Piątek
24.03.2017
nr 083 (4254 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Jaka jest różnica między kapowaniem a kapowaniem?  (NOWY TEMAT)

Autor: wuj Onufry  godzina: 06:31
Niektórzy z myśliwych lubują się w wypominaniu niektórym innym myśliwym że oni niegdyś donosili. Jednocześnie oni sami dziś donoszą. Dlatego proszę o wyjaśnienie, czym się różni donos treści: "Donoszę, że Jan Nowak sprzedaje smalec z borsuka" Od donosu treści: "Donoszę, że Jan Nowak sprzedaje smalec z borsuka"? Oba donosy zostały złożone do oficjalnie działających instytucji państwowych - Służby Bezpieczeństwa oraz Policji. Obie te instytucje podlegały Ministerstwu Spraw Wewnętrznych. Oba państwa (PRL i RP) były legalne, uznane przez wszystkie inne państwa świata. Oba państwa nie były w pełni suwerenne - jedno zależne od dyrektyw z ZSRR, drugie od dyrektyw z UE. Mimo różnic ustrojowych oba państwa popierala większość obywateli. Zaznaczam, że nie wartościuję. Jedynie zauważam analogię - jeżeli donosicielstwo jest haniebne - to w obu przypadkach. A jak chwalebne - to też w obu. Ciekaw jestem waszych opinii. Bo ja jedną istotną różnicę zauważyłem, ciekawe czy zauważy ktoś jeszcze...

Autor: atsap  godzina: 06:51
Wszystko zależy od tego, czy Kali donosi, czy donoszą na Kalego. Jeśli pan Kalego akceptuje jego działania, to wszyscy inni są be i nie ma tu żadnego znaczenia, że ktoś w dobrej wierze doniósł na Kalego, bo pan stanowi tu prawo. Przykład z życia : Zgłoś post na atsapa, bo napisał, że jesteś w czarnej ............ . Odpowiedź - pan nie widzi problemu . Ale za ten post w stosunku do innego forumowicza już Ty będziesz w ...... żółty, lub czerwony. Ma to jednak dobre strony, bo wiesz kto kim jest na tym portalu. Ucz się wuju, ucz. Wiesz, że starszy jestem, a wiecznie żyć nie zamierzam. Ps. Do redakcji : Słowo żyć jest od słowa życie - nic z rosyjskiego. ;-)))

Autor: 28rafal  godzina: 06:58
wuj Onufry,, co nie pojęte, zaczyna budzić niepokój i agresję. Czarnogród i całkowite przejęcie władzy i wpływów.Oczyszczanie przestrzeni publicznej z jednostek mających zaufanie do poprzedniego,,wrogiego klerowi systemu. Typowa walka kościoła o władzę. To nie pisiory szaleją,,oni są pionkami na szachownicy. To armia Watykanu dokonuje inwazji w imię "dziejowej sprawiedliwości".

Autor: wuj Onufry  godzina: 07:12
Atsapie mój Mistrzu, wiem że wąs Twój zacną siwizną przyprószon, a jam ci jeszcze gołowąs pryszczaty, lecz zważ że nie pytałem się o subiektywny odbiór zjawiska kapowania , lecz o istotne obiektywne różnice między donoszeniem do SB przez (......) a donoszeniem na Policję przez (......) - w nawiasy można wstawić nazwiska myśliwych. Albo nawet pseudonimy, byle nie sugerujące konkretnej osoby. Np. pseudo "Szalony Podpierdalacz" ktoś mógłby fałszywie uznać za inicjały :-)

Autor: atsap  godzina: 07:34
Piszesz szalenie zawile - to nie na mój zszargany tu mózg. Nie rozumiem ostatniego Twego zdania i oby nie zrozumiała tego cenzura. Na tym portalu już boję się napisać skrót ; Szanowny Pan (SP) , bo ktoś może uznać to za .......negatywny wydźwięk ...... , 28Rafale, zacny Nemrodzie - zechciej uświetnić naszą kwietniową "szczecinkową" imprezę swoją obecnością. Jest to coroczny Walny Zjazd Obrońców Modela. Tym Modelem jest wieloletni uczestnik tego portalu z największą liczbą wykluczeń od 10 lat jego tu aktywności. Idziesz w dobrym kierunku, by zagrozić jego - dotychczas niezagrożonej pozycji lidera. ;-))))))) Szczegóły omawiamy już na priv.

Autor: 28rafal  godzina: 07:38
atsap ,,,,,:-) ,,bezwzględny "męczarzu" :-)

Autor: atsap  godzina: 07:55
28rafal, czasami upublicznione zaproszenie ogranicza ilość powodów do odmowy jego przyjęcia. ;-))))) Moje działanie jest świadome. ;-))))

Autor: 28rafal  godzina: 08:00
wuj Onufry ,,,patrzę i dopisuję, że nie chodziło o pojętność i agresję WUJA. To głęboka przenośna:-) Tak się intelektualnie rozpędziłem, że ugryzłem się w ogon :-) Pozostałe bez zmian,,,,,,

Autor: Kulwap  godzina: 09:22
Sprawa jest oczywista i prosta! Dla drani, łobuzów, złodziei, malwersantów, przekrętasów np. takich co na wydrę chcą bogacić się na łowiectwie każde doniesienie o ich przestępstwie będzie określane negatywnie a donoszący będzie nazywany "kapusiem" jak jeden z byłych członków stowarzyszenia łuczników w swoim środowisku. Inaczej będzie nazywany w krajach cywilizowanych i w środowiskach innych jak myśliwych gdzie akceptacja dla kryminalnych czynów równa się zeru a ci odważni przeciwstawiający się takim czynom zostają nagradzani i uznawani w społeczeństwie jako osoba wyjątkowo wartościowa. Jeśli chce się żyć w społeczeństwie prawa należy takie normy co najmniej akceptować a nie solidaryzować się ze złodziejami, kłusownikami, bandytami i innej maści przestępcami. Nie czekać aż mnie okradną tylko reagować jak okradają sąsiada. Myśliwi są już chyba jedyną wyrozumiałą dla łamiących prawo grupą społeczną. Czyżby wszyscy mieli cos za uszami i dlatego solidaryzowali się z łamiącymi prawo? Ps. Wszelkie doniesienia do organów ścigania przez ORD nie są "kapowaniem"! - to oczywiste. Podobnie "chwalebnym" czynem jest wytaczanie licznych bezpodstawnych i bez sensu procesów za pieniądze swoich członków przez władze ZG PZŁ!

Autor: domiś1  godzina: 09:30
wuju...., moi zacni przedmówcy i przyjaciele, niestety okazali się mało spostrzegawczy. Wiesz, że to ja zawsze pierwszy dostrzegam najmniejszą nawet dziurkę ... w każdym kartoniku:-)), więc i tym razem Cię nie zawiodę. Odpowiedź na Twe pytanie jest banalnie prosta, ale zacznijmy od początku. Czym się różnią te donosy: "Donoszę, że Jan Nowak sprzedaje smalec z borsuka" Od donosu treści: "Donoszę, że Jan Nowak sprzedaje smalec z borsuka"? Otóż w tym drugim, na końcu zdania jest postawiony pytajnik - o takie coś " ? ". Co on oznacza, to chyba każdy wie. Celowo pomijam kwestę osoby, która takie donosy składa, bo mnie od razu mdli - chyba coś nieświeżego zjadłem na śniadanie. 28rafal, nie wiem czymże się wkupiłeś w łaski atsapa ...... hehehe, ale miło będzie się spotkać na WZOM! upssssssssss, teraz zauważyłem, że ktoś, coś tuż przede mną napisał, więc dopisuję. Kulwap nie mieści się w kategorii osób opisanej w moich pierwszych czterech słowach.

Autor: Lesław  godzina: 10:23
Sprawa jest oczywista i prosta, niezależnie jak kulwap będzie zaklinał rzeczywistość, to kapuś zawsze zostanie kapusiem. Jak to mówią mądrzy ludzie - nie ufaj nigdy zdrajcy i kapusiowi, zakapował raz, zakapuje i drugi, niezależnie od sytuacji, faktu, potrzeby, taki osobnik już tak ma. To jego mantra i potrzeba.

Autor: wuj Onufry  godzina: 10:25
Autor: Kulwap "donoszący będzie nazywany "kapusiem" jak jeden z byłych członków stowarzyszenia łuczników w swoim środowisku." Kulwap jak zwykle - wszystko przekręca. To nie on zakapował, lecz na niego zakapowano :-) A poza tym, jak zwykle emocjonalny tekst nie dał odpowiedzi na postawione pytanie - czym się różni donos do Służby Bezpieczeństwa od donosu na Policję - w tej samej sprawie. Jedynie można domniemywać, że Kulwap donoszenie do SB uważał za czyn chwalebny, szlachetny i dobry. Dobrze zrozumiałem? :-) :-) Dopiero po odpowiedzi na to pytanie zadam Kulwapowi następne, chyba już wiecie jakie :-) :-)

Autor: 6.5x55  godzina: 11:06
Czyżby fon nogaj..? (dziennik.lowiecki.plhttps://www.youtube.com/watch?v=qJEOYppIyRg)

Autor: Mark - 2  godzina: 11:17
Postronny człowiek, do tego mający "mgliste" wyobrażenie o łowiectwie. Po pobieżnym nawet "zapoznaniem sie z tym portalem, na pewno stałby się zagorzałym przeciwnikiem łowiectwa. A "myśliwych", zacząłby postrzegać jako najbardziej "zdegenerowaną i skorumpowaną" grupę ludzi "żerującą", na "zdrowym ciele narodu".

Autor: Kulwap  godzina: 11:20
Jak zwykle odwracasz kota ogonem. Zadam takie pytanie: płk. Kukliński - zdrajca czy bohater?

Autor: specmisiek  godzina: 12:16
A jest takie powiedzenie : "co ma piernik do wiatraka" ...jest też: "nie należy s..ć we własne gniazdo" i parę innych a kapuś zostanie kapusiem...

Autor: wuj Onufry  godzina: 12:33
Autor: Kulwap "Zadam takie pytanie: płk. Kukliński - zdrajca czy bohater?" Kulwapciu, jak zwykle odwracasz kota ogonem. Pan Pułkownik Kukliński nie kapował na kolegów. Nie gadamy o zdrajcach i bohaterach, lecz o donosicielach. Nie ten temat...

Autor: Kulwap  godzina: 12:41
Tak? Ty wiesz jak zwykle nawet o tym o czym informują szpiedzy. Dane i charakterystyki kadry to pierwsze i najważniejsze zadanie szpiegów. Nie rozmiękczaj tematu: zdrajca czy bohater? Pytanie dodatkowe: od jakiego poziomu zaczyna się określenie "kapuś"? Jeśli myśliwy skłusował sarnę a inny myśliwy doniósł to jest kapusiem czy nie? Jeśli ktoś nie będący myśliwym skłusował sarnę a inny obywatel doniósł - jest "kapusiem" czy nie?

Autor: pasat  godzina: 12:53
Nie porównuj kapusia z Panem płk Kuklińskim. Zdania są podzielone i dla jednych płk Kukliński to bohater, dla innych zdrajca ale dla wszystkich bez wyjątku, kapuś pozostaje kapusiem!

Autor: LDormus  godzina: 12:58
KulwaPawluk Stanisław Temat zauważ nie o szpiegach tylko o kapusiach a można by uściślić że o jednym kapusiu-prowokatorze. Chyba nie zaprzeczysz?

Autor: Lesław  godzina: 13:07
Kulwap nie porównuj się z Kuklińskim ... "Jeśli myśliwy skłusował sarnę a inny myśliwy doniósł to jest kapusiem czy nie? Jeśli ktoś nie będący myśliwym skłusował sarnę a inny obywatel doniósł - jest "kapusiem" czy nie?" - jeśli doniósł tylko i wyłącznie dla osobistej korzyści, np wyeliminował konkurenta, chciał się dowartościować, czy poczuć się lepiej bo komuś dokopał, to jest niczym innych niż ku... o mentalności czekisty. Tak samo można nazwać osobę która donosi na kogoś kogo uważa za swego wroga, a wsród swoich popleczników lub rodziny takie zachowania ukrywa, tuszuje lub nie zgłasza.

Autor: gravling  godzina: 13:11
domisiu-pytajnik postawiony jest po cudzysłowie,więc odnosi się do prośby wuja o wyjaśnienie.

Autor: wuj Onufry  godzina: 13:13
Kulwap, bądź bardziej cool... wap... Rozmiękczasz temat oceną Pana Pułkownika, a tu nie o subiektywną ocenę chodzi (dla jednych zdrajca, dla innych bohater), lecz o jasną odpowiedź na zadane w pierwszym wpisie pytanie. I nie wyjeżdżaj tu ze skłusowanymi (czyli ukradzionymi przez złodzieja) sarnami. Pytanie dotyczyło nie sarny, lecz borsuka i nie ukradzionego przez złodzieja, lecz legalnie upolowanego. Jan Nowak borsuka nie ukradł, tłuszcz zamiast zmarnować (zutylizować) - chciał sprzedać. Tak jak baba przy drodze sprzedaje grzyby lub jagody. A tu nagle bęc!!!! Donos.

Autor: domiś1  godzina: 13:14
gravling No przeca wiem. I to jest ta jedyna różnica, czym się różni kapuś od kapusia!

Autor: 28rafal  godzina: 13:26
Lesław ,,,przestępstwo na trzecim planie? Liczy się ego "kapusia"? Wróćmy do sedna problemu. Czy kapuś kapujący na milicji,,a było to tożsame z UB,,SB,,RUSKIMI, Katyniem, aresztowaniami biskupów i księży,,idąc dalej,,zdradą własnego narodu i wiary katolickiej ,,był gorszy od kapusia donoszącego na kłusującego kolegę do źobrokury tożsamej z pamięcią,,wiarą, honorem, Ameryką,,Jp2 i Frantiszkiem??

Autor: 6.5x55  godzina: 13:51
Szanowni Koledzy, przestańcie się rozwodzić nad płazem, który przyszedł do kowala i wyciąga łapę do podkucia. Jak się nie ma argumentów to się robi prowokacje, ustawki i zbiera się na sile dowody, które mają stanowić materiał w zapowiedzianych procesach. Nie dziwi więc wysyp "afer" i ich jednoosobowe źródło. Zastanawia mnie tylko - dlaczego "pałkownik płaz" tak się z uwielbieniem w tym okrutnym błocie PZŁ pławi i co rusz do niego dopluwa - bez przerwy spuotlądając czy aby za nadto nie wysycha. Nie podoba się związek to się trzeba zapisać do koła gospodyń wiejskich. Darz bór.

Autor: Kulwap  godzina: 14:01
Prawie to samo napisałem w innym wątku.

Autor: Kulwap  godzina: 14:08
To dla ciebie istnieje wartościowanie zwierzyny łownej? Bo w zasadach etyki i przepisach wyczytałem, że jednakowy szacunek winien myśliwy tak jednej kuropatwie jak jeleniowi! Jeśli jakiś pazerny "kolega" handluje częściami borsuka, wykorzystując naiwność nabywcy iż ma on zbawienny dla zdrowia wpływ to jest przestępcą i łobuzem niegodnym miana myśliwego czy jest bohaterem i wielce poszkodowanym bo kryminalny życiorys ktoś skomplikował i zarabianie na naiwności ludzkiej ukrócił? Nie mówiąc o tym, ze jednego chwasta powinne władze łowieckie wyrwać a nie użalać się nad pazernym i chciwym "kolegą" przynoszącym wstyd całej braci łowieckiej! Ten co się nad takim przestępcą użala jest tyle samo wart co ten przestępcą. Jak się o kimś mówi "kapuś" to warto spojrzeć do lusterka: tam zobaczy się drugiego.

Autor: wuj Onufry  godzina: 14:15
Autor: 6.5x55 "Zastanawia mnie tylko - dlaczego "pałkownik płaz" tak się z uwielbieniem w tym okrutnym błocie PZŁ pławi i co rusz do niego dopluwa - bez przerwy spuotlądając czy aby za nadto nie wysycha." Mam nadzieję, że to nie jest pytanie do pewnej redakcji, ile on na tym zarabia? :-) :-) "Nie podoba się związek to się trzeba zapisać do koła gospodyń wiejskich. " A mnie dziwi coś innego. Że się PZŁ takiego sam się nie pozbędzie. Powody są, oto fragmenty Statutu PZŁ: Rozdział V Obowiązki członków § 11 Członek Zrzeszenia jest obowiązany: 1) sumiennie wykonywać zadania Zrzeszenia (...) 2) przestrzegać (...) Statutu, uchwał organów Zrzeszenia (..), a także kierować się zasadami koleżeństwa; 3) dbać o dobre imię łowiectwa polskiego i Zrzeszenia;

Autor: Kulwap  godzina: 14:18
Jesteś niezorientowany - czytaj dokładniej co w tym temacie było opisane w DŁ.

Autor: wuj Onufry  godzina: 14:24
Autor: Kulwap "Jeśli jakiś pazerny "kolega" handluje częściami borsuka, wykorzystując naiwność nabywcy iż ma on zbawienny dla zdrowia wpływ to jest przestępcą i łobuzem" A to ciekawe, bo w tym wątku kilka dni temu (forum.lowiecki.pl/read.php?f=14&i=22478&t=22478) myśliwy chciał kupić smalec z borsuka - i zwracał się z prośbą do kolegów myśliwych, a nie do łobuzów i przestępców :-) :-) Rozumiem że ludzie o mentalności stalinowskiego politruka nie mogą ścierpieć myśli, że jak klient coś chce kupić sam, z własnej woli - to ktoś kto potrzebującemu to sprzeda przez ten czyn przestępcą i łobuzem się nie stał. Ale nie rozumiem, że tak może "argumentować" deklarujący niechęć wobec stalinizmu Kulwap :-)

Autor: 6.5x55  godzina: 14:53
Szanowny Wuju Onufry, redakcja zaciera ręce boć klikalność się liczy.. Co do usuwania pasożyta - to dzięki bogu i partii PZŁ męczenników nie potrzebuje, a tym bardziej takich, którzy sami się podkładają. Dopiero by się SZUM w mainstreamie zrobił jakby gadzinę zadeptać.. Wtedy by jęzor oszalał na wzór wielonogi, a konkurencji mu robić się nie godzi. Należy jednak pamiętać, że centonożnik wywodzi się z tego samego środowiska, do którego pałkownik płaziniec z uwielbieniem aspiruje - admirując generalissimusa ślimaka, który jak wiadomo nigdzie nie zameldowan, bo i nie musi, ważne, że próbuje się gdzieś wśliznąć - zostawiając po sobie ślad w konsystencji odpowiadającej adoratorowi. Darz bór.

Autor: piston  godzina: 15:00
6.5x55, lepiej nie można było podsumować tego tematu, dobrze że na śluzy nie reaguję "cofką" bom świeżo po obiedzie:-))) 28rafal, mam świetny plan, musimy się zdzwonić.

Autor: kompot z rabarbaru  godzina: 15:09
Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. Jesli ktos kapuje celem pozniejszego osiagniecia korzysci z tego tytulu to to jest super kapuś do kwadratu a w dodatku kur*a. A jak ktos kapuje poniewaz tak mu sumienie nakazuje i nie liczy na zadne korzysci z tego tytułu to takiego czlowieka nalezy uwazac za idealiste, chyba :) Są jeszcze skarżypyty :) kolezanka w podstawowce poskarzyla na mnie ze sznurowadla we wszystkich butach w szatni powiazalem na supełki :) uwaga byla :)

Autor: Kulwap  godzina: 15:30
Dobrze, że nie skłusowałeś borsuka! Byłby wyrok.

Autor: Milosnik OHZ  godzina: 15:31
A po ile? ;d Wuju!!! W Twoim wieku to nie pryszcze....to wrzody;P

Autor: sowland  godzina: 17:57
trochę pokory (dziennik.lowiecki.plhttps://youtu.be/ZpDAfwltyT8)

Autor: kompot z rabarbaru  godzina: 18:23
Borsuka?? Nigdy nie strzelę do borsuka, nigdy ! A po co kłusować jesli mozna isc do łowczego zeby wpisal do odstrzalu, czyż nie ?

Autor: domiś1  godzina: 18:45
kapusiostwo to się ma we krwi A tak przy okazji zapytam: czy przypadkiem nie wiecie kto domisia, atsapa, wuja.. i jeszcze kilku innych, nieustannie kapuje u admina??? Wiadomo tylko, że to jakiś osobnik, któremu brak inteligencji na rzeczową dyskusję, więc stosuje wojnę kapusiową - czyli wyeliminowania adwersarza czerwoną kartką. No cóż, nie wiem o kogo chodzi, ale mam wrażenie, że musi być blisko redakcji, gdyż ta rozdaje kartki wg jego widzimisię z byle bzdurnego powodu. Ostatnio dostałem za: a to się xmateusz napracował - to niby miał być post o negatywnym wydźwięku ... hahahaha!

Autor: atsap  godzina: 19:07
Zawsze, kiedy Domisiu pisać będziemy prawdę o naszych adwersarzach - będziemy autowani, bo prawdy o nich nie można ubierać w zwroty cenzurowane. ;-))) Niekiedy zgłaszam ich wulgarne posty do skasowania, ale bez efektu, gdzie mój niemal bliźniaczy tekst jest kasowany nie później jak po 5 minutach. Może to świadczyć o tym, że nasi adwersarze pełnią również funkcje cenzorów. Zawsze możemy sami się zawiesić na kolejny miesiąc, lub miesiące. Jakoś ostatnio nie było mi tęskno. ps. Spakowani na imprezkę? ;-)))))))))))

Autor: Lesław  godzina: 19:59
rafał28 niezależnie czy donosił dla własnej korzyści lub z zemsty do milicji, ub,sb, ormo, policji, cba, abw, i jeszcze długo by wymieniać będzie ku... o mentalności czekisty, czy teraz to jasne ? I przestań pieprzyć o aresztowaniu biskupów i księży, bo akuratnie proboszcz z mojej parafii donosił do ub i sb na swych własnych parafian. Pomiń ten temat bo wchodzisz na bardzo śliski grunt.

Autor: Milosnik OHZ  godzina: 20:13
Kiedyś były forumowe zawody, polowania...może zrobimy forumowy roast gdzieś w środku Polski....?

Autor: domiś1  godzina: 20:50
Miłośnik, to może na termach u ojca dyrektora? ;-)) Jak o mnie chodzi to będę miał blisko, bardzo blisko!

Autor: Milosnik OHZ  godzina: 21:21
Pod patronatem Dżerego Cone'a?;) no tak wnioskuje ze blisko...po ostatnich postach. Moze w maju posiedzimy gdzieś na kukurydzy, albo szklaneczką żyta;) A swoją drogą taki roast bylby fajny...

Autor: piston  godzina: 21:51
Milosnik OHZ, my takie spotkania mamy od kilku lat, i nie jest ważne gdzie byleby razem w fajnej atmosferze, z facetami którzy tu są nagminnie banowani,- a wiesz dlaczego? Wiem że jesteś fajny gość i nie będę nadwyrężał twego intelektu, po prostu cudownie się bawimy i nieważne są przebyte kilometry atmosferta tych spotkań rekompensuje wszystko. Tego nie da się osiągnąć żadnym donosem nawet do centrali CBA to ludzie kryształowi, wbrew temu co tutejszy pismak sugeruje, a my doskonale się bawimy:-))))