Środa
20.09.2017
nr 263 (4434 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Brawo minister Ziobro!

Autor: ULMUS  godzina: 00:02
Dobry ruch , bo rzekomo mir domowy to sanktuarium gdzie napadacz nie ma prawa a obrońca może wszystko łącznie z przekraczaniem słynnych granic obrony koniecznej tylko ...na końcu prawniczego kląskania i tak jest tajemnicze " chyba że przekroczenie granic obrony koniecznej było rażące" Więc czy coś tak naprawdę ulega zmianie czy dalej jest jak było ? Dalej nie jest jasno . Czy wygarnięcie, do bandziora wyłamującego okno domu, z legalnie posiadanego przykładowo Colta Navy jest dozwolone ? Czy jednak wskazane byłoby użycie pistoletu na wodę ?

Autor: zenonlin  godzina: 07:40
Drogi Leszku. Wcześniej chwaliłeś radio z buźką, teraz ministra z miernymi osiągami na studiach mieniącego się leninem przemian w polskim sądownictwie, którego dzielnie wspiera niedawny jeszcze prokurator onegdaj udający dzierżyńskiego. (małe literki w niektórych nazwiskach - zamierzone). A będzie tak, że prawnicy przeforsują prawo, które pozwoli im zarabiać jeszcze więcej na osobach zmuszonych do obrony koniecznej we własnym domu. Ba, być może we własnej sypialni. Po stronie napadanych zostaje obowiązek udowadniania, że bydle, które weszło przez wybite okno, czy wyważone drzwi w nocy do jego domu - mogło być potraktowane łagodniej. Gdy tymczasem winno być - mój dom moje prawa. Nie muszą, a mogą być przypadki, że napadnięty we własnym domu będzie musiał go sprzedać by opłacić obrońce, bo artykuł o obronie koniecznej daje większe prawa bandycie z napadu niż napadniętemu. Oczywiście kasa za dom do kieszeni prawnika, a jak coś zostanie - na odszkodowanie dla pokrzywdzonego. Pierwszy wykształci swoje dziatki na prawników, a drugi obrobi Twojego sąsiada. Sprawa napadu na Twój dom, po krótkiej interwencji dzielnicowego i zabraniu zwłok bandyty powinna iść w zapomnienie. Oczywiście to w ogromnym uproszczeniu. Ta, dobra zmiana" może zarządzić wyłącznie przekładanie pieniędzy z jednej do drugiej kieszeni w pakietach po 500. Beneficjenci zasilą kasy zachodnich dyskontów , sprzedaż wzrośnie, co skrzętnie zostanie odnotowane przez psu na budę potrzebne firm "reitingowe", by po sztucznym podwyższeniu naszej wiarygodności rząd mógł podnieść nasze zadłużenie o 200 000 000. Takie obecnie są potrzeby. Czy to mądre - sam oceń. Ja od wczoraj przekładam 500 PLN-ów z kieszeni do kieszeni, a nie staję się bogatszy. Zazdroszczą mi tylko ci, którzy widzą, że cały czas mam banknoty w łapach. Bo skąd mają wiedzieć, że to ten sam zwitek, który niebawem zmniejszy swoją objętość, bo jeść muszę.

Autor: pięta  godzina: 07:56
Panie kolego Kowalski ja nic nie przeoczyłem ale na tematy związane z Panem Ziobro niezwykłem się wypowiadać tego gościa nie trawię ani z rana ani z wieczora ot po prostu pominąłem go . Po za tym czy kolega nie zauważa tam drobnego podtekstu?

Autor: quattro  godzina: 08:06
Jak złodziej będzie miał broń palną a ty użyjesz jej wcześniej to nie będzie to przekroczenie granic. Natomiast jak wejdzie z lomem i nożem a ty w obronie wsie rodziny użyjesz broni to prawdopodobnie będzie traktowane to jako rażące przekroczenie granic. Wiec nic tak naprawdę się nie zmieni. Polecam forum broń.pl tam jest obszerny temat w tej sprawie i wypowiadają się podobno prawnicy. Także koledzy przepisy dalej nie są jasne tym bardziej ze my posiadamy broń do celów lowieckich a nie samoobrony. Szkoda liczyłem na jasny zapis jak wejdzie do domu to możesz użyć broni palnej

Autor: azil II  godzina: 11:16
Lepiej by zamiast prawników wypowiedziała się logika

Autor: ULMUS  godzina: 11:55
No ... właśnie to tak wygląda, dla takiego zwyczajnego misiaczka jak ja, że nic się nie zmienia. Szczerze mówiąc, kuriozalne dalej jest to, że obrona jest KONIECZNA ... wynikało by na logikę, że jest jeszcze jakaś obrona NIEKONIECZNA i ona jest karalna. Co ciekawe, prawo dalej robi wygibasy w rodzaju, że w domu i zagrodzie mamy większe prawo do obrony , ale już na przystanku czy w ciemnym zaułku, musimy wciąż troskać się o bandziora napastnika, aby nie urazić go swoją nadgorliwością w obronie i bacząc jednocześnie, aby nie przekroczyć granic obrony koniecznej. Jak dla mnie - słabo. Zamiast jednoznacznego prawa, wciąż jest szerokie pole do popisu i interpretacji prawników. Słabo.

Autor: pięta  godzina: 12:18
Słabo, słabo z tą obroną konieczną jest u Nas tak jak z dostępem do broni . Trzeba by wysłać na delegację kilku Panów ministrów by zobaczyli jak to się "robi" w innych cywilizowanych krajach . Dlaczego w takiej dawnej Czechosłowacji bo mowa tu jest i o Czechach i Słowacji na 1000 mieszkańców jest 45,7 jednostek broni a u Nas 1,5 sztuki to jest ciekawe ? A Pan Ziobro zmienia prawo ...śmiechu warte spróbujcie "uwalić" bandziora w swoim domu czy na ogródku to zobaczycie jak to prokurator zinterpretuje ? Zmiana prawa ? -to są zabiegi kosmetyczne nie porządna zmiana prawa!

Autor: leszek kowalski  godzina: 14:37
Szanowni, wysłuchałem od początku do końca, minister Ziobro powiedział dokładnie to co napisał zenolin, "bandyta ginie i tylko posprzątają" napadnięty ciągany po sądach napewno nie będzie. Przecież już na ten temat tu dyskutowaliśmy, a ja pisałem dokładnie to co dziś chcą wprowadzić. Ja osobiście cieszę się że w końcy nie napadający a napadany ma większe prawa. Amen. zenolin jak się spotkamy to ręcznie ci to wytłumaczę:-)))

Autor: jooopsa  godzina: 14:44
Niestety słowo "konieczna" przy określeniu obrony jest KONIECZNE. Ot, przykład: Stoi sobie pan X na przystanku. Podchodzi do niego pan Y, który panu X pożyczył kasę i pan X nie chce panu Y oddać. Pan X drwi sobie z niego mówiąc brzydkie słowa. Pan Y go popycha. Pan X strzela do pana Y zabijając go. Obrona owszem, ale czy konieczna? Trzeba tylko jasno sprecyzować która obrona jest konieczna, a która nie, by los człowieka nie zależał od widzimisię prawnika.

Autor: leszek kowalski  godzina: 14:50
jooopsa, chodzi o mir domowy a nie porachunki uliczne. Mój dom moja twierdza, jak mawiają anglosasi.

Autor: leszek kowalski  godzina: 14:50
jooopsa, chodzi o mir domowy a nie porachunki uliczne. Mój dom moja twierdza, jak mawiają anglosasi.

Autor: WIARUS  godzina: 16:04
PR zabieg! ;-))) Z czyjej strony i dlaczego wyjaśniać, mam nadzieję, nie ma potrzeby.

Autor: zenonlin  godzina: 16:10
Leszek, ty czytaj, co napisane będzie z inicjatywy twego idola Ziobry, a nie zachłystuj się tym, co on mówi. Podobnie jak WIARUS uważam, że jest to wyłącznie PR.

Autor: jooopsa  godzina: 16:45
OK, no to teraz "mir domowy" Do Twojego mieszkania przez pomyłkę wchodzi jakiś napakowany pijany facio (pomylił piętra, wyskoczył po flaszkę będąc gościem mieszkania piętro wyżej). Strzelasz i zabijasz go?

Autor: domiś1  godzina: 16:47
"wyskoczył po flaszkę będąc gościem mieszkania piętro wyżej). Strzelasz i zabijasz go?" Chooopy tylko ostrożnie, żeby flaszki nie przestrzelić! :-))

Autor: Golson  godzina: 16:52
Ale niby czym się różni to co Pan Z. powiedział od tego co stoi w Art. 25 - Art. 31 KK? Pan Zbyszek znowu gra pod publiczkę...

Autor: kompot z rabarbaru  godzina: 16:56
Zmiana lub rozszerzenie instytucji obrony koniecznej nic nie zmieni, a to ze minister Ziobro mowi ze obronca nie poniesie odpowiedzialnosci za swoje czyny wzgledem napastnika to tylko jego interpretacja przepisow ktore wymyslił. Taki przykład: Wchodzi bandyta do waszego domu, nie atakuje was ale sam fakt ze jest w waszym domu powoduje ze sie go boicie, bierzecie pistolet i strzelacie raniac go. Nie przekroczyliscie granice obrony koniecznej ? Jedziemy dalej .... ten sam bandyta atakuje was, przewraca na ziemie i sam ucieka, wstajecie i strzelacie do niego gdy ucieka. Nie przekroczyliscie granicy obrony koniecznej ? A teraz cos na deser :-) Ten sam bandyta atakuje was a wy do niego strzelacie raniac go, ale jestescie pod wplywem silnego wzburzenia wiec nie pomagacie mu - nie udzielacie pierwszej pomocy, nie dzwonicie po karetke, bandzior umiera. Przed sadem mowicie ze zrobiliscie to specjalnie nie udzielajac mu pomocy bo przeca to bandyta i nie ma nad nimi litosci, niech sie wykrwawia. Powiedzcie tak przed sadem to zobaczycie gdzie bedzie wasza obrona konieczna :-) :-) Na koniec dodam ze z obrona konieczna jest jak z szacowaniem szkod łowieckich :-)

Autor: ULMUS  godzina: 18:51
Widzisz joopsa to jest tak że nie wystarczy dać prawo do obrony miru domowego. Cały pic polega moim zdaniem na tym żeby obrońca miru domowego mógł bronić rzeczonego miru dowolnymi środkami bez zwracania uwagi na los napastnika i ... dwa pokolenia później , nikt pijany przez omyłkę nie pomyli mieszkań. Coś jak z kluczykami do samochodu. Mimo że ludzie piją alkohol to coraz mniej ludzi myli kluczyk do samochodu z kluczem do domu po pijaku. Ten odruch trzeba wyrobić w stosunku do wpadaczy omyłkowych na cudzą posesję w skali społeczeństwa. Na polowaniu również. Wpadniesz omyłkowo z dubeltówą na cudze pole ... masz problem Ty - nie właściciel pola. To wymaga zmiany mentalności kilku pokoleń, ale nie jest niewykonalne. Dla tego jestem zwolennikiem OBRONY a nie obrony koniecznej, sprawiedliwości społecznej, nieposłuszeństwa obywatelskiego czy węgorza z kury w opakowaniu zastępczym :)

Autor: Milosnik OHZ  godzina: 19:30
W Polsce obrona konieczna polega na tym, ze trzeba jej KONIECZNIE UNIKAC!;) Wolalbym napastnika zelem pieprzowym potraktowac niz z mojego polautomatu.. W miarę skuteczne i nie rodzi zadnych konsekwencji. A jak juz taki zagazowany lezy to moze ze 4 razy...wpaść na szafkę czy nogę od stolu;)