Środa
26.10.2016
nr 300 (4105 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Inwentaryzacja zakończona na terenie jednego z obwodów -wynik ?

Autor: LDormus2  godzina: 00:26
To kogo Wy zapraszacie i na kiedy?

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 07:39
Mącenia ciąg dalszy!

Autor: Bayerischer Gebirgsschweisshund  godzina: 08:55
W mętnej wodzie nawet Rekin z Lublina prezentuje się jak gupik akwariowy .

Autor: Jeger  godzina: 11:33
Pytanie tylko, czy po upadku PZŁ rolnik, często nie myśliwy, który będzie chciał aby ktoś strzelił u niego dzika, zawiózł go do skupu lub zostawił mu pod bramą, będzie coś jeszcze za to chciał? Przecież to "coś za coś" - ty już samym polowaniem ponosisz koszty, on ma wypatroszonego dzika. O ile się nie mylę, w OHZ LP też można tak zapolować za darmochę na przelatka, bo kto im przyjedzie w lipcu na takiego dziczka i zapłaci grubą kasę? Pytanie kto byłby na takiej zmianie systemu stratny. Na pewno nie Ci, którzy polowanie traktują jako czystą przyjemność i tylko od czasu do czasu biorą coś na użytek. Czyli tacy którzy stoją gdzieś tam daleko w tej piramidzie pokarmowej PZŁ, jak tu ktoś napisał "sprzątają po dewizowcach", ale i sprzątają po pazernych zarządach, bo są poza wszelkimi układami, spółdzielniami itp. Śmiem twierdzić, że takich, razem z tymi myśliwymi, którzy z natury polują rzadko, jest w PZŁ zdecydowana większość. Więc kto byłby stratny? Na pewno ci wiecznie u steru, hurtownicy - mięsiarze, którzy często z polowania uczynili dla siebie źródło zarobku, i już dawno przestali patrzeć na nie przez pryzmat pasji. Ci powinni się bać upadku systemu, bo już nie będzie, że "nam się należny", tylko trzeba będzie za to zapłacić. Tym, którzy obecnie maja kasę i stać ich na polowanie komercyjne, powinno być bez różnicy czy PZŁ będzie istniał czy nie.

Autor: Rolnik  godzina: 15:02
Jeger, Ty sie nie boj. Życie nie zna próżni. db

Autor: awantaż  godzina: 22:38
Fajne te wyliczenia, u mnie jest znacznie odmiennie.W sezonie strzelam ok.20 szt dzika.Tuszy nigdy nie biorę na użytek własny nie mam żadnych premii za dostarczenie tuszy do skupu.Za tusze płacimy tyle samo co w skupie obecnie 5.5 zł.Rocznie przyjemność odstrzału dzików kosztuje mnie ok.5 tys.złoty.Wchodzi w to koszt paliwa na dojazdy do łowiska(blisko bo tylko 15 km w jedną stronę),składka do koła 500zł,składka na PZŁ,prace gospodarcze 20 godz.,20 -30szt.naboi kulowych.Obliczeniowo wychodzi ok 10 wypraw łowieckich na jednego dziczka.Wyliczenia nie są jakieś dokładne ale jeden dzik kosztuje mnie ok.250 zł za samą przyjemność odstrzału.Brnąc dalej w wyliczenia dochodzi odstrzał drapieżników oraz trening na strzelnicy jest to kolejne 5 tys.sumując wszystko razem wychodzi ok.10 tys.złoty.Jest to moja pasja i nie ma co biadolić przyjemności muszą kosztować.D.B