Czwartek
08.04.2010
nr 098 (1712 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: ŻEBY KICAŁY ZAJĄCE!  (NOWY TEMAT)

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 07:11
Urząd Marszałkowski w Lublinie przystapił do realizacji pomysłu Tomasza Mizury pracownika wydziału rolnictwa i ochrony zwierząt a tyczący ratowania zajęcy i kuropatw. Dzięki temu po naukowym opracowaniu problemu (wydanym w formie obszernego opracowania) przystapiono do realizacji planu, który w ocenie większości myśliwych jest wspaniałym pomysłem i krokiem w bardzo dobrym kierunku. W Kurierze Lubelskim więcej na ten temat. (www.kurierlubelski.pl/wiadomosci/241593,zeby-po-lace-kicaly-zajace-na-ratunek-wymierajacej,id,t.html)

Autor: Tuptuś  godzina: 09:26
No ja się cieszyłem że przez całą zimę kicał mi jeden a lisa tropów nie było co dziwne, cieszyłem się dopóki nie zaglądnąłem do sadu konkretnie na nowe nasady drzewek, zniszczył wszystkie obgryzając wszystkie pączki i nawet tui nie przepuścił, kurcze nie wiedziałem że to taki szkodnik. DB

Autor: Alej.....  godzina: 10:31
Dobrze (przynajmniej mi się podoba), że jest to pomysł "wydziału rolnictwa i ochrony zwierząt" a nie "wydziału ochrony środowiska". Przecież (w obecnej sytuacji prawnej zarówno zająca jaki i śrutu) to się przyczyni do wzrostu nagromadzenia metali ciężkich, na terenach zasiedleń ...

Autor: WIARUS  godzina: 11:55
Urzędnicy popełnili błąd bo robią ( a właściwie dopiero zamierzają robić !!! ) coś, co w lubelskim już poróżniło tamtejszych myśliwych w ocenie ich działań !!! W innym rejonie kraju koszty urzędniczej niefrasobliwości (www.wspolczesna.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100407/REG10/856799236) także ponoszą myśliwi !!! konsekwencje (www.wspolczesna.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100302/REG00/181161777) Darz Bór!!!

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 16:31
PROGRAM ODBUDOWY POPULACJI ZWIERZYNY DROBNEJ W WOJEWÓDZTWIE LUBELSKIM W LATACH 2009-2010 (www.lubelskie.pl/img/userfiles/files/PDF/Rolnictwo/PROGRAM_ODBUDOWY_POPULACJI_ZWIERZYNY_DROBNEJ.pdf)

Autor: WIARUS  godzina: 18:27
Bardzo dobre zestawienia statystyczne ( do str 60 ! ) za lata ubiegłe , trochę wniosków i ocen z nich wypływających oraz teoretyczne rozważania i zalecenia typu - cyt: "w aspekcie chemizacji powinno skupiać się na zapewnieniu zwierzynie drobnej szerokiego dostępu do obfitego i urozmaiconego pokarmu innego niż roślinność uprawna. " Nie kwestionując słuszności stwierdzenia tego i innych pytam: kto, kiedy, za ile, wg jakiego harmonogramu ma zrealizować ten zbiór pobożnych życzeń spisanych od str 61 do 68 ??? Kto będzie to nadzorował , sprawdzał i egzekwował wykonanie poszczególnych zamierzeń, których zresztą nie wyliczono, nie umiejscowiono ani nie określono ich wielkości ?? Ile pieniędzy na to przeznacza wojewoda, samorząd województwa, ZO a ile na to w swych budżetach mają przewidzieć w poszczególnych latach koła łowieckie deklarujące ( ? ) udział w programie ??? Zalecenia ogólne ( od str 68 ), przechodzące w dalsze dane statystyczne i informacyjne dotyczące np. starej i nowej numeracji obwodów łowieckich znane są lub powinny być znane średnio zaangażowanemu w życie obwodu łowieckiego prezesowi czy łowczemu koła łowieckiego !!! Ciekawiłaby mnie także kwota za ten niby "Program ..... , o której mowa na str 2 - cyt " Sfinansowano ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Lublinie " , kto ją otrzymał i czyje podpisy bym na dokumencie finansowym podpiętym pod umowę Nr 1477/RŚ/CP/09 z dnia 8 czerwca 2009 r. zawartej pomiędzy Województwem Lubelskim a Uniwersytetem Przyrodniczym w Lublinie.tam zobaczył ???
    Wg mnie to nie jest „Program odbudowy populacji zwierzyny drobnej w województwie lubelskim w latach 2009-2020” , gdyż nie zawiera elementów pozwalających tak go nazwać.
Darz Bór!!!

Autor: kaczulla  godzina: 18:54
Za dużo bełkotu, za mało programu. No ale jeśli tę robotę zlecono naukowcom, to trudno się dziwić, że tak to wygląda. Poza tym jeszcze ciągle niektórym się wydaje, że jak się bierze kilka złotych za opracowanie, to powinno ono mieć przynajmniej tyle co jakaś praca magisterska... Na tle lubelskiego znacznie lepiej wygląda kujawsko-pomorskie. Ja bym się jednak o wartości merytoryczne tych programów nie spierał. Często bowiem jest tak, że do krajowego funduszu ochrony środowiska wystarczy załączyć byle co (rzadko to czytają ;-) ważne żeby sztuka była i trochę powagi sprawie nadała. Przekazanie pieniędzy na taki cel jak zające czy kuropatwy, to często zwykła polityka a nie merytoryczne rozważania nad zasadnością takich działań. Tak czy inaczej trzeba się nagimnastykować żeby uzyskać taką dotację więc szacunek dla wszystkich, którym jednak się udaje! W mazowieckiem od kilku lat z udziałem dotacji wfośu wpuszczane są kuropatwy i bażanty. Słychać i widać, że program jest udany bo jeśli nawet fundusz finansuje w ten sposób dosyć drogie żarło dla lisów, to dzięki temu oszczędzana jest dzika populacja. Tak czy inaczej wychodzi na plus.

Autor: juazwiec97  godzina: 21:14
Nigdy za bardzo nie wierzyłem naukowym programom,gdyż najczęściej są oderwane od życia.Z drugiej strony jednakże trzeba pochwalić za inicjatywę.Sam kiedyś za namową kolegi,który marzył,aby w życiu jeszcze popolować na szaraki,opracowałem wstępny program odbudowy populacji zająca dla dwóch obwodów naszego koła. W dobrej wierze przedstawiłem go na ZK i wtedy dowiedziałem się,że taki program już istnieje,że bierze w nim udział 10 KŁ i że bliższych danych uzyskam w OZPZŁ,gdzie to sprawdziłem. Takie programy leżały sobie także spokojnie w Izbie Marszałkowskiej i u Wojewody i absolutnie nic się nie działo i nie dzieje. Moim zdaniem są to programy same dla siebie i nic nie dające,jeśli nie weźmie się za to uczciwie KŁ.Teraz są już przesłanki,aby skutecznie rozprawić się z lisem,jenotem,szopem,norką, ale pozostały jeszcze ptaszydła te nieporządane.Teraz zauważalna jest pewna poprawa stanów szaraka,bo wygląda na to,że z lisem jest coś nie tak.Bez uregulowania sprawy drapieżników i szkodników,to jest to pewnego rodzaju zabawa.Odbudowa populacji na bazie szaraków które przetrwały w łowiskach jest pewniejsza od tej z hodowli i osobiście szedł bym w tym kierunku.Trzeba stworzyć tylko dobre warunki,bez tego to tylko półśrodki. DB