godzina: 20:49
Witam i proszę o komentarze, ewentualne rady co z tym można zrobić albo wyprowadzić mnie z błędu bo wszystko jest OK. A mianowicie dnia 15.11.2009 zgodnie z kalendarzem polowań miało odbyć się w moim kole polowanie Hubertowskie. Do odprawy przystąpiło 15 myśliwych. Uroczystego rozpoczęcia dokonał Prezes witając wszystkich przybyłych po czym przekazał głos Łowczemu, który to z kolei zaczął od narzekań na pogodę że mokro i w ogóle lipa ze przedyskutowali temat z Prezesem i proponują przenieść polowanie na inny termin po czym przystąpił do glosowania zaznaczając że poczęstunek dalej jest aktualny przygotowany zresztą przez prowadzony przez niego „BAR”. Wynik 9:6 na korzyść biesiadników. Spojrzałem w smutne oczy mojego psa i pomyślałem OK skoro wstaliśmy o 5.00 przejechaliśmy ileś tam kilometrów to w najgorsze zapolujemy na kaczki no i poprosiłem o odstrzał. Zresztą nie byłem odosobniony ale łowczy zakomunikował że odstrzały mogą dostać tylko osoby z aktualnym zaświadczeniem o przystrzelaniu broni , nie pomogło tłumaczenie że zamierzam polować na kaczki śrutem, ale po stwierdzeniu że broń jest nowa zakupiona 3 tygodnie temu i ma zaświadczenie o przestrzelaniu Łowczy zarządził posiedzenia Zarządu tak ad hoc po czym zakomunikował że odstrzału nie dostanę ponieważ zalegam z pracami gospodarczymi. Ale to już oddzielny temat. No i co wy Koledzy na to. DB, dond11

Autor: ajwa  godzina: 20:59
Jeśli tylko nadarzy sie okazja,zmień koło. DB

Autor: Kubczasty  godzina: 21:14
Zwykłe.........nie napiszę co, a nie Zarząd, a tym bardziej nie myśliwi i na pewno nie koledzy ! Współczuję. DB !

Autor: borsuk54  godzina: 21:28
Chyba łowczy stary komuch i dlatego upierdliwy i uparty.....współczuje! D.B !

Autor: młody łowca  godzina: 21:33
ale jaja :)

Autor: Artur123  godzina: 21:34
Co my na to? Jak na lato – nic. Albo może to, że problem stary i milion razy wałkowany. Przypomnieć małe co nieco? Może tylko jedno: „Jacy członkowie koła, taki zarząd”. „Jakie zarządy okręgowe, takie koła”. Marzy mi się taka sytuacja w każdym polskim kole łowieckim, aby taki przypadek, jak opisywany, nie miał szans pojawienia się, a jeżeli już pojawiłby się, to żeby mógł być w zarodku stłumiony. Do tego potrzeba jednak innej świadomości na dole i u góry, w kołach i w zarządach okręgowych, a nawet jeszcze wyżej. Potrzeba dużej dozy wyobraźni. Pozdrawiam serdecznie i życzę miłej zabawy.

Autor: lzb  godzina: 21:50
To nic wobec buntu na wycieczce kiedy uczestnicy zaprotestowali przeciwko realizacji programu zwiedzania za który zapłacili i woleli iść na pobliski bazar ....... jeden upaaaaaaarty turysta, pilot i kierowca we troje realizowali program za wszystkich. Podobnie tu jeśli kilku uważa na zbiórce że wolą bar to ich sprawa mają usprawiedliwienie w domu że polowali - no cóż idą do knajpy a pozostali na zbiorówkę!!!!!!!!!!!

Autor: azil  godzina: 21:54
dond11 A co na to Twój pies? Czy posiłek w "Barze" był smaczny? ................................... Miałeś pecha i nieuregulowane zobowiązania wobec koła. :-) W drodze wyjątku, mogli Tobie te kaczki - "wypisać". Pozdrawiam DB

Autor: hanys  godzina: 21:56
ale jaja

Autor: Kubczasty  godzina: 22:01
Przecież sezon łowiecki jeszcze się nie skończył więc ma czas na wypełnienie zobowiązań gospodarczych wobec Koła......co ma piernik do wiatraka, ale każdy powód jest dobry tym bardziej jak się ma za sobą większość w Kole :(

Autor: azil  godzina: 22:05
Kubczasty, Nie znamy uchwały WZ dot. rozliczenia prac gospodarczych. Zbyt dużo niepowodzeń, jak na jeden dzień. Należy tylko współczuć. Pozdrawiam DB

Autor: Kubczasty  godzina: 22:07
No chyba, że azil dobrze podejrzewa i musisz w/g uchwały WZ rozliczyć się z prac wcześniej........ DB !

Autor: jurek123  godzina: 22:10
Dla mnie bomba .Coś chyba ten prezes z łowczym raczej trunkowi są i nie mogli się doczekać a tu im jakiś jeden du..ę zawraca odstrzałami.Przyznam się że w życiu bym czegoś podobnego nie wymyslił. W końcu biesiadowało tych dziewięciu czy wszyscy?. Pozdrawiam

Autor: Szelest  godzina: 22:19
Co My Na To ? Dał bym się psu najeść tak żeby go wzieło na ż... i pojechał w ... Pozdrawiam

Autor: Kazimierz Szumski  godzina: 22:21
A mnie się wydaje, że jak zwykle wszystko przez 5 zł!!! Było iść pokornie do knajpy tego zasranegobyznesmena wypić - zjeść za 95zł a 5 dać napiwku (do równej stówy) i odstrzałów miałbyś na mendle. Teraz przez 5 zł wyjdziesz na pieniacza ;))) Pozdrawiam

Autor: azil  godzina: 22:34
Kazimierz, Ty branży gastronomicznej od "zasranegobyznesmena" - nie ubliżaj. Biznes, jak biznes - każdy żreć musi. :-) Ceny posiłku były promocyjne - odstrzały już nie! :-) Pozdrawiam

Autor: iz27  godzina: 22:40
No cóż, faktycznie lało ? Jeśli lało, naprawdę lało, to z punktu widzenia organizatorów nie ma się i co dziwić. Odpowiadają miedzy innymi za nagankę, która w takiej sytuacji po pierwszym miocie nabawiłaby się kaczej, hm ... przepraszam ptasio-świnskiej grypy. Jeśli natomiast pogoda była w miarę, to masz nieszczęście być w takim kole. I czmychaj od starych pierdół i pijaków czym prędzej ! I to bez ich barowej zakąski ...

Autor: whitetail  godzina: 23:01
w zeszłym roku też była u nas ulewa ale wszyscy mieli to gdzieś i polowaliśmy. Pogoda jest dobra albo bardzo dobra jeśli o polowanie chodzi! A co do reszty...musiałem przeczytac dwa razy żeby uwierzyć :D

Autor: Mark - 2  godzina: 23:03
Trudno coś wyrokować jednoznacznie - ale dla równowagi i "polepszenia" stosunków w kole. Można było w ramach "rewanżu", poczekać i jak by się "biesiadnicy" zaczęli rozchodzić - zadzwonić pod 112 lub 997. :)) Przynajmniej w "małych punktach" wynik meczu byłby 1 : 1. :)) W myśl zasady - kto mieczem wojuje - od miecza ginie. :) A co by się działo dalej - to jedynie św. Hubert wie. Jest to chyba jedna z najśmieszniejszych i najgłupszych sytuacji opisywanych na forum - z serii "Życie codzienne kół łowieckich - w najlepszym modelu łowiectwa na świecie".

Autor: WJarek  godzina: 23:13
Niesamowite... Szok!