Środa
15.06.2011
nr 166 (2145 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Nowa wygrana o wykluczenie  (NOWY TEMAT)

Autor: _39  godzina: 19:11
Jak informuje "Pro-Bono"; (http://www.probono.witryna.info/), kolejny myśliwy wygrał sprawę z zarządem koła o uchylenie wykluczenia. Coraz częściej sądy podejmują decyzje na rzecz prześladowanych myśliwych. Tyle że Zarządy tym się nie przejmują, bo najczęściej myśliwemu dalej nie pozwalają polować. Ale tu wchodzą przepisy o nękaniu, które temu może postawią tamę. DB

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 19:30
Nie widzę tej wygranej na tamtym portalu

Autor: Artur123  godzina: 19:42
Może tak będzie wygodniej: KLIK ! (www.probono.witryna.info/)

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 19:44
To samo

Autor: Artur123  godzina: 19:51
”W dniu 25.05.2011r w Sądzie Okręgowym W szczecinie zapadł wyrok w sprawie bezprawnego wyrzucenia kolegi Ryszarda Aptowicza z koła łowieckiego "Darz Bór" w Szczecinie. Oczywiście kolega Ryszard proces wygrał. Poniżej prezentujemy do publicznej wiadomości podziękowanie kolegi Ryszarda skierowane do Naszego Stowarzyszenia za pomoc w przywróceniu go do koła łowieckiego. PODZIĘKOWANIE Ryszard Aptowicz - Koło Łowieckie "Darz Bór" Szczecin. Uprzejmie dziękuję Stowarzyszeniu PRO BONO ds Wspierania Pomocy Członkom PZŁ w Szczecinie za pomoc w bezprawnym usunięciu mnie z koła łowieckiego "Darz Bór" w Szczecinie przez Zarząd koła łowieckiego "Darz Bór". Jest tylko jedna organizacja na terenie Rzeczpospolitej Polskiej, która pomogła mi prawnie i duchowo w walce z bezprawiem jakie panuje w kole łowieckim "Darz Bór" i w okręgu szczecińskim. Pomogła przygotować pozew o ustalenie istnienia członkostwa w kole łowieckim "Darz Bór" w Szczecinie. W dniu 25.05.2011r w Sądzie Okręgowym w Szczecinie przy ul. Piotra Skargi 19 zapadł wyrok, że moje członkostwo w kole łowieckim nie ustało. Z całego serca dziękuję Stowarzyszeniu PRO BONO a w szczególności przewodniczącemu Mariuszowi Bółtowiczowi i doradcy prawnemu stowarzyszenia Ryszardowi Kaliszewskiemu za zajęcie się moją sprawą, gdyż łowiectwo to całe moje życie i dzięki stowarzyszeniu dalej będę mógł kontynuować swoją pasję. Liczę, iż myśliwi bezprawnie skrzywdzeni przez Zarządy Kół Łowieckich pójdą w moje ślady (a takich jest wielu) i nie będą bali się walki z nieprawidłowościami jakie panują w Zarządzie Okręgowym Polskiego Związku Łowieckiego w Szczecinie i Okręgowej Radzie Łowieckiej. Darz Bór. Z poważaniem Ryszard Aptowicz”

Autor: Artur123  godzina: 19:59
Jestem gotów założyć się, że temat za chwilę dostanie kopa w górę. I słusznie, bo na to zasługuje.

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 20:04
Artur123 Dzięki.

Autor: Artur123  godzina: 20:23
Ot, brzydale w tym KŁ „Darz Bór" w Szczecinie. Dwóch, trzech wrednych członków zarządu koła łowieckiego, którzy po trupach, ale uparcie dążą do swego, to raczej normalka w naszej rzeczywistości, ale gorzej, że pozostali członkowie koła najczęściej dają się manipulować i jak takie pajacyki wyglądają w rękach tych pierwszych. Ot, brzydale w tym ZO w Szczecinie. Jak jego członkowie mogli pozwolić na to, aby dopiero w sądzie powszechnym człowiek mógł znaleźć sprawiedliwość? I to taki, wydawałoby się, porządny zarząd okręgowy. Ot, brzydale w tym ZG w Warszawie. Jak jego członkowie mogli pozwolić na niedoróbki w pracy ZO w Szczecinie? Nie mogli chociaż poprawić niedopatrzenia swoich podwładnych i przywrócić gościa do łask w kole? Potrzebny jest obciach na całą Polskę, że w Zrzeszeniu za nic mają szarego członka? Chyba nie powie pan Bloch, że go ta sprawa nie dotyczy, bo w tym momencie by się bardzo mylił. Z tego, co wiem, szykują się następne sprawy. Przynajmniej w jednej z nich na razie organy Zrzeszenia (ZO i ZG) zachowują się względnie dobrze. Zobaczymy, jak będzie sprawa wyglądała dalej, bo jej druga część właśnie niedawno rozpoczęła się.

Autor: Messer  godzina: 23:55
Dobrze się dzieje jak sprawiedliwość triumfuje. A swoją drogą, Kol. Arturze123, czy nie uważasz, że manipulowanie jest łatwiejsze, gdy członkowie koła nie są zainteresowani znajomością prawa. Choćby Kol. _39 pisze o wygraniu sprawy z zarządem o wykluczenie. Gdyby znał Statut, to by tego tak nie napisał. Wiedział by, że wyklucza walne, a zarząd skreśla. A może się czepiam? Pozdrawiam