Sobota
25.02.2012
nr 056 (2400 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Zastrzelony orzeł przedni

Autor: canislupus4  godzina: 11:47
Czytam,tak i czytam...to i coś napiszę,ale nie wiele,bo weny brak... Moim marzeniem jest,aby sprawcą tego karygodnego czynu nie był myśliwy,ale przyznam szczerze,że nie liczę,aby było inaczej...A, dlaczego?Bo znam rzeczywistość i nie ma co tu się wybielać.Wiedza większości myśliwych na temat ptaków (rozpoznawania i ich ekologii) jest mizerna,choć większość kreuje się w tej dziedzinie na nieomylnych fachowców...fachowców od "jaszczymbi". Napisałem to już na birdwatchnig.pl-"świat nie dzieli się na naszych i waszych,ale na mądrych i głupich".I jednych i drugich nie brakuje tak wśród myśliwych,jak i wśród przyrodników-rzecz w tym by ci "mądrzy" dążyli do pojednania i wspólnych działań na rzecz naszej ojczystej przyrody i nie dali tego zniszczyć tym "głupim". Antoni Marczewski-miło Cię powitać na łowieckim! Dziękuję za próby dialogu oraz za wyważone i pełne zrozumienia teksty na birdwatching.pl-nie daj się tym "głupim",ni tu,ni tam... Pozdrawiam. Paweł Nowak

Autor: pniewa  godzina: 21:31
canislupus4 mądre podsumowanie :)

Autor: Antoni Marczewski  godzina: 21:47
canislupus4 - dzięki za Twoje słowa, podniosły mnie na duchu :) Co do orła - wiadomo, że było więcej niż jedna śrucina, a ich średnica miała 3,5 mm. Jak napisał Hubert C na birdwatching.pl: "Jeśli śrut ma średnicę 3,5mm czyli wg polskiej nomenklatury nr 2, to jest typowym śrutem na lisa i zająca. Eliminujemy w tym momencie wiatrówkarzy, którzy używają śrutu 4,5 lub 5,5mm. Ale cały czas pozostają właściciele stawów rybnych...." Tylko dlaczego właściciel stawów rybnych strzelałby w zimie do ptaka przebywającego poza stawami?