Czwartek
13.10.2011
nr 286 (2265 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Nadleśnictwo karze myśliwych za wjazd do lasu

Autor: bfgj  godzina: 14:49
.marek Najpierw dokładnie przeczytaj co ja napisałem. Bo piszesz takie głupoty jak jakiś analfabeta. Czy ty wiesz w ogóle o jakim ja „postoju” i „zatrzymaniu" piszę? Chyba nie wiesz. I już skończ jeżdżenie w kółeczko ,bo ci się jeszcze bardziej w głowie zakręci i pomiesza. I aż strach pomyśleć co wtedy napiszesz.

Autor: bfgj  godzina: 15:18
Jastrząb Teraz się wygłupiasz. Ty znowu piszesz mi o wozie bojowym ,który gasi las. Ja tutaj takich przypadków nie rozpatruję ,bo są to sprawy oczywiste. Ja nawet nie neguję zatrzymania się pojazdu myśliwego ,gdy ładuje on do samochodu upolowanego dzika . Bo to jest też sprawa oczywista. Bo nie jest to typowy "postój samochodu". Nie jest to parkowanie. A taki postój w czasie gaszenia lasu regulują inne przepisy. Mi chodzi o inne przypadki ,o których pisałem wyżej. Dlatego daj już spokój z zaparkowanym samochodem policyjnym ,gdy policjanci gonią po lesie przestępcę. Takich przypadków nie rozpatrujemy i nie analizujemy, bo do nich nie ma watpliwości. Napiszę Ci teraz treść tej ustawy, zastępując odnośniki >>>o którym mowa w<<< rzeczywistymi odniesieniami. Art. 29. 1. Ruch pojazdem silnikowym, zaprzęgowym i motorowerem w lesie dozwolony jest jedynie drogami publicznymi, natomiast drogami leśnymi jest dozwolony tylko wtedy, gdy są one oznakowane drogowskazami dopuszczającymi ruch po tych drogach. Nie dotyczy to inwalidów poruszających się pojazdami przystosowanymi do ich potrzeb. 1a. Jazda konna w lesie dopuszczalna jest tylko drogami leśnymi wyznaczonymi przez nadleśniczego. 2. Postój pojazdów,[ silnikowych, zaprzęgowych, motorowerów ]na drogach leśnych jest dozwolony wyłącznie w miejscach oznakowanych. [[[[koniec kropka]]]]] 3. Przepisy [o ruchu pojazdów silnikowych, zaprzęgowych, motorowerem] , oraz art. 26 ust. 2 i 3, a także art. 28, nie dotyczą wykonujących czynności służbowe lub gospodarcze: [[[[zaznaczam jeszcze raz -przepisy o "ruchu", a nie o "postoju"]]]]]]]]] 1) pracowników nadleśnictw, 2) osób nadzorujących gospodarkę leśną oraz kontrolujących jednostki organizacyjne Lasów Państwowych, 3) osób zwalczających pożary oraz ratujących życie lub zdrowie ludzkie, 4) funkcjonariuszy Straży Granicznej chroniących granicę państwową oraz funkcjonariuszy innych organów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo i porządek publiczny, 5) osób wykonujących czynności z zakresu gospodarki łowieckiej oraz właścicieli pasiek zlokalizowanych na obszarach leśnych, 6) właścicieli lasów we własnych lasach, 7) osób użytkujących grunty rolne położone wśród lasów, 8) pracowników leśnych jednostek naukowych, badawczo-rozwojowych i doświadczalnych, w związku z wykonywaniem badań naukowych i doświadczeń z zakresu leśnictwa i ochrony przyrody, 9) wojewódzkich konserwatorów przyrody oraz pracowników Służb Parków Krajobrazowych, 10) osób sporządzających plany urządzenia lasu, uproszczone plany urządzenia lasu lub inwentaryzację stanu lasu, o której mowa w art. 19 ust. 3. A teraz Ty napisz jak według Ciebie wygląda ta ustawa skoro twierdzisz ,że pkt. 3 odnosi się także do „postoju”. Bo ja w tym punkcie nie widzę ani słowa , ani żadnego odnośnika do „postoju”. Natomiast jasno i wyraźnie mówi o postoju punkt 2. I tylko ten punkt mówi o postoju.

Autor: Jastrząb  godzina: 15:49
ad bfgj Nie,nie wygłupiam się.Dla mnie temat jest oczywisty.Ustawa mówi o postoju-postój jest okresleniem zdefiniowanym w prawie-jest to zatrzymanie trwające dłużej niż minutę.Zatem idąc twoim tokiem myslenia żaden z pojazdów o których mowa w pkcie 3 nie ma prawa wykonać takiego zatrzymania w miejscu nieoznakowanym.Pomijając juz sytuacje tak oczywiste jak straż pożarna czy pogotowie-pomyśl sobie o lesie prywatnym i właścicielu tego lasu...On także z racji twojej interpretacji nie miał by prawa postoju w miejscu nieoznakowanym we własnym lesie... Upieram się przy swoim-dla mnie temat jest oczywisty -ale możesz wystapić o wykładnię przepisu do stosownego ministerstwa. Pisałem juz wczesniej że zapis punktu 2 dotyczy sytuacji prawnej pojazdów wymienionych w punkcie 1-czyli pojazdów z ograniczona swobodą poruszania się w terenie lesnym.Zapis punktu 3 zwalnia z ograniczenia pojazdy wykonujące okreslone zadania -zatem nie spełniają one warunków wymienionych w punkcie 1-stąd zapis punktu 2 nie może ich dotyczyć. Inna interpretacja-twoja- prowadziła by do absurdu.Szczególnie że postój zaczyna sie po minucie od zatrzymania. Strażnik leśny zatem aby ukarac kogoś mandatem musiałby poruszać się pieszo lub rowerem gdyż w ciągu minuty z penościa z wypisaniem mandatu nie zdąży i kolejny musiałby wystawić sobie samemu... Poczytaj o wykładni celowościowej przepisów-która w tym wypadku ma moim zdaniem zastosowanie.Literalne traktowanie przepisu często prowadzi do absurdu -stąd sądy często stosują zupełnie inna wykładnię.

Autor: bfgj  godzina: 15:49
TEXTOR Cytuję: „Pkt 2. Postój pojazdów, o których jest mowa w ust.1, na drogach leśnych (oznakowanych jak w ust.1 ) jest dozwolony..... „koniec cytatu Wyjaśnij mi jakie przesłanki i jaka logika podpowiada Ci ,że wstawiłeś do ustawy te słowa zamieszczone w nawiasach? , na drogach leśnych (oznakowanych jak w ust.1 ) Skąd przyszło ci do głowy wstawić „oznakowanych jak w ust.1”? Bo mnie się wydaje że ten „postój” dotyczy wszystkich dróg. Natomiast ust. 3 dotyczący wyjątków nie dotyczy „postoju” a jedynie „ruchu”

Autor: Jastrząb  godzina: 15:58
ad bfgj Jeszcze zwróć uwagę na to, że punkt 2 nie brzmi: pojazdów wymienionych w punkcie 1, tylko :o których mowa w punkcie 1. Jest róznica? W punkcie 1 mówi sie o pojazdach podlegających ograniczeniu swobody poruszania się po lesie-niezależnie od ich katalogu.Mówi sie także o pojazdach inwalidów i ich odmiennym traktowaniu w zakresie samego punktu 1.Wszystkie te pojazdy posiadają ograniczenie także co do postoju. Punkt 3 wyłącza te ograniczenia.

Autor: bfgj  godzina: 16:00
Jastrząb Ależ ma prawo zatrzymać się, bo sprawę pogotowia, straży, policji regulują inne przepisy ,które zezwalają na taki manewr. Natomiast art. 29 Ustawy o Lasach posiada luki prawne i trzeba je zastąpić zdrowym rozsądkiem. Ja zgadzam się z Tobą ,że moja interpretacja prowadzi do pewnego absurdu. Ale ja interpretuję to co jest jasno napisane. A ,że ma to luki to inna sprawa. Nie mogę tego co jest oczywiste interpretować inaczej tylko dlatego ,że stwarza to absurdalne sytuacje. Niech tymi przepisami wstydzi się ten ,który je wymyślił. Jest napisane ,że mleko ma kolor czarny. To co? Ja mam powiedzieć ,że nie jest tak napisane? Mam temu zaprzeczać , dlatego, że każdy wie ,że mleko jest białe? Ja czytam i logicznie interpretuję to co jest napisane. Tyle i tylko tyle.

Autor: bfgj  godzina: 16:06
Jastrząb Postój pojazdów wymienionych w pkt.1 Postój pojazdów o których mowa w pkt. 1 Jaka różnica? Gdyby miało być tak jak ty sugerujesz byłoby napisane: Postój pojazdów na drogach o których mowa w pkt 1

Autor: Jenot  godzina: 16:49
Ad bfgj Zgadzam się z tym co napisałeś w swoim wpisie z godz. 11:31. Uważam, że punkt 5 wymieniony w Twoim wpisie z godz. 15:18 załatwia temat poruszania się samochodami i pozostawiania ich na postoju w trakcie wykonywania polowania przez myśliwych.Nie zdarzyło mi się jeszcze by jakiś strażnik pogonił mnie w lesie albo włożył mi mandat lub upomnienie za wycieraczkę kiedy byłem na polowaniu. Dzielić włos na czworo mozna jeszcze długo tylko po co ? Kto wie jak było i o co chodzi w przypadku Kolegi, który założył watek. Pozdrawiam Darz Bór

Autor: TEXTOR  godzina: 17:00
bfgj Myślałem, że zrozumiesz skrót myślowy. Skoro nie zacytuję pkt 2 bez odnośników podobnie jak Ty, ale w innej interpretacji: 2. Postój pojazdów,[ silnikowych, zaprzęgowych, motorowerów poruszających się po drogach publicznych oraz drogach leśnych, gdy są one oznakowane drogowskazami dopuszczającymi ruch po tych drogach] na drogach leśnych jest dozwolony wyłącznie w miejscach oznakowanych. Suma sumarum. Poruszając się po drogach publicznych biegnących przez las postój dozwolony jest na całej jej długości. Poruszając się po drogach leśnych, na których ruch jest dopuszczony, postój dozwolony jest wyłącznie w miejscach oznakowanych. Dotyczy to wszystkich wymienionych pojazdów. Po pozostałych, nieoznakowanych, drogach leśnych ruch jak i postój jest dopuszczalny jedynie dla pojazdów wymienionych w punkcie 3. [[[to jest dopiero koniec i kropka]]]. Zauważ, że poza drogami dopuszczonymi do ruchu nie ma oznakowanych miejsc postojowych, bo i po co skoro ruch na nich jest niedozwolony.

Autor: bfgj  godzina: 17:02
Jenot Ten tekst do jeagera był nieco za ostry. Facet wysłał mi na pocztę wyjaśnienia w tej sprawie i potraktowałem ,go zbyt nerwowo, bo nie było tam jego winy. Ale nie będę ujawniał prywatnych korespondencji , jedynie powiem ,że facet zachował się bardzo porządnie i wyjaśnił zajście. Jeżeli chodzi o dyskusję to wywlekanie różnych ewentualności ma sens. Niewiadomo co i kiedy może się zdarzyć i jaka sytuacja może zaistnieć Nikt się tu nie kłóci i nie obraża. Jest kulturalnie jak przy wódce po polowaniu zbiorowym.

Autor: bfgj  godzina: 17:13
TEXTOR Możesz sobie tak interpretować , tylko że te Twoje wstawki są wzięte z księżyca. Nie mają żadnego uzasadnienia i są Twoim wymysłem. Natomiast ja wstawiając to co w nawiasch : 2. Postój pojazdów,[ silnikowych, zaprzęgowych, motorowerów] zastąpiłem nawiasem część tekstu „o których mowa w ust.1 W oryginalnym tekście to brzmi: „2. Postój pojazdów, o których mowa w ust. 1” A w ust 1 jest mowa o pojazdach silnikowych zaprzęgowych i motorowerach. I dlatego ta zamiana. A u Ciebie jest to wymyślona fikcja i w ten sposób można wstawić co się komu podoba.

Autor: TEXTOR  godzina: 17:31
bfgj Oczywiście moja interpretacja jest odmienna od Twojej. Ja wstawiłem cały pkt 1, a Ty wyrwany fragment. Idąc Twoim tokiem rozumowania równie dobrze można wstawić zamiast pojazdów wymienionych w pkcie 1 "pojazdów przystosowanych do potrzeb inwalidów". Wszak są to pojazdy wymienione w pkcie 1, o których zapomniałeś. Czyż nie tak. Jeżeli mięlibyśmy przyjąć Twoją interpretację pkt 2 mógłby brzmieć "Na drogach leśnych postój pojazdów jest zabroniony", bo jak już wspomniałem poza drogami dopuszczonymi nie robi się miejsc postojowych. Tak jednak nie brzmi. Im bardziej brniesz, tym bardziej upewniasz mnie, że to jednak ja i Jastrząb mamy rację, a Ty w swoim stylu próbujesz znaleźć w całym dziurę, której nie ma.. Możesz jednak przyjąć swoją interpretację. Jest ona bardziej rygorystyczna i totalnie bez sensu. Jeśli będziesz miał kiedykolwiek swój kawałek lasu pamiętaj. Nie wolno Ci w nim postawić samochodu na dłużej niż 1 min, chyba, że na własne potrzeby zorganizujesz parking.

Autor: Jastrząb  godzina: 17:33
ad bfgj Nie uważam, żeby zapis ten był błędny.Pytasz jaka różnica między stwierdzeniem" o których mowa" a "wymienionych".Otóż stwierdzenie "o których mowa" jest stwierdzeniem szerszym zawierającym katalog przedmiotowy oraz jego sytuację zawartą w przepisie-zatem w naszym przypadku są to wymienione pojazdy wraz z ich sytuacją prawną zawartą w regulacji punktu 1. Określenie "wymienione" jest określeniem zamkniętego katalogu przedmiotów i dotyczy wyłącznie ich. Poczytaj także TEN MATERIAŁ (www.bryk.pl/teksty/studia/pozosta%C5%82e/prawo/26369-wyk%C5%82adnia_prawa_poj%C4%99cie_i_rodzaje_wyk%C5%82adni.html) żeby zrozumieć podstawowe zasady interpretacji prawa. Wracając jeszcze do katalogu pojazdów uprawnionych-znajdują się tam pojazdy zarówno policji,pogotowia jak i straży pożarnej w mocno rozszerzonym katalogu funkcyjnym: "3) osób zwalczających pożary oraz ratujących życie lub zdrowie ludzkie, 4) funkcjonariuszy Straży Granicznej chroniących granicę państwową oraz funkcjonariuszy innych organów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo i porządek publiczny, " czyli ujmującym wszelką działalność związaną z funkcjami niezależnie od nazwy organu lub instytucji. Nic nie stoi na przeszkodzie zadać pytanie departamentowi prawnemu Ministerstwa Środowiska z prośbą o interpretację przepisu.

Autor: bfgj  godzina: 18:10
TEXTOR Nie można tam wstawić całego punktu 1 ,bo odnośnik >>>> o których mowa w ust. 1”<<< dotyczy tylko i wyłącznie rodzaju pojazdów , a nie sytuacji ,czy dróg. Przeczytaj sobie sam 2. Postój pojazdów, o których mowa w ust. 1

Autor: bfgj  godzina: 18:16
Jastrząb Ja doskonale rozumiem twoją interpretację. Jednak nie mam do niej przekonania. Jastrząb Nieważne , czy jest tak jak Ty piszesz, czy jest tak jak ja interpretuje. Ja w przeciwieństwie do Ciebie jestem zwolennikiem innego „prawa” Wyjaśnię Ci to na krótkim przykładzie. Jest droga z zakazem wjazdu. Ale na wjazd na taką drogę jakiś urząd, czy przepisy prawa wydają niektórym pozwolenia. A to jakiś urzędnik może wjechać, a to pracownik, a to jakiś inny uprzywilejowany obywatel.. Jeżeli policja kontroluje takiego „wjazdowicza” to on pokazuje jakiś świstek , lub zasłania się jakimś idiotycznym paragrafem w ustawie i bez względu w jakim celu tam wjechał jest na prawie. I tak np. myśliwy może wybrać się z dziećmi na wycieczkę do lasu i wjechać sobie samochodem w sam środek lasu , bo mu wolno. Bo zawsze powie ,ze zwierzynę dogląda, czy obserwuje. W mieście jest zakaz wjazdu do centrum. Ale UM wydał zezwolenie pracownikowi zarządu budynków na wjazd. I tenże pracownik po południu przyjeżdża sobie z żoną na zakupy, wjeżdża pod sam sklep na ulicy z zakazem wjazdu i robi zakupy. Najlepiej wjechałby do samego sklepu, gdyby wydano mu takie pozwolenia, bo z najbliższego parkingu ok. 200 m nie chce mu się zakupów nosić. Straż Miejska wie, że on ma zezwolenie i nie reaguje bo wszystko jest zgodne z prawem. Dlatego ja uważam, że zakaz powinien być bezwzględny , a dopuszczenia powinny być związane z wykonywaną czynnością, ale konkretną i związaną z samochodem i osoba kontrolująca złamanie takiego zakazu powinna kierować się logiką, czy była potrzeba wjazdu i czy jest uzasadniona. I mandaty dawałbym nawet myśliwemu ,który wjechał do lasu i siedzi kilkanaście godzin na ambonie i piwko popija. Samochód jest mu niepotrzebny do siedzenia na ambonie, a las to nie parking pod Auchanem ,a droga leśna to nie Wisłostrada. W lesie chodzi się pieszo ,a jak komuś za daleko to nich siedzi w domu przed telewizorem. Albo niech kupi sobie rower. Dla chcącego nie ma nic trudnego.

Autor: TEXTOR  godzina: 19:12
bfgj I z tą wypowiedzią się zgadzam. Nawet jeżeli przepis pozwala nie należy go nadużywać. Wracając do zapisów ustawy. Zapis "pojazdy, o których mowa w ust. 1" odnosi się właśnie do całego ust., a nie jego fragmentu. Zapis "pojazdy wymienione w ust.1" pozwalałby na wyrwanie fragmentu jak to czynisz.

Autor: x kuba x  godzina: 20:21
Prawda jest jedna... Ilością wpisów temat pobił inny zacny temat "Który kaliber lepszy":)

Autor: ricardo  godzina: 20:27
aplausos (czarnoka88.wrzuta.pl/audio/66eXO5Ohnjr/oklaskihttp://)

Autor: TEXTOR  godzina: 20:29
I efekt dyskusji podobny:-)

Autor: bfgj  godzina: 20:40
Jastrząb podał mi link do artykułu na temat interpretacji przepisów prawa Po przeczytaniu artykułu zainteresowały mnie dwa zdania, które zdecydowanie działają przeciw interpretacji , którą lansujecie: • 1. wolno odstąpić od znaczenia literalnego jeśli znaczenie to nie prowadzi do absurdalnych konsekwencji A Wasza interpretacja prowadzi do absurdalnych konsekwencji w postaci parkingu w środku lasu. Jak stanie na linii na zbiorówce kilkadziesiąt aut to nawet straż pożarna nie przejedzie • 2. tam gdzie rozróżnień nie wprowadza sam prawodawca, tam nie wolno ich wprowadzać interpretatorowi To odnośnie wstawiania całego ust 1 do treści ust 2 pomimo ,że przepis mówi tylko o Postoju pojazdów o których mowa w ust.1

Autor: michalloo  godzina: 20:42
Kolego bfgj Niestety nie potrafię zrozumieć Twojego stanowiska: „W lesie chodzi się pieszo ,a jak komuś za daleko to nich siedzi w domu przed telewizorem” Jako myśliwi mamy prawo jeździć po lesie. To że ktoś lubi spędzać tam czas z rodziną czy samotnie przy piwku to już jego sprawa- ustawodawca dał nam taką możliwość. W 99,99% przypadków myśliwi nie przeszkadzają w wykonywaniu innych czynności z zakresu gospodarki leśnej i ponadto za swoje hobby płacą lasom pieniądze. Większość czasu na polowaniach spędzam na deptaka jednak w chwilach zmęczenia lubię sobie posiedzieć w na ambonie z termosem i kanapką. Czy w związku z tym mam być traktowany jako intruz? Chyba większość myśliwych lepiej się czuje mając w miarę niedaleko samochód od miejsca wykonywania polowania z wielu względów: pora nocna, różne sytuacje życiowe, szybszy dostęp do transportu pozyskanej zwierzyny itp… Szukanie na siłę argumentów przeciwko używaniu samochodu w celu dojazdu w miejsce wykonywania polowania, jest dla mnie chore! W moim przypadku każdy wykonywał swoje czynności z jedną różnicą: Jednemu płacili za przebywanie w lesie a drugi płacił za to, żeby tam sobie posiedzieć. Czy wg Ciebie powinien dodatkowo ponosić jeszcze jakieś koszty?

Autor: bfgj  godzina: 20:54
michalloo Ale ja nie kwestionuję prawa do poruszania się samochodem po lesie osobom wykonującym w lesie czynności gospodarcze. Nie zabraniam także myśliwym jeździć leśną drogą i zatrzymywać się w określonym celu nawet na dłużej. Jeżeli chodzi o ambonę to zawsze jest rozwiązanie ,że samochód można postawić w takim miejscu , aby nie był to las ,a konkretnie leśna droga. Ale protestuję przeciwko robieniu z lasu parkingu w sposób nadużywający swoich przywilejów. Dokładnie pokazałem to na przykładzie tego gościa co robił zakupy. Ja nie lubię cwaniactwa. I tylko o to mi chodzi.

Autor: TEXTOR  godzina: 20:55
bfgj To już ostatni mój wpis w tym temacie, bo faktycznie stworzyliśmy mega problem. Co do absurdalnych konsekwencji, to raczej Twoje zdanie może je wywołać. Leśnicy, inwalidzi, myśliwi, właściciele pasiek, właściciele lasu itd. mogą swobodnie jeździć po lesie, ale nie wolno się im zatrzymać nawet na siku. Można dojechać do własnej pasieki, ale nie wolno nic przy niej robić, bo to wymusi postój, można dojechać do gaszenia pożaru, ale gasić trzeba w ruchu, można dojechać do własnego lasu, ale obejrzeć go można tylko przez okno samochodu, przy prowadzeniu badań naukowych można dowieść sprzęt, ale z auta trzeba go wyrzucać w biegu itp. Czy samochód ładujący drewno też ma to robić w ruchu? "Nie zabraniam także myśliwym jeździć leśną drogą i zatrzymywać się w określonym celu nawet na dłużej." Sam sobie zaprzeczasz. Czy Ty czasami czytasz to co piszesz, czy tylko czepiasz się każdego tematu, aby uświadomić sobie swój byt? Piszę więc jestem?

Autor: Jastrząb  godzina: 21:08
bfgj Zatrzymanie w określonym celu nawet na dłużej to właśnie postój. Absurdem byłoby, gdyby pojazd służący do wykonywania czynności wymagających postoju-miałby zakaz postoju... to właśnie absurd literalnej interpretacji. Oczywiście popieram twoje zdanie dotyczące bezcelowego robienia z lasu garażu lub parkingu-pod przykrywką czynności gospodarczych lub innych czynności uprawnionych.Ale...czynności pozorne nie są czynnościami faktycznymi-prawo reguluje czynności faktyczne.Nie można zabraniać postoju wykonującym czynności zgodnie z ich zasadami tylko dlatego, że ktoś pod pozorem tych czynności popełnia wykroczenie-i temu służą przepisy karne! To właśnie w tym miejscu dochodzimy do profesjonalizmu osób które na podstawie przepisów wymierzają karę! Środki prawne są wystarczające do tego aby skrupulatnie ocenić czy ktoś wykorzystuje czy korzysta.I z pewnością nie są to pseudowezwania za wycieraczką... Poza tym nie ma się co oszukiwać-większość lasów to przedsiębiorstwo-regularna gospodarka z drogami,przecinkami-firma.U nas państwowa,w wielu krajach prywatna.Nie ma co tutaj wielce się rozczulać.Rozczuleniem i opieką należy otoczyć te miejsca które stanowią faktyczne dobro, pozostałość dzikiej, nietkniętej przyrody.Obszary chronione ze względu na swą naturę.Tam należy dołożyć wszelkich sił aby ich nie stracić,nie zniszczyć.Za wszelką cenę.

Autor: bfgj  godzina: 21:10
TEXTOR To co napisałeś w ostatnim poście to dowód ,że ty w ogóle nie czytasz o czym ja piszę. Najtrudniej jest rozmawiać z takim osobami , które wciskają mi w usta to czego nie napisałem . Zacząłeś pleść głupoty, bo nie przeczytałeś tego o czym ja pisałem. Więc po co ze mną dyskutujesz i się kompromitujesz. [Znowu o straży pożarnej i o sikaniu itp. Ręce opadają ]

Autor: bfgj  godzina: 21:26
Jastrząb Następny to samo. Ja poddałem jedynie w wątpliwość ,czy ma uzasadnienie zaparkowanie auta w lesie w czasie siedzenia na ambonie. Podważałem także celowość działania takich przywilejów ,gdy myśliwy jest na wycieczce z dziećmi. Na tej podstawie wysunąłem wniosek ,że lepiej sprawdzać „czynność” co do uprzywilejowania , a nie osobę. Dałem także do zrozumienia ,że lepszym rozwiązaniem jest całkowity zakaz postoju na drogach nieoznakowanych ,bo chroni to las ,a jednocześnie nie jest to żadnym utrudnieniem dla myśliwego jadącego na ambonę bo w pobliżu zawsze można sobie znaleźć postój ,albo w miejscu oznakowanym ,albo poza lasem na skraju. I tak też interpretowalem obecne przepisy prawa Polska to nie tajga syberyjska gdzie w lesie do najbliżej drogi jest 1000 km. Nie przesadzajcie z tym utrudnieniem w parkowaniu. I nie piszcie mi już o postoju dla załadunku drzewa , czy dzika i o straży pożarnej. Bo samochód takiego gościa siedzącego daleko na ambonie może być przeszkodą na przejechanie straży pożarnej. I wtedy może spalić się ta ambona razem z myśliwym i kto wtedy zapłaci odszkodowania i odpowie za zablokowanie drogi leśnej?

Autor: TEXTOR  godzina: 21:40
bfgj "Cytuję: :.....jeśli wykonywał czynności związane z gospodarką łowiecką to mógł poruszać się pojazdem i mógł urządzić sobie postój." Koniec cytatu. Wydaje mi się ,że prawo mówi coś innego. Poruszać się pojazdem i zatrzymywać się ma prawo. Ale postój??????" ">>>>3. Przepisy ust. 1 ,oraz art. 26 ust. 2 i 3, a także art. 28, nie dotyczą wykonujących czynności służbowe lub gospodarcze:<<<<<" Ponieważ ja twierdzę ,że odniesienie >>>> „o których mowa w ust. 1”<<<< dotyczy tylko i wyłącznie rodzajów pojazdów, a nie sytuacji. Ja ustęp 2 interpretuję tak:>>>>” 2. Postój pojazdów, silnikowych, zaprzęgowych i motorowerów , na drogach leśnych jest dozwolony wyłącznie w miejscach oznakowanych.”<<<< Nie widzę innego związku ust. 2 z ust. 1. Uważam ,że postój dotyczy wszystkich, ponieważ ustęp 3 mówiący o wyjątkach co do wjazdu nie odnosi się do postoju. „Postój pojazdów” nie jest czymś nierozerwalnym w stosunku do „ruchu pojazdów" i oba te zjawiska wcale nie muszą być powiązane ,bo w przepisach o ruchu drogowym są takie sytuacje ,że na drodze ruch jest dozwolony, a postój nie jest dozwolony. Istnieje jeszcze pojecie zatrzymania się i to pojecie także nie musi być powiązane z ruchem. Oczywiście ,że pkt. 3 wyłącza pojazdy uprzywilejowane z pkt. 1 ale tylko i wyłącznie co do „ruchu” bo punkt 1 nie mówi nic o postoju. To są tylko i wyłącznie Twoje wpisy, które ja w przeciwieństwie chyba do Ciebie czytam dość szczegółowo. Także zdecyduj się. Są zapisane w ustawie wyjątki dopuszczające postój (zatrzymanie pow. 1 min.) czy nie? Najtrudniej jest rozmawiać z osobami, które same nie wiedzą czego chcą i nie potrafią określić swojego zdania. Raz piszą, że nie maja na myśli straży pożarnej, karetki itd. tylko po to, żeby za chwilę twierdzić, że przepis o zakazie postoju dotyczy wszystkich. Jak zapewne doczytałeś (choć nadal nie jestem pewien czy zrozumiałeś) samochody pożarnicze są wrzucone do tego samego worka co pojazdy myśliwych. Próbujesz wprowadzać własne wyimaginowane podziały, czym niestety to Ty się kompromitujesz, bo ja przynajmniej jestem konsekwentny i nie próbuję być mądrzejszy od ustawodawcy. Nie wiem czy to starość, czy zacietrzewienie związane z wrogością wobec myśliwych, ale tracisz na wartości. Jeszcze nie tak dawno można było się z Tobą nie zgadzać, ale można było rozmawiać na argumenty. Obecnie cofasz sie do fazy przedszkolaka, któremu brakuje logicznych argumentów i stwierdza, że dalej dyskutować nie będzie, przy okazji obrażając dyskutanta. Szkoda, bo z ciekawością czytałem Twoje dyskusje na inne tematy. Podsumuję. Postój, to postój dotyczy tak samo sikania, s..ania, gaszenia pożaru, palenia papierosa jak i każdego innego powodu. Nikt nie rozdziela w ustawie postoju ze względu na okoliczności.

Autor: Jastrząb  godzina: 22:00
ad bfgj My rozmawiamy o przepisach-czarno na białym. O niuansach interpretacji prawa opierając się na definicjach zawartych w ustawach i precyzyjnym języku przepisu. Nie mieszaj tego z tym co tam sobie myślisz, że byłoby lepiej tak a nie inaczej.Wprowadzasz zamęt w definicji samego postoju.Nie rozmawiamy o pomysłach i rozwiązaniach- rozmawiamy o obowiązujących przepisach. To, że chciałbyś zlikwidować łowiectwo w ogóle wiemy nie od dziś. Wiemy też , że trudno tobie przełknąć wszelkie przywileje przysługujące myśliwym. Można się z niektórymi zgadzać lub nie-ale rozmawiamy o przepisach takich jakimi są... Nie przekonałeś mnie do swojego "spostrzeżenia". Zdajesz sobie sprawę z wielu rozmów, że zawodowo zajmuję się prawem-bywa , że nie mam racji....to właśnie rozstrzygają sądy. Czasami ilu prawników tyle interpretacji. Twoja wydaje mi się dość absurdalna z racji samej praktyki-no ale... Jeszcze raz-na koniec powtarzam- przepis nie wskazuje konieczności badania UZASADNIENIA. Przepis daje uprawnienie związane z konkretną czynnością-czy jest ona uzasadniona czy nie.To nie ma znaczenia. Rozstrzygnąć może sąd czy wniosek o ukaranie skierowany przez organ uprawniony jest uzasadniony czy nie.Sama czynność uzasadnienia nie wymaga.

Autor: LDormus  godzina: 22:08
Kilkudniowe bicie piany i nikt nie poruszył jednego zagadnienia - to był postój czy parkowanie? w miejscu niedozwolonym. DB

Autor: Jastrząb  godzina: 22:13
ad LDormus To proszę o definicję parkowania (o ile znajdziesz...) i powiedz jeszcze jakie to ma znaczenie..i z czym ma to związek.Jeśli zmierzasz do tego,co jest w kodeksie wykroczeń to lepiej-zanim rozpoczniesz dalszą rozmowę, dobrze ten przepis przeczytaj...tam jest jeszcze ciekawiej napisane .Wykaż się ;)

Autor: LDormus  godzina: 22:53
Jastrząb Na austriackie gadanie z mojej strony nie licz, od tego jest bfgj i robi to nad wyraz dobrze. Definicji to sobie poszukaj, mnie ona jest na............... . Gdyby koleś urządził sobie postój to nie miał by kartki za szybą . DB

Autor: Jastrząb  godzina: 23:12
LDormus A jak ty możesz ocenić czy dobrze lub źle mówi bfgj jeśli nie masz pojęcia o czym mówi? Podpowiem tobie, że przynajmniej analizuje temat i ma swoje stanowisko w sprawie, oparte na pewnych przesłankach.Można je uznać lub nie ale tworzą pewną całość. Ty natomiast zachowujesz się jak sprzedawczyni jajek na rynku- "ktoś coś komuś powiedział i urodziło się dziecko"... Mówiąc twoim językiem powiem tak: gdyby koleś był profesjonalistą-to kartki za wycieraczką by nie pozostawił... I tak to lepiej pozostawmy...

Autor: Jastrząb  godzina: 23:20
ad LDormus Zapomniałem jeszcze dodać, że skoro od "austriackiego gadania" jest bfgj i robi to nad wyraz dobrze-to wcale mu nie przysłodziłeś kolego... ;)

Autor: Jastrząb  godzina: 23:43
Spojrzałem jeszcze na licznik- 100 post w temacie... ;) Nie mogłem sobie odmówić. Wystarczy? Mam nadzieję...