Piątek
22.04.2016
nr 113 (3918 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: OXYTREE

Autor: WJarek  godzina: 01:49
Nie miałem nieszczęścia poznać, nawet z internetu. Oxytree Paulownia Clon in Vitro 112. Signum temporis... :-(((

Autor: cypis111  godzina: 07:40
mam nick jak nikt Jestes pewna że nie do wyplenienia? Wini , ja chce takie coś na trawniku przed domem Klon jesionolistny też jest rośliną nie do wyplenienia ,jeszcze gorszy złotokap. Ale to zaden problem. Mogę napisac na priv jak się to robi Kol. mam nick jak nikt Mam tylko nadzieję że odporność na wiatry jest w miarę

Autor: sachar  godzina: 07:56
Też bym toto posadził z ciekawości. Może mnie nie zaatakuje jak podrośnie:)

Autor: 8x57JRS  godzina: 09:00
Oxytree (tutaj) (dziennik.lowiecki.pl) - nic strasznego. DB

Autor: Mark - 2  godzina: 09:55
Tu macie wszystko na temat "drzewa matki" Paulownia (dziennik.lowiecki.plhttps://www.google.pl/search?q=paulownia&ie=utf-8&oe=utf-8&gws_rd=cr&ei=YtgZV8GDOYH9swHX94aYCg)

Autor: sachar  godzina: 12:56
Ciekawie wyglądają kwitnące. Podobno jest też z tego pożytek dla pszczół.

Autor: castorfiber  godzina: 12:58
U nas się to nie uchowa - wymaga opadu 800 mm, a średnio w Polsce mamy 600 mm

Autor: sachar  godzina: 13:01
U mnie chyba da radę, niżej od mojej działki jest tylko rów melioracyjny. Korzenie do 9 m - najwyżej wyssie wodę ze stawu sąsiada :)

Autor: ricardo  godzina: 13:31
Dla mnie super , niech pije ile chce .Ile taki krzak potrzebuje wody?

Autor: Bi-Se  godzina: 13:46
Czy jego liście przebarwiają się pięknie jesienią?

Autor: Mark - 2  godzina: 14:48
Tylko weźcie pod uwagę iż same warunki wodne, to nie wszystko - bardziej istotny jest okres zimowy. Niektóre odmiany jak podają niby wytrzymują mróz - 25 st., lecz czytając ludzi którzy to uprawiają, to już przy - 20, szczególnie wymarzają młode sadzonki, a starszym wymarzają pąki kwiatostanowe. Czyli bardziej istotny w tej uprawie, jest niestety okres zimowy - szczególnie w początkowych latach, po posadzeniu. Miałem już sobie kupić parę sadzonek - lecz zrezygnuję, bo w ostatnich dwu latach, były u mnie na wsi mrozy do - 34 st., nawet orzechy włoskie i winogrona, pomimo iż kilku letnie bardzo "odchorowały" ten okres, i na wiosnę ledwo "odbiły". Np. z orzechów zamiast drzew mam pokrój krzaczasty.