Piątek
06.07.2012
nr 188 (2532 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Nieświadome polowanie

Autor: Alej.....  godzina: 08:32
Ulmus. O to właśnie mi idzie. Jeżeli kot sąsiada się człowiekowi nie podoba (bo ma np. łatki a nie cętki - ja to doskonale rozumiem), to można przecież pozwać sąsiada - tymczasem kol. jolik twierdzi, że nie może bronić swej własności. Moim (skromnym) zdaniem, prawdziwy polski myśliwy powinien mieć nie tylko żonę od wyprowadzania psa, ale i papugę do spraw kotów. Pozdrawiam.

Autor: ULMUS  godzina: 10:09
:) kłaniam się

Autor: Dajrota  godzina: 18:31
to mój mąż powinien mieć dwie żony, bo jedna którą "posiada" jest mysliwym. A czy żona-myśliwy też powinna mieć żonę? Czy też może jest samowystarczalną instytucją? Sama sobie myśliwym, żoną, okrętem....?