Niedziela
24.09.2017
nr 267 (4438 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Nawyki polskich polityków lub ukłon od tych ,którzy ich otaczają ?

Autor: jooopsa  godzina: 06:19
Autor: Tomasz.3006  "a byłeś kiedyś we Włoszczowie ? widziałeś ile ludzi jeździ pociągami które tam sie zatrzymują ?" Nie o to chodzi. Chodzi o to, że takich "Włoszczowych" jest na trasie przejazdu każdego szybkiego pociągu kilkadziesiąt. Zatrzymanie się na zadupiu - to spowolnienie. Dlatego szybkie pociągi powinny zatrzymywać się tylko w dużych miastach, ewentualnie w ważnych węzłach kolejowych typu Koluszki.

Autor: domiś1  godzina: 08:30
oj, pieta, pięta. To dzięki takim apolitycznym jak Ty, jest w tym kraju tak jak jest:-) Politykami trzeba się interesować i odpowiednio ich traktować o np. tak, ...... lub podobnie! (dziennik.lowiecki.plhttps://www.youtube.com/watch?v=wp9B3BO1aIk). / dotyczy to tych z prawa, tych z lewa, jak i tych z centrum / To na nich najlepsze lekarstwo!:-)

Autor: WIARUS  godzina: 08:52
To co na billboardach pochodzi od polityków ;-)))


Autor: WIARUS  godzina: 09:42
    Na pierwszy rzut oka z całego tego bilbordowego syfu trudno wybrać coś, co bardziej robi nam jaw-dropping i jedno wielkie wtf na skalę zastanej bezczelności. Czy fakt, że na statutową promocję za_jebistości Polski za granicą, wydawane jest ileś milionów na banery w Polsce z sędziami kradnącymi kiełbasę (przyjedź do Polski, twój wurst już tam jest)? Czy może to, że, aby się dowiedzieć o tej kiełbasie za całe 6,40 PLN, trzeba wydać circa 19 milionów? A może jakość tych bilbordów przypominających te biało-czarne likiery Sheridana sprzedawane obok Carlo Rossi i Fresco? A może, głupia sprawa, okoliczność, że bez przetargu zlecenie zgarnęły przy_dupasy Szydło, którzy akurat przechodzili z tragarzami i w kilka tygodni założyli spółkę? Może jednak widok wyglancowanego Świrskiego strzygącego paznokciami i mówiącego, że on jest obywatelem więc, o co w ogóle Wam chodzi? Ma obywatel 100 mln to se je wyda, jak chce. Może jednak bardziej fakt, że te spółki, co się zrzuciły, wcześniej jakoś podwyższały nam wszystkim opłaty za swoje usługi, albo fakt, że za milionowe pensje do tych spółek trafiły osoby, które wszystkim czym zarządzały to biletem miesięcznym na Nowogrodzką? A może wreszcie to, że sam PiS ma na to totalnie wyj…ane, i bez ogródek jeden mówi, że to kampania partyjna, a drugi, że nie partyjna, bo w sumie co im może zrobić prokuratura, sądy, trybunały? To samo co Szyszce za jego stodołę. Czyli nic. Ale nie dlatego afera bilbordowa pomoże PiS. I nie dlatego też, że partyjne owce już coś bredzą o portalu dla bezdomnych, choć on taki dla bezdomnych, że zaprogramował go PIS i do dziś idzie przez niego 500+. PiSowi afera bilbordowa pomoże, bo to gigantyczna kasa. I nikt z opozycji taką kasą nie dysponuje. Opozycja pokwiczy, media nieodzyskane pokrzyczą, zaraz rzucą się na wielbłądy z Janowa, a kasa jest zaklepana. Istotą tej katolickiej w duchu operacji jest bowiem zagarnięcie ogromnej kwoty na raz. I teraz przy każdej kolejnej kampanii będzie można wynajmować aktorów po 4 tysie do spotów, które dziwnym trafem będą zbieżne z tym, co pani Beata mówi na konferencjach. Na tym właśnie polega istota orbanizmu, że niby formalnie wszyscy gramy w tej samej przygodówce, tylko jeden z zawodników może sobie wybrać tyle goldu z farmy, ile sobie zapragnie. A przecież na horyzoncie majaczy nowe lotnisko w Baranowie. Pomyślcie tylko: ile kasy do rozgrabienia? Już nawet nie miliony, ale miliardy. Spółki, spółeczki zakładane na wujka ciotki doradców wiceministra XYZ, firmy budowalne pompujące miliony na Fundację Obrony Polskości na Maledwiach, sponsorowane reklamy betonu w gazetach Lolskich, obsługa prawna, obsługa PRowa, obsługa obsługi PRowej, helikoptery z reklamami, balony ze złota, nieruchomości, ruchomości, złoto, szmaragdy, alkohol. Do utrzymania tego wszystkiego potrzeba potężnej machiny propagandowej i właśnie po to były zmiany w prokuraturze, po to będą zmiany w sądownictwie i mediach, i po to wreszcie czeka 100 milionów do wydania na „promocję Polski zagranicą”.
Źródło: galopujacymajor.wordpress.com

Autor: pięta  godzina: 11:30
No widzisz WIARUSIE ile tego miałem rację wpisując temat ,że zaczyna się od takich podrzędnych stacyjek a potem to już "leci" jak napisałem ....dobra zmiana czy zamiana stołeczków ? Ale nośne hasełka muszą być ludziska przeczytają ;lub wysłuchają i ...nie dociekają dalej przekazywana jest prawda i tylko prawda dlatego nie oglądam Wiadomości i info... oglądam rozrywkę bo tu i tu kabaret tylko na tym drugim można się pośmiać!.

Autor: WIARUS  godzina: 18:27
pięta - było z mojej strony o szczegółach w oparciu o informacje medialne a teraz uogólnienie głównej tezy wpisu inauguracyjnego w tym wątku, mimo że jak twierdzisz poza kabaretem nic Cię nie interesuje. Pomijając wymienione sprawy polityczne, ekonomiczne czy też gospodarcze kraju na styku etyki i moralności a może tylko zwykłej przyzwoitości rządzących, trzeba zdawać sobie sprawę z tego jak działa państwo rządzone przez PiS. Obóz władzy podzielił się obecnie na kilka zwalczających się karteli. Macierewicz buduje swoją potęgę na służbach specjalnych i interesach z potężnymi firmami zbrojeniowymi. Ziobro obsadza swoimi ludźmi spółki skarbu państwa, ma pełną kontrolę nad prokuraturą i właśnie wprowadza do sądów rejonowych armię swoich asesorów. Siłą Andrzeja Dudy jest autorytet urzędu i spora popularność społeczna. Walka pomiędzy kartelami nabiera impetu od kilku miesięcy. Prezes przyzwala na starcia frakcyjne, bo podstawą jego panowania nie są zasoby, sieci znajomości czy narzędzia siłowe, lecz legitymizacja określonej grupy (osoby) czy frakcji. Co najważniejsze – to on jest instytucją rozstrzygającą, to dzięki niemu dany kartel może zyskać przewagę nad innymi. Stawką tej rozgrywki jest przejęcie władzy nad partią po śmierci wodza. Brutalizacja życia politycznego, instrumentalizacja organów i instytucji państwa jest trwałą i niezbywalną cechą czasów dobrej zmiany. Wojna karteli będzie przybierać na sile. Będą kolejni zatrzymani, wrobieni, przywiązani do pręgierza (zobacz co mówi niejaki Mularczyk). Prędzej czy później doczekamy się naszego Chodorkowskiego. Usuwani będą swoi i wrogowie. Nie tylko politycy, ale również wydawcy mediów, szefowie mocnych NGO-sów, nieposłuszni biznesmeni i niepokorni związkowcy.

Autor: pięta  godzina: 18:33
NA wstawiony przez Ciebie ostatni wpis kolego WIARUS odpowiem tylko tak; Wszystko prędzej czy później się kończy i to jest nadzieja na słoneczne dni ,które zawsze nadchodzą po pochmurnych dniach ...... DB