Środa
21.11.2012
nr 326 (2670 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: winogron - jak uzyskać ukorzenione sadzonki ?

Autor: juazwiec97  godzina: 07:06
Ucinałem tzw sztobry z krzaka /20do30 cm, na tym sztobrze były z reguły 3 oczka/,wkładałem do słoja z wodą. Na 20 sztuk około 3 sztuk wypuściło.Gdy korzenie były już dobrze rozwinięte, przesadzałem w doniczki z ziemią. Do gruntu na miejsce docelowe wysadzałem w sierpniu. DB

Autor: borowik  godzina: 08:20
Ta roślina, którą chcecie ukorzeniać to nie winogron, a winorośl. Nie ma rosliny o nazwie winogron i nie ma owoców o nazwie winogron.

Autor: DZIADBOJ  godzina: 08:30
borowik Bardzo dziękuję . Teraz na pewno bedę wiedział jak uprawiać tę roślinę . Pomogłeś mi bardzo. darz bór kolego .

Autor: DZIADBOJ  godzina: 08:35
juazwiec i mark 2 Czyli najbezpieczniej jest jeszcze dobrać sztobrów - jak to fachowo nazywacie i zasypać piaskiem we wiadrze lub lodówka ? Z tego co piszecie , to lepiej właśnie mieć ich wiecej , bo tylko około 10 % może puścic korzenie .

Autor: DZIADBOJ  godzina: 08:38
juazwiec i mark 2 Czyli najbezpieczniej jest jeszcze dobrać sztobrów - jak to fachowo nazywacie i zasypać piaskiem we wiadrze lub lodówka ? Z tego co piszecie , to lepiej właśnie mieć ich wiecej , bo tylko około 10 % może puścic korzenie .

Autor: Alej.....  godzina: 08:39
Jest taka roślina. Pytający użył jej nazwy potocznej. Owoce takie tez występują - choćby w... dopełniaczu liczby mnogiej.

Autor: Mark - 2  godzina: 09:08
Nie wiem czy 10 %, się przyjmuje - bo nigdy nie robiłem w wodzie. Ja robiąc sadzonki z pędów zdrewniałych (nie tylko winogrono, lecz także żywopłoty, krzewy ozdobne, itp.), robię to na wiosnę. Materiał na sadzonki też pobieram na wiosnę (wtedy najlepiej widać "kondycję" materiału matecznego) przed ruszeniem wegetacji - potem zanurzam w ukorzeniaczu (pylistym) i do ziemi. A "przyjęcia się" sadzonek, to na pewno przekracza 80 % - jak sadzę większą ilość np. żywopłoty - to na osobnej grządce (rozsadniku) i nakrywam je na pierwsze dwa miesiące agrowłókniną (włókniną) ogrodniczą białą tzw. lekką (letnią). Pojedyncze sadzonki, wysadzone już na miejsca stałe - przykrywam w początkowej fazie, zwykłym litrowym słojem szklanym do zapraw i też bardzo dobrze się przyjmują - tylko trzeba od czasu do czasu unieść go aby "wymienić" powietrze. Znakomicie osłania to i przyspiesza rozwój sadzonek - a cena bardzo mała np. pas włókniny o szerokości 1,6 m i długości 5m - kosztuje niecałe 4 zł, - do dostania we wszystkich praktycznie sklepach ogrodniczych i marketach typu Makro, Obi itp. tam gdzie jest dział ogrodniczy, nie mówiąc już o "kosztach" słoika po np. ogórkach. Dlatego, jak masz dostęp do sadzonek - to po co Ci teraz pobierać materiał sadzeniowy - nie lepiej zrobić to na wiosnę. Odpadnie problem z przechowywaniem, (bo przecież na wiosnę i tak trzeba ciąć winorośl ) - więc materiału na sadzonki będzie sporo. A do tego czasu przygotować rozsadnik (grządkę), kupić ukorzeniacz, ja stosuje pyliste (jakoś nie sprawdziły mi się te płynne, rozpuszczalne w wodzie) i włókninę, słoiki, itp.. Pod koniec marca, pobrać sadzonki, posadzić - nakryć włókniną (pojedyncze słoikiem) i w sierpniu już będziesz mógł wysadzać na miejsca stałe (te z rozsadnika). DB.

Autor: DZIADBOJ  godzina: 09:38
Mark Dzięki za wyczerpujące instrukcje , tak jak piszesz, najlepiej dać sobie teraz spokój z tymi ceregielami i poczekać do wiosny od razu tnąc - ukorzeniacz - grunt . odezwij sie latem za rok - prześlę ci trochę sadzonek . ?

Autor: Mark - 2  godzina: 09:49
Czemu nie, jak stara sprawdzona odmiana, to może być lepsze od tych dzisiejszych "nowoczesnych". Tylko musimy dłużej poczekać - bo fachowcy mówią iż najlepsze sadzonki winorośli, są z krzewów min. trzy letnich - podobno wtedy dopiero roślina osiąga wymagane cechy przydatne w naszym klimacie (chodzi tu głównie o mrozoodporność). DB.

Autor: jani  godzina: 15:57
Witaj Darku! A ja kiedyś spotkałem wolierę będącą własnością Koła Łowieckiego; nad bramą jej widniał napis: HODOWLA KUROPATWY. Czy jeśli były tam kuropatwy, to może był to chów tych ptaków, bo jednej kuropatwy nie da się hodować, czyli rozmnażać, żeby kuropatwy wzięły się w pary! A jeden wzięty łowca orzekł, że mają sporo kuropatwy! :-) Darz bór!

Autor: Alej.....  godzina: 20:41
Gdzieniegdzie, Janeczku, miewają też sporo bażanta. Darz bór.