Czwartek
10.12.2009
nr 344 (1593 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Oto Polska właśnie

Autor: pniewa  godzina: 21:16
Kosmaty może chcieli "częściowy zwrot kosztów"?

Autor: leszek kowalski  godzina: 21:47
sanczopanda -podam ci jeden prosty sposób a resztę innym razem. Łapiesz delikwenta na gorącym uczynku i jego wnykami wiążesz go do tego drzew pozostawiając na całą noc rano przychodzisz i sprawdzasz jak się czuje i wypuszczasz albo nie!! -tylko jednego miałem takiego- ale wieczorem następnego dnia każdy wie jak czuje się zwierzak który czasami ginie przez tydzień bo on nie sprawdził albo nie trafił w to miejsce. Już pięć lat nie spotkałem wnyka. Darz bór.

Autor: leff  godzina: 23:02
ad. leszek kowalski historia z mojego koła - ponoć prawdziwa. Lata 50 -60 ,podczas polowania złapano kłusownika przy którym znaleziono wnyki. Po przywiazaniu Go do drzewa za ręce tymi wnykami zaczął się teatrzyk , a mianowicie jeden z mysliwych podszedł wojskowym krokiem do prezesa koła i melduje obywatelu prezesie melduję że złapaliśmy kłusownika - co z nim zrobić? Rozstrzelać na miejscu odpowiada tamten . Podobno facet na kolanach ich prosił żeby go puścili.