Środa
29.06.2011
nr 180 (2159 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: "Las to..."

Autor: Ksawer  godzina: 00:00
Oczywiście, że bardzo wiele zależy od rodziców (choć ciężko byłoby ukształtować ekologicznie dziecko przed szkołą jak chce - i słusznie - Gilza2, bo co zrozumie 3,4 5-cio latek. Coś do niego dotrze na zasadzie zabawy, ale niewiele więcej), ale to nie wszystko. Są osoby, rodzice, którzy bladego pojęcia nie mają o temacie, więc co jak nie szkoła ma ich dzieciom zaszczepić szacunek dla przyrody ? I rzecz nie dotyczy wyłącznie środowiska naturalnego, ale też poważniejszych spraw jak szacunku dla nauczycieli, Państwa, patriotyzmu. Sie temacik wykręcił... DB Ksawer

Autor: puchaty mis  godzina: 12:10
Kolego juazwiec97 Ani mi przez myśl nie przemknęło , pisząc mój poprzedni wpis , że weżmiesz sobie tak to do serca....Przepraszam Cie serdecznie. Nie chciałem być tak zrozumiany. Ot, i palnęło mi się. Praca z dzieciakami czy młodzieżą, to dzisiaj na prawdę wyzwanie, i gratuluję Ci odwagi że , takiej pracy sie podjąłeś. I tu muszę sam siebie poprawić. Za , wspomnianą przez Ciebie,porażkę "wychowacza" , nie winię Ciebie ale miałkośc srodków jakimi dysponowałeś. Tablice, o których wspomniałeś mogły by zainteresować , no nie wiem.....wycieczką emerytowanych kuśnierzy , lub małe szkraby na chwilę przed zaśnięciem, a nie młodzież która prywatnie dysponuje takimi "gadżetami" do przekazywania informacji, że te tablice , choć, nie wątpliwie piękne, mogły ich po prostu znudzić, i to "śmiertelnie" . I tak miałeś szczescie że , stan osobowy Ci sie zgadzał na finiszu, bo moglo tak być że , częsć z nich odbywała by szybkie grupowe "numerki" w zaroślach , a inni szukali by grzybków do "wyjarania".... Nie znaczy to wcale że, młodzież jest zła, i "odporna na wiedzę". Trzeba tylko znależć sposób i środki by do nich dotrzeć. Wierzę że , Ci się uda. Przeczytaj opowiadanie Rossa, pt. "Taki to jest...węgielny". Życzę Ci powodzenia w tych działaniach. puchaty

Autor: puchaty mis  godzina: 12:29
I jeszcze mały dowcip , jak zainteresowac młodzież tym, czym chcesz ja zainteresować. Na lekcjii geografii wrzawa w klasie uniemożliwia nauczycielowi prowadzenie wykladu. Nikogo w klasie nie interesuje temat " Globus- miniaturowa ziemia" Zdesperowany belfer , wybiegł po pomoc dyrektora. Po chwili obaj wchodza do klasy. ...Cisza!!! - ryknął dyrektor , i szeptem zapytał nauczyciela - O czym miał Kolega ,wykładać??? - O globusie..odpowiedział - Dobrze! , A teraz patrz Pan .....rzekł dyrektor Głośnym , doniosłym głosem zakomunikował klasie: - Dzisiaj będziecie się uczyć , jak założyć kondoma na globus!!!.... W klasie zapadła cisz jak makiem zasiał.... Nagle, tą ciszę, przerwało pytanie jednej z uczennic: - Psze Pana??!! ........A co to jest globus????? Dyrektor z duma popatrzył na nauczyciela...: -Widzisz...Teraz możesz im przez godzinę gadać o globusie...... :))) puchaty

Autor: juazwiec97  godzina: 17:13
Puchaty mis Dziekuję za te dwa posty. Poczułem się lepiej.Jesli chodzi o młodzież, to nie mam o niej takiego złego zdania. Może jej po prostu dobrze nie znam. Mierzę młodzież dawnymi harcerskimi i patrotycznymi ideami do których dzisiaj po prostu trzeba brac poprawkę. Pozdrawiam