Czwartek
30.07.2015
nr 211 (3651 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Kulczyk nie popełnił ................

Autor: Bear  godzina: 00:03
wielu odczuło dużą ulgę że oligarcha który otrzymał pierwszy milion dolców od ojca związanego ze służbami PRL i pomnożył go po wielokroć na kontraktach rządowych i tzw. prywatyzacji nie będzie mógł zeznawać.... nad "u sowy" krąży jakieś fatum :)

Autor: Alej.....  godzina: 08:58
Obcy kapitał beeeee, rodzimy jeszcze gorszy... A holding LP (leśnicy) się nie pasie na państwowym majątku? (30% pow. kraju - że nieśmiało przypomnę), a holding PZŁ też się przecież uwłaszczył na państwowej gadzinie (na jeszcze większej powierzchni), ale nieboszczykowi - w przerwie między darmowym i półdarmowym polowaniem - do kieszeni będą zaglądać...

Autor: narzynacz  godzina: 09:38
Alej..... lepiej jak się pasie polski leśnik niż Niemiec Żyd czy Francuz swoim nie żałuje ,bo kasę zostawiają w Polsce ,tu mają dzieci i domy lepsze to niż gospodarka neokolonialna

Autor: Pomorski Łowca  godzina: 11:33
Dla mnie Pan Jan Kulczyk jest symbolem RP Nr 3. Oczywiście nie znałem człowieka, nie znam szczegółów prowadzonych przezeń biznesów. Opieram się tylko na medialnych doniesieniach. Ale RP Nr 3 poznałem na swojej skórze. Swego czasu pracowałem w "kasach fiskalnych". Jednym z moich obowiązków było załatwianie w MInisterstwie Finansów dokumentów dopuszczających urządzenia do sprzedaży. Bez tego dokumentu sprzęt nie mógł zaistnieć na rynku. Była to połowa lat 90-tych. W Ministerstwie sprawy załatwiałem z dwoma panami. Jeden starszy - merytoryczny, techniczny i komptentny człowiek. Drugi młody, dynamiczny, może i sympatyczny ale bardziej polityczny, I ten drugi podejmował decyzje. Czasem wyskakiwał z nieoczekiwanymi wymaganiami których w prawie próżno było szukać. Ale chciał nie chciał musiałem spełniać jego oczekiwania. W ten sposób niektóre modele czekały na kwity 2 miesiące. W przypadku innych mogło to trwac nawet 7-8 mieięcy. Czyli niejako Pan ten miał wpływ na to co będzie sprzedawane i kiedy wejdzie na rynek. Ów młody człowiek odszedł w 1999 roku z MF. Po kilku miesiącach pojawił się w największej polskiej firmie produkującej kasy fiskalne jako .... jeden z głównych udziałowców. Udziały warte co najmniej kilka milionów złotych. Potem jakiś szlony dziennikarz Życia Warszawy rozpisywał się tym. Ale wszystko rozeszło się po kościach. A udziały pozostały. Losy tego Pana jakoś dziwnie przyppominają mi losy Prezydenta Kwaśniewskiego. Kiedyś na urzędzie potem na stołku doradcy Pana Kulczyka z miesięczną pensją 50 kzł.

Autor: Alej.....  godzina: 11:54
Można by zapytać, czego symbolem jest dla Ciebie PZŁ.

Autor: arniii11  godzina: 13:51
Jedno jest pewne kazdy z nas przesunął sie na liscie najbogatszych o jedno oczko w górę.

Autor: ladaco  godzina: 17:21
azil & consorces.. Czy nie wydaje się wam, że uprawiacie hienizm cmentarny ? azilku drogi - nawet twój mentor i guru jakoś wczuł się w sytuację wobec powagi śmierci i "tą razą" oszczędził nam wiekopomnych refleksji.... Kowalski Leszek - dzięki za głos rozsądku. Szkoda, że to "głos wołającego na puszczy" DB

Autor: atsap  godzina: 19:28
Paście do pięt nie sięgam, a pogadamy - jak wspomniałem wcześniej - za ok. miesiąc.

Autor: kujawiak pomorski  godzina: 20:16
Jesli się pomyliłem to wtedy przyznam sie do błędu.