Środa
01.01.2014nr 001 (3076 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: NAZISTA Walter Frevert w służbie Polskiego Związku Łowieckiego Ł (NOWY TEMAT) Autor: bobofrut godzina: 09:41 co nie co o życiu waltera freverta (de.academic.ru/dic.nsf/dewiki/1485439) tu Walter ze swoim łowczym krajowym , stoi dzielnie za plecami po "prawicy" asa z luftu :) (foto.infan.ru/sikuri11/25/269/) a czemu w służbie polskiego związku łowieckiego , ano dla tego że ów pan zredagował kindersztube pewnych zachowań np takich (foto.infan.ru/sikuri11/25/270/) chyba że nasi nemrodzi z grupy roboczej tradycja i kultura łowiecka byli pierwsi :) Faktem jest że dzieło waltera freverta pt obyczaje łowieckie podziałało na działaczy PZŁ i przyjeli te obyczaje jako swoje , nasze POLSKIE q. Czy walter frevert nie zasługuje na pomnik z łusek przed siedzibą PZŁ jako ojciec polskiej tradycji łowieckiej ! Autor: azil II godzina: 10:03 Wydaje mi się że podobny trochę do Blocha...... Jeżeli chodzi o kultywowanie tradycji to jego stój organizacyjny też nie odbiega od obecnej normy.......... Autor: WIARUS godzina: 10:25 Autor: azil II godzina: 10:27 Na tej zasadzie zrobili sobie 90 Plenum PZŁ............ (www.polskieradio.pl/130/2351/Artykul/920883/) Autor: bobofrut godzina: 10:52 hurra-optymistyczna recencja dzieła NAZISTY waltera freverta w tubie propagandowej polskiego związku łowieckiego , łowcu polskim (foto.infan.ru/sikuri11/25/271/) (foto.infan.ru/sikuri11/25/272/) Pytanie do redakcji portalu dlaczego temat o NAZIŚCIE ojcu-twórcy "polskie"j tradycji łowieckiej tak promowanej przez PZŁ czy polskie prawo w odpowiednich zapisach ustaw nie znajduje się w dziale Wiedza i Edukacja ? Autor: bobofrut godzina: 11:10 Wiarus jak widać duch zacnych idei nie umarł wraz z III Rzeszą i jej dzieciątkiem Deutsche Jagerschaft jak żywe obrazy z rewirów asa z luftu na spalskim hubertusie Autor: jooopsa godzina: 11:52 Jestem wstrząśnięty! Hitlerowcy ośmielili się kontynuować dawniejsze łowieckie tradycje łowieckie, a pezeteł od nich się całkiem nie odżegnał! Ale to nie wszystko... Z przerażeniem zauważyłem, że naziści też nosili spodnie! Nie widziałem dotąd internautów bobofrut oraz azil II, ale jeśli i oni też noszą spodnie... no nie, strach pomyśleć! Jak ten nazizm głęboko zapuścił korzenie w polskie społeczeństwo! :-) :-) Autor: Dzikarz07 godzina: 12:07 A ja mam tą przyjemność,że poluję na dawnych terenach łowieckich H.Goringa. Wlelu dygnitarzy gościły te lasy w czasach kiedy ten nazista urządzał sobie tutaj polowania dla zaproszonych przez siebie gości. W lasach zachowały się jeszcze ślady po posterunkach na głownych drogach leśnych. Nad to, zachowała się jego leśniczówka, którą przeniesiono z lasu do pobliskiego miasteczka. I jak do tej pory w lasach tych nie brakuje grubego zwierza. Darz Bór Autor: daka godzina: 16:21 Ciekawa postac. Choc teza bobofruta jest mocno naciagnieta. Frevert pisal katechizm buco - tradycji w czasach i duchu "EIN Führer, EIN Volk, EIN Zwiazek Lowiecki". W Niemczech istnieja b. duze regionalne roznice kulturowo - historyczne - dotyczy to tez lowiectwa. Katechizm Freverta byl swego rodzaju wkladem w Gleichschaltung - "unormowanie" i "urawnilowke" zgodne z duchem czasow i Adolfowa. Rowniez w zakresie uwspolnienia tradycji. Na dodatek w ramach wkladu wlasnego wykreowal sam pare "prastarych germanskich obyczaji mysliwskich"..... Ile z tego co wymyslil Walter przejal PZL ? Czy w ogole cos przejal ? Nie jestem w stanie powiedziec. Jest jednak taka mala historyjka... .....wlasciwie dzieki Frevertowi wszyscy buce w zielonych kapelusikach w Niemczech zlopia Jägermeistra, piwo czy inna wodke na haslo " We(a)idmansheil/Horrido" podnoszac stakany lewa reka. Pierd.....niecie setki ze stakanczyka trzymanego w prawicy jest sakrilegiem i przewinieniem lowieckim. Karanym z cala surowoscia przez tamtejsze sukienki czyli sondy lowieckie. Do wydania Bibli Freverta to bylo dosc roznie traktowanie - w paru okolicach na polnocy Niemiec za koszerne uwazano zdaje sie picie z prawicy na haslo "weidmannsheil !" , czy tak jakos.... Bajzel naturanie, z ktorym Frevert Ordnung zrobil... Polskim akcentem moze byc tutaj felieton Andrzeja Brachmanskiego, w ktoryms z Lowcow Polskich, gdzie felietonista posuwa, ze pod nasze starozytne Darz Bor pije sie z lewicy na czesc Sw. Huberta. Biorac pod uwage KIEDY to nasze "Darz Bor" stalo sie obowiazujacym w PZL toastem i pare innych okolicznosci mozna naturalnie pogdybac czy to prastare podnoszenie lewica odbywa sie na czesc Sw. Huberta czy tez raczej Waltera Freverta ? W. Frevert byl po wojnie lowczym w rzadowym obwodzie lowieckim w Kaltenbronn w BW, gdzie zapisal sie rowniez w annalach historii wypadkow na polowaniu. Pewnego pieknego letniego wieczoru wyszedl na polowanie i znaleziona go na drugi dzien z przestrzelona lewa strona klatki piersiowej. Kula pochodzila z jego wlasnego sztucera. Prokuratura b. szybko umorzyla sledztwo klasyfikujac wydarzenie jako wypadek na polowaniu w wyniku postrzelenia sie delikwenta z wlasnej broni. Wg.plotek atmosfera wokol "przybocznego lowczego" Hermanna Göringa zaczela sie wtedy zageszczac, poniewaz Polacy zaczeli dochodzenie w sprawie rozkladow z Puszczy Bialowieskiej, gdzie, jak sam Frevert w liscie do kolegi w czasie wojny ubolewal, na pokotach lezalo zawsze wiecej "Banditen" niz zwierzyny. Wspomniany powyzej w linkach bobofruta szwajcarski historyk A. Gautschi pisze, ze nie ma zadnych dokumentow na to, ze strona polska takie dochodzenie wowczas wszczela. Sa papiery na to, ze niejaki Wiesenthal, Szymon, odwiedzal kilkakrotnie rzadowy obwod lowiecki w Kaltenbronn w BW i rozmawial z Panem Frevertem. Na co Pan Wiesenthal polowal, badz zamierzal polowac - nie wiadomo. Autor: bobofrut godzina: 16:29 Dzikarz 07 a jak głuszec to tyż gruba ? żyw czy go kabany z kraczącymi zżarły jooopsa może jaśniej dla Ciebie , dlaczego PZŁ zmusza polskich myśliwych do kultywowania nazistowskiej tradycji łowieckiej ,swojej nie mamy ? Jooopsa znajdź różnicę na zdjęciu :) (foto.infan.ru/sikuri11/24/275/) Autor: jooopsa godzina: 16:42 @bobofrut: Będziesz miał rację dopiero wtedy, gdy słowo "nazistowskiej" zamienisz na "niemieckiej". Sposób ułożenia pokotu nie jest charakterystyczną cechą dla narodowego SOCJALIZMU. Tak samo jak fakt, że narodowi SOCJALIŚCI nosili spodnie, a nie inny rodzaj przyodziewku na nogi i tyłek. @daka - ciekawe rzeczy piszesz, dzięki Tobie można cię fajnych rzeczy dowiedzieć... A na co polował Szymonek W... wiadomo... I w tych "polowaniach" akurat mu kibicowałem, gdy jeszcze żył, życząc Mu jak najliczniejszego "pokotu", bez względu na sposób jego ułożenia :-). Autor: Jurekel godzina: 17:14 jooopsa - myślisz , że to wynika, (takie noworoczne refleksje) z bezrobocia ," kanarki się legną w głowie", jak mówił do żołnierzy kapitan Bednarz. Wódka jest dla mądrych ludzi. (dziennik.lowiecki.plhttps://www.youtube.com/watch?v=DK_XMZguxfU) Autor: jooopsa godzina: 17:41 Jurekel - zakrztusiłem się ze śmiechu :-) :-) :-) Autor: pięta godzina: 18:05 Dziwny to temat jak na pierwszy dzień Nowego Roku ale przypomniało mi się takie stare tu i ówdzie jeszcze powtarzane porzekadło cyt" Co głupi Niemiec wymyślił /w domyśle czytaj :zrobił / mądry Polak niech nie ...poprawia " I coś w tym jest a jak już przykłady to proszę bardzo . W jednej z gmin dawnego woj.jeleniogórskiego rolnik dostał poniemieckie użytki rolne w ramach osadnictwa wojskowego .Wśród tychże użytków była zielona łąka-pastwisko. Zachciało się temu też rolnikowi zwiększyć areał obsiewu kosztem tejże łąki -pastwiska najął kołchoźniany Det i głęboko przeorał tę łąko-pastwisko . Okazało się ,że naruszył głęboką orką dreny i woda zalewała systematycznie te "nowe pole orne do tego stopnia ,że rolnik zaniechał użytkowania i pozostawił to jako ugór.. Po kilku latach przejazdem niejako zjawili się pod jego chałupą potomkowie wysiedlonych z tego gospodarstwa Niemców którzy o dziwo bardzo interesowali się gospodarstwem przejętym przez tego rolnika po byłym ich dziadku a znając język mogli się dogadać co do interesujących ich szczegółów w tym także co do tej byłej łąki -dziś ugoru. Przyjeżdżając na zaproszenie tegoż polskiego gospodarza następnym razem przywieźli z sobą plany i mapy tegoż gospodarstwa w tym mapy melioracyjne wszystkich pól ,które kiedyś były własnością wysiedlonego Niemca . I okazało się ,że ten użytek zielony zamieniony przez mądrego rolnika na pole orne był od niepamiętnych czasów terenem podmokłym a niemiecki właściciel aby go w ogóle użytkować dokonał jego melioracji szkopuł w tym ,ze zamiast drenów ceramicznych użytek ten był zmeliorowany z wykorzystaniem koryt dębowych które odprowadzały przez dziesiątki lat skutecznie nadmiar wód do rowu. Po wojnie niekoszone i niekonserwowane rowy zarosły olszą i innymi habaźiami o czym ów polski rolnik nie wiedział a nie znając planów nie mógł uszkodzenia naprawić. Zadałem sobie trud i co nieco poczytałem i okazało się ,że przed wojną te tereny słynęły z hodowli bydła mlecznego i były zapleczem mlecznym wielkich miast niemieckich w tym Drezna z rozbudowaną struktura zlewni , mleczarni itp, by po wojnie w warunkach podgórskich o kapryśnym okresie wegetacji /duża liczba opadów atmosferycznych i skróconym okresie wegetacji/ "zamieniono " owe użytki zielone zaplecze dla bydła na pola z uprawą kukurydzy której okresy wegetacji w trudnych warunkach górskich sprawiały ,ze uprawy często stały tam nawet do końca listopada i grudnia co na pewno było nie na rękę miejscowym kołom łowieckim i generowało szkody . Dlatego reasumując mnie nie wadzi to czy ów pokot jako pierwszy zastosował tenże wymieniony Niemiec nazista czy też bezkrytycznie przejął go PZŁ .dobre wzorce należy powielać bowiem raz odkryte koło nie wymaga udowadniania jego kwadratury po raz kolejny .DB Autor: domiś godzina: 18:30 To całe polowanie, to powinni w Polsce zdelegalizować! Gdyby nie nazizm to ta zaraza (polowanie i potem PZŁ) pewno by do nas nie przyszła, a bobofrut spokojnie mógłby Hermanowi zwierza naganiać! nazista (www.knieja.pl/1,f,337,1,ciekawostka_moscicki_i_goering_na_polowaniu.html) Plotka głosi, że to za łapówkę, podobno Goering - Mościckiemu za to mercedesa dał! Skandal wzywać Antka M - policmajstra, on to wytropi! Autor: bobofrut godzina: 19:29 Daka czemu naciągana ? to skąd mędrcy z PZŁu wzieli ten łowiecki gender :) którym karmią swoich wyznawców :) ja wiem że im wszystko jedno , już nauczeni że co PZŁ wyłoży do korytka to szamają :) :) :) Joopsa budujesz nielogiczne zdania :) bo tradycja łowiecka w Niemczech jest różna w zależnośći od landu :) co warunkuje oczywiście historia tamtych ziem ! ale Nazistowskie łowiectwobyło jedne , było przymusowe ....dlatego używaz słowa nazizm! a nie niemieckie ! gdyby użył słowa niemieckie łowiectwo oznaczałoby to że jestem idiotą nie rozumiejącym istoty problemu ! No to jak nemrodzi wytłumaczycie skąd się w Polsce wzieła ta "chlubna tradycja" tak promowana przez jak pisze joopsa stażysta "sarmacki model " PZŁ-u Pięta a jak polski myśliwy powie że kicha ostatnie kęsy, pokoty made in "drittes Reich" , klękanie przezd sztandarem to comu powiesz żejest niekoleżeński czy nieetyczny ? że niszczy "tradycję" która ma ...ile lat :) :) :) w Polsce ? Autor: jooopsa godzina: 19:51 @bobofrut - jak nie ogólnoniemieckie, to tego "landu" gdzie to powstało. Czyli bawarskie, nadreńskie, saksońskie itp., nie wiem które - niech Ci wyjaśni daka, spec od germańskich jegrów i ich zwyczajów. Ale czepianie się akurat okresu nazistowskiego, gdy zwyczaje te powstały już wcześniej - jest manipulacją. Mój przykład ze spodniami jest nadal aktualny. Autor: bobofrut godzina: 20:24 śmiszne :) :) :) na kursie niech ci wytłumaczą :) :) :) które zwyczaje wymyślili naziole a które były powiedzmy stare :) :) :) i jeszcze jedno spodnie jak spodnie .... były różne jak te niemieckie landy, nazisty nakazały wszystkim chodzić w jednych :) :) :) :) to co kiedyś lubił tylko myśliwy bawar teraz musiał lubić każdy Niemiec. Na tym polega ta patologia która do dzisiaj przetrwałą tylko w Polsce ! w okresie nazistowskim powstał w Niemczech deutshes jagerschaft a w Polsce zreorganizowano PZŁ na jego wzór który obowiązuje do dzisiaj :) :) :). i np.... nakazali pronumerować jedną zgazet :) :) :) oczywiście ich propagandówkę kiedyś łowiec polski też był obowiązkowy w "prenumeracie" ty zapowiedź szykan ze strony PZŁ... bo państwo słabe i trzeba mu pomóc :) (foto.infan.ru/sikuri11/24/276/) Autor: MARS godzina: 20:57 To też naziści? (www.audiovis.nac.gov.pl/obraz/120939/h:514/) Autor: paradox061 godzina: 21:06 „…dobre wzorce należy powielać bowiem raz odkryte koło nie wymaga udowadniania jego kwadratury po raz kolejny” bardzo słusznie i mądrze, aczkolwiek…? Nie można pochwalać ślepego, płytkiego i naiwnego naśladownictwa, odrzucając czy pomijając własną narodową wielowiekową tradycję myśliwską tłumacząc takie postępowanie ”kwadraturą koła”. Dobre wzorce się nie powiela tylko wykorzystuje niektóre jego elementy dostosowując do tradycji i tożsamości narodowej. Przykładowo - pokot czy nie mamy własnych wzorców z minionych dziejów w naszej ojczyźnie? Kilka kliknięć i znalazłem zdjęcia (www.hubertusspalski.pl/images/artykuly/art1/5.jpg) pokotów z okresu międzywojennego z hubertusów w Spale. (dziennik.lowiecki.pl) To samo min. dotyczy ubioru myśliwskiego wzorowanego na ubiorach myśliwskich w rejonach min. Bawarii i Saksonii czy mundurze z okresu LWP i wielu innych temu podobnych problemów. Z pozoru błahych, ale istotnych dla odrębności kulturowej, tradycji i tożsamości narodowej. Czy ten wzór ubioru organizacyjnego już jest obowiązujący, łącznie z krawatem? (lowiecpolski.info/media/uploads/files/2013/aktualnosci/11_2013/sejmimg9891A.JPG?w=133&h=200) Jest w PZŁ Komisja Kultury Łowieckiej, Klub Miłośników Języka i Literatury Łowieckiej i kilka innych, które moim zdanie problemowi derusyfikacji (dekretowy model łowiecki) i degarmanizacji oraz innym woltom i degeneracji w tradycji i obyczaju myśliwskim powinny dać zdecydowany odpór. I nie jest to kwadratura koła jako cel niemożliwy do osiągnięcia i sytuacja bez wyjścia. To nie jest problem matematyki greckiej nie mający rozwiązania (kwadratura koła), ale działania mające na celu odzyskanie tradycji łowieckiej, powrotu do korzeni polskości i pielęgnacji tożsamości. Rozumiem, ze najlepiej działania o polskość w łowiectwie nazywać prześmiewczo " kanarki się legną w głowie", w sposób siermiężny spłycać do problemu czy „narodowi SOCJALIŚCI nosili spodnie” i wiele innych tendencyjnych wypowiedzi również w innych tematach, aby tylko nie dopuścić do krytyki obecnego „modela”. Dla nich słowo Polak i naród , tradycja i tożsamość mają wymiar "portek" i "kanarków w głowie". Z nowym rokiem, życzę wszystkim i sobie, aby w naszym łowiectwie i myślistwie jak najwięcej pojawiało się akcentów typowych polskiej tradycji od obyczaju poprzez język do ubioru włącznie. I nie jest to „kwadratura koła”, ale to coś co świadczy nas, polskości i szacunku dla tradycji narodowej bez obcych naleciałości. Pozdrawiam Autor: bobofrut godzina: 21:06 Mars nie to między innymi kawałek czerty :) a czy tam są jacyś polscy naziści :) :) :) :) Autor: majster77 godzina: 21:08 Lot na księżyc też zapoczątkowali naziści.... W końcu twórca rakiet V1 i V2 Werner von Braun to prekursor całego programu kosmicznego USA Nie ma co sie oszukiwać ale szkopy mają swój udział w wielu wynalazkach XX wieku..... Autor: paradox061 godzina: 21:33 Być może przez gest dyplomatyczno- towarzyski wobec Karola Olbrachta Habsburga - Lotaryńskiego, arcyksięcia austriackiego i pułkownika wojska polskiego dokonano pewnego odstępstwa. Być może, bo opis pod zdjęciem nie precyzuje miejsca polowania,które mogło odbyć się również w dobrach żywieckich arcyksięcia i jako gospodarz pomimo poczuwania się do bycia polakiem, ułożył pokot na modłę austriacku. Można gdybać, ale jak historia daje dowody wielu polskich magnatów często ulegało wpływom zachodnim czy kultury śródziemnomorskiej nie wspominając poniektórych, którzy bywali w dobrej komitywie z okupantem niemieckim. Czy tak było czy też "ta liga tak miała" wymagałoby głębszych badań historycznych. Jedno zdjęcie nie może być dowodem na nic. Autor: pięta godzina: 21:50 Już w pierwszy dzień roku niektórzy autorzy tych uwag zaczynają wyszukiwania sobie zajęcia a po co ? -żeby się czepiać? Czyżby temaciki się wyczerpały i szuka się kolejnych ...nośnych bo każdy temat jest dobry aby opluwać i szukać dziury w całym w tym PZŁ ? Noszenie na polowaniach zbiorowych piersióweczek i" pociąganie" z nich trunków rozgrzewających też było o ile dobrze pamiętam polską tradycją ale ...ją ukrócono nie pytając o zdanie zainteresowanych ...wiec co mamy kolejny raz doszukiwać się sprawców tych niecnych zarządzeń kolego bobofrut? Kontynuując w dalszym ciągu rozpoczęty trend myślowy co niektórych kolegów po strzelbie powoli popadamy w obłęd choć mawiają starzy ludzie ,ze każdy sposób jest dobry by udowadniać innym swoje urojenia .Mnie bardziej podobają się pokoty gdzie dziki leżą sobie na prawym boku niż te gdzie kładzie się je wypatroszonymi brzuchami do gleby tj na którymś tam zamieszczonym zdjęciu z polowań z polskiej tradycji /z tym lisem na pierwszym planie / .. w tych pierwszych .mniej się brudzi tusza oraz włazi w brzuchy mniej robactwa ...DB Ps jedynie za co mógłbym Cię pochwalić kol.bobofrut ,że wyszukałeś takie rzadkie archiwalne zdjęcia do których z pewnością nie wszyscy zalogowani tu koledzy mieliby dostęp i to jest jedyna ciekawostka warta uwagi ..ale dorabianie do nich dalszego tekstu jest już w moim skromnym mniemaniu najzwyklejszym nikomu niepotrzebnym naginaniem pały .. Autor: mam nick jak nikt godzina: 22:07 @gdzie kładzie się je wypatroszonymi brzuchami do gleby tj na którymś tam zamieszczonym zdjęciu z polowań z polskiej tradycji /z tym lisem na pierwszym planie / pięta Ty sobie proszę bryle zmień, bo to ryś jest a nie lis... Autor: daka godzina: 22:12 @bobofrut Skad pochodzi ten cytat ? Autor: pięta godzina: 22:16 Kolego z ostatniego wpisu, który ma nick jak nikt co mi tu pieprzysz o jakimś rysiu ? Czy Ty widziałeś rysia na oczy patrz Wide wpis kol.bobofrut z godz.16.29 z załączonym zdjęciem pokotu i czytaj co tam pisze dużymi literami czarno na białym albo wytrzeźwiej jeśli jeszcze tego Twój organizm po sylwestrze nie uczynił . Nie pij soku grapefruitowego bo opóźnia trzeźwienie Db Autor: jooopsa godzina: 22:47 "Nie pij soku grapefruitowego bo opóźnia trzeźwienie" Raczej inne trunki powodują zaburzenia wzroku aż do tego stopnia, by dziewczę dumnie podające się w innym wątku za Dianę pomyliło lisa z rysiem, nie w gęstwinie, nie w półmroku - lecz na pokocie, na pierwszym planie, w biały dzień :-) Droga emenjoten - musisz jeszcze się wiele, wiele uczyć... od Kol. pięty, który (powtórzę to dziś drugi raz) jest dla mnie autorytetem - niechaj będzie i dla Ciebie ;) Autor: daka godzina: 23:21 Pol biedy. Niektorzy myla dzika z wlasna zona. zdarza siem (www.fakt.pl/Mysliwy-zastrzelil-zone-bo-pomylil-ja-z-dzikiem,artykuly,114703,1.html) Powyzej gdzies napisalem, ze to bobofrutowe porownanie PZL - Deutsche Jägerschaft jest naciagane. Ono jest w gruncie rzeczy mocno naciagniete. Przede wszystkim jesli chodzi o " tradycje" . Juz sama definicja tego pojecia......moze przyprawic o bol glowy jesli sie posiada szare komorki. Druga sprawa to, to ze czy paradoxowi sie to podoba, czy nie, jestesmy ze szkopami w tym samym grajdolku, czyli kregu - umownie to nazwijmy - srodkowoeuropejskiej kultury lowieckiej. Z innymi zreszta tez. Wspolne korzenie w bardzo dalekiej przeszlosci, sasiedzctwo i wspolna historia - ta starsza i nowsza. To jest normalnym, ze niektore wzorce funkcjonuja po obu stronach granicy - zaadoptowane do lokalnych uwarunkowan. Kolebka pewnych - wspolnych - elementow tradycji - jak np. zajoba na punkcie kultu trofeow czy kultu swietych (swietego tego jednego) nie sa zreszta Niemcy. Mozna na pewno dywagowac o jakiejs "wspolnej" - moze podobnej - ideii, ktora dotyczy roli nazistowskiego Reichjägerverband i PZL w latach 50 - tych. Ale jest to temat deczko szerszy niz organizacje mysliwych. One nie znalazly sie w tej sytuacji same - bo tak siem bucom w zielonych kapelusikach z piorkami zachcialo, tylko z blogoslawienstwem trzymajacych wowczas wladze, dla ktorych takie rozwiazanie bylo korzystnym. Z pokotem i drapowaniem ukatrupionych kreatur na narodowe i nienarodowe sposoby to nie ma nic, albo b. malo do czynienia. |