Czwartek
15.03.2012
nr 075 (2419 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Kolejny atak psów na daniele  (NOWY TEMAT)

Autor: kargulek  godzina: 11:24
Mało im było (www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20120314/POWIAT0111/120319428) Jestem ciekaw jakie zostaną podjęte działania.

Autor: tadys ( BT )  godzina: 12:23
ppod żadne..

Autor: bokar  godzina: 13:06
Czy może ktoś zna jeszcze takie państwo w którym psy i koty szponiaste i inne temu podobne mają większy lub taki sam przywilej niż w naszym Kraju.

Autor: Rosen  godzina: 13:18
Czy może ktoś zna jeszcze taki kraj, w którym istnieje podobny model łowiectwa jak w Polsce?

Autor: juazwiec97  godzina: 13:31
Czy może ktos zna taki kraj w którym Ministerstwo Środowiska olewa te sprawy ?

Autor: Mark - 2  godzina: 14:12
A czy ktoś zna taki kraj, w którym wszyscy "olewają" wszystko i "wszystkim" jest z tym dobrze.?

Autor: trucizna  godzina: 14:39
Co za ból . Żadną qrwę z rządu to nic nie obchodzi ... Dokąd tak będzie ? Gdzie są teraz te oszołomy typu ,,Aria ,, ,,bfgj,, . Ja walczę z tym jak mogę . W bagażniku dobry szpadel , worki po 250 l . Nawet przed sezonem na strzelnicę zacząłem jeździc . Dobrze , że Ona nie została MŚ . Wtedy by dopiero zaczęła mącic wodę w klopie . Z dwojga złego lepszy ten co nic nie robi niż ten co by miał robic kolejne głupoty .

Autor: kamel  godzina: 15:30
Już tego roku w naszym kole zostało zagryzione przez bezpańskie psy 11 kóz. Jak na razie powszechna znieczulica, nikogo to nie obchodzi, nasi prawnicy rozważają różne warianty kogo za to obciążyć.

Autor: ULMUS  godzina: 15:39
spokojnie ... obciążą myśliwych za to że psów nie wyłapali,

Autor: Mark - 2  godzina: 15:48
kamel Nic nie zrobicie, jako koło w sprawie zagryzionej zwierzyny. Ponieważ, tylko zwierzyna konkretnie pozyskana (strzelona) - jest dopiero własnością koła (dzierżawcy), nawet plany w tej materii nie mają nic "do powiedzenia". No chyba że "ktoś z góry" zaliczyłby, wam te zagryzione do planu pozyskania na konkretny rok - może wtedy można byłoby coś z tym robić (np. kłusownictwo, i gdyby jeszcze ustalono właścicieli psów). U nas też tak próbowano w ubiegłym roku - i nic z tego nie wyszło. Tylko mógłby coś z tym zrobić właściciel, czyli Skarb Państwa - ale tu chyba już powinny działać przynajmniej ZO na szczeblu powiat, województwo i ZG na szczeblu krajowym. W końcu państwo "oddało w "zarządzanie" swe dobro jakim jest zwierzyna w ręce PZŁ - ustawą Prawo Łowieckie, art. 1 - 4. A nam na dzień dzisiejszy, pozostanie chyba "trutyzacja" ( to takie moje "połączenie falandyzacji i trucizny"), postępowania w stosunku do tego zjawiska. DB.

Autor: tadys ( BT )  godzina: 16:10
ad.Mark-2 jest to ppod jedyny sposób na rozwiazywanie tych problemów, chociaż z załozenia ciut kontrwersyjny , mimo to skuteczny...próbować trzeba wiele, stosować skuteczne..... pozdrawiam, tadys

Autor: tiron  godzina: 17:19
Poproszę na odstrzał na nadchodzący miesiąc dla mnie i trzech moich kolegów. A tak poważnie, zgłoście konieczność odłowu tych psów i nie tylko tych najdroższemu schronisku w okolicy. Za wszystko wg obowiązującego prawa zapłaci Urząd Gminy. W moich stronach jeden pies to 2500 PLN-ów. Po takiej kuracji włodarze zmądrzeją Ważne, aby przy przekazywaniu kundli był policjant.

Autor: Sylwek76  godzina: 19:41
ad. Tiron Dobre, co prawisz, ale to jest wyjście od doopy strony! ZG PZŁ mógłby zrobić coś więcej: 1. Zebrać statystyki upadków (spowodowanych zagryzieniami) ze wszystkich Kół 2. Przeciwdziałać temu o czym pisze marmur (forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&i=392533&t=392533) oraz ogólnej nagonce przeciw myśliwym W jaki sposób? Bardzo prosto! Zorganizować akcję zbierania podpisów pod petycją skierowaną do Premiera. Głosy zebrać nie tak trudno. Jest nas ponad 100 tysięcy. Każdy z nas po rodzinie i znajomych zebrałby przynajmniej po 20 głosów, co daje nam ponad 2 mln głosów a to już jest siła!!! Pokazalibyśmy w ten sposób, że należy brać nasze głosy pod uwagę a nie tych......(nawet nie che mi się ich nazywać), co nam ciągle przez swój brak wiedzy na temat łowiectwa i tego, co Państwo z nas ma - brużdżą!!!! Bo jak tak dalej pójdzie, to nie wiem, co w tym kraju będzie normalne!!! Darz Bór!

Autor: Andrzej-W  godzina: 20:05
Szpadel, worek i troszkę chęci, a problem będzie mniejszy, bo licząc na działanie jakichkolwiek władz to można do tego czasu osiwieć!!!

Autor: Sylwek76  godzina: 20:17
ad. Andrzej-W "Szpadel, worek i troszkę chęci, a problem będzie mniejszy, bo licząc na działanie jakichkolwiek władz to można do tego czasu osiwieć!!!" Ok. Było takich wielu, o których teraz piszą w gazetach, bo się nagle znalazł właściciel pieseczka i "świadek" okrutnego postępowania myśliwego.....(już byłego myśliwego) Mógłbym się z Tobą zgodzić Kolego, ale powiedz mi, dlaczego to "my" mamy robić coś po cichu i ryzykować utratą rozwijania swojej pasji? No dlaczego? A są wśród nas Leśnicy, Policjanci, Prawnicy itp, którzy mogliby też stracić pracę. To właśnie władze (mam na myśli ZG i ZO PZŁ), na działalność których płacimy składki myślę, że powinni przy naszej pomocy coś zdziałać w tym celu!!! Darz Bór!

Autor: Andrzej-W  godzina: 20:28
Kolego Sylwek76 Ale ja wożę szpadel tylko jako pomoc w razie zakopania się samochodu, a worki, aby nie klękać na mokrej ziemi bo kolan szkoda:-) Ja już tak mam, że obserwując działanie wszelakich władz w naszym "pięknym" kraju na wejściu zakładam (i jakoś się jeszcze nie pomyliłem), że władza zwykłe problemy, zwykłych szaraczków ma w doopie, więc na nich nie liczę!!!

Autor: Sylwek76  godzina: 20:37
Kolego Andrzej-W Jeżdżę pickupem i po ostatniej koniecznej interwencji ciągnika też wożę ze sobą szpadel... bo nigdy nie wiadomo, kiedy się przyda. Worków nie używam, bo mam tak szybki szpadel, że nie ma czasu klękać!!!! Hahaha! Darz Bór!

Autor: trucizna  godzina: 22:41
Jest jeszcze jeden sposób . W razie gdy gmina zlewa zgłoszenie składać zawiadomienie o niedopełnienie obowiązków wynikających z ustawy o ochronie zwierząt . Robić to trzeba masowo .