Piątek
08.07.2011
nr 189 (2168 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Przelatek czy locha??

Autor: remington700  godzina: 01:06
Witam. Kolego Sako7x64 wytłumacz proszę jaki wpływ może mieć odstrzeliwanie samców dzików na odmłodzenie populacji? Co do zasadności strzelania przelatków płci męskiej lub żeńskiej widzę duże różnice w zależności od specyfiki łowiska. W terenach zasobnych w czarnego zwierza postawiłbym na odstrzeliwanie przelatków płci żeńskiej, całkowicie inaczej postąpiłbym w przypadku obwodów nie zasobnych w dzikach. W tych niezasobnych obwodach jedyny minus takiego postępowania to że początkowo trudno byłoby dochować się dużej liczby kapitalnych odyńców. Na pewno jednak przewaga loch w takim łowisku nawet przy mniejszej ilości samców pozwalałaby na zwiększenie całkowitej populacji gdyż wsród dzików jeden odyniec może kryć wiele loch bez złych skutków dla niego. Oczywiście w łowiskach mocno dziczych taka taktyka nie ma sensu. Oszczędzanie zaś właśnie młodych odyńczyków może doprowadzić do pojawienia się większej ilości odyńców kapitalnych. Ale tu mamy już mocną populację więc możemy sobie na to pozwolić. Niestety w łowiskach niezasobnych trzeba odbudować ilość a dopiero jakość. Co do saren strzelanie tylko koźlaków płci męskiej nie jest w żadnym wypadku dobre (dla późniejszej kondycji kozłów), gdyż sarny łączą się podczas rui w pary, nie jak dziki w watahy huczkowe czy jelenie w chmary na rykowisku gdzie jeden byk przewodzi kilku łaniom. Dla rogaczy nadmiar kóz w łowisku stwarza niepotrzebne napięcie które źle na nie wpływa. Tu musimy mieć zbliżenie do równowagi ilościowej między płciami, więc też nie rozumiem zasadności strzelania koźlaków płci męskiej w dużej przewadze. Darz bór.

Autor: Sako7x64  godzina: 09:14
Kolego, nie będę Ci tego wykładał. Uważam Cię za mądrą osobę więc na pewno po głębszej analizie będziesz wiedział o co mi chodzi.

Autor: rębilas  godzina: 19:24
ad. remington700 fajnie czyta się Twoje rewelacyjne teorie "sarny łączą się podczas rui w pary" a potem pewnie razem wychowuja młode, karmiąc je na zmianę. Ja durny przez wiele lat byłem przekonany o tym, że kozioł tak długo nie odstępuje kozy jak długo jest ona grzejna czyli jest nią zainteresowany 2 do 4 dni, a potem szuka następnej. Może poczytaj trochę o sarnie np. "Sarna" Z. Pielowski. Miłej lektury życzę DB

Autor: matc  godzina: 21:34
A tak inaczej. Biorac pod uwage genetyke. Jezeli osczedzamy dziki prowadzoce niezaleznie od ich wieku to preferujemy te dziki ktore maja zdolnosci rozmnazania owiele wczesniej. Samice ktore so owiele porzadane, te ktore dojrzewaja puzniej sa eliminowane wybiurczo wstosunku do calej populacji. Lata takiej selekcji mogly doprowadzic do tego co mamy. Warchlaki maja pasiaki. Z tego co widze to rola kol ogranicza sie do chodowli swin. Zamiast wydac pieniadze na powrawe populacji wszystkich zwierzat lownych pieniazki sa zjadane przez swinie. MOze naperawde mysliwi z problemami powinni juz zaczac grac w golfa ( tez towazyski sport) i wtedy beda pewno juz lepsi od tych co zaczna to robic kiedy im kolo dziki zezra.

Autor: Sako7x64  godzina: 21:37
Kolego, używaj polskich znaków.

Autor: remington700  godzina: 22:58
Witam. Kol. rębilas teorie moje są akurat min. wyczytane, i tej teorii w tej chwili się skłaniam, po przemyśleniu moich obserwacji. Pewnie gdy mnie ktoś przekona zdanie zmienię. Do czytania mnie też namawiać nie musisz, a Pielowskiego też czytałem. Ale cieszę się że sobie trochę ulżyłeś. Darz bór.