Poniedziałek
20.02.2012
nr 051 (2395 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Orzeł przedni - bum i po ptokach.  (NOWY TEMAT)

Autor: wolfshadow  godzina: 08:40
Notka (www.koo.org.pl/aktualnosci/98-czeski-orzel-przedni-zastrzelony-w-polsce)

Autor: michalloo  godzina: 08:49
Ale obciach. Najgorsze jest to, że wielu myśliwych edukację łowiecką zakończyło na latach 90-tych a ich wiedza na temat ptaków drapieżnych w Polsce ogranicza się do spekulacji przy kieliszku.

Autor: falconers1  godzina: 08:56
To skutek powszechnego przekonania, że wszystkiemu winien jest " jaszczomb", że nie ma zająca, kuropatwy itd zawsze winny dyżurny jastrząb - a w Polsce dużo myśliwych jest tak wyedukowanych, że rozpoznają " jaszczembia" we wszystkim co ma krzywy dziób i szpony. Wstyd na całą Europe i pół świata

Autor: adiwoj  godzina: 08:56
....temat ten jest juz poruszany w innym dziale od wczoraj... (forum.lowiecki.pl/read.php?f=15&i=101749&t=101749)

Autor: DARZBÓRNIK  godzina: 09:05
,,w Polsce ogranicza się do spekulacji przy kieliszku,, Prosił bym aby powstrzymać się od takiej opini i nie mierzmy wszystkich swoją miarą. Wstyd wielki dla nas wszystkich że doszło do takiego incydentu naprawde duża strata nie tylko dla ornitologów.Zgadzam się że podstawy wiedzy o ptakach drapieżnych polskich myśliwych w większąści kończy się na egzaminie-a szkoda.D.B

Autor: Mark - 2  godzina: 09:11
A mnie zastanawia jedno - jak można po czymś takim : "Badania rentgenowskie odkryły skandaliczną prawdę na temat przyczyn śmierci orła przedniego. Ptak był w doskonałej kondycji fizycznej, a w ciele tkwiła śrucina". Stwierdzić bez żadnych wątpliwości to : " – został zastrzelony przez polskiego myśliwego". Jedna śrucina - a kto stwierdził, iż jest to śrut z broni myśliwskiej (i to polskiego myśliwego, a skąd wiadomo czy nie czeskiego) i jaki rentgen jest w stanie to ocenić bez żadnych wątpliwości na 100 % iż jest to z naboju myśliwskiego a nie np. wiatrówki ?. Bo dziwnym jest, że po strzale śrutowym do tak dużego celu - w ciele znajduje się tylko jedna śrucina - czyż to nie zastanawiające, "Panowie myśliwi" ?. Ja przynajmniej, mam tu bardzo duże wątpliwości - i nie chcę nikogo wybielać lub usprawiedliwiać. Dziwne jest też, działanie tamtejszego ZO - czemu nie zażądają dokładnych badań mechanoskopijnych, które mogłyby wiele wyjaśnić. A może nawet surowo ukarać winnego myśliwego, gdyby się okazało (udowodniono by) iż oto ten myśliwy jest winny i podać to do publicznej wiadomości. A gdyby okazało się iż to nie śrut myśliwski - to puścić w skarpetkach winnych tego całego zamieszania. Należałoby chyba jednak sprawę doprowadzić do końca, aby rozwiać wszelkie wątpliwości a nie rzucać błotem dookoła. DB.

Autor: Kocisko  godzina: 09:14
Wielka strata dla przyrody przez czyjąś głupotę i ignorancję. Ale nasunęło mi się pytanie: skąd wiadomo że ta śrucina wyleciała z lufy strzelby MYŚLIWEGO? Czy ujęto sprawcę, członka PZŁ, który przyznał się bądź któremu udowodniono winę? Bo tak się składa ze co roku całkiem sporo jednostek nielegalnej broni śrutowej jest odbierane kłusownikom. Nie twierdzę że nie zrobił tego "myśliwy" ale wkurza mnie takie "jasnowidztwo".

Autor: Kocisko  godzina: 09:26
Mark-2 Ubiegłeś mnie. Zgoda 1000%.

Autor: adiwoj  godzina: 09:27
rzeczywiscie..strata przeogromna i brak slow zeby te zajscie opisac... jednak, takie jest zycie kocie...kierowca potraci pieszego, trzeba sie liczyz z opinia, ze wszyscy kierowcy to gamonie i niezdary...zostalo cos skradzione....eeeee to napewno byl polak...srucinka wykazana przez rentgen w ptaku....no to wiadomo juz, ze mysliwi to zrobili...wkurzajace jednak to samo zycie...

Autor: Jenot  godzina: 10:35
Nie wiedziałem, że badania rentgenowskie pozwalają odkryć skandaliczną prawdę, że ptak został zastrzelony przez polskiego myśliwego. A to ci dopiero technika. DB

Autor: No_idea  godzina: 10:42
pojedyncza śrucina to też wiatrówki więc skąd ta dyskusja że to ktoś z nas? mało to ... bil biega z wiatrówkami jako namiastką broni i wali gdzie popadnie? u nas jakiś de .... bil snajper ze śruto wali po szybach i nikt nie może go namierzyć...

Autor: Łukasz z lasu  godzina: 11:38
Orzeł+Śrucina=myśliwy=morderca=zły człowiek No to tak Polak sobie pomyśli. Jak tu my mamy rozmawiać o ochronie ginących gatunków.

Autor: huskys  godzina: 12:01
Bzdura,czytając tekst od razu widać o co chodzi... Dobrze że w czasach dinozaurów nie było ,,polskich myśliwych".

Autor: trucizna  godzina: 12:42
Tu Kocisko ma rację . Jeszcze nie wiadomo kto , a już wiadomo , że myśliwy . Moim zdaniem to jakiś bez mózg posiadający wiatrówkę . Na bank . Widziałem w swojej okolicy jak dla ,,treningu ,, imbecyle strzelali do bocianów , szpaków o wróblach nie wspomnę . Trzeba by zwyrodnialcem , aby dopuścic się czegoś takiego .

Autor: Kocisko  godzina: 13:02
Strzeliłem kiedyś koguta który w mięśniach piersi miał stalową kulkę- chyba z łożyska . Był to ewidentny postrzał z jakiejś samodiełki. Ciekawe co napisali by dziennikarzyny gdyby coś takiego znaleźli w tuszy orła? POLSCY MYŚLIWI NIE MAJĄ SKRUPUŁÓW - ZABIJAJĄ CZYM POPADNIE ABY TYLKO TANIO???????

Autor: sympatyk321  godzina: 13:45
Wg mnie troszkę jałowa dyskusja. Orła szkoda. Dopóki się nie udowodni nie wolno oskarżać. Fakt że to byla kulka ołowiana ogranicza grono sprawców do posiadaczy wiatrówek i strzelb. Można by tak rozważać np że jak orzeł siedział na gałęzi to trafił go śrut z wiatrówki, jak w locie to nikt z wiatrówkowców raczej w powierze z jednego śrutu nie strzela bo wie, ze raczej nie trafi. Strzelał ktoś z Was kiedyś z wiatrowki do lotki? A jak dostał z dubeltówki to niekoniecznie musi mieć w sobie garść śrucin, czy mam rację. Piszę jako laik bo nigdy ze strzelby nie strzelałem, a z wiatrówki tylko na kolonijnej strzelnicy w wieku może 7 lat. Mnie też denerwuje jak się pisze, że wszyscy fachowcy to oszuści, że jak nie będziesz stał nad takim to Ci falistą fuge w łazience zrobi, albo krzywo komin wymuruje, sa tacy i tacy jak wszędzie. DB

Autor: trucizna  godzina: 13:49
Jak masz szczęście to cegła w drewnianym kościele na łeb ci spadnie .

Autor: sambar  godzina: 14:08
wspomnianych imbecyli nie brak wszędzie i niejeden zarówno polski jak i czeski czy inny "myśliwy" na pewno wygarnąłby do orła ze swej czystej głupoty by żywemu nie przepuścić. To jedno. Drugie to że cała ta sprawa trąci pismactwem i biciem piany. Tłuszcza ma to do siebie że rozumuje najprościej, dlatego najłatwiej przypisać winę jakiemuś myśliwemu. Dla mnie ten wariant też jest bardziej prawdopodobny niż inny bo jak wspomniałem ch..ów nie brak , jednak obwinianie z góry myśliwych to już draństwo...tak czy inaczej szkoda ptaka. Temu kto to zrobił, nieważne kim był, ....niech kuśka zwiędnie.

Autor: Felis silvestris  godzina: 18:33
Bandyta nie myśliwy ot co......

Autor: Sebek  godzina: 19:05
Od miesiąca ptak przebywał na terenie Polski, był w dobrej kondycji, więc nie mógł być zastrzelony przez Czecha lub Słowaka, po za tym to Koledzy ewidentnie uprawiają spychologię zamiast potępiać najprawdopodobniej jednego z nas, niestety.

Autor: trucizna  godzina: 19:18
Ty za to Sebek bez ,, spychologii ,, już wiesz , że to zrobił jeden z nas . To typowe dla Polaka .

Autor: Sebek  godzina: 19:29
Przekonaj mnie, że nie. To nie pierwszy przypadek kiedy ptak chroniony został zastrzelony przez myśliwego i pewnie nie ostatni.

Autor: trucizna  godzina: 19:46
Ty mnie przekonaj , że tak .

Autor: ULMUS  godzina: 20:47
Dla mnie to jest skandal że nie mamy sprawcy , nie mamy broni, nie mamy nic o prócz nieżywego orła z jedną śruciną w d@pie a administartor wypisuje oskarżenia na żywca bez żenady stwierdzając autorytarnie że orzeł został zastrzelony przez polskiego myśliwego. To jest skandal. PZŁ ze swoim prawnikiem ludojadem powinno już staćna sygnale z pozwem pod sądem. To byłoby normalne, gdyby organizacja PZŁ istniała dla myśliwych. Wyobraźcie sobie taką hipotwtyczną historyjkę że znalezionow w USA nieżywgo orła ze strzałą w szyi i wielki komentarz na stronie internetowej - "Orła zabili dzicy afroamerykanie !" . Wicie towrzysze co by się działo? Autor tego postu do końca życia odkładałby pieniądze na naprawienie swojego błędu literackiego a jego naśladowców nigdy by nie było. Pomówienia i oszczerstwa są w Polsce karalne . Bez dowodów niema winy i wszystko. PZŁ ! ratuj swoje jedyne źródło utrzymania.

Autor: Mark - 2  godzina: 21:20
Sebek Osądzasz wszystkich myśliwych według własnego postępowania - czy oprócz tego, masz też jakieś konkretne i mocne dowody na swe słowa ?. Jeżeli tak, jestem gotów przeprosić i to publicznie. Bo w przeciwnym razie to pomówienia oraz kłamstwa i jako myśliwy, chyba powinienem Cię podać, chociażby na początek do SŁ. Za bezpodstawne pomówienie, mnie jako myśliwego o świadome łamanie prawa i kłusownictwo (strzelanie do ptaków chronionych), o słynnym "nie koleżeństwie" nie wspominając. Pytanie tylko czy SŁ, przyjmie moje zgłoszenie ?. Ale co mi szkodzi, zorientuję się jutro u kolegi z koła który jest RD w moim okręgu, i zobaczymy. Bo jak na razie w powyższej sprawie - nikt nie udowodnił iż zrobił to myśliwy. Jeżeli masz dowody na swe słowa (strzelanie przez myśliwych do ptaków chronionych), to czemu nie zgłaszasz ich tam gdzie trzeba - policja, prokuratura, itp. Bo pisać "farmazony" bez dowodów to każdy potrafi - może więc pora już na to, aby dorośli w końcu ludzie zaczęli ponosić pełną odpowiedzialność za swe słowa i czyny - czyż nie ?. Od czegoś trzeba zacząć poprawiać ten "nieszczęsny wizerunek łowiectwa" - może więc zacznijmy od siebie ?. DB. Ps. I nie traktuj tego jako jakiejś groźby itp. Po prostu mam już dość wieszania na "mnie psów" jako myśliwym za wszystko "zło" tego kraju. O ile w sprawie tego orła władnym jest właściwy ZO zrobić z tym porządek - przynajmniej ja będąc na ich miejscu już bym dawno to zrobił. Tak ja, nie mogę pozostać obojętnym jak mnie pomawia o takie haniebne i karalne z urzędu czyny "Kolega" z mej własnej organizacji. Zarzucając mi myśliwemu, świadome łamanie prawa i kłusownictwo a do tego na publicznym forum poświęconym łowiectwu właśnie.

Autor: mariusz34  godzina: 23:31
jaka by nie była wiedza oritologiczna przyswojona przez myśliwego, to i tak jest to wiedza tylko teoretyczna. Czy może się mylę sądząc, że drapieżne pod ochroną? A jeśli się nie mylę, to palec zgiąć się nie powinien w żadnym wypadku ...