Środa
16.07.2014
nr 197 (3272 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Strzał do nierozpoznanego celu

Autor: Wobler  godzina: 09:02
Skoro te cholery się pojawiają to chciałbym mieć jakoś określony ich status. Gatunek inwazyjny i obcy, ze sporym apetytem,, dla mnie sprawa jasna - do odstrzału. Ale na liście zwierząt łownych nie występuje. No i problem gotowy. A jakoś jestem przekonany że jak już się pojawia to za parę lat się rozpleni do pokaźnych ilości bo płodne cholerstwo z tego co czytałem.

Autor: Rosen  godzina: 12:21
Jaki obcy? Jak sam przyszedł, a stamtąd gdzie przyszedł nie był introdukowany to jest pojaw naturalny i gatunek rodzimy. Na listę łownych wciągnąć i tyle.

Autor: bobofrut  godzina: 12:29
Proponuje podejsc jak do przypadkow zastrzelen psow mysliwskich na polowaniach , przykryc takowe zmowa milczenia i udawac ze nic sie zlego czy tam niezgodnego z prawem nie stalo . Mysliwi to w wiekszosci hipokryci i ten temat to pokazuje :)

Autor: Wobler  godzina: 12:44
Ludzie to w większości hipokryci i w każdej grupie społecznej jest ich jakiś procent. Ale żeby od razu równać myśliwych i hipokrytów to przesada. Zgodzę się z tym w stosunku do jednej grupy tylko - polityków

Autor: Rzecznik Prasowy  godzina: 16:16
Bo u nas cale kretynstwo polega na tym, ze zamiast juz wpisac takiego szkodnika caly rok do odstrzalu to sie obudza jak zacznie robic szkody i bedzie za pozno...