Sobota
25.03.2017
nr 084 (4255 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Zbliża się Wielkanoc.

Autor: atsap  godzina: 06:03
kropka Marek Bublej kropka - zapytaj aurory. Bliźniaczo świat, a w nim ludzi podobnie widzicie. Ja stawiam na strzał "na łopatkę" kogoś z ZG. W najgorszym przypadku kogoś z lokalnego ZO. Po zaangażowaniu jakiegoś dobrego dziennikarza śledczego - wszystko się wyjaśni. Czekamy na wyniki śledztwa. Wesołych Świąt Wielkiej Nocy.

Autor: Milosnik OHZ  godzina: 07:59
Etam, spisek...ruskie podrzucili..;)

Autor: domiś1  godzina: 08:05
Typowy dowód przestępstwa ale brakuje info, że to było przy paśniku. Idę o zakład, że ten strzał na łopatkę, to oddał jeden z niżej wymienionych: Flis, Zalewski, jakiś generał od sztucznej szczęki, prezes z Bartoszyc. łowczy z Misia lub ewentualnie i w ostateczności - domiś. Domiś tak lubi - strzela, nie patroszy, pakuje do niebieskiego worka foliowego i ukrywa tę tuszę w worku pod liśćmi na jakieś dwa tygodnie w celu skruszenia. Po tym czasie mamy sarninkę na święta jak się patrzy. Mniam, mniam - palce lizać! aurora, znalazłaś to zostaw, ten ktoś po nią przyjdzie, wszak święta tuż tuż!:-) Gdyby ktoś miał liczą rodzinę i byłoby tego mało, to niech wali do mnie jak w dym, zawsze coś rozjechanego przy drodze znajdziemy. Łooo matko, czego to ludzie nie wymyślą, by się PZŁa uczepić! Ps. Aaaa byłbym zapomniał. Twierdzisz, że ktoś, cyt. "pozostawione w zaroślach tak by nikt tego nie zauważył." ............ ukrył to coś w tak bardzo widocznym kolorowym worku aby nikt nie zauważył? Ty naprawdę masz bujną kobiecą wyobraźnie! Normalnie wypisz, wymaluj, jak moja teściowa!

Autor: wuj Onufry  godzina: 10:35
Domisiu, widziano taki niebieski worek jak wyciągałeś go z bagażnika. A tak cię prosiła sympatyczna koleżanka byś nie zaśmiecał tego ślicznego sosnowego zagajnika pod Szczecinkiem! Na przyszłość pakuj w opakowanie biodegradowalne.

Autor: Mark - 2  godzina: 11:06
Tutaj, nawet z poważnego tematu (bo chyba to było intencją autora), grupa "forumowych mędrków", potrafi zrobić zwykłe szambo. "Ludzie", kim wy jesteście - normalnymi ludźmi raczej nie - a myśliwymi. Wynika z tego, iż uważacie się za "bogów" (pewnie tego forum też), obyście sie nie pomylili - upadek może być bolesny i to bardzo. No chyba, że "ekscytuje" was zapach szamba - a to przepraszam i zwracam "honor", o ile go macie.

Autor: wuj Onufry  godzina: 11:34
Mark-2, a jak na poważnie traktować domysły autora wątku, który bez żadnych dowodów twierdzi że sarna raczej strzelona, by zasugerować na ogólnodostępnym forum kłuserkę w wykonaniu myśliwego?

Autor: domiś1  godzina: 12:38
Mark2 czy mógłbyś w temacie tego wątku pokazać coś powažnego?? Zabita nie wiadomo czym a može zdechła sarna upowažnia kogoś do twierdzeń, že to kłusownictwo z okazji świąt? Równie dobrze autor mógł napisać, že to robota marsjan uzupełniających zapasy žywności przed powrotem na swoją planetę. Jaki temat przewodni takie odpowiedzi! Wuju, ja faktycznie mam takie worki w bagažniku, kiedyś Ty tam zaglądał? :-)

Autor: wuj Onufry  godzina: 13:22
Skąd wiem? Bo to moje worki :-) Pojechały myśliwce na styczniowe polowanie? Pojechały. Strzeliły pięknego przelatka? Strzeliły. A wzięły fujary cosik do czego tego dzika można było schować by bagażników nie zapaskudzić??? Gdyby nie wujowe niebieskie worki to by wam do dziś z bagażników capiło :-)

Autor: kłosowy  godzina: 15:32
Nieco w inną stronę w sprawie Wielkanocy. W tym roku wspólnie z żoną i z dziecmi postanowiliśmy w pierwszy dzień świąt zjeść fermowego wieprza, po to żeby na wielkanocnym stole zagoscilo coś innego niż na co dzień. 😏

Autor: .Marek Bublej.  godzina: 21:33
Niestety ślady które zauważyłem na tuszy świadczą niezbicie że powstały od pocisku i to dużego kalibru. Rozmawiałem z kilkoma rolnikami którzy w tym terenie posiadają swoje grunty i potwierdzili moje przypuszczenia. Nazwisk nie będę ujawniał bo nie widziałem tych ludzi jedynie co to znam markę samochody który w tamtym rejonie się przemieszczał z lokalnego koła łowieckiego. Przykre lecz prawdziwe, sarna ze strzału z procy takich obrażeń by nie odniosła. A jeśli chodzi o niebieski worek, są one na tyle dostępne niemal w każdym sklepie, generalnie chodzi jedynie o ich wytrzymałość a nie kolor. Może mylę się. Sam w swoim samochodzie w bagażniku posiadam worki o wzmocnionej wytrzymałości i to nie koniecznie dl celów myśliwskich. Powracając jednak do truchła jest to pozostałość po pośpiesznym wyrzuceniu z samochodu tym bardziej iż najbliższa droga asfaltowa znajduje się w odległości około 500 metrów. Mam nadzieje że temu pseudo koledze myśliwemu "dziczyzna" na Święta Wielkanocne w gardle stanie, tego z całego serca jemu życzę, bo w takim wypadku psuje opinię nie tylko temu kołu ale wszystkim myśliwym w Polsce.