Czwartek
10.06.2010
nr 161 (1775 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Gdzie się podziały pszczoły?!  (NOWY TEMAT)

Autor: sanczopanda  godzina: 09:45
W tym roku nie widziałem jeszcze ANI JEDNEJ pszczoły. To samo z osami. Czy ktoś wie co się dzieje?

Autor: MARS  godzina: 10:26
raz (dziennik.pl/gospodarka/article560028/Nie_bedzie_miodu_Pszczoly_wymieraja.html) dwa (www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090601/REGION/807092853) trzy (czestochowa.gazeta.pl/czestochowa/1,48725,7610993,Pszczela_apokalipsa.html)

Autor: jaktia  godzina: 10:45
To że pszczoły były mało aktywne ostatnio to też wpływ pogody, lało non stop to pszczoły nie chodziły. Taka pogoda odbiła się na tym że raczej wiosennego miodu jest bardzo mało, bo pszczoły go zjadły. Wiem że sporo uli padło z głodu w mojej okolicy bo pszczoły zjadły wszystkie zapasy i nic nie mogły uzupełnić. Ja mam to szczęście że pasiekę mam z dala od pól, a do najbliższej pasieki mam ok. 10 km, i liczę zawsze że jakoś mnie te nieszczęścia pszczele ominą. Sporo moich kolegów potraciło po kilka rodzin w tym roku, i takiej sytuacji dawno nie widzieli.

Autor: sanczopanda  godzina: 10:48
To jakiś dramat! Najpierw pszczoły, a potem my.

Autor: Kazimierz Szumski  godzina: 10:50
A gdzie mają być? w tujach? Jedyny w okolicy mam drzewka owocowe, winogrona, porzeczki, lipę i dąb, jednemu szkodzą pszczoły a wszystkim liście z moich drzewek na trawnickach. Całe szczęście że mam transformator i na wszystkie durnowate uwagi o liściach jest krótka odpowiedź: "no to kupta se na wigilię znicze, bo wajcha pójdzie w górę" ;))) Pozdrawiam

Autor: PiotrŚ  godzina: 11:19
Mojemu koledze z 22 uli przeżyło 5 po zimie.... Niestety nie wróży to nic dobrego! DB

Autor: kamionka1978  godzina: 11:40
mój teściu jest pszczelarzem z dziada - pradziada mówi krótko ...tragedia teraz ma 20 % tego co miał kiedyś , nie może odbudować pni ,słabo zimują , roje słabe , mało liczne chodzą różne teorie , wielu twierdzi że problemy zaczęły się wtedy gdy pojawiła się telefonia komórkowa ,nadkładając statystykę można wysuwać takie wnioski , temat niezbadany jeszcze naukowo ... wiele różnych spekulacji można wysuwać ja dodam do tego zmiany na wsi , pojawienie się wielkich monokultur , chemizacji rolnictwa , PS. niedawno jechałem przez landy byłego DDR , krajobraz typowo rolniczy , mało drzew , krzewów , za to wielkie monokultury po kilkaset hektarów z tylko jednym gatunkiem rośliny do tego obwicie podlewanych chemią widok smutny jak na takiej pustyni ma utrzymać się cokolwiek ???

Autor: Douger  godzina: 11:55
Bzdura z tymi telefonami. Już dawno udowodniono co to za choroba niszczy roje...

Autor: mariandzik  godzina: 12:05
W zeszłym roku nie widziałem ani jednej, natomiast w tym jestem pozytywnie zaskoczony, bo widywałem ich sporo i dość często zwłaszcza jak na mojej działce kwitły mniszki i wiśnie.

Autor: kamionka1978  godzina: 12:55
Douger "Bzdura z tymi telefonami" czy mógłbyś podać kto , gdzie i kiedy to udowodnił ??? ja o niczym takim nie słyszałem a tematem pszczelarstwa interesuje się mocno temat wymierania pszczół szczególnie widoczny w USA jest wałkowany już jakiś czas i wszystkie teorie na dzień dzisiejszy są równie prawdopodobne

Autor: Douger  godzina: 13:07
pszczoły (kopalniawiedzy.pl/pszczoly-CCD-collony-collapse-disorder-rybosom-pikornawirus-rRNA-8360.html)

Autor: Pawel1234  godzina: 13:09
Ja sam jestem ale sadownikiem a coraz wiecej srodkow ochrony roslin jest wycofywanych ze wzgledu na pozyteczne owady Takze chemia nie jest calkowicie przyczyna tej pszczelej tragedii DB

Autor: Pawel1234  godzina: 13:10
Sa robione nowy ale przyjazne dla srodowiska i pozytecznych owadow DB

Autor: Aro  godzina: 13:11
TUUU!!! (www.youtube.com/watch?v=R2jpJqtz4JY)

Autor: jurek123  godzina: 13:20
Jeśli chodzi o odziaływanie wszelkich urządzeń wysyłających fale elektromagnetyczne to nie byłbym taki pewien że to kompletna bzdura,raczej nasza niewiedza w tym temacie. Skoro każdy pszczelarz wie że stawiając ule na przecięciu żył wodnych uzyskuje zwiększoną do 20% wydajność z ula to coś w tym jest że pszczoły przebywające na takim skrzyżowaniu cieków tak ochoczo pracują. Kiedyś wszyscy mieszkający wokół najwyższego masztu w Konstantynowie koło Gąbina narzekali na liczne choroby.Oficjalnie twierdzono że to wymysły ludzi ,że ciemnota ale w końcu masztu nie odbudowano i jakoś ludzie przestali narzekać. Z pszczołami może byc podobnie a że wymierają to fakt niezaprzeczalny. Pozdrawiam

Autor: kidejro  godzina: 18:50
Jako osoba zawodowo związana z rolnictwem muszę przyznać ,że świadomość roli pszczół wśród rolników jest coraz większa. Coraz więcej osób przy wyborze insektycydów stosowanych w rzepaku czy to na słodyszka czy na szkodniki łuszczynowe bierze pod uwagę okres prewencji dla pszczół. Tak więć genralnie postęp widać. DB

Autor: leszek kowalski  godzina: 20:46
Kazimierz pierwszy raz muszę się z tobą zgodzić w 100%, powiem więcej nie mam pszczół ale mój ojciec obrabiał 30 uli bez osłon, moja cała wieś to potężne lipy i kidy kwitną jest jak w ulu chociaż nikt nie ma ani jednego pnia. A zapach miodu roznosi się po okolicy. Pszczoły czasami spadają na ziemię obładowane pyłkiem kiedyś nawet pomogłem jednej wystartować - myślę że dotarła do ula.. Darz bór.

Autor: cynik  godzina: 22:11
Coś nie widzę tu "cyfry", więc w jego zastępstwie napiszę, że pszczoły wyginęły przez Tuska, Brukselę, PO no i oczywiście przez Żydów. Wszystkie teorie tłumaczące pomór pszczół w inny sposób, niż opisany wyżej , to wymysł "naszych" wrogów . Napisałbym coś więcej o tym indywiduum, ale cenzura nawet to mi to usunie....:-)))

Autor: Kazimierz Szumski  godzina: 22:19
Eeeee tam, Bronek załatwił, bo bestie zamiast miodu gromadziły kwity na niego;))) Pozdrawiam

Autor: szyper  godzina: 22:30
sanczopanda Wybacz, że mam całkowicie inne spostrzeżenia. Pszczoły pracowały na moim rzepaku, że aż miło. Robotę pozytywną ich widzę w łanie po ilości łuszczyn. Jest lepiej jak dobrze. Po założeniu przez Ciebie tego tematu, pozwoliłem sobie wykonać kilka telefonów do kolegów myśliwych - pszczelarzy. Opinia jest jednomyślna. Szkody po zimie są w normie. Z pierwszego kręcenia pozyskanie miodu rzepakowego na poziomie 8 litrów z ula. Prognozy też są niezłe, bo koledzy szacują je na drugie tyle, czyli 16 l. z ula, a jeśli pogoda będzie w dalszej części lata łaskawa, to liczą, że mogą w tym roku pozyskać ca 20 litrów z ula. A dowodem zadowolenia kolegów pszczelarzy w tym roku, jest kilka baniaków miodu, jakie zresztą jak co roku, zmuszony byłem przyjąć w podzięce za możliwość zapylania mojego rzepaku. Pozdrawiam DB