Piątek
25.06.2010
nr 176 (1790 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Pogoda na dzika

Autor: whitetail  godzina: 00:09
Na dziki pogoda jest dobra, albo bardzo dobra :)

Autor: zoil  godzina: 00:23
O dobrostanie pogody zależy też w jaki sposób chcesz brać czarnucha. Jeśli podchodzisz go w warunkach pozwalających na obserwowanie zwierza lepiej jeśli silniejszy wiatr wytłumia twoje kroki. Przy zasiadce może być nieskalana cisza i hałaśliwe podłoże - zawsze prędzej usłyszyszy się zwierzynę. Polowałem kilka razy przy solidnej wichurze, super na podchód rudzielców w dzień i dziki (o ile wyjdą na pola), możesz brać je z marszu, bez ceregieli - nawet wychwycenie wiatru nie przychodzi im w takim "orkanie" łatwo. Jak napisał kolega leszek, całą filozofię warunkuje tu dzicze menu i zasobność łowskowych stołówek zwierzyny. Korona dziczych łowów - polowanie spod psa, wymaga już pojawiających się wcześnie mrozów (tak by opadło już listowie - dobrze jak przymrozki pojawią się już w październiku a do tego solidny wiatr, ogołacający gałęzie - przejrzystość wzrasta). Do tego z 10 cm śniegu (byle nie skrzypiał) i brak głębokiej zmarzliny (bo dziki wygłodniałe, są w ruchu i słabiej dotrzymują). Zefir nie powinien być zbyt mocny, bo ani to bezpiecznie w lesie, ani nie wspomaga słyszalności psiego stanowienia. Jak nie masz pieska to przy takiej pogodzie przespacerować się za tropem ok. południa, kiedy dzik ma najtwardszy sen, może dać się podejść na wyciągnięcie ręki. Lekki kapuśniaczek albo opadająca mgła wycisza trzeszczące bezśnieżne podłoże, ale wpływa to również in minus na łowy, bo tak sypiąca się za kołnierz okiść jak i lejąca rosa komfortu polowania nie przydaje. A o tej porze roku pozostaje czekać po deszczu na dziki schodzące z upraw i zagajników na łąki, gdzie nie tylko nie leją im się na grzbiet strugi zimnej wody, ale też mogą zaczepić gwizdem za wiejące z potopu dżdżownice i inną drobnicę. No i czekać jesieni ze stanowieniem psów. I właściwie to jedna uniwersalna zasada, której wiatr często się nie trzyma - stałość kierunku.

Autor: Pawel1234  godzina: 13:21
dzieki za wszystkie rady DB

Autor: Świt  godzina: 13:47
Zoil Bardzo ładnie napisane. DB .DB

Autor: Cyfra  godzina: 15:16
zoil Jak polujesz z dobrym psem wcale nie potrzebna jest jakaś rewelacyjna pogoda.Pewnie,że nie powinno padać bo zmoczysz się po paru metrach.Ponowa też jest dobra bo otropisz i wchodzisz w pewny miot.Przy polowaniu z psem nie ważna jest pogoda,ważny jest pies.

Autor: leszek kowalski  godzina: 19:12
Zoil pięknie to opisałeś należą ci się brawa!!! przypomniałeś mi moje dawne lata polowań z podchodu, jedna rzecz jaka czasami zaskakiwała to wiatr nagle zmieniający ciąg i wtedy d....a. Ale to właśnie jest najpiękniejsze w polowaniu z podchodu.. Darz bór koledzy...