Sobota
22.12.2012
nr 357 (2701 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Zadowoleni z PZŁ i obecnego systemu łowiectwa - proszę o wpisy. Policzmy się.

Autor: LDormus  godzina: 00:06
Autor: Piotr Gawlicki Data: 21-12-12 21:41 Jest jedna. Działacze w organach PZŁ nie chcą takich zmian i tu jest pies pogrzebany. Gdyby działali w duchu moich propozycji, to byłbym ostatnim, który żądałby zlikwidowania monopolu PZŁ. Problem w tym, że monopolista ma to do siebie, że trzyma władzę twardą ręką. Nawet mu do głowy nie przyszło, że TK może rozwalić tak znacząca cześć ich monopolu, a kosmetyczne zmiany w ustawie też moga powstać, że nawet się nie zorientuja, że w całości lądują w nocniku. Jak by ktoś miał wątpliwości Kto to jest Piotr Gawlicki i o co w tej Jego stricte prywatnej wojence z całym PZŁ chodzi ? To w tym jednym zdaniu ma większą część odpowiedzi. Cała reszta to zasłona dymna mająca przykryć prywatę i rozbuchane ego autora.

Autor: Jurekel  godzina: 11:58
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem główne założenie zmian w PZŁ według P.Gawlickiego. Jeżeli nie to proszę o wyprostowanie moich wątpliwości. Członkowstwo kół i osób fizycznych w PZŁ ma być dobrowolne. Czyli w momencie zmiany przepisów część kół i ich członków będzie mogła wystąpić z PZL, oraz założyć nowe organizacje, koła (być może całe kola - wszyscy członkowie ) wystąpią z PZL. Nowe organizacje podobnie jak w PZŁ-będą tworzyć osoby fizyczne i prawne. Tak więc jeżeli chodzi o osoby fizyczne mamy takie możliwości -członkowie PZŁ i członkowie kół członków PZŁ- składka do PZŁ i koła Korzystamy nadal z całej infrastruktury PZŁ i jego majątku-strzelnice, OHZ, szkolenia kursy, konkursy, komisje = wszystko pozostaje. -członkowie PZŁ i członkowie kół nie będących członkami PZŁ składka do PZŁ i do koła Jako członek PZŁ korzystamy z majątku Związku, ale koło już nie. Musi opracować własny statut zarejestrować go w sadzie i zdać się na rozpatrywanie sporów między członkami w oparciu o system kontroli nad stowarzyszeniami. Nie może też korzystać z majątku Związku np. strzelnice itp. Szkolenia, kursy itp. -członkowie nowych organizacji i członkowie kół będących w PZŁ –składka do nowej organizacji i składka do koła. Członkowie działają zgodnie ze statutami swoich organizacji, a kolo wg statutu PZL -członkowie nowych organizacji i członkowie kół nie będących w PZŁ- składka do nowej organizacji i składka do koła. Całkowicie nowa sytuacja, brak infrastruktury i majątku nowej organizacji-wszystko trzeba stworzyć od nowa.Działalność całkowicie odrębna od PZŁ, zgodna z Ustawą PŁ -członkowie niezależni i członkowie kół należących do PZŁ- składka do koła. -członkowie niezależni i członkowie kół nienależących do PZŁ- składka do koła. -niestowarzyszeni i członkowie PZŁ –składka do PZŁ -niestowarzyszeni członkowie nowych organizacji-składka do nowych organizacji -niestowarzyszeni i niezależni-brak składki Dodatkowo 2 skrajne przypadki nikt nie jest członkiem PZŁ, natomiast jest nim koło i sytuacja odwrotna wszyscy członkowie kola są członkami PZŁ, a koło jest członkiem organizacji nowej. Osoby prawne będą mialy 3 mozliwości, -członkowie PZŁ -członkowie nowych organizacji -niezależni Propozycje reformy zakładają, że ustawa się nie zmieni i nadal będzie obowiązywać pierwszeństwo przy podpisywaniu umów. Natomiast nie wiem kto ma wskazywać koło do zawarcia umowy ? Czy może będzie decydował o tym dyrektor RDLP lub przedstawiciel administracji państwowej. Tylko dlaczego i według jakiego klucza ? Najsprawiedliwszym sposobem jest przetarg ! Nasuwa się kilka pytań. Czy obecny PZŁ będzie tak miły i w kołach zrzeszonych w PZŁ będą mogli być członkami myśliwi z poza PZŁ nie płacący składki na PZŁ ? Czy będzie można należeć do więcej niż jednej organizacji jako osoba fizyczna i prawna ? Czy koła, które przestaną być członkami PZŁ powinny zachować dzierżawę obwodów i dlaczego PZŁ miałby się na to godzić ? Jeżeli PZŁ wskazywał dzierżawcę, może obwody powinny wrócić do PZŁ i zostać ponownie wydzierżawione z pierwszeństwem dla kół PZŁ ? Co się stanie w przypadku podziału koła na tle różnic zdań członków co do jego przynależności do PZŁ- kto powinien pozostać dzierżawcą zachować nazwę , sztandar i tradycję ? Już zupełnie nie rozumiem dlaczego miałyby koła opuszczające PZŁ korzystać z pierwszeństwa przed kolami należącymi do PZŁ lub niezależnymi oferującymi wyższą cenę. To jest zwyczajna próba przejęcia obwodów przez koła czy ich Zarządy i pozostawienie bez jakiejkolwiek kontroli. Pełna niezależność chroniona pierwszeństwem przy odnawianiu umowy na wiele lat !!!!! ? Z jakiego powodu jedni myśliwi (całe koła)mają być uprzywilejowani ? Dlatego, że kiedyś byli członkami PZŁ, a teraz postanowili rezygnować ? Pozostają inne kwestie np. kto będzie mógł wydzierżawiać obecne OHZ i na jakich zasadach ? Rozumiem, że takie możliwości jakie dziś daje ustawa otrzymają inne organizacje łowieckie nie tylko PZŁ lub ALP. Nie widzę możliwości działania rejonów hodowlanych, selekcji ( musi się dogadać kilka podmiotów, co jak widać dziś nie jest możliwe-różnice zdań). Prosto jest powiedzieć, że wystarczy stworzyć możliwość dobrowolnego zrzeszania się, a wszelkie problemy znikną. Ja na miejsce starych widzę nowe i wcale nie mniejsze. To co opisałem to tylko część zagadnień wynikających z proponowanej zmiany.Pozwoliłem sobie postawić te pytania ponieważ nie ja jestem pomysłodawcą i nie na mnie spoczywa obowiązek odpowiedzi. DB

Autor: Mark - 2  godzina: 13:03
Jeżeli będzie dobrowolność zrzeszania się ( a o to właśnie chodzi głównie w demokracji) - to na jakiej podstawie myśliwy będzie musiał należeć do jakiejkolwiek organizacji łowieckiej ?. Przecież i tak chcąc "fizycznie" polować - będę musiał zapłacić stosowny "haracz" w KŁ - a jeżeli KŁ będzie musiało należeć do jakiejś organizacji nadrzędnej, to i przed kolejnym "haraczem" nie ucieknę. A jeżeli jakakolwiek organizacja,zaoferuje mi na tyle "atrakcyjny" program i świadczenia - to dlaczego nie mam zapisać się do niej i tam też wnosić stosowne opłaty. Ale nie może to być warunek konieczny, w przynależności do KŁ i wykonywania polowania - ponieważ za to już raz płacę w KŁ - przecież nawet KK, nie przewiduje karania dwa razy za ten sam czyn. Więc dajmy ludziom swobodę w ich wyborze i uszanujmy to, tak jak powinno być w normalnym społeczeństwie. Bo rozumiem, iż aby polować w tym "nowym łowiectwie" - to moje uprawnienia będą państwowe i tylko kompetentne organa państwa będą mogły mnie ich pozbawić w ścisłe określonych ramami prawnymi przypadkach. Jeżeli ustawodawca uzna iż podstawową "organizacją" łowiecką, realizującą zadania w zakresie łowiectwa - jest koło łowieckie, mające osobowość prawną, a więc możliwość podpisywania umów, i wydzierżawiania obwodów - to w czym problem. A jeżeli ustawodawca uzna iż do wydzierżawiania obwodu "potrzebna" jest opinia "organizacji" nadrzędnej nad KŁ - to również w czym problem - jeżeli będą rożne organizacje - to chyba ich "prawa" w tym zakresie będą równe. PZŁ, póki co nie jest właścicielem obwodów, które dzierżawią KŁ - więc dla starosty czy RDLP - opinią wiążąca w tym zakresie będzie opinia organizacji do której należy koło. Majątek KŁ - powinien pozostać jego i jego członków, do końca dni KŁ - a po jego likwidacji ustawowo przejść na wydzierżawiającego obwody (starosta, RDLP) i ustawowo można byłoby go wykorzystać tylko na cele łowieckie, (oczywiście po spłacie zobowiązań KŁ). A na jakiej to podstawie prawnej, jakiejkolwiek "nadrzędna" nad KŁ organizacja łowiecka, ma mieć prawo do majątku zlikwidowanego KŁ - czy jest "właścicielem" wydzierżawianego terenu, budowała bazy KŁ, kupowała za swoje samochody, ciągniki, itp. A co do strzelnic, dotychczasowych siedzib "władz" PZŁ i innej infrastruktury będącej we władaniu dotychczasowego PZŁ - to też chyba nie problem - jeżeli PZŁ, będzie w stanie to utrzymać ze swoich środków, to innym organizacjom nie pozostanie nic innego jak niestety zaczynać od podstaw. A jeżeli PZŁ, "zaprosi" do siebie innych i będzie ich traktował jak równorzędnych partnerów - to i pieniędzy na utrzymanie tej dotychczasowej i infrastruktury starczy dla wszystkich. Co będzie przeszkadzało, jak wszystkie te "organizacje", stworzą na szczeblu centralnym jedną reprezentację - stojąca w równym szeregu w obronie i lobbowaniu na rzecz racjonalnego łowiectwa na szczeblu najwyższym. Może wreszcie nikt, nie będzie zarzucał - iż łowiectwo polskie nie jest oparte na wieloletniej tradycji i nie demokratyczne, a zostało kolejny raz "narzucone siłą". DB.

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 13:16
Dostrzegam większy problem! Jak nadal wciskać ciemnej masie, że PZŁ ma 90 lat skoro w roku 1952 samo "zamordowało" poprzedni DOBROWOLNY związek i na fali przemian komunistycznych zawłaszczyło majątek "zamordowanego"! Jak teraz wytłumaczyć ciemnej masie, że majątku tego nie będzie trzeba zwrócić jeśli znajdzie się prawowity właściciel. Tak jak z pałacykiem na Nowym Świecie 35.

Autor: Jurekel  godzina: 14:17
Ok. czyli po takiej zmianie, koło łowieckie stanie się samodzielna komórką działającą w oparciu o ustawę o stowarzyszeniach i nadzór nad nimi, Pozostanie dożywotnie dla koła pierwszeństwo zawierania umów dzierżawy i przymus jej zawarcia po stronie starostów i RDLP za cenę regulowaną. Natomiast nadal nie wiem jak wydzierżawić mają nowe dopiero powstałe koła ? Mamy wolność zrzeszania bez wolności podpisywania umów i swobodnego kształtowania ich treści. Czyli będziemy się bawić na cudzy koszt jeszcze taniej i rolnicy i leśnicy będą nam mogli........o Jeżeli zwolni się obwód to na jakich zasadach zostanie przyznany nowemu dzierżawcy jeżeli oferentów jest kilku ? Przy takim ujęciu nikomu nie jest potrzebna żadna ogólnopolska organizacja łowiecka.należy jasno powiedzieć. To jest likwidacja PZŁ. Myśliwy i koło wystarczy. Jednak aby polować nadal trzeba będzie być członkiem kola lub wykupić w nim polowanie Jeżeli kolo będzie sprzedawać. Bo o zapraszaniu darmowym już chyba mowy nie będzie. Ciekawe czy przewidywane są opłaty za posiadanie uprawnień= jednorazowe czy też coroczne. . Nie będzie też OHZ- PZ, zostaną te prowadzone przez ALP .Dla niestowarzyszonych zmian nie widzę. Nikt o nich nie zadbał tak jak do tej pory. Będa mogli zalożyc koło i oczekiwać na obwód. Natomiast będzie musiało istnieć nadal ciało, które będzie nadawało kierunek gospodarce łowieckiej i sprawowało uprawnienia właścicielskie w imieniu Skarbu Państwa. Pewnie będą to ALP i ona przejmie nadzór w szerszym zakresie niż obecnie. I teraz najważniejsze- wszystko będzie zależało od tego jakie statuty uchwalą koła pod obecnymi ZK w chwili zmiany ustawy. Moim zdaniem to będą praktycznie prywatne obwody. Wystarczy zapoznać się ze statutami stowarzyszeń gdzie zarząd jest praktycznie nie usuwalny. Tu możliwości prawne są ogromne. DB

Autor: Rafał J.  godzina: 14:24
W jednym tylko problemie nie podzielam poglądu Piotra. Gdy twierdzi; „”Przy obecnej ustawie reforma PZŁ to reforma łowiectwa” To stwierdzenie gołosłowne, proszę o argumenty. Ubiegając je zwrócę uwagę, że reformę łowiectwa mogą przeprowadzić tylko parlamentarzyści, a tam nie tylko nie ma wspólnego zdania na ten temat, ale każda partia odcina się od łowiectwa. Więc kto ma to robić? A do reformy PZŁ nie potrzeba nikogo innego poza nami myśliwymi. Skąd więc te złowróżbne stwierdzenie, że reformy wewnątrz PZŁ nie da się zrobić bez reformy łowiectwa?” Jeżeli mówimy o pozbawieniu PZŁ monopolu w zakresie dopuszczania do wykonywania polowania, to jak słusznie Piotr zauważa, ale w swoich przemyśleniach sprzed 2,5 roku, bez nowelizacji ustawy się nie obędzie. Tak więc trudno mi sobie wyobrazić reformę PZŁ bez reformy całego łowiectwa i nie ma tu co owijać zagadnienia w bawełnę. Inna sprawa, że podczas nowelizacji ustawy można (i być może należy) zadbać o pozostawienie w niej wielu obecnych zapisów (oczywiście z drobnymi korektami, uwzględniającymi złamanie monopolu).

Autor: Jurekel  godzina: 14:28
Pan Piotr Gawlicki. Jeden z Kolegów zwrócił mi uwagę, że zbyt dużo czasu mi Pan poświęcił, a ja i tak nie zrozumiałem Pana intencji. Jeżeli swoją tępotą i niepojmowaniem zalet tej reformy, jej zakresu, i wpływu na łowiectwo w Polsce naraziłem Pana na stratę cennego czasu uprzejmie przepraszam. J.

Autor: Jurekel  godzina: 14:48
Szanowni Koledzy- rozumiem, ze nie chodzi o żadną reformę PZŁ, a faktyczną jego likwidację i zmianę modelu łowiectwa. Kola jako suwerenne podmioty prawne dzierżawiące obwody, działające w oparciu o ustawę o stowarzyszeniach. Posiadacz uprawnień wykupuje polowania u dowolnych dzierżawców. Podobnie obywatele państw Unii na zasadach wzajemności. Czy Koledzy zamierzają reaktywować stowarzyszenie PZŁ i starać się o zwrot jego majątku? DB

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 15:03
Jurekel napisał, że niczego nie zrozumiał. I to jest prawda, którą potwierdził pisząc pytająco: "czyli po takiej zmianie, koło łowieckie stanie się samodzielna komórką" Czyli do chwili obecnej nie był świadomy, że koła aktualnie już są samodzielną komórką? Że mają osobowość prawną czego nie mają zarządy okręgowe z tego wynika także nie wiedział! Więc o czym z nim dyskutować? Najpierw trzeba edukować! I to od podstaw. Ale trzeba także podkreślić, że i zachować się czasami potrafi. Napisał: "Jeżeli swoją tępotą i niepojmowaniem zalet tej reformy, jej zakresu, i wpływu na łowiectwo w Polsce naraziłem Pana na stratę cennego czasu uprzejmie przepraszam." Na miejscu adresata tych słów Piotra Gawlickiego samokrytykę bym pochwalił a przeprosiny przyjął.

Autor: ariu  godzina: 16:25
Eh, tak sobie myślę że jak już rozwalicie koledzy PZŁ, to ktoś z ramienia państwa będzie musiał się opiekować łowiectwem. Od szczebla gminy, poprzez powiat województwo aż do szczebla centralnego... No fakt już nie za składki tylko za podatki. Rozłoży się na całe społeczeństwo... Ewentualnie można też założyć Agencję Własności Zwierzyny Skarbu Państwa. Albo Generalną Dyrekcje Do Spraw Łowiectwa i Obrotu Zwierzyną Skarbu Państwa... Ileż to ciekawych etatów dla swoich- no może tym razem innych niż teraz ale swoich...

Autor: Loupsgarous  godzina: 16:28
Nie potrzeba ani edukować, ani uświadamiać, ani wciskać ciemnoty, że jakieś zmiany są potrzebne. jak z tego założonego postu dobitnie wynika, ogromna większość jest za obecnym stanem łowiectwa w Polsce i nikt nie życzy sobie, żeby cokolwiek zmieniać.Niektórzy chcą jakiś małych ulepszeń, ale jest to zrozumiałe. Także, panie Gawlicki z Pawlukiem zacznijcie polować, spotykać się z kolegami, a jakiekolwiek próby zmian odłóżcie na bok. Jeżeli już musicie coś robić, to róbcie to jako Gawlicki i Pawluk i mówcie, że to tylko WY chcecie, a nie wciskajcie, że robicie coś dla "ogółu". Ja nie życzę sobie, abyście cokolwiek robili podpisując, że jest to dobre dla myśliwych.

Autor: Jurekel  godzina: 16:44
Przed Tobą nic się nie ukryje Stanisławie Pawluku , mój moralny i intelektualny autorytecie. Całe zdanie. "Ok. czyli po takiej zmianie, koło łowieckie stanie się samodzielna komórką działającą w oparciu o ustawę o stowarzyszeniach i nadzór nad nimi,"

Autor: Jurekel  godzina: 17:24
Kto jeszcze nie czytał prawa o stowarzyszeniach to proszę to zrobić. To zupełnie inny świat, niż Statut PZŁ. Ciekawe możliwości nabywania czlonkowsta, także przez cudzoziemców, mozliwośc powolywania oddziałów terenowych. Sami przeczytajcie. Stowarzyszenia to ukryta prywatyzacja. J.

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 17:33
Znam kilka statutów stowarzyszeń w tym swego ale jakoś z prywatyzacją łowiectwa trudno je powiązać! Znowu coś się z tobą dzieje?

Autor: Jurekel  godzina: 17:44
Bardzo podziwiam Stanisława Pawluka za bycie wiernym ideałom podoficera LWP i realizowanie tych wartości do dnia dzisiejszego, w życiu osobistym i zawodowym. Patrząc na wrażliwość i kulturę wypowiedzi możemy być pewni, że etos ten nie zginie.

Autor: Abschuss  godzina: 19:08
Kol. faja1 wyobraz sobie ze przychodze do Ciebie jako wlasciciela stawu i oznajmiam Ci ze ja tu sobie podisalem umowe z wojtem i moge polawiac ryby na stawie bedacym twoja wlasnoscia. Ja sobie odlawiam z tego stawu ryby i czego nie zjem to sprzedaje na rynku za 5000 zlotych. Mam z tego pieniadze na zagospodarowanie i jakies imprezy. Ty masz z tego uscisk dloni i poklepanie po plecach "dobrze towarzyszu hodujecie". Lowic oczywiscie nie mozesz w spolce ze mna chyba ze ja wyraze na to zgode i zaprosze Cie na Twoj staw. Czy to jest normalne? Dla mnie czlowieka wychowanego w cywilizacji lacinskiej to jest postawione na glowie dokumentnie. DB

Autor: Loupsgarous  godzina: 19:20
Abschuss, nie mylisz pojęcie własności ryb w prywatnym stawie z własnością zwierzyny dzikiej przebywającej w prywatnym lesie, czy polu. Jakbyś przyszedł do mnie z jakimś pismem od wójta, to poszczułbym cię psami. Ryby w prywatnym stawie, to własność właściciela tego stawu, a zwierzyna w lesie, to własność Skarbu Państwa. Hast Du Verstanden?

Autor: Jurekel  godzina: 19:25
Nie do mnie, ale pozwolisz W Polsce ryby w stawie są własnością właściciela stawu i to sytuuje nas w kręgu cywilizacji łacińskiej. Natomiast las jest państwowy i zwierzyna państwowa, a państwo wydzierżawiło nam prawo do polowania na "swoją" zwierzynę. taka konstrukcja prawna.Dzięki socjalizmowi niestety- nowocześniejsza i lepsza niż powiązanie prawa do polowania z własnością gruntu. Państwo np. ograniczyło też prawa właściciela mieszkania do wyrzucania lokatorów na bruk. Czy to jest stawianie sprawy na głowie nie wiem. Zależy pewnie z czyjego punktu widzenia. J.

Autor: Abschuss  godzina: 19:28
Loupsgarous czy jesli sejm zatwierdzi kodeks rodzinny a w nim artykul: "Art 1. Wszystkie zony sa wlasnoscia publiczna." i ja przyjde do Kowalskie i nakaze przygotowac zone do stosunku po grozba kary w razie niesubordynacji to uznasz to za sluszne. Zwierzyna jest "efektem" tego na jakich gruntach zyje tak samo jak ryby w stawie. Jak wlejesz tam beczke acetonu to mozesz sie pozegnac z rybami. Jak polecisz po ziemiakach opryskiem na szkodniki owadzie to mozesz sie pozegnac z kuropatwami. Kto tego nie rozumie to jest przepraszam za slownictwo duren i jest bardzo malo spostrzegawczy. DB

Autor: ariu  godzina: 19:31
Abschuss to określ mi ile procent masy sarna będąca chwilowo na twoim polu uzyskała twoim kosztem a ile kosztem LP albo sąsiada?

Autor: Abschuss  godzina: 19:38
Kol. ariu a po co mi taka informacja. Zwierzyna zyje na terenie obwodu lowieckiego i jest niczyja. Jak ja odstrzeli uprawniony na terenie swojego obwodu to staje sie jego wlasnoscia i tyle. A jak wataha wilkow chodzi o obszarze wojewodztwa to kto jest uprawniony do odstrzelenia? Ten na ktorego obwodzie sie znalazla. Widocznie robil cos czego nie robili inni albo mial lepszy teren dla wilka lub po prostu mial szczescie i tyle. Jak odyniec 300 kg chodzi po bieszczadzkich obwodach to komu sie nalezy? Zawsze temu samemu. DB i juz mnie nie ma

Autor: PAMPALINI 2  godzina: 19:52
ZA !!! Niech PZŁ istnieje do końca świata.

Autor: ariu  godzina: 19:52
Ale to Waszmość jest jednym z najgorętszych orędowników powiązania polowań do własności gruntu.

Autor: Loupsgarous  godzina: 20:02
Abschuss, mylisz Polskę z Koreą Północną. Tam nawet taki numer z żoną przejdzie.

Autor: w77ojtek  godzina: 23:15
Jestem ZA , DB .