Piątek
22.09.2017
nr 265 (4436 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Kto wygrał ekolodzy czy strach przed karami?

Autor: WIARUS  godzina: 08:02
    Leśnicy mają obowiązek walki z kornikiem Taki obowiązek wynika z ustaw. Obowiązek ten wynika zarówno z ustawy o ochronie przyrody, jak i z ustawy o lasach. W art.8 ust.1 ustawy o ochronie przyrody czytamy: „Park narodowy tworzy się w celu zachowania różnorodności biologicznej, zasobów, tworów i składników przyrody nieożywionej i walorów krajobrazowych, przywrócenia właściwego stanu zasobów i składników przyrody oraz odtworzenia zniekształconych siedlisk przyrodniczych, siedlisk roślin, siedlisk zwierząt lub siedlisk grzybów”. Z kolei ustawa o lasach w art. art. 9.ust. 1. zawiera następujący zapis: „ W celu zapewnienia powszechnej ochrony lasów właściciele lasów są obowiązani do kształtowania równowagi w ekosystemach leśnych, podnoszenia naturalnej odporności drzewostanów, a w szczególności do: 2) zapobiegania, wykrywania i zwalczania nadmiernie pojawiających i rozprzestrzeniających się organizmów szkodliwych” (art. 9 ust.1 dotyczy zarówno nadleśniczego, jak również dyrektora parku narodowego, co wynika z art. 8e ust. 4 ustawy o ochronie przyrody).


Autor: leszek kowalski  godzina: 09:57
WIARUS, i wszystko na ten temat. To leśnicy są fachowcami powołanymi do dbania o zasoby leśne, i wara od tego co czynią bo czynią to dobrze. Nierobów z pokręconymi umysłami wsadziłbym do kamieniołomów na trzy miesiące i nauczył bym ich pracy. Dziwi mnie tylko postawa ministra MSWiA, czyżby nie miał środków do zabezpieczenia pracy leśnikom? Widocznie nie nadaje się na to stanowisko pan Błaszczak.

Autor: leszek kowalski  godzina: 09:57
WIARUS, i wszystko na ten temat. To leśnicy są fachowcami powołanymi do dbania o zasoby leśne, i wara od tego co czynią bo czynią to dobrze. Nierobów z pokręconymi umysłami wsadziłbym do kamieniołomów na trzy miesiące i nauczył bym ich pracy. Dziwi mnie tylko postawa ministra MSWiA, czyżby nie miał środków do zabezpieczenia pracy leśnikom? Widocznie nie nadaje się na to stanowisko pan Błaszczak.

Autor: HelaHel  godzina: 10:06
Kto wygrał, na razie nikt - jest typowy pat. A w dłuższym przedziale czasu - na pewno wygrają pieniądze, czyli "Mateczka Unia", no cóż "pożyjemy zobaczymy". :)))

Autor: Golson  godzina: 12:20
Abstrahując od tego kto komu i ile płaci... ciekawi mnie jak wycinka ma przyczynić się do ograniczenia populacji kornika?

Autor: WIARUS  godzina: 13:12
Warszawa poprosiła o dowody w sprawie Puszczy Białowieskiej, KE je przedstawi (www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/1862383,Warszawa-poprosila-o-dowody-w-sprawie-Puszczy-Bialowieskiej-KE-je-przedstawi)

Autor: jooopsa  godzina: 13:21
Autor: Golson  "ciekawi mnie jak wycinka ma przyczynić się do ograniczenia populacji kornika?" Tak samo, jak odstrzał dzików chorych na ASF ogranicza liczbę wirusów ASF. Nie chory świerk jest groźny - lecz bytujący w chorym świerku kornik. Nie chory na ASF dzik jest groźny - lecz bytujący w chory dziku wirus.

Autor: jeager  godzina: 13:57
To sa gnioty a nie Ustawy uchwalone przez inaczej normalnych.

Autor: leszek kowalski  godzina: 14:31
jeager, twój intelekt jest nienaganny, może rozwiń swoją błyskotliwą myśl:-)))

Autor: pięta  godzina: 15:34
No nie rozwinie bo i skąd by tę wiedzę miał skoro szkół leśnych nie kończył ....tak jak większość owych eko-fikołków. Populizm to jest obecnie modna postawa społeczna .

Autor: Golson  godzina: 16:24
Pięta - padło konkretne pytanie - w jaki sposób wycięcie, okorowanie i pozostawienie "odpadów" w lesie, a wywiezienie pozyskanego drewna ma przyczynić się do tej walki z kornikiem? Bo widzisz, do mnie dociera argumentacja "las jest gospodarczy więc prowadzimy normalną gospodarkę leśną, w tym pozyskiwanie drewna" - to jest jasne postawienie sprawy, wszystko zgodnie z prawem i wtedy ekofikołki niespecjalnie mają pole do dyskusji... Nie trafia do mnie jednak to wieczne ślizganie się, zasłanianie "kwestiami bezpieczeństwa", "ochroną przed kornikiem" itp... toż to jawne wkładanie argumentów "obrońcom". No chyba, że właśnie o to chodzi by wszyscy dyskutowali "dlaczego tną?", a nie "kto na tym zarobi?"...

Autor: xMateusz  godzina: 17:22
Nie ma się o co sprzeczać. O korniku już wszyscy zapomnieli z Szyszką włącznie. Aktualne argumenty to bezpieczeństwo ludzi.

Autor: pięta  godzina: 20:01
Kolego Golson czy Ty masz coś wspólnego z leśnictwem oprócz tego ,że chodzisz\z do lasu gdzie polujesz / o ile w ogóle polujesz bo nie wszyscy zalogowani na tym portalu to myśliwi / A pytam dlatego ,że gdybyś był leśnikiem to wiedziałbyś ,ze na drewno w Polsce obowiązują stosowne normy sortymentowe to znaczy ,że drewno z posuszu ma mniejszą wartość rynkową niż drewno pozyskane ze zdrowego surowca drzewnego tj. wycinanych całkowicie zdrowych drzew które uzyskały tzw. okres rębności /dla świerka jest to przedział 100-120 lat jeśli drzewa są zdrowe / w ramach planowanych cieć . Czy słyszałeś o tzw. okresie rębności? Jest to umownie przyjęta granica w których to drzewa uzyskują dojrzałość rębną czyli okres w którym się je tnie i dla różnych gatunków różne są okresy ciecia i cały czas operujemy tu drzewostanem dojrzałym. Nie mówię tu o cięciach pielęgnacyjnych typu czyszczenia czy trzebieży gdzie te zabiegi mają na celu usunięcie spośród zasadzonego i rosnącego drzewostanu drzew chorych , suchych lub nie rokujących nadziei na stworzenie na danym obszarze /powierzchni lasu /zdrowego zwartego drzewostanu są to potocznie nazywane zabiegi pielęgnacyjne . Na owych wycinanych w puszczy posuszach świerka lasy Państwowe niewiele się wzbogacą bo ten surowiec jak wspomniałem jest marnej jakości tartacznej. Mozna go przeznaczyć np. na papierówkę lub opał to nie jest pełnowartościowy surowiec lub do "przemielenia na wióry by zrobić płyty pażdzierzowe na mebelki dla masw więc komentując ową pielęgnacyjną wycinkę nie operujmy tu kategoriami jakiegoś wybitnego wzbogacania się LP to tak gwoli wyjeśnienia aspektów ekonomicznych tej operacji pozdrawia,m DB

Autor: HelaHel  godzina: 21:04
E tam, przecież nawet najbardziej "zarażone drzewo", lub w okresie "najlepszej rębności". Oraz biorąc nawet pod uwagę "bezpieczeństwo ludzi", a nie "zarobek" - tak toż "ono padając" i to nie ważne z jakiej "przyczyny" - najpierw trafia człowieka w głowę, a nie w pięty - więc w czy problem? :))

Autor: Golson  godzina: 22:08
Pięta, koncertowo odwracasz kota ogonem ale pytanie pozostaje wciąż aktualne: czy wycinka w aktualnej postaci w jakikolwiek sposób przyczyni się do ograniczenia populacji tego mitycznego kornika? Nie pytałem o okresy rębności czy ekonomiczne kryteria wyrębu pozwalające maksymalizować zysk. A zysk jest - bo czy gorsze czy też lepsze, a nawet nadające się wyłącznie na opał - za darmo nie rozdają...

Autor: leszek kowalski  godzina: 22:24
Golson, zanim zaczniesz pisać następne brednie zaglądnij do wuja Google i poczytaj napewno mądrzej będzisz widział świat, do szkoły cię nie wysyłam bo za późno. Dziwne jest to że mamy tak fantastycznych fachowców w każdej dziedzinie a gdzie się nie obrucisz to doopa zawsze z tyłu.

Autor: Golson  godzina: 23:12
leszku - zapytałem tutaj bo liczyłem na rzeczową odpowiedź - tymczasem poza Twoimi bredniami w stylu "zapytaj google", kilkoma odpowiedziami zupełnie nie na temat i garścią pustych frazesów o wydźwięku "leśnicy mają doświadczenie, nie trzeba pytać" oraz pisaniem o wszystkim z wyjątkiem tematu właściwego nikt nie raczył udzielić tak prostej, jak mniemam po dotychczasowych wypowiedziach "znawców", odpowiedzi...

Autor: ULMUS  godzina: 23:52
Wydaje się Golson że dostałeś już dużo merytorycznych odpowiedzi , ale nie chcesz przyjąć ich do wiadomości, bo musiał byś zmienić swoją ugruntowaną opinię na ten temat a nie chcesz.