Piątek
10.11.2017
nr 314 (4485 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Kolumny Niepodległości

Autor: WIARUS  godzina: 13:27
Inna wersja
Sam pomnik jest bardzo ciekawy i wart głębszej psycho - estetycznej analizy; mnie najbardziej zafascynował śp. Lech K. jako ta poczwarka wychodząca z oprzędu. A może to raczej odpakowywana z bandaży niekompletna mumia? Ale to właściwie nie jest ważne. Myślę, że wracają czasy socrealizmu - wtedy też wiadomo było, że nie chodzi o to żeby było ładnie, tylko o postawienie pieczątki - to miejsce jest nasze, jesteśmy właścicielami, jesteśmy wystarczająco silni żeby spaskudzić przestrzeń publiczną wbrew dobrym gustom, tradycji i zdrowemu rozsądkowi. O dekoracje do spektaklu pt. "przejmowanie władzy". Jedyna różnica jest niestety istotna - większość socrealistycznych rzeźbiarzy to byli porządni, kształceni przed wojną artyści, którzy z oportunizmu czy tchórzostwa produkowali kicz, ale przynajmniej kicz porządny, zachowujący minimum zasad rzemiosła artysty. Teraz nabór na "artystów narodowych" wygląda mniej więcej tak jak na posłów i wysokich urzędników, z równie żałosnymi i obrzydliwymi skutkami.