Środa
20.01.2016
nr 020 (3825 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Sklepy mysliwskie w Polsce - USA i w innych krajach  (NOWY TEMAT)

Autor: Porcupine  godzina: 12:37
Nic nie chce tu kretykowac ! Polujac w Polsce i USA naturalna rzecza jest to, ze lazilem po sklepach, nadal laze, Zobaczylem jednak pewne roznice, a mianowicie: 1/ w USA sa przed wszystkim duze sklepy ( hipermarkety ), ktore wyciely male ( nie do konca ). Te male sie wyspecjalizowaly. Mozna w nich kupic wszystko, ale atmosfera jest do d..py, bo nie ma indywidulanego podejscia do klienta. Wyjatek sklep z linku o kuszach, gdzie sie cos zmienilo , jest akademia dla mysliwych i inne drobne rzeczy ( tzn. doradza, ucza strzelac, pogadaja, profesjonalnie dobiora luk do czlowieka, dostosuja do sylwetkii walorow fizycznych itd - za pewna oplata, ale to jest ok ), sklep stal sie towarzyski. 2/ w Polsce sa male sklepy, ale ludzie sie z kregu mysliwych znaja, wybor mniejszy, na wszystko trzeba czekac, ale jest milsza atmosfera ( tez biznesowa bo nigdzie nei ma nic za darmo ). Mial powstac w Polsce sklep Ca...as, ktorego osobiscie nie lubie. Jak przyjechalem do USA, mowilem jak emigrant, jak zaczalem polowac to traktowali mnie ch..wo, dali kredyt, a pozniej zabrali, chociaz bylem super klientem. Po latach nadal przesylaja mnie reklamowki i karty, ale mam i w d..pie, chociaz teraz chca abym u nich dalej kupowal. Tu sie wprawdzie po amerykansku nikt nie obraza ( taka zasada biznes is biznes ), ale jak ich omijam - taka g.upia polska mentalnosc u mnie zostala, jak mawia moj lajfik. Zastanawia mnie jakie wy mieliscie doswiadczenia i obserwacje zwiazane z funkcjonoaniem sklepow mysliwskich na calym swiecie. Co wam sie podobalo, a co nie.

Autor: Porcupine  godzina: 12:55
tu taki sklep co szczyci sie m.in. produktami ekskluzywnymi dla mysliwych, np. ubrania itd (www.orvis.com)

Autor: quattro  godzina: 14:51
1. " Mozna w nich kupic wszystko, ale atmosfera jest do d..py, bo nie ma indywidulanego podejscia do klienta." - bzdura,byłem pare razy w takich sklepach na zachodzie i wschodzie usa i mam pozytywne odczucia, chcialbys aby na miejscu lufy skracali? To nie jest warzywniak. 2. "ale ludzie sie z kregu mysliwych znaja, wybor mniejszy, na wszystko trzeba czekac," kolejna..... tak bardzo sie znaja szczegolnie w duzych miastach, jak tak patrze to na kilka osob pracujace w sklepie znajace sie na rzeczy sa 2-3 co innego jest w mniejszych miejscowosciach gdzie sklep prowadzi poprostu mysliwy z synem, zona, kolega. Co do wyboru zastrzeżeń nie mam sklepy specjalizuja sie w konkretnych markach i tyle.

Autor: Ziggy  godzina: 15:17
Cabela's czy Bass Pro Shop, jak już nadmieniłeś są to b, duże super markiety w których bierzesz numerek i czekasz w kolejce by dostać się do sprzedawcy. Sprzedawca potrafi ocenić człowieka na odległość, on wie czy Ty przyszedłeś pooglądać, pogadać czy kupić, on nie ma czasu na pogawędki bo ludzie w kolejce czekają. Jak idziesz do niego w konkretnej sprawie to i jesteś konkretnie obsłużony,