Czwartek
06.09.2012
nr 250 (2594 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Zaproszenie na polowanie do Szwecji

Autor: rales  godzina: 15:33
ad Falconetti007: Nie, nie znam tego miejsca. Ale na samym początku mojego szwedzkiego kawałka życia dwukrotnie polowałem jakieś 50 km na północny wschód, koło Örkeljunga. Upolowałem tam dzika - przyszły na wab na kniazienie, zamiast lisa. A wtedy dzików w Szwecji było jeszcze całkiem niewiele.. I bywam jakieś 50-100 km na zachód, na gęsich zimowiskach nad Kattegattem. W tym regionie żyje trochę łosi, jelenie, daniele, sarny, dziki, zające - na pewno szaraki, być może też bielaki. Wszystkie drobne drapieżniki, nie ma wielkich. Są cietrzewie i jarząbki, nie wiem, jak z głuszcem. To, co mogę doradzić: na miejscu postaraj się dowiedzieć, jak oni cenią dzika. W Szwecji nie mieli dzików przez 3 stulecia, kilkadziesiąt lat temu reintrodukowali je, stały się zwierzyną łowną w roku 1990, ale na początku odstrzały były niewielkie. Teraz żyje ich tu - na południu - całkiem sporo. Ale nadal w wielu łowiskach jest uważany za zwierza cennego, po ubiciu na zbiorówce wszyscy schodzą się oglądać dzika - a obok może leżeć piękny łoś-byk bez większego zainteresowania.. Po prostu, jeśli wyczujesz, że dzik jest dla zapraszającego Cię myśliwego zwierzęciem szczególnym, a Ty w Polsce masz dziki na co dzień, to może lepiej byłoby nie zabierać mu dzika.. Ale jednocześnie w niektórych łowiskach mają już kłopoty z ich nadmiarem - po prostu zorientuj się. Ogólnie zwierza tu trochę jest, ale też jest dużo myśliwych 'bez ziemi' z Goteborga i Malmo, więc o polowanie raczej trudno. Nie to, co na Dalekiej Północy.. Jakby co, to prawdopodobnie w drugiej połowie listopada będę 150-200 km dalej - czyli jak na szwedzkie warunki bliziutko, możesz się odezwać. Darzbór!!

Autor: rales  godzina: 15:35
Jeszcze jedno: tu jest samo południe, blisko Niemiec i Danii - podejście do poroży podobne, jak w Polsce. Czyli są docenianie i możesz się nimi zachwycać spokojnie, bez obaw, że potraktują Cię tak, jakbyś się zachwycał skorupkami jajek po śniadaniu, albo bobkami :-)) co mogłoby mieć miejsce 1000-1500 km na północ.. Darzbór!!