Poniedziałek
20.02.2012
nr 051 (2395 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Polowanie na Syberii

Autor: Kocisko  godzina: 09:25
TOWOJ Jak nie skorzystasz z pośrednictwa biur polowań to nie zabierzesz tam swojej broni i nie przywieziesz ewentualnego trofeum. Tam nie ma kół łowieckich. Obowiązuje system licencyjny. Ohotniki i rybołowy należą do różnych organizacji/związków zrzeszających ogromną rzeszę członków. Musisz mieć bardzo dobrego kolegę( w Rosji) który posiada spore możliwości ( sprzęt itd) aby zorganizował tam dobre polowanie dla Ciebie. Warunki polowania diametralnie różne od tego co u nas czy nawet w Namibii. Bardzo wiele zależy od pogody. Wystarczy ze trafisz na zły tydzień( wielkie opady sniegu, burze śnieżne) i po ptokach. Tereny są "niezmierzone" a zagęszczenie zwierzyny na hektar duuuużo niższe niż u nas. Jeżeli chcecie tam pojechać i wrócić zadowoleni( aczkolwiek niekoniecznie z wymarzonym trofeum!) to skorzystajcie z DOBREGO, SPRAWDZONEGO biura polowań posiadającego duże doświadczenie w organizacji polowań w Rosji.

Autor: iwona  godzina: 10:24
Dobre , sprawdzone....tak się tylko mówi... Jak masz kolegę -dobrego ,sprawdzonego-który ma biuro polowań i robi takie ,,wycieczki'' to z jego biurem WARTO ! A tak ? jesteś tylko jednym z klientów .KONIEC i KROPKA ! Mimo , że mam Kolegę -właściciela biura , to się z jego biurem nie wybiorę. Wolę prywatne kontakty , gdzie nie przewieziesz broni , nie kupisz CITES na trofeum , nie płacisz za dzień przygotowania polowania.... itd. , ale: kolega da ci swoją broń , pozwoli coś upolować na własną licencję , poczujesz się ....normalnie. I tylko zdjęcie pozostanie.....ale , czyż nie o to właśnie chodzi? DB

Autor: adiwoj  godzina: 10:44
iwona...sorry ale nie tylko zdjecie ci pozostanie...moim zdaniem powinien ci pozostac jeszcze niesmak z nielegalnie przeprowadzonego polowania... db.

Autor: iwona  godzina: 15:15
adi.. niesmak to czasem pozostaje , ale po polowaniu zbiorowym w Kraju - i nie ważne czy to polowanie dewizowe, czy komercyjne.....

Autor: adiwoj  godzina: 15:56
kurcze...a mawiaja, ze zbiorowki w kraju sa tak piekne... ale przepraszam autora tematu...bo juz troche od niego odbiegam... niech ci knieja na syberii darzy...i zwroc prosze uwage na slowa ktore kocisko powyzej napisal..."Bardzo wiele zależy od pogody. Wystarczy ze trafisz na zły tydzień( wielkie opady sniegu, burze śnieżne) i po ptokach. Tereny są "niezmierzone" a zagęszczenie zwierzyny na hektar duuuużo niższe niż u nas." ...duzo prawdy w tych slowach jest, moj znajomy co prawda nie z syberii ale z kamczatki juz dwa razy wracal bez swojego upragnionego losia i za kazdym razem powiadal, ze zadziwialo go to, ze tak malo zwierzyny to on jeszcze nie widzial i wyobrazal to sobie owiele bogaciej...w zwierza oczywiscie.... mnie tez troche wschod kreci, jednak nie az tak dalego...bialorus albo ukraina wystarczy mi maksymalnie i wyprawa na gluszce....nie wiem, moze juz niedlugo... db

Autor: stanislaw  godzina: 19:27
ad. TOWOJ Mialem przyjemnosc polowania na Syberi a dokladnie na trenie Jakuckiej Oblasti. To co pisze Kocisko jest szczera prawda i prosze o nastawienie sie na warunki spartanskie /ja 10 dni wsrod Ewenkow w namiocie/, zageszczenie zwierzyny nieporownywalnie mniejsze niz na terenach europejskich. Podchod, podjazd /w moim wypadku na renach/ baaaaaaaaaardzo trudne. Warunki pogodowe determinuja wszystko. Ale napewno warto. Ja zakochalem sie w tym ogromnym kraju i napewno jak tylko fundusze zezwola powracam na zabajkale, jakucje, buriacje. Darz Tajga