Czwartek
17.03.2011
nr 076 (2055 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Klub Przyrodnika- zmiana terminu polowań na kaczki ;)))  (NOWY TEMAT)

Autor: Staszex  godzina: 10:15
Polecam pkt. 3 podpunkt d. Jednocześnie zachęcam do wysyłania opinii na temat zmiany polowań na kaczki ;))) TU (dziennik.lowiecki.pl)

Autor: Jersey  godzina: 11:55
myślę, że taki dokument warto gdzieś odłożyć/zapisać i wyciągnąć w odpowiednim czasie. a może najlepiej od razu zgłosić odpowiedniej organizacji przy KE, żeby z góry wiedzieli, że mają do czynienia z manipulatorem i prawdopodobnie NACIĄGACZEM.

Autor: MARS  godzina: 12:39
Jak dla mnie to sezon kaczek mógłby być rozpoczynany dwa tygodnie później... Pod warunkiem że kończył się też będzie dwa tygodnie później :-)))))))

Autor: Pieter_81  godzina: 12:48
Podzielam opinię Marsa :)

Autor: Adler_89  godzina: 13:27
Popieram przedmówców. Ostatnio 15 sierpnia jak dojeżdżaliśmy na bagienka to widzieliśmy sporo kaczek na wodzie, ale żadna się nie poderwała. Same nieloty jeszcze były.

Autor: DRWAL35  godzina: 13:41
Tak jak reszta kolegów! Nie skracać sezonu lecz przesunąć i to o 3 tyg spokojnie a już nie wspomnę o przywróceniu polowań na wiosenne kaczory ale o czym tu gadać jak się tylko ogranicza np. zakaz bałwanków. Oni by chyba wszyscy chcieli aby składki i szkody płacili myśliwi a na nic nie polowali. W zamian mieli by tylko ładne zielone książeczki ze stempelkami co roku. DB

Autor: Kosmaty  godzina: 13:47
DRWAL35 Mozesz napisać "jaki zakaz bałwanków" masz na myśli? Nie pomieszałeś czegoś?

Autor: Jenot  godzina: 13:49
Przesunąć sezon o dwa tygodnie.Jestem za. Pozdrawiam DB

Autor: pięta  godzina: 13:57
Koledzy nie manipulujmy przy kolejnym gatunku łownym . Już takie próby z innymi gatunkami były i wiemy jak to się skończyło. Nie polujemy już na bekasy,kszyki , ,wiosenne słonki połowę kaczek , cietrzewia , głuszca a teraz także dzięki | oszczędnościom " w resorcie Ministra Ochrony Środowiska/ głownie na dopłaty do introdukcji / nie będziemy polowali na zające i kuropatwy . Łosie też zdjęto z listy zwierząt któreś my pozyskiwali tak jak i wilki !!!. A jeśli ktoś myśli ,że przez te ograniczenie polowania ilości zwierząt w poszczególnych wymienionych gatunkach przybyło to jest w błędzie . Ci przyrodnicy się nudzą i wymyślają a skutki ich działań są zawsze więcej niż opłakane .Jak nie mają co robić z wolnym czasem to niech zakładają remizy śródpolne /ale tu muszę zmartwić ich też za własne pieniądze bo dotacji nie dostaną resorty oszczędzają wszak jest dziursko budżetowe. Pozdrawiam DB

Autor: jurek123  godzina: 13:58
Polowałem na kaczki kupę lat od 1 sierpnia.Rzeczywiście spotykało się wiele nielotów. Przesunięto termin na 15 sierpnia i tez można spotkać nieloty ,już nie tyle ale są w zależności od roku. Na jakiej podstawie ustalono koniec sezonu na 21 grudzień ,dlaczego 21 a nie do końca grudnia .Co zaś do strzelania to po prostu do nielotów się nie strzela ale to już sprawa wewnętrznej dyscypliny samych myśliwych.Ja i tak rozpoczynam polowanie jak przylecą kaczki północne czyli w pażdzierniku bo nie mam stawów hodowlanych a te na rzeczce po tygodniu od chwili polowania wybywają na tereny stawowe. Pozdrawiam

Autor: towarzysz  godzina: 14:02
Witam,jestem równiez za opóźnieniem polowan na kaczki o 2-3 tyg.,jak równiez za ograniczeniem gatunkowym tylko do krzyzówki.Pozdrawiam DB

Autor: Kocisko  godzina: 14:11
Jednego roku na dużych stawach widziałem sporo klapaków czernic. Była to druga połowa września. I co? Nikt ich nie strzelał a za parę dni latały i było ok. Jak zaczniemy dopasowywać sezony wg widzi mi sie każdego to za chwilę bedzie problem zapolować. Bo nie tylko okresy polowań niektórym nie odpowiadają ale i sposoby. Więc poskracamy sezony np na rogacze dopiero od momentu gdy są nie tylko wytarte ale i w letniej sukni. Z tego samego powodu możemy skrócic sezon do końca sierpnia bo potem takie brzydkie, strasznie się sypią. Tyle ze nalezy wziąśc pod uwagę głosy tych co negują polowania w ruję. Pozostaje więc czerwiec. Ewentualnie od października wraz z kozami do połowy stycznia. Tylko co wówczas będzie z "szanownymi" komisjami oceny??? I z "selekcją"?No "selekcja" to w miare prosto-byłaby taka sama jak z kozami. Czyli łup i do planu. Dywagujemy więcej??? Bo polowania na rykowisku, nęcisku, z psami na dziki i lisy itd, itp tez dla wielu sa sola w oku. Najpierw niech ktoś z przeciwników sierpniowych kaczek PRZEDSTAWI DOWODY że polowanie o tej porze roku jest szkodliwe dla populacji a potem mozna pomyśleć jak i czy w ogóle to zmieniać.

Autor: MARS  godzina: 14:15
Ja po prostu chętnie bym zamieniłi dwa tygodnie sierpniowe na dwa grudniowo-styczniowe bo: - lepiej się skubią -jest więcej do ogryzienia - zimą u mnie są a w sierpniu nie ma :-)))

Autor: DRWAL35  godzina: 14:17
Kol Kosmaty. Wolno obecnie polować z bałwankami??? Ja wiem że nie ale może się mylę i jest to nadinterpretacja.

Autor: MARS  godzina: 14:22
A czemu miałoby być nie wolno?

Autor: Kocisko  godzina: 15:06
MARS - zimą u mnie są a w sierpniu nie ma :-))) Tego rodzaju argumentów użyło dwóch mysliwych z Bieszczadów odnosnie łań. Ten z wysokich Bieszczadów ( gdzie jeleń bytuje do pierwszych większych sniegów)chciał polowac od wrzesnia bo potem cięzko coś spotkać. Drugi, z niższych partii gór, chciałby polować od grudnia do końca lutego bo wtedy są i jest dużo-śniegi "spychają" je ze szczytów. A jeden kolega-rolnik z mojego koła poluje wyłącznie od Bożego Narodzenia do końca stycznia. Dopiero wtedy ma chwilę na przyjemności. Sądzę że dla niego nie było problemem zakazać polowań w pozostałej części roku w ogóle.

Autor: Gilza2  godzina: 16:23
Kocisko masz rację, mnie też pewne terminy polowań nie odpowiadają, chachacha. Dajcie koledzy spokój zaczynacie w poprawiaczy się bawić?? To może by tak według uznania - bo to wczasy letnie, zimowe, urlopy nadplanowe lub niespodziewany przypływ gotówki. Pozdrawiam wszystkich kolegów Gilza2.

Autor: Jersey  godzina: 17:11
Gliza2 i Kocisko, i jeszcze prywatne obwody łowieckie o powierzchni od 1 ha - bo akurat tyle mam... ;-) DB

Autor: zygi  godzina: 19:41
Jak się tzw.przyrodnicy i zieloni wezmą za ochrone jakiegokolwiek gatunku to wychodzi im na opak czyli ze szkodą dla tego gatunki jak i dla nas czyli społeczeństwa.Zabrali się za bobra to mamy podziurawione wały przeciwpowodziowe,zabrali się za ochronę kotków i piesków to mamy ich plagi w polu i lesie,zabrali się za drapieżniki lotne to mamy je wszystkie pod ochroną i latają ichj całe tabuny.Teraz zabierają się za zające.Niech pan minister ich posłucha to zajęcyb też nie będzie bo nikt ich nie będzie chronił.Zeżrą je lisy bo nikt na nie nie będzie polował bo po co.pomogą drapieżnikom lotnym.Dzieła dokończą psy,koty i kłusownicy.Wiele kół swój byt opiera właśnie na hodowli zająca,kuropatwy i bażanta a zwierzyna gruba stanowi rarytas w łowisku.Wszystko robią aby ten zając,kuropatwa i bażant był.Co będzie z tymi kołami jak nie będą mieli zwierzyny podstawowej jakim jest zając.Błędne jest rozumowanie,że przyczyną zanikania zająca i kuropatwy są polowania.Znam koła gdzie te gatunki są w dużych ilościach a ta ilość wcale nie spada mimo,że na nie polują.Ale też jeszcze intesywniej walczą z drapieżnikami i kłusownictwem,robią wszystko aby te gatunki były.Pseudo zieloni i pseudo przyrodnicy im w tym wydatnie przeszkadzają.Czy oni nie rozumieją,że jak drapieżnuiki zeżrą kuropatwy,zające i bażanty to zabiorą się zwierzynę grubą bo żreć muszą a jak tej zabraknie to pożrą same siebie.Może lepiej aby najpierw pożarły pseudo przrodników.Przecie im chodzi o kasę,bo jak pokrzyczą to ją dostaną a jak minister im ulegnie to ich "sukces" podwójny.Nasz kochany rząd będzie ulegał bo i tak ma tyle minusów,że aż strach.Nie chce się narażać zielonym bo straci głosy.Tyle tylko,że nie zastanawia się nad tym,że straci nasze głosy,nasze i naszych rodzin a będzie ich więcej jak "przyrodników"

Autor: liczdor  godzina: 20:17
A może jeszcze wiosenne kaczory?