Czwartek
10.10.2013
nr 283 (2993 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Młodzi myśliwi.

Autor: krzychulec_30  godzina: 08:52
W większości kół tak jest niestety. Najbardziej bolesny jest fakt gdy przychodzi do odrabiania czynu, zjada się "wszyscy" mysliwi z koła a wiadomo kim beda robić. Godze się z tym, ale nie rozumie tego, dlaczego nie chca przyjmować młodej krwi, przecież to oni w większości pracują na rzecz koła...

Autor: drago  godzina: 09:18
Proponuję wszystkim "leśnym dziadkom" wykupić wycieczkę w jedną stronę do Holandii w celu odwiedzenia ichnich domków ostatniej podróży - i po problemie... Będziecie do woli łowiecka "młodzieży"pozyskiwać, rządzić, pracować...

Autor: LECH-GAJOWY  godzina: 09:43
moje Kolo przyjelo we wrzesniu dwoch nowych Kolegow - mamy jeszcze 3 starzystow, ktorzy po przyjeciu do PZL zostana przyjeci rowniez do nas. Osoby o ktorych pisze to nie jest rodzina ktoregos z czlonka zarzadu - to sa osoby "neutralne" Zgadzam sie z Kolega Zelkow - ze go zacytuje: "Czy komuś się podoba czy nie problemy stwarzają i psują dobrą atmosferę koledzy starsi z wieloletnim stażem ( w większości przypadków)" i dodam od siebie - "wszystkowiedzacy-przemadrzali pierdziele"

Autor: Jurekel  godzina: 11:16
Pzł, to organizacja starszych przemądrzałych panów na emeryturach lub blisko niej. Zaciętych i zajadłych jak stare bezzębne foksteriery w walce o władzę. To jest realizacja modela i nie model tu winny. Trzydzieści lat był prezesem lub łowczym !? Działacz. Nie chcecie zrozumieć, że młody myśliwy często zarządza większym majątkiem i przedsiębiorstwem niż to kółko łowieckie, włada obcymi językami i jest wykształcony. Wiek nie powinien mieć znaczenia tylko wiedza i zdolności do zarządzania. Dobry może być zarówno stary jak i młody, tylko ma być przygotowany do zarządzania w łowiectwie. Takie czasy nastały starsi panowie, czas się z tym pogodzić. A tu słyszę, broń gwintowana po 3 latach, słabe szkolenie, niekoleżeńscy, tacy , smacy. Koledzy po 60 tce ,to się odpoczywa, chyba , że to jeszcze w PZŁ jest młody myśliwy. Popatrzcie na zdjęcia grupowe z kół. Siwo lub łyso na kalarepach. J

Autor: Bulwa76  godzina: 11:37
Ad Jurekel Nic ująć nic dodać :) No może tylko tyle że to wina demokracji "sterowanej" w której stara władza trzyma się stołków strasząc końcem świata i łowiectwa kiedy ktoś ich ruszy:) A lud łowiecki ciemny i bogo... ups.. władzobojny kupuje to i tak to jakoś się kula od lat.

Autor: drago  godzina: 12:28
ad.Jurekel... -a do kogo "Wy" się zwracacie ?Czy oszaleli w regulowaniu wszystkim życia lewacy zabiorą się też za "regulacje wiekowe" jak w Holandii i in. ? -Czy to aby nie NAZIŚCI próbowali takie regulacje wprowadzić w życie ? -czy to aby nie "WY" kolego "rencyma i nogyma" nie bronicie tzw" starego modela" strasząc / hi.hi -podprogowo / przetargami etc....? -PROPONUJĘ OBOWIĄZKOWY NABÓR 18 LATKÓW DO PZŁ... -może "wy" nawąchaliście się czegoś o poranku? a może "zupa była za słona"...? -mój słodki farbowany lisie - zdecyduj się wreszcie...Jesteś za - czy przeciw ? -cytuję : "NIE CHCECIE ZROZUMIEĆ ŻE MŁODY MYŚLIWY CZĘSTO ZARZĄDZA.... WIEK NIE POWINIEN MIEĆ ZNACZENIA DOBRY MOZE BYC ZARÓWNO STARY JAK I MŁODY TAKIE CZASY NASTAŁY STARSI PANOWIE,CZAS SIĘ POGODZIĆ..." - i tego typu dyrdymały.. Wielu "lesnych dziadków" młodzieniaszków zagina...- na strzelnicy, w łowisku...w opowieściach,itd...

Autor: Jurekel  godzina: 13:10
Czy ja pisałem cokolwiek o regulacji wiekowej i Holandii., parytecie, lewactwie ? Jest jakieś lekarstwo na te lewackie fobie ? Zaginajcie sobie tylko , żeby Was zawał przy tym nie dopadł, też mi argument. Sport sobie Kolega znalazł. Niech Kolega z nimi pobiegnie na 60 metrów po bieżni. Natura jest natura. Bo młodzi muszą robić tak jak starzy każą. Odetnijcie pempowiny od myśliwskiej młodzieży , da sobie doskonale radę bez Was. O, taki piąty staw łokciowy. Cyba źle zrozumiałeś przywołany cytat. To jeszcze raz. 1)W PZŁ , przeważają starsi koledzy siwi i łysi jak to starsi. 2)Kłócą się ze sobą , walczą o władzę, bo polują po 30 lat razem i mają różne zaszłości. 3) Starzy pierdzą w jeden stołek po 30 lat i zżarła ich rutyna, nie kształcą się na bieżąco, o czym stale czytamy na łowieckim. 4) Starzy ukształtowali ten Związek i kształtują nadal. 5) Młodzi są zdolni i często lepiej wykształceni, zarządzają firmami i zajmują odpowiedzialne stanowiska, a łowiectwo, to nie jest jakaś bardzo skomplikowana dziedzina wiedzy. Egzamin łowiecki to bułka z masłem dla wielu, którzy zdawali egzaminy na studiach. 6) Dlatego nie ma znaczenia czy stary czy młody ma być dobry. Młody też może być dobry, ba nawet lepszy ! 7) Źli starzy powinni dopuszczać dobrych młodych do zarządzania. 8) Starzy powinni służyć radą i cieszyć się polowaniem, a nie bezsensownie bronić się przed młodością i przeszkadzać młodym. Panowi prezesi po 70 tce, trzeba wiedzieć kiedy zejść ze sceny. Tyczy się to też często młodszych Kolegów. 10) Widzę i u Kolegi te same przywary starości. Niech się "leśny dziadek" tak nie irytuje, tymi dużymi literami. krzyk nie jest w stanie nic zmienić. Jurek .

Autor: Jurekel  godzina: 13:40
drago - ja nie muszę być ani za ani przeciw kompleksowo, są rzeczy w których się z kimś zgadzam lub nie. Co ma model, do wieku myśliwych i ich dopuszczania do zarządzania i wykonywania polowania ? Nic. Według Statutu, jesteśmy równi. Tego się starzy i młodzi powinni trzymać. Przetargi nie mają, w tym temacie żadnego znaczenia i moja opinia, że model trzeba utrzymać zmieniając "ordynację" wyborczą na bezpośrednią i dopuszczenie do zarządu PZŁ młodych ludzi, wykształconych jest znana i się jej nie wypieram i nikogo nie straszę. Biologów, leśników, ludzi z ukończonymi studiami z zakresu hodowli dziko - żyjących zwierząt, absolwentów ochrony środowiska i innych pokrewnych kierunków należy wybierać na feszelkie funkcje w pierwszej kolejnośći. Ta cała awantura w PZŁ jest awanturą Waszego łowieckiego pokolenia. podkreślam pokolenia, a nie ideałów i wartości. Stare prawdy nikomu poza historykami nie są potrzebne. Możemy z sentymentem słuchać starszych Kolegów, ale to nie rozwiąże dzisiejszych problemów. To, jednak jest na pewno myślenie lewackie. Kolega niech sobie myśli prawicowo i zapłaci za byka 15 tysiaków, to może mu przejdzie .

Autor: marhunter  godzina: 13:44
Jestem ciekaw jak w kołach traktowani są myśliwi którzy 2 krotnie wyrabiają normę godzinową (obowiązkową), szacują szkody łowieckie, podprowadzają dewizowców, pomagają w organizacji polowań zbiorowych? Jesteście za te "ponad liczbowe" obowiązki w jakiś wyjątkowy sposób nagradzani, że czujecie się w ten sposób dowartościowani? W ogóle jest osoba która zobowiązuję się podjęcia tak ciężkiej pracy i poświęcenia masy czasu właśnie dla koła? Darz Bór

Autor: Jurekel  godzina: 13:58
marhunter - a kto to liczy i w jaki sposób, to sztuczne systemy rozliczania- budzą tylko konflikty. Czy stary człowiek pracuje na czynie tak samo wydajnie ? Czy młody leń, po 3 piwkach, zrobi tyle samo co kolega rolnik nawykły do pracy fizycznej ? Jak to porównać ? Tego się nie da zrobić. Tak uważam. Mamy jednak pieniądze i nimi sprawiedliwie można to załatwić. Koszty gsosp. łow - minus przychody z gosp. łow. = wynik podzielony przez ilość myśliwych to składka roczna do koła Wszystko zlecamy firmom zewnętrznym lub kolegom myśliwym i piszemy to w koszty. Mamy wykonane fachowo i z gwarancją , często taniej niż w czynie. Jest sprawiedliwie, każdy płaci tyle samo i otrzymuje tyle samo. Tylko "starzy" nie chcą takiego rozwiązania , bo jak zwykle nie widzą tego, że inni za nich zapychają. Oni się już przecież napracowali- kiedyś. Tak to jest ,od góry, do dołu.

Autor: Jurekel  godzina: 14:04
Ładnie poszło - wszelkie. przepraszam, medalowy byk dla mnie.

Autor: Jurekel  godzina: 14:28
Bulwa76- mnie się tak wydaje, że ta władza w łowiectwie, to żadne atrakcja. Praca dla pasjonatów za darmo i jeszcze wszyscy mają pretensję. Zabawa dla emerytów. Lubię takie składy ZK. Np. Prezes- właściciel hurtowni. Łowczy- emerytowany wojskowy Sekretarz- taksówkarz Skarbnik- pracownik banku ( Proszę tego nie traktować osobiście, jest to przykład mogłem dać jakikolwiek inny zawód, obrazować ma to tylko przygotowanie takich ZK do pracy) Bomba. Jako zarządzający nie masz , żadnych form nacisku na Kolegów, aby wykonywali nazwijmy to prośby ZK czy łowczego. Za chwilę będą łapanki do ZK. To pomieszanie z poplątaniem,Masz zarządzać, a nie masz narzędzi. Chcesz coś zrobić i naginasz Statut lub wręcz przekraczasz uprawnienia, bo nie masz jak pracować, a potem na łowieckim jazda po wszystkich, że poza statutowe wymysły i durny jeden z drugim. Zaraz zobaczysz jak się zacznie w tym temacie. J.

Autor: drago  godzina: 15:25
ad.Jurekel... -spotkaliśmy się w temacie lektur....i widzę , że miałem rację..-ale- do sprawy.. -jest cos takiego jak "zespół obcej ręki"-odnoszę wrażenie że wy na to cierpicie.../wujo kogiel-googiel jakby co../, skoro nie wiecie co piszecie... -"czy pisałem o regulacji wiekowej"..." Tak,pisaliście -cytuję "koledzy po 60 tce, to się odpoczywa" -na lewackie urządzanie życia - lekarstwem jest historia lewactwa...skoro o fobii mowa-te miliony wymordowanych,miliardy upodlonych są jej podstawą.. -mogę pobiegać "z nimi"cały dzień po łowisku,postrzelać z wolnej ręki na setkę...żaden problem..my chyba nie jesteśmy lekkoatletami ?.. -DUŻYMI LITERAMI WAS ZACYTOWAŁEM,Jurekel,was...nie siebie..bo to niegrzeczne było -Jurekel...a fe... -Wasze uogólnienia są chamskie - Jurekel.../pisaliście cosik w temacie niekoleżeństwa "Hubertusaa7" chyba...- czy to wasz klon ?../ Banały podlane sosem taniej dydaktyki / w oczekiwaniu na poklask młodzieży / są niestrawne w WASZYM wykonaniu, -Jurekel... pobiegajcie troszkę żeby dotlenić to i owo...z pożytkiem dla PZŁ.. pozdrawiam z oddali...

Autor: Jurekel  godzina: 15:48
drago- ja bym bardzo wdzięczny gdybyś pisał pełnymi zdaniami i nie zatrzymywał polowy myśli dla siebie. Co jest chamskiego we wpisie, że od wieków była walka młodych ze starymi ? Po 60 się odpoczywa , a po 65 (67) roku idzie na emeryturę i cóż e tym nadzwyczajnego ? Tylko panom w bardzo podeszłym wieku wydaje się, że mogą ale nie mogą i to jest prawda, a inne myślenie jest tylko życzeniem. Na olimpiadę nie jeżdżą starcy. Szczególne względy dla starców byłby lewackim myśleniem. Nie ma o co się obrażać, ja się nie obrażam kiedy nie nadążam, Duże litery we wpisach oznaczają jedno- krzyk, ja użyłem małych. Które uogólnienie jest chamskie ? Ja nie zaczynałem, natomiast pierwszy wpis Kolegi: "ad.Jurekel... -a do kogo "Wy" się zwracacie ?Czy oszaleli w regulowaniu wszystkim życia lewacy zabiorą się też za "regulacje wiekowe" jak w Holandii i in. ? -Czy to aby nie NAZIŚCI próbowali takie regulacje wprowadzić w życie ? -czy to aby nie "WY" kolego "rencyma i nogyma" nie bronicie tzw" starego modela" strasząc / hi.hi -podprogowo / przetargami etc....? -PROPONUJĘ OBOWIĄZKOWY NABÓR 18 LATKÓW DO PZŁ... -może "wy" nawąchaliście się czegoś o poranku? a może "zupa była za słona"...? -mój słodki farbowany lisie - zdecyduj się wreszcie...Jesteś za - czy przeciw ?" Bez komentarza. Gdy brakuje argumentów starym, mówią - "milcz gów..... iarzu".

Autor: drago  godzina: 20:47
ad.Jurekel... -ile brakuje ci do sześćdziesiątki...?bo mnie troszkę...poczekamy...aż ci ktoś napisze to samo...a poza tym- wydawało mi się, że masz klasę..Ale wyprowadziłeś mnie z błędu,przepraszam za pomyłkę... bądż zdrów...

Autor: OIOM  godzina: 21:02
Cały wątek sprowadza się do (www.youtube.com/watch?v=TobPHkNpHkk)Co to za określenie masz klasę ?- Drago – poza klasą jak po dyrektorsku np. byka strzelonego odstawisz .

Autor: Jurekel  godzina: 21:15
Nie ma sprawy, wystarczy , że Ty masz klasę i jesteś o tym przekonany. Nie mam 60 tki, ale nie zamierzam nikomu młodemu przeszkadzać. Niestety ja musiałem wozić tych wszystkich 60 plus letnich kolegów, słuchać tych bzdetów łowieckich , które powtarzają do dziś, ja już poluję ponad 15 lat , a oni dalej rządzą i potarzają te bzdury. Najmłodszego ( młody myśliwy ) chłop po 45 roku życia i nazywają młody i traktują protekcjonalnie. Woziłem takich pijanych swoim samochodem na polowania i z powrotem Stałem punktualnie pod blokiem i czekałem rano na opiekuna , aby go wozić za darmo na polowania. Stawiałem wódkę, rozpalałem ogniska, pilnowałem grilla. W nagance "zgubiłem buty,"nosiłem zające za myśliwymi , patroszyłem sarny i dziki, woziłem do skupu, skórowałem, rozbierałem. Budowałem ambony, kopcowałem ziemniaki, rozwoziłem paszę, snopówkę, pilnowałem upraw. Tak trwało rok Potem zaproponowano- powtarzam, po roku zaproponowano mi staż. Napisałem podanie i kolejny rok, woziłem , stawiałem itd. Oni dalej są, trochę się zmienili, bo już tak nie wypada. dalej tak traktują młodych i opowiadają przy ognisku te łowieckie herezje. Potem widziałem jak dla władzy skaczą sobie do oczu, opluwają się za plecami, obgadują , oczerniają a potem na wigilijnym polowaniu dzielą się opłatkiem. I znów od stycznia wywalają jeden drugiego z kół, piszą donosy i podkładają świnię. W jednym kole ktoś zapyta ? Otóż nie , nie w jednym, przynajmniej w kilku gdzie polowałem, a w wielu gdzie mam znajomych było i jest podobnie. Być może młodzi będą tacy sami bo wzorce mają paskudne. Nie model to spowodował, nie model odpowiada za takie zachowanie. najwyższy czas aby tacy Koledzy ustąpili pola. Kto po tym wpisie poczuje się urażony za generalizowanie, to go przepraszam, u kogo wzbudzę refleksję niech zmieni swoje podejście. Jeżeli młodzi są do d. tak widocznie się nauczyli, od łowieckich asów co strzelają z 5000 ha 20 sztuk sarny , a potem na szkody nie mają. Chyba powinienem przestać. Pisz drago, co chcesz.. Będziemy tu pitolić o stażach i wadach Statutu i braku demokratyzmu w obecnym łowiectwie. Jakich stażach, jakich Statutach i prawach, opłatach ? Oczywiście złośliwie dodam , że wszyscy przeczytali Pana Tadeusza i mieliśmy kod kulturowy-etos szlachecki, Na łowy ! Mam się obrazić, czy mam być zachwycony łowiecką starszyzną ? Jurek

Autor: drago  godzina: 21:16
wiesz OIOM - mój ojciec-myśliwy- ma 90 lat...we wrześniu byłem z nim na kaczkach- z sukcesem...ja poluję 40...żeby tak pisać o "leśnych dziadkach"- trzeba być 'mnichem", bośmy łowcami...

Autor: OIOM  godzina: 21:45
Drago ; Mojego pradziada myśliwego – wywieźli do gułagu i zamordowali .Mojego dziadka myśliwego – NKWD – strzałem w tył głowy .Mojego ojca myśliwego – zapluta reakcja -odbiła gdy wieźli go do dołów w lesie wykopanych przez UB. Mojego teścia myśliwego – wożę i wprowadzam na ambonę by daj boże nie ostatniego byka w życiu strzelił . Za mną pół wieku polowaczki .A przede mną banda idiotów którym tylko o to chodzi by zaistnieć .

Autor: Jurekel  godzina: 21:48
drago - teraz, to myśmy łowcami i jak można, "mnichem trzeba być"a można było w drugą stronę i co nie są " mnichami" starsi koledzy ? To jest właśnie łowiectwo w Polsce.