Niedziela
18.02.2018
nr 049 (4585 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Prezes obawia się rozpadu wewnętrzmnego

Autor: Golson  godzina: 11:06
"To nie ma nic wspólnego ze stołkiem. To jest takie "gromadomyślenie". Wchodzisz w to, jest stały nacisk grupy, w której jesteś, słuchasz ciągle ich argumentów, masz ograniczony dostęp do innych argumentów. Tak funkcjonuje dziś PiS. Przestajesz innym ludziom ufać, nie kontaktujesz się z innymi, bo jak członkowie twojej grupy to zobaczą, to krzywo na to patrzą. No i efekt jest, jaki jest." były wiceminister, P. Kowal

Autor: WIARUS  godzina: 11:54
Po 1989 r. na demokratycznych przemianach w Polsce zyskała znaczna część polskiego społeczeństwa. A może nawet całość ale nie w jednakowym stopniu. Ale równie znaczącej części demokracja nie przyniosła poprawy jakości życia. O tych ludziach PO zapomniała i dlatego przegrała. PiS w swojej retoryce niedomówień pokazuje, że winni temu, że określonej części społeczeństwa się nie powiodło są ci, którzy odnieśli sukces. Stąd już tylko niewielki skrót myślowy i wszyscy którym się powiodło to zdrajcy - zdrajcy prawdziwych Polaków i prawdziwej Polski a prawda o tym musi zwyciężyć! I tak buduje się i wzmacnia bolszewicką mentalność swoich zwolenników. Taka to jest ta "dobra zmiana". Przede wszystkim wyborcy PiS nie zauważają destrukcyjnych skutków wprowadzania "dobrej zmiany" a partia PiS ma tyle wspólnego z poszanowaniem prawa i sprawiedliwością co demokracja socjalistyczna z demokracją. Wreszcie niektórzy zaczynają już to zauważać. Darz Bór!