Niedziela
28.06.2015
nr 179 (3619 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: SEZON OGÓRKOWY

Autor: bfgj  godzina: 08:24
Gdzie jest ten jooopsa? Może za postrzałkiem lata po lesie? To co u niego w łowisku dziki nie mają czipów na GPS aby po postrzeleniu bez problemu ich namierzać? Jakie średniowiecze. A ja czekam na jego odpowiedzi. Siedzę od rana przed komputerem i nawet do kościoła nie poszedłem.

Autor: atsap  godzina: 09:03
I dobrze zrobiłeś nie idąc do kościoła. Miej w swoim sercu, a potwierdzaj całym sobą i sposobem bycia to, co grzeszna administracja Boga próbuje nieudolnie Ci wpajać za "co łaska" na niedzielnej mszy.

Autor: jooopsa  godzina: 09:10
@bfgj Wuj Onufry jest zwolennikiem wolności, zatem karę ograniczenia wolności by w uzasadnionych przypadkach zastąpił przez: 1. Kary cielesne nieokaleczające 4. Kary cielesne okaleczające - ucięcie czegoś, co z tułowia wystaje, w zależności od potrzeby - ręki, klejnotów lub głowy. Przy czym nie zgadzam się na karę śmierci, bez głowy też można żyć, o ile rodzina zbrodniarza na swój koszt zorganizuje i zapewni biologiczne funkcje bezgłowego kadłubka :-)

Autor: bfgj  godzina: 09:34
@jooopsa Nareszcie jesteś . A już się martwiłem. Zniknąłeś z forum przed samiutką niedzielą tak nagle jak lewacki sekretarz PZPR który pojechał do innej parafii na drugi koniec Polski chrzcić swoje dziecko. Ale do rzeczy. Nie odpowiedziałeś znowu na pytanie Czy jesteś za karą śmierci? TAK czy NIE [Bo mam jeszcze jedną pytanie do Ciebie.]

Autor: chevalier  godzina: 09:37
bfgj "Nie odpowiedziałeś znowu na pytanie Czy jesteś za karą śmierci? TAK czy NIE" A czytać umie???? Autor: jooopsa Data: 28-06-15 09:10 cyt " Przy czym nie zgadzam się na karę śmierci, bez głowy też można żyć........."

Autor: bfgj  godzina: 09:41
chevalier To jest filozoficzna odpowiedź z dodatkiem "bez głowy można żyć" aby później można było manipulować. Nie znasz jooopsy? Jest przebiegły i przewidujący i zawsze robi sobie furtkę aby się wykręcić. Ja oczekuję odpowiedzi TAK lub NIE

Autor: Kowalski Leszek  godzina: 10:16
bfgj, niech ci przejdzie przez klawiaturę, - znaczy to że jooopsa jest wybitnie inteligentny,

Autor: 60i1/2  godzina: 10:22
Kowalski .. Z tą inteligencją jooopsika, to nie przesadzajcie .............. :-)) Lepiej poczytaj o wybitnym inteligencie zanim redakcja wykasuje jako niewygodny dla pewnej osoby. (forum.lowiecki.pl/read.php?f=21&i=107498&t=107498) niezłe jaja!

Autor: jooopsa  godzina: 10:25
Nie no, jesteś serioznyj jak czekista w czasie przesłuchania... Nie widzisz sarkazmu? Jak każdy nie sfiksowany człowiek jestem zwolennikiem kary śmierci, w przeciwieństwie do zlewaczałych popaprańców, którzy obłudnie dopuszczają zabicie zbrodniarza bez sądu przez policjanta, antyterrorystę, żołnierza, strażnika łowieckiego, urzędasa skarbówki a nawet zwykłego obywatela - a nie zgadzają się na to samo po uczciwym procesie.

Autor: Kowalski Leszek  godzina: 10:28
bfgj, co chcesz osiągnąć pytając o karę śmierci? 1) Pokazać że ci myśliwi to ludzie pozbawieni uczuć wyższych. 2) I w związku z tym powinno się ich marginalizować w społeczeństwie. 3)Czy chcesz się dowartościować, udowadniając wyższość świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkiej Nocy, amen.

Autor: bfgj  godzina: 10:34
No to teraz jooopsa jest napisane bez niedomówień. [ i znowu się zgadzamy] Ciekawe czy będziemy zgadzać się przy ostatnim moim pytaniu. Czy chodzisz na wybory ?

Autor: jooopsa  godzina: 10:40
Naprawdę ostatnie pytanie? A nie będziesz się mnie pytał czy noszę skarpetki czarne czy beżowe? :-) Zależy na które wybory. Nie chadzam na wybory "samorządowe", bo jest mi kompletnie obojętne kto będzie zarządzał zagrabionymi mi pieniędzmi i na co je wyda - na placyk, lewacką indoktrynatornię zwaną niesłusznie szkołą publiczną, wódkę czy panienki. Mnie interesuje tylko to by mi moich pieniędzy za rabowano - dlatego chodzę na wybory parlamentarne i prezydenckie.

Autor: Kowalski Leszek  godzina: 10:42
60 i 1/2, nie wiem czy dotarło do ciebie ale dostłłałeś awans od atCapa na( Kopa i pół) jak dobrze policzyłem to jesteś teraz 90:-))

Autor: 60i1/2  godzina: 10:51
Leszku Kto by tam zwracał uwagę na starego atCapa. Da u domisia "kartonik" to mu wybaczę:-))

Autor: Cyzio  godzina: 11:09
Witam. A co to jest ten ,,sezon ogórkowy,,?? bo on chyba cały czas trwa.Upraw tak Koledzy popilnować,o ogórkach nie wspomnę. Owocnego kiszenia ogóra.

Autor: Kowalski Leszek  godzina: 11:10
60 i 1/2, czy masz na myśli "kartonik z kranikiem" o poj.3 dcm? To trochę nadszarpnie budżet, domiś, jooopsa, ja oraz twoja dola przeprosinowa:-))

Autor: bfgj  godzina: 11:11
@ jooopsa A już myślałem ,że złożę tu publiczną deklarację że nie będę więcej porównywał Cię do lewaków. A Ty uczestniczysz w formułowaniu tego lewackiego parlamentu który nas okrada. Przecież każda osoba na liście jest lewakiem, a więc wybór jest tylko miedzy lewakami. Ponadto polski system wyborczy jest tak skonstruowany ,że w wyborach do parlamentu zawsze głosujesz także na lewacką partyjną listę bo w wyborach parlamentarnych w Polsce nie obowiązuje ordynacja jednoosobowa. Rozczarowałeś mnie kompletnie ,bo prawie na wszystkie pytania odpowiadałeś po mojej myśli a więc w sposób prawicowy i taki ja ja. I nagle taka plama. Nie mam więcej pytań. Jestem zdruzgotany.

Autor: jooopsa  godzina: 11:22
Bfgj, bredzisz coraz bardziej... Uczestniczenie w wyborach nie jest wspieraniem lewactwa, bo nie wszyscy kandydaci są lewakami. Głosowanie na partię - przecież innego wyboru nie mam. Działam w zakresie jaki jest dostępny.

Autor: Kowalski Leszek  godzina: 11:22
bfgj, z nami jak z dziećmi, za rączkę i do baru! Napewno byłbyś zadowolony po wyjściu a i z poglądami nieco innymi:-))) Cyzio o tej porze to ja gotuję obiad dla kobiet moich które modlą się abym dłuuugo i zdrowo żył. Upraw pilnuję w nocy kiedy zwierz się doń dobiera, a " ogóra kiszę" kiedy tylko przyjdzie ochota, a że z tą różnie w moim wieku bywa więc księżyca nie przesypiam:-)))) Czego i tobie kolego i wszystkim tu obecnym życzę. Db. Leszek.

Autor: atsap  godzina: 11:25
Jak warzywo kisi się owocnie? ;-)

Autor: jooopsa  godzina: 11:33
No to tu macie kilka praktycznych rad w sprawie kiszenia ogóra (dziennik.lowiecki.plhttps://www.youtube.com/watch?v=ySHwszbCt_I) Byle nie było nieporozumień :-) (https://www.youtube.com/watch?v=27iqeBwDdhI)

Autor: atsap  godzina: 11:35
Mam informację od Domisia, że 90-ka za furmana będzie robił. A więc tylko z porządnymi pić Leszku będziemy. ;-))) PANOWIE - za pozwolenie mi przebywania przez kilka dni w tak zacnym gronie - słucham Waszych rozkazów. Jeśli wypijecie połowę tego, co przywiozę - przez najbliższe dziesięć lat zakup i produkcja nalewek będzie tylko moim problemem. ;-))) MNJN-iki, może zmienicie zdanie i zjawicie się? Z Wasrszawki do Łodzi ja zapewniam transport Wam i suni Waszej.

Autor: Kowalski Leszek  godzina: 11:43
atsapciu, to ja zabieram w takim razie szwagra, polować to on nie umie ale ssanie to ma jak Zis Piać:-))) No to 90-tka, nie będzie szczęśliwa, oj nie będzie.

Autor: atsap  godzina: 11:49
Nic nie szkodzi, mniej szczęśliwy 90-ka - więcej swobody dla pozostałych. Niech się cieszy, że jego nalewki i dziczyznę też kosztować będziemy.

Autor: 60i1/2  godzina: 11:51
Leszku masz rację. Oj nie będzie szczęśliwy, nie będzie tym bardziej, że ja zostałem furmanem a z braku konia wóz będzie ciągnął staryCap, tfuuu, atCap ;-) atcapie Możesz mieć problem. Ja w prawdzie prawie nie piję, ale domiś będzie miał sporo gości ...... aby Ci tych kartoników nie brakło, bo będziesz musiał dotrzymać słowa i "przez najbliższe dziesięć lat zakup i produkcja nalewek będzie tylko moim problemem. ;-)))"

Autor: atsap  godzina: 12:01
Domiś nie pomieści tylu gości, by połowę kartoników osuszyć zdołali. Przypominam, że mnogo jeszcze "szufladówek" dohtora zagospodarować trzeba będzie. 90-tka, nie wściekaj się - Nissan Domisia ma tyle koni, że atCap stary jest zbędny, ale coś mi się widzi, że na Twoim karku to se troszkę "pojeżdżę" ku uciesze Domisia, Leszka i Joopsy. ;-))))

Autor: 60i1/2  godzina: 12:12
atcapku, przyjacielu kozy mej ..... Nu ba, znowu masz rację, zapomniałem o szuflandii :-)

Autor: bfgj  godzina: 12:25
@jooopsa. Chodząc na wybory wspierasz ten lewacki system. Ponadto uczestnicząc w tym całym „cyrku wyborczym” , w którym nie ma wyboru , bo na listach sami lewacy, nie masz prawa później tego krytykować. Uczestnicząc w wyborach dokonałeś wyboru i powinieneś siedzieć cicho . Nawet jeżeli wybory wygrał nie ten na którego głosowałeś to jednak uczestniczyłeś w tym „chocholim tańcu” i powinieneś honorowo akceptować efekty Twojego czynu. Bo w przeciwnym razie wygląda to nieelegancko. To tak jakbyś dokonał wyboru na żonę , ożenił się ,a potem chodził po okolicy i krytykował że żona nie umie gotować. Trzeba być honorowym i wszystko przyjąć na klatę z zaletami i wadami. Ja na wybory nie chodzę i tylko tacy mają prawo krytykować władzę. Ostatniego już pytania nawet Ci nie zadaję ,aby nie pozbawić Cię resztek godności. Prawica ma szacunek do tradycji , a chrześcijańska tradycja to w Polsce podstawa. Natomiast ateizm propagowała lewica za PRl-u Ale Ty jesteś prawicowy lewak i Ciebie to nie dotyczy.

Autor: 60i1/2  godzina: 12:28
bf- bonifacy 'chrześcijańska tradycja to w Polsce podstawa" a na jakiej podstawie tak twierdzisz?

Autor: bfgj  godzina: 12:48
Na takiej podstawie, że nawet myśliwi mają w tradycji mszy hubertowskie a za patrona przyjęli świętego .

Autor: Kowalski Leszek  godzina: 13:03
bfgj, ale tylko dlatego go przyjęli na patrona bo to był, - pijak, je..ka i chulaka w jednym. Kiedy już zaniemógł został świętym, zupełnie jak nasi obecni świętoszkowie, jak zaniemogli to pozostałym fundują zakazy i nakazy, tfuu to jest obrzydliwe i nie mające nic wspólnego z wiarą tradycjami i zabobonami razm wziętymi. Tylko taka zwykła małpia złośliwość pod przykrywką bezpieczeństwa oraz ( a co ludzie powiedzą)

Autor: bfgj  godzina: 13:10
@Kowalski Leszek A masz ślub kościelny? Ochrzciłeś swoje dzieci? Były u pierwszej komunii? A jak u Ciebie pogrzeby? Czyli ogólnie jak wygląda u Ciebie tak tradycja ?

Autor: 60i1/2  godzina: 13:13
Bonifacy To dzięki tej chrześcijańskiej tradycji, która wg Ciebie ma być w Polsce podstawą, do kościoła na msze chodzi 35% społeczeństwa? To faktycznie podstawa, dla tych, którzy chcą "normalnym" narzucić swe "zabobony" w tym szczególnie najróżniejsze zakazy.

Autor: Kowalski Leszek  godzina: 13:17
Moją tradycją jest Światowid, dobry Bóg Polan który patrzył we wszystkie strony i na wszystkich, nie tylko wybranych. bfgj, ty zapewne jak większość tu na tym forum wieszasz psy na Żydach a mimo to modlisz się do nich na kolanach. Powiedz mi gdzie sens i logika w tych twoich tradycjach narzuconych ogiem, mieczem i wodą?

Autor: bfgj  godzina: 13:23
Leszek Nie odpowiedziałeś na moje pytanie

Autor: Kowalski Leszek  godzina: 13:50
Na Światowida! Jakże nie odpowiedziałem, przeczytaj jeszcze raz. To o co pytasz też zostało narzucone i nikt nie pytał o moje odczucia, dlatego uważam że chrzest powinien człowiek przyjmować w wieku Chrysyusa czyli 33 lata, wtedy będzie to wybór świadomy!

Autor: bfgj  godzina: 13:57
Leszek Ja nie pytałem o Twój chrzest. Przeczytaj pytania i na nie odpowiedz.

Autor: Kowalski Leszek  godzina: 15:22
bfgj, powinieneś występować w kabarecie :\"s\Skeczów Męczących"

Autor: bfgj  godzina: 16:12
@Kowalski Leszek A masz ślub kościelny? Ochrzciłeś swoje dzieci? Były u pierwszej komunii? A jak u Ciebie pogrzeby? Czyli ogólnie jak wygląda u Ciebie taka tradycja ? Leszku odpowiedz na te pytania i zachowaj resztkę godności bo w przeciwnym razie uznam że ....... ...................... wcześniej pisałeś nieprawdę

Autor: 60i1/2  godzina: 16:31
bfgj Byłeś kiedyś w Izraelu? Przechodziłeś obok jakiejś synagogi? Spotkałeś kiedyś żyda? bfgj = Bonifacy odpowiedz na te pytania i zachowaj resztkę godności ..

Autor: bfgj  godzina: 16:44
Na wszystkie pytania- Nie

Autor: 60i1/2  godzina: 16:53
To znaczy, że jesteś obrzezany!;-)

Autor: jooopsa  godzina: 17:14
Autor: bfgj "Uczestnicząc w wyborach dokonałeś wyboru i powinieneś siedzieć cicho . Nawet jeżeli wybory wygrał nie ten na którego głosowałeś to jednak uczestniczyłeś w tym „chocholim tańcu” i powinieneś honorowo akceptować efekty Twojego czynu. Bo w przeciwnym razie wygląda to nieelegancko. To tak jakbyś dokonał wyboru na żonę , ożenił się ,a potem chodził po okolicy i krytykował że żona nie umie gotować." Ale Ty p...lisz bzdety, że czytac hadko! Twoje pieprzenie wygląda inaczej, czyli tak - chciałeś się ożenić, wybrałeś sobie jako kandydatkę cnotliwą niewiastę, ale większość wbrew twej woli narzuciła Ci za żonę inną, niestety k...wę i masz mieć do siebie pretensje, bo tak wybrałeś... Czy Ty jesteś spełna rozumu???? "Ostatniego już pytania nawet Ci nie zadaję ,aby nie pozbawić Cię resztek godności." Ty??? Mnie??? Godności????? Chłe chłe chłe :-) :-) dość tego kabaretu bredniopisarzu. Dość mam czytania Twych paranoicznych nielogiznych banialuk

Autor: bfgj  godzina: 18:08
@jooopsa. No z tą żoną to może trochę nietrafiony przykład. No ale nie da się ukryć ,że jeżeli uczestniczysz w tym cyrku zwanym wyborami to przyczyniasz się do tego co obecnie mamy. System większościowy sprawia że swoim uczestnictwem w wyborach sam wprowadzasz do sejmu ludzi których później krytykujesz .

Autor: nacomito  godzina: 19:20
jooopsa i bfgj! Poprawcie jeżeli źle cytuję. " Wart Pac pałaca, a pałac Paca". A może było na odwrót?! Ja nie wiem, ale wy obaj wiecie na pewno! I na 100% każdy wie inaczej.

Autor: mam nick jak nikt  godzina: 19:34
@nacomito Nie przerywaj im, proszę. Nikt tak skutecznie nie demaskuje prawcakich banialuk jak te dwa pożyteczne prawiczki :)

Autor: nacomito  godzina: 19:48
mnjn. Ależ ja im nie przerywam. Bardzo jestem ciekaw ich opinii w sprawie cytowanego przysłowia. A nuż się dowiem, że ten Pac to lewak, albo wiary niewłaściwej, to i nie dziwota, że pałac nic nie wart.-:)

Autor: Kowalski Leszek  godzina: 19:50
bfgj, ty jesteś jak towrzysz Stalin, kto w niego nie wierzy to pod mur! CZYTAM TO CO PISZESZ TO CO PISZESZ I NIE WIERZĘ! Więc nie wymagaj abym wierzył w coś czego nie widzę, uspokoję cię w kwestii mojej osoby i pogrzebu - truchło swoje przeznaczyłem medykom coby ziemi nie zatruwać tym co p[o mnie zostanie, resztę przepuszczą przez komin. Czy zaspokoiłem twoją ciekawość? Jeżeli nie zapraszam cię na polowanie.

Autor: Kowalski Leszek  godzina: 20:03
Droga Basiu, człowiek nie ryba wygadać się musi, za oknem leje, wiatr wieje a ja ruszam za kabanem jakimś bo w zbożu zaczynają buszować. Jak zastrzelę jakiegoś kabana to dam znać, że jeszcze coś mogę:-)))

Autor: bfgj  godzina: 20:12
Leszek Kowalski Masz tu ode mnie na temat wiary. Być może już to cytowałem ale nie jestem pewien Niewierzący profesor filozofii stojąc w audytorium wypełnionym studentami zadaje pytanie jednemu z nich: - Jesteś chrześcijaninem synu, prawda? - Tak, panie profesorze. - Czyli wierzysz w Boga. - Oczywiście. - Czy Bóg jest dobry? - Naturalnie, że jest dobry. - A czy Bóg jest wszechmogący? Czy Bóg może wszystko? - Tak. - A Ty - jesteś dobry czy zły? - Według Biblii jestem zły. Na twarzy profesora pojawił się uśmiech wyższości - Ach tak, Biblia! A po chwili zastanowienia dodaje: - Mam dla Ciebie pewien przykład. Powiedzmy że znasz chorą I cierpiącą osobę, którą możesz uzdrowić. Masz takie zdolności. Pomógłbyś tej osobie? Albo czy spróbowałbyś przynajmniej? - Oczywiście, panie profesorze. - Więc jesteś dobry...! - Myślę, że nie można tego tak ująć. - Ale dlaczego nie? Przecież pomógłbyś chorej, będącej w potrzebie osobie, jeśli byś tylko miał taką możliwość. Większość z nas by tak zrobiła. Ale Bóg nie. Wobec milczenia studenta profesor mówi dalej - Nie pomaga, prawda? Mój brat był chrześcijaninem i zmarł na raka, pomimo że modlił się do Jezusa o uzdrowienie. Zatem czy Jezus jest dobry? Czy możesz mi odpowiedzieć na to pytanie? Student nadal milczy, więc profesor dodaje - Nie potrafisz udzielić odpowiedzi, prawda? Aby dać studentowi chwilę zastanowienia profesor sięga po szklankę ze swojego biurka i popija łyk wody. - Zacznijmy od początku chłopcze. Czy Bóg jest dobry? - No tak... jest dobry. - A czy szatan jest dobry? Bez chwili wahania student odpowiada - Nie. - A od kogo pochodzi szatan? Student aż drgnął: - Od Boga. - No właśnie. Zatem to Bóg stworzył szatana. A teraz powiedz mi jeszcze synu - czy na świecie istnieje zło? - Istnieje panie profesorze ... - Czyli zło obecne jest we Wszechświecie. A to przecież Bóg stworzył Wszechświat, prawda? - Prawda. - Więc kto stworzył zło? Skoro Bóg stworzył wszystko, zatem Bóg stworzył również i zło. A skoro zło istnieje, więc zgodnie z regułami logiki także i Bóg jest zły. Student ponownie nie potrafi znaleźć odpowiedzi.. - A czy istnieją choroby, niemoralność, nienawiść, ohyda? Te wszystkie okropieństwa, które pojawiają się w otaczającym nas świece? Student drżącym głosem odpowiada - Występują. - A kto je stworzył? W sali zaległa cisza, więc profesor ponawia pytanie - Kto je stworzył? Wobec braku odpowiedzi profesor wstrzymuje krok i zaczyna się rozglądać po audytorium. Wszyscy studenci zamarli. - Powiedz mi - wykładowca zwraca się do kolejnej osoby - Czy wierzysz w Jezusa Chrystusa synu? Zdecydowany ton odpowiedzi przykuwa uwagę profesora: - Tak panie profesorze, wierzę. Starszy człowiek zwraca się do studenta: - W świetle nauki posiadasz pięć zmysłów, które używasz do oceny otaczającego cię świata. Czy kiedykolwiek widziałeś Jezusa? - Nie panie profesorze. Nigdy Go nie widziałem. - Powiedz nam zatem, czy kiedykolwiek słyszałeś swojego Jezusa? - Nie panie profesorze.. - A czy kiedykolwiek dotykałeś swojego Jezusa, smakowałeś Go, czy może wąchałeś? Czy kiedykolwiek miałeś jakiś fizyczny kontakt z Jezusem Chrystusem, czy też Bogiem w jakiejkolwiek postaci? - Nie panie profesorze.. Niestety nie miałem takiego kontaktu. - I nadal w Niego wierzysz? - Tak. - Przecież zgodnie z wszelkimi zasadami przeprowadzania doświadczenia, nauka twierdzi że Twój Bóg nie istnieje... Co Ty na to synu? - Nic - pada w odpowiedzi - mam tylko swoją wiarę. - Tak, wiarę... - powtarza profesor - i właśnie w tym miejscu nauka napotyka problem z Bogiem. Nie ma dowodów, jest tylko wiara. Student milczy przez chwilę, po czym sam zadaje pytanie: - Panie profesorze - czy istnieje coś takiego jak ciepło? - Tak. - A czy istnieje takie zjawisko jak zimno? - Tak, synu, zimno również istnieje. - Nie, panie profesorze, zimno nie istnieje. Wyraźnie zainteresowany profesor odwrócił się w kierunku studenta. Wszyscy w sali zamarli. Student zaczyna wyjaśniać: - Może pan mieć dużo ciepła, więcej ciepła, super-ciepło, mega ciepło, ciepło nieskończone, rozgrzanie do białości, mało ciepła lub też brak ciepła, ale nie mamy niczego takiego, co moglibyśmy nazwać zimnem. Może pan schłodzić substancje do temperatury minus 273,15 stopni Celsjusza (zera absolutnego), co właśnie oznacza brak ciepła - nie potrafimy osiągnąć niższej temperatury. Nie ma takiego zjawiska jak zimno, w przeciwnym razie potrafilibyśmy schładzać substancje do temperatur poniżej 273,15stC. Każda substancja lub rzecz poddają się badaniu, kiedy posiadają energię lub są jej źródłem. Zero absolutne jest całkowitym brakiem ciepła. Jak pan widzi profesorze, zimno jest jedynie słowem, które służy nam do opisu braku ciepła. Nie potrafimy mierzyć zimna. Ciepło mierzymy w jednostkach energii, ponieważ ciepło jest energią. Zimno nie jest przeciwieństwem ciepła, zimno jest jego brakiem. W sali wykładowej zaległa głęboka cisza. W odległym kącie ktoś upuścił pióro, wydając tym odgłos przypominający uderzenie młota. - A co z ciemnością panie profesorze? Czy istnieje takie zjawisko jak ciemność? - Tak - profesor odpowiada bez wahania - czymże jest noc jeśli nie ciemnością? - Jest pan znowu w błędzie. Ciemność nie jest czymś, ciemność jest brakiem czegoś. Może pan mieć niewiele światła, normalne światło, jasne światło, migające światło, ale jeśli tego światła brak, nie ma wtedy nic i właśnie to nazywamy ciemnością, czyż nie? Właśnie takie znaczenie ma słowo ciemność. W rzeczywistości ciemność nie istnieje. Jeśli istniałaby, potrafiłby pan uczynić ją jeszcze ciemniejszą, czyż nie? Profesor uśmiecha się nieznacznie patrząc na studenta. Zapowiada się dobry semestr. - Co mi chcesz przez to powiedzieć młody człowieku? - Zmierzam do tego panie profesorze, że założenia pańskiego rozumowania są fałszywe już od samego początku, zatem wyciągnięty wniosek jest również fałszywy. Tym razem na twarzy profesora pojawia się zdumienie: - Fałszywe? W jaki sposób zamierzasz mi to wytłumaczyć? - Założenia pańskich rozważań opierają się na dualizmie - wyjaśnia student - twierdzi pan, że jest życie i jest śmierć, że jest dobry Bóg i zły Bóg. Rozważa pan Boga jako kogoś skończonego, kogo możemy poddać pomiarom. Panie profesorze, nauka nie jest w stanie wyjaśnić nawet takiego zjawiska jak myśl. Używa pojęć z zakresu elektryczności i magnetyzmu, nie poznawszy przecież w pełni istoty żadnego z tych zjawisk. Twierdzenie, że śmierć jest przeciwieństwem życia świadczy o ignorowaniu faktu, że śmierć nie istnieje jako mierzalne zjawisko. Śmierć nie jest przeciwieństwem życia, tylko jego brakiem. A teraz panie profesorze proszę mi odpowiedzieć Czy naucza pan studentów, którzy pochodzą od małp? - Jeśli masz na myśli proces ewolucji, młody człowieku, to tak właśnie jest. - A czy kiedykolwiek obserwował pan ten proces na własne oczy? Profesor potrząsa głową wciąż się uśmiechając, zdawszy sobie sprawę w jakim kierunku zmierza argumentacja studenta. Bardzo dobry semestr, naprawdę. - Skoro żaden z nas nigdy nie był świadkiem procesów ewolucyjnych I nie jest w stanie ich prześledzić wykonując jakiekolwiek doświadczenie, to przecież w tej sytuacji, zgodnie ze swoją poprzednią argumentacją, nie wykłada nam już pan naukowych opinii, prawda? Czy nie jest pan w takim razie bardziej kaznodzieją niż naukowcem? W sali zaszemrało. Student czeka aż opadnie napięcie. - Żeby panu uzmysłowić sposób, w jaki manipulował pan moim poprzednikiem, pozwolę sobie podać panu jeszcze jeden przykład - student rozgląda się po sali - Czy ktokolwiek z was widział kiedyś mózg pana profesora? Audytorium wybucha śmiechem. - Czy ktokolwiek z was kiedykolwiek słyszał, dotykał, smakował czy wąchał mózg pana profesora? Wygląda na to, że nikt. A zatem zgodnie z naukową metodą badawczą, jaką przytoczył pan wcześniej, można powiedzieć, z całym szacunkiem dla pana, że pan nie ma mózgu, panie profesorze. Skoro nauka mówi, że pan nie ma mózgu, jak możemy ufać pańskim wykładom, profesorze? W sali zapada martwa cisza. Profesor patrzy na studenta oczyma szerokimi z niedowierzania. Po chwili milczenia, która wszystkim zdaje się trwać wieczność profesor wydusza z siebie: - Wygląda na to, że musicie je brać na wiarę. - A zatem przyznaje pan, że wiara istnieje, a co więcej - stanowi niezbędny element naszej codzienności. A teraz panie profesorze, proszę mi powiedzieć, czy istnieje coś takiego jak zło? Niezbyt pewny odpowiedzi profesor mówi - Oczywiście że istnieje.Dostrzegamy je przecież każdego dnia. Choćby w codziennym występowaniu człowieka przeciw człowiekowi. W całym ogromie przestępstw i przemocy obecnym na świecie. Przecież te zjawiska to nic innego jak właśnie zło. Na to student odpowiada: - Zło nie istnieje panie profesorze, albo też raczej nie występuje jako zjawisko samo w sobie. Zło jest po prostu brakiem Boga. Jest jak ciemność i zimno, występuje jako słowo stworzone przez człowieka dla określenia braku Boga. Bóg nie stworzył zła. Zło pojawia się wmomencie, kiedy człowiek nie ma Boga w sercu. Zło jest jak zimno, które jest skutkiem braku ciepła i jak ciemność, która jest wynikiem braku światła. Profesor osunął się bezwładnie na krzesło. Tym drugim studentem był Albert Einstein. Einstein napisał książkę zatytułowaną "Bóg a nauka" w roku 1921.

Autor: bfgj  godzina: 20:12
2x

Autor: bfgj  godzina: 20:12
3x

Autor: pochwalony  godzina: 20:53
bfgj masz predyspozycje na bycie ? ale to pozostawiam szacownemu gremium na typowanie

Autor: ricardo  godzina: 21:04
klik (dziennik.lowiecki.plhttp:/http://epoznan.pl/blogi-blog-39-2013) Na coś takiego natrafiłem.http://epoznan.pl/blogi-blog-39-2013