Czwartek
28.07.2016
nr 210 (4015 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: uboacanie kulturowe

Autor: jooopsa  godzina: 07:33
@ PeBe: Ciekawszy od polskiego ubogacenia kulturowego jest stanowisko do wyroku, które wyraził minister sprawiedliwości: "Sądy mają stać na straży wolności działalności gospodarczej, a nie narzucać im przymus. Żadne ideologiczne racje nie uzasadniają naruszania tych fundamentalnych zasad". I to rzekł Populistyczny i Socjalistyczny minister, którego rząd tysiącami przepisów i mnóstwem podatkowych haraczy narusza wolność działalności gospodarczej i narzuca polskim przedsiębiorcom przymus...

Autor: Alej.....  godzina: 07:46
PeBe. Skąd pomysł, że kulturowo ubogacają akurat Cię sądy? Gdy tzw. "środowisko" trafia do sądu, to ma już ładnych parę lat na karku. Mnie się zdawało, przynajmniej dotychczas, że "ubogacenia kulturowego" dokonują zwykli ludzie, w tradycyjnych, często ultrakatolickich, rodzinach... To tam te tzw. "środowiska" (no bo jak to nazwać inaczej?) powołują do życia. Słyszałem też, że podobno sam pan Bóg jest w to zamieszany... Nie jest możliwe, że to sam ON Cię kulturowo ubogaca??

Autor: Bayerischer Gebirgsschweisshund  godzina: 07:50
Onufry może pokusisz się o komentarz ; Czy jakby drukarz powołał się na klauzulę sumienia to Zbyszek by nie interweniował . Kontekst ; Klauzula sumienia lekarza lewaka – a gdyby teraz oni zaczęli powoływać się na ten zapis? (natemat.pl/176061,klauzula-sumienia-pozwoli-lekarzowi-uratowac-kobiete-sumienia-lekarskie-nie-sa-tylko-antyaborcyjne)

Autor: PeBe  godzina: 09:35
Alej..., kara za szczerość i to, że jako jeden z wielu świadczy usługi. Mógł przecież powiedzieć, że nie da rady w terminie, czy coś i było by git. Prowadząc działalność nie masz nakazu robienia wszystkiego "jak leci". No niby tak chyba, że jest to LGBT lub inna tzw. mniejszość.

Autor: jooopsa  godzina: 09:51
@Edel Ritter Hund und Jagd von Bayern: Klauzule lewackiego sumienia (lewak i sumienie? oksymoron!) nie są do skomentowania. Kwestia preferencji. Jeden lubi ratować lub mordować ciężarówki, inny ratować lub mordować żywe stwory tegoż samego gatunku w ciężarówce pasożytujące. Jedyne co mogę skomentować - to durnotę i ignorancję lewaków. Ot, z zacytowanego przez Szlachetnego Psirajtara linka: "Jednak w sytuacji kiedy prawnie zrównamy zygotę z Panią Kowalską, sprawa staje się trudna. Ja, zgodnie ze swoim sumieniem, przede wszystkim będę ratował Panią Kowalską, choćby dlatego, że z biologicznego punktu widzenia zygota ma mniejszy potencjał przeżycia – mówi naTemat ginekolog dr Grzegorz P." (nazwiska nie podaję, bo sobie wstydu bajdurzeniem narobił) Podaje się za ginekologa - a nie wie, że NIE MA MOŻLIWOŚCI wykryć w gabinecie ginekologicznym zygoty u Pani Kowalskiej. Albo wie - lecz zapodaje ściemę ideolo. Gdyż moi mili parafianie Kościoła Lewosławnego - lewactwo opiera się albo na durnocie, albo na kłamstwie.

Autor: bfgj  godzina: 12:14
Według jooopsy to,co jemu niewygodne jest lewactwem. A to co jemu pasuje już lewactwem nie jest.. Przykład: Dla jooopsy szarogęszenie się na czyjejś własności, czyli łażenie po niej mając w dooopie właściciela nie jest lewactwem, pomimo że to właśnie lewacy mieli za nic prywatną własność. Jeżeli to nie jest lewactwem to ja się kooorwa pytam: Co jest lewactwem? Dla jooopsy ochrona zwierząt jest lewactwem , pomimo ,że wyjaśniłem mu jak krowie na rowie ,że poglądy polityczne mają się nijak do stosunku do zwierząt. Ale on ciągle swoje. Niedługo powie ,że ci co polują z broni palnej to lewacy a ci co przy pomocy łuku to rasowi "prawacy". Bo już kiedyś takie przymiarki robił. Poglądy ma jak chorągiewka.

Autor: jooopsa  godzina: 12:57
Zenek, cały ten Twój ostatni wpis to bredzenie i kłamstwo. Nigdy nie twierdziłem, że szarogęsienie się na cudzej własności nie jest lewactwem. Tylko wielokrotnie tłumaczyłem ci jak krowie na miedzy, że "twoja" ziemia nie jest w 100% twoja, a gdy jej współwłaściciel pozwala na niech chodzić - szarogęsieniem już nie jest.. Krowa po tylu wyjaśnieniach by pojęła - bfgj nie potrafi Nigdy nie twierdziłem że ochrona zwierząt jest lewactwem Nigdy nie twierdziłem że myśliwi z bronią palną to lewacy. Za to twierdziłem i nadal twierdzę, że Zenon bfgj papla od rzeczy.

Autor: Rolnik  godzina: 14:24
Joopsiku, nie gniewaj się, lecz i ja zastanawiałem się nie raz nad Twoimi wpisami właśnie w kontekście własności i jej rozumienia, często interpretacji na kanwie prawa naturalnego i stosowanego i nie zawsze odnosiłem wrażenie, że są to tylko Twoje wywody, a nie przekonania. Może to ,,zaleta" kwiecistości stylu, lub chęci pobłyszczenia w naszym gronie. Ja sądzę, że już nie musisz się wysilać. db

Autor: jooopsa  godzina: 14:39
Rolniku. Ja nie przedstawiałem swoich interpretacji ani przekonań - lecz obiektywny STAN FAKTYCZNY. Gdy prawa do czegokolwiek ma podmiot A, a podmiot B tego prawa nie ma i nigdy nie miał - to podmiot B właścicielem tego czegoś nie był i nie jest. Tyle fakty.

Autor: Rolnik  godzina: 15:04
No to chyba w kontekście prawa własności polowania nie wszystko jest jasne, bo takiego scenariusza odnośnie tegoż nigdy nie było. Przechodziło to prawo wraz z własnością ziemi na kolejnych właścicieli, aż do momentu kiedy ustrojowo zanegowano jakąkolwiek własność prywatną. Ponieważ jest to stan PATOLOGICZNY I PRZEJŚCOWY, to przywiązanie doń odczytywane wprost z Twoich tekstów daje do zastanowienia, czy autor pisze to co myśli, czy pisze co chce. db

Autor: bfgj  godzina: 16:24
Piotruś Jak to moja ziemia nie jest moja? Odbierasz mi moją własność? Co dla Ciebie jest dokumentem stwierdzającym własność? Dla mnie księga wieczysta, a tam nie ma nikogo oprócz mnie. Tylko lewacy mieli za nic księgi wieczyste. ---------------------------------------------------------------------------- Nikt tak nie "ubogaca kulturowo" tego forum jak jooopsa.

Autor: jooopsa  godzina: 19:23
Problem z bfgjotem jest taki, że nie rozumie. Gdy w końcu zrozumie, że wpis w księdze wieczystej nie skreśla praw państwa do tej ziemi - problem zniknie. Większy problem jest z Tobą, rolniku, gdyż rozumiesz - lecz manipulujesz, by :wyszło na Twoje". Teraz ściemniasz, że "przechodziło to prawo wraz z własnością ziemi na kolejnych właścicieli" - gdy w rzeczywistości kmieć na swoich morgach od kiedy istnieje Polska - nigdy nie mógł polować np. na grubego zwierza, a na drobnicę - tylko wtedy gdy mu czasowo (bez dziedziczenia tego prawa) pozwoliła władza w specjalnym przywileju..

Autor: bfgj  godzina: 20:33
Prawa państwa do mojej ziemi niech będą. Ale nie do łażenia bez potrzeby i puszczania latawców. ---------------------------------------------------------------------------- Kiedyś pięknie wytłumaczył Ci to pewien forumowicz. Mój pies wszedł do Twojego domu. Czy ja mogę bez Twojego pytania wleźć Ci do domu po swojego psa? Przecież pies jest mój, a nie Twój. ---------------------------------------------------------------------------------- Szanuj czyjąś własność bez względu na co pozwala Ci lewackie państwo. Kultura wymaga , aby najpierw zapytać właściciela. Tylko lewactwo ma w dooopie takie zasady.

Autor: mam nick jak nikt  godzina: 22:30
"Czy ja mogę bez Twojego pytania wleźć Ci do domu po swojego psa?" Problem w tym, że w Twoim systemie wartości ten pies już nie jest Twój! Wlazł do joopsowego domu więc już jest jooopsowy. Żeby społeczność mogła funkcjonować trzeba się szanować wzajemnie. Pytanie do bfgj'a i jooopsy:chodziliście do przedszkola? * PS. to nie jest złośliwe pytanie. Mam taką swoją prywatną teorię i chcę ją sprawdzić ;)

Autor: Mark - 2  godzina: 23:43
Chodzili, ale obaj "pod górkę" - jeden wchodził prawym wejściem, drugi lewym. A że "spotykali się" regularnie w szatni, to do dzisiaj mają "problemy" z wyartykułowaniem swych poglądów. :))

Autor: mam nick jak nikt  godzina: 23:47
@Mark - 2 Raczej chciałam się dociec jak to się stało, że są tak skrajnie "niesocjalizowani" :)