Czwartek
02.02.2012
nr 033 (2377 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: harap- moralność diabła

Autor: harap  godzina: 19:39
"Autor: Witold Maziarz Data: 01-02-12 01:28 Jak go przycisnąłem i zażądałem odpowiedzi na 3 wcześniejsze wezwania, to zniknął? To jest moralność harapa DB" A więc wszem i wobec oznajmiam! Nie zostałem przyciśnięty za jakoweś wezwania Pana Vice Prezesa Maziarza i nie zniknąłem, czego dowodem powyższe i poniższe. A więc do rzeczy: Na stronie internetowej „Pro Bono" Stowarzyszenia ds. Wspierania i Pomocy Członkom PZŁ < probono.Witryna.Info> między innymi zamieszczono kilka kartek wyroków sądów powszechnych. Zabrakło mi jednak jednego dość istotnego a przecież dotyczącego sfery działania wspomnianego „ Stowarzyszenia….”, i osobiście Pana Vice Prezesa mgr inż. Witolda Maziarza. Już nie pytam jak pytałem o skazujący wyrok w sprawie Pana Sekretarza i zarazem Skarbnika „ Pro Bono”, ale przytaczam pewien wyrok sprawy: Sygn. akt I C 778/04 Wyrok W Imieniu Rzeczypospolitej Polskiej Z dnia 10 lutego 2006 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie Wydział I Cywilny W składzie: nazwiska zamazano Po rozpoznaniu w dniu 10 lutego 2006 r. w Szczecinie na rozprawie sprawy z powództwa Janusza M. i Koła Łowieckiego „ Trop” z siedzibą w Szczecinie przeciwko Witoldowi M. o ochronę dóbr osobistych i zapłatę: 1. Nakazuje pozwanemu Witoldowi M zaniechanie naruszania dobrego imienia i czci powodów poprzez powstrzymanie się od rozpowszechniania nieprawdziwych informacji dotyczących rzekomych nieprawidłowości w działaniu Koła Łowieckiego „Trop” w Szczecinie mających polegać na zorganizowaniu nielegalnego polowania na gęsi w dniach 12 – 13 października 2002 r. w obwodzie łowieckim 99 w gminie Cedynia i przekroczenia z przyczyn merkantylnych planów łowieckich za 1992 r. w zakresie odstrzeliwania dzików i kozłów oraz rzekomego naruszenia przez prezesa Janusza M. przepisów ustawy Prawo Łowieckie, co miało się przejawiać udzieleniem zgody na przeprowadzenie odstrzału siedmiu dzików w dniu 15 grudnia 2002 r. w pobliżu miejscowości Stary Kostrzynek. 2. Nakazuje pozwanemu Witoldowi M. złożenie na własny koszt w terminie 3 miesięcy od uprawomocnienia się wyroku przeprosin w miesięczniku ”Łowiec Polski” o następującej treści: „Przepraszam Koło Łowieckie „ Trop” w Szczecinie oraz jego Prezesa Janusza M. za to, iż w sposób bezprawny naruszyłem ich dobre imiona poprzez posądzenie o zachowania sprzeczne a Prawem Łowieckim w związku z wydarzeniami mającymi miejsce w 1992 r. oraz w dniach 12 – 13 października 2002 r. i 15 grudnia 2002 r. w obwodzie łowieckim powyższego Koła oraz za negatywne następstwa, jakie mogły być wynikiem mojego zachowania. Witold M 3. Zasądza od pozwanego Witolda M. na rzecz fundacji „ Ratujmy Ptaki” z siedzibą w Szczecinie kwotę 5 000 (pięciu tysięcy) złotych 4.Oddala powództwo w pozostałym zakresie. 5. Zasądza od pozwanego Witolda M. na rzecz Koła łowieckiego „ Trop” w Szczecinie i Janusza M. kwotę 2045 ( dwóch tysięcy czterdziestu pięciu złotych. Proszę zatem pozwolić na mała parafrazę Pańskiego stwierdzenia Panie Vice Prezesie „Pro Bono” „To jest właśnie moralność mgr inż. Witolda Maziarza Vice Prezesa „Pro Bono” Stowarzyszenia ds. Wspierania i Pomocy Członkom PZŁ”, a w dodatku zalecam stosowne przysłowie " Nie czyń drugiemu co Tobie nie miłe" Pozdrawia Harap

Autor: amanita  godzina: 21:19
harap ubeku. Walczą oni o wolnośc myśliwych. A Ty przeciwko!

Autor: Witold Maziarz  godzina: 23:16
Harap Poczytaj cykl "Dobro przeciw złu". Odrzyłeś po instrukcjach Nowego Świata 35? A wyrok masz od Marciniaka? A czemu nie zacytujesz listy kłamst Marciniaka złożone do Sądu Apelacyjnego, które Sąd olał wysokim łukiem? harap -prawdziwa moralność diabła. WM

Autor: Witold Maziarz  godzina: 23:45
harap Nienawiść oślepia i odbiera rozum. Pro-Bono powstało dopiero w 2008 r i wtedy zostało zarejestrowane. Tego nie powiedzieli Ci na Nowym Świecie? harap-moralność diabła! WM

Autor: dolus  godzina: 23:50
Coraz bardziej nabieram przekonania, że pan harap to jeden ze składu szczecińskiego wymiaru sprawiedliwości lub blisko z nimi współpracujący. Jakoś mam takie nieodparte wrażenie. Czemu? DB