Sobota
06.02.2016
nr 037 (3842 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Wuj Onufry jooopsa w wywiadzie o Zenonie Kruczyńskim

Autor: Jeger  godzina: 00:07
Zamknąć Kruczyńskiego w klatce z żywą świnią i nie dawać mu jeść (świni dawać) przez miesiąc. Po tym czasie los świni będzie przesądzony - Zenek z lubością zatopi zęby w jej krwistej wątrobie. Każdy z nas tak zrobi - myśliwy, Zenek, Wajrak. Taka jest prawda o prawdziwej naturze człowieka.

Autor: marcino  godzina: 00:14
brawo

Autor: Łoś78  godzina: 02:43
Generalnie ok. lecz moim zdaniem za duzo pejoratywów oceniających zdrowie psychiczne Zenka... Ze coś jest na rzeczy to widac ale lekarzowi nie wypada sie wypowiadac na ten temat... I tak Wielkie Brawa !

Autor: atsap  godzina: 06:16
Nie wiesz kto to jest Zenon??? To to coś, co Joopsikowi próbuje - skacząc - do pięt sięgnąć. ;-)))

Autor: atsap  godzina: 06:20
A kto, jak nie lekarz zna się lepiej na Zenkowych zaburzeniach ?? Z przyjemnością poczytałbym tu "wywiad" jakiegoś ekonomisty. Mielibyśmy pełną wiedzę o "szczerych", "bezinteresownych" i "czystych" Zenonowych intencjach. Znając Jooopsika, nie wykluczam takiego wywiadu w jego wykonaniu.

Autor: sowland  godzina: 07:36
Tu nie trzeba lekarza żeby postawić diagnoze .Jest udowodnione że najwięksi popaprańcy doznali jakiś przeżyć w wieku dorastania.Jednych ksiądz brał na kolana innym wożny podkładał do pieca następni byli szykanowali w szkole za wygląd zapach etc.Osobiście uważam że autorowi poczytnej noweli o malowaniu krzywdę zrobili rodzice.

Autor: Alej.....  godzina: 07:50
... a jooopsie?

Autor: witek  godzina: 10:09
joopsa fajne ! gratki ! ,

Autor: jooopsa  godzina: 12:05
Autor: Łoś78 "za duzo pejoratywów oceniających zdrowie psychiczne Zenka..." A co, tylko on może? Oto co wypluł: "myśliwi w psychopatyczny sposób traktowali zwierzęta jak przedmioty." "postrzegany jako morderca." Jak Kuba Bogu... Zresztą nie nazwałem Zenka psychopatą, socjopatą, sadystą. Wskazałem tylko do czego prowadzi ideolo cynicznie lansowane dla brudnych pieniędzy przez tego zaangażowanego politycznie politruka. Ciekaw jestem kim on jest z zawodu, skoro inaczej zarabiać nie potrafi... Zwykły leń bez profesji potrzebnej społeczeństwu lub nieudacznik który przegrał z konkurencją na rynku pracy? Esbek który nie przeszedł weryfikacji? Podobno pochodzi w Gdańska, może pochodzący z tego miasta Koledzy by się dowiedzieli? Starałem się stosować wyłącznie argumenty merytoryczne i nie używać takich wypowiedzi jakie może zbyt dosadnie ale jakże celnie zastosował wobec Zenka "wdzięczny" pilarz którego niskich zarobków i rzekomego "wykorzystywania" Zenuś tak obłudnie "bronił": "Sp*****laj stąd, ty gnido, bo cię, k***a, pochlastam piłą na miejscu". '''''''''''''''''''''' Jeszcze tylko mały dopisek. Kruczyński wydukał: "Statystycznie Polak zjada rocznie 240 gramów mięsa dzikich zwierząt - to jeden kotlet na rok. Łowiectwo nie odgrywa żadnej roli w wyżywieniu ludzi. Jest to wyłącznie krwawe hobby. Zabijanie zajęcy, kuropatw, gęsi i jarząbków - tego ślicznego leśnego drobiazgu - nie ma żadnego uzasadnienia! Oprócz przyjemności." Tylko "pozyskanie" samych dzików wynosi ponad 300 tysięcy rocznie. Czyli mniej więcej jeden dzik na 100 Polaków, łącznie z noworodkami, chorymi nie mogącymi jeść mięsa, weganami itp.. Ile mięsa ma ten statystyczny dzik? Przy założeniu, że zjada się tylko dziki i ok. ćwierć kg na człowieka/rok podane przez Kruczyńskiego jest prawdą - ok. 25 kg. Czyli tylko dziki już wypełniają podane przez Zenusia liczby z naddatkiem. A gdzie mięso jeleni, saren, zajęcy, kaczek, gęsi, bażantów, grzywaczy i wielu innych zjadanych w setkach tysięcy rocznie zwierząt łownych? Gdzie dziczyzna skłusowana poza statystykami? A że sporo eksportujemy? No i co z tego? Eksportujemy dziczyznę, importujemy tuńczyki. Minęła komuna, mamy wreszcie urozmaiconą dietę, ale komunie (w tym gazwybranej żydokomunie) to nadal przeszkadza. Dziczyzna stanowi większy udział w pożywieniu niż prawdziwki. Lub dziko rosnące jeżyny. Lub róże stosowane do pączków. Lub borówki. Może jeszcze zamordyści z GW stwierdzą, że trzeba zakazać zbierania prawdziwków, bo Polakom wystarczą pieczarki i urozmaicenie diety jest niewolnikom niepotrzebne? Był już taki, który stwierdził, że nie będzie sprowadzał cytryn, bo niewolniczym prolom wystarczy kiszona kapusta. Ten komuch nazywał się Władysław Gomułka.

Autor: ULMUS  godzina: 15:05
Zenek łże jak najęty bo taką sobie wybrał robotę :) Może warto stworzyć tu na forum post z kłamstwami Zenona Kruczyńskiego . Jest nas dużo , każdy z czasem coś wyłapie przeanalizuje i wrzuci. Czas biegnie za kilka lat wezmę to do kupy i pójdę do PZŁ żeby wydać jako broszurę . Mała rzecz ale jako publikacja może potem stanowić znakomity filar przy wielu rozmowach i sporach. Ba , wręcz obuch bo słowo pisane nie ginie i można je wyciągać zawsze .

Autor: Łoś78  godzina: 15:10
Jooopsa wiem ze jesteś z tej samej branzy co ja i dlatego wiem jak to działa... Tak czy siak jak ktoś chce Ci dowalić to próbuje odebrać pasje a jak mu sie nie uda to dobiera sie do tego z czego tą pasję finansujesz... Schiza o etyce u nas jest jeszcze wieksza niz w łowiectwie.Nie warto ryzykowac wieloletnie procesy dla człowieka który nic sobą nie reprezentuje .Najprawdopodobniej nie był nawet myśliwym i może Gawlicki wystąpi z wszystkich ZO o udostepnienie informacji publicznej o ewentualnym eks-członku to sie dowiemy... Inni tez widza kto to wiec nie warto ryzykować... Ponizej opinia z recenzji jego wypocin: Mrufka Więcej o recenzencie Niemożliwe (2010-12-07) Ocena 5 na 5 Albo autor ma krwiożerczą duszę. Wystarczy sobie policzyć. Takich myśliwych nie znam, a znam wielu. To tak jakby na każdym polowaniu zabijał zwierzę, a musiałby być w lesie bardzo często, np. codziennie przez 3 lata. Moim zdaniem ma słuszne wyrzuty sumienia, jeśli tak zapamiętale polował. No i niezłe oko. Większość myśliwych ma więcej "pudeł" niż celnych strzałów. Ale pomysł na książkę miał? Miał. I się sprzedaje.

Autor: jooopsa  godzina: 15:54
Schiza o etyce... Zbyt łagodne słowo. Nie schiza, lecz perfidia. Etyka to «ogół zasad i norm postępowania przyjętych w danej epoce i w danym środowisku» Zatem nie ma jednej etyki, są różne dla różnych cywilizacji. Inna jest etyka w mojej starej cywilizacji europejskiej wywodzącej się jeszcze z republikańskiego Rzymu, a inna w obcej mi a nawet wrogiej lewacko - komuszej etyce jewropejskiej Problem leży w tym, że obserwujemy totalitarną agresję jewropejczyków, narzucających innym ludziom tak samo bezwzględnie swoją etykę, jak narzucali swoją muslimy, komuchy czy XVIII wieczni inkwizytorzy - dominikanie. Niepokojące jest że dziś takie totalitarne typki oblazły nawet uniwersytety, jak propagandziści lewackiej "etyki" hańbiący swoją antynaukową stronniczością tytuły profesorskie Hartman czy Środa. Z tymi zamordystami nie ma możliwości zawarcia kompromisu. Podasz rękę - odgryzie i zbezszcześci. Trzeba równie zajadle bronić swojej etyki, co zwalczać destrukcyjne etyki obce.

Autor: Wojciechus  godzina: 17:09
Lekarzowi nie wypada..... Napisal byl Los78 - forumowy specjalista od pierd....lenia wyssanych z palca glupot o dzieciach na lowach i podwazania badan psychologicznych :)) Raczej hipokryta czy raczej schizofrenik?

Autor: Wojciechus  godzina: 17:11
A wywiad jest kozacki. :)))

Autor: Kowalski Leszek  godzina: 20:28
Powiem więcej ten wywiad należy zachować dla potomnych. Pozdrawiam mięsożerców. Amen.

Autor: ariu  godzina: 20:39
Podobało mnie się. Ale któż to upubliczni choćby na fejsie.

Autor: Łoś78  godzina: 21:16
Wojciechus... Kmiocie czy raczej bucu jak sam sie nazywasz w tych swoich wymitach blogerskich... Czas pokaze kto miał rację.Po tobie widzę ze mam bo tatuś cie zabierał na łowy a może i do alkowy byś nasiąkał,hartował psyche i uczył się rzemiosła...Co z tego wyszło?Widać.

Autor: taczar  godzina: 21:51
Jooopsa - (prawie) wszystko co należy powiedziano (napisano) wyżej - SUPER i tyle...... Pozdrowionka. DB.