Poniedziałek
06.08.2018
nr 218 (4754 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: "Pomylił" z dzikiem i zastrzelił

Autor: kriss/sieradz  godzina: 05:55
... Kolejna pomyłka ... ale to było półtora roku temu ...

Autor: Kulwap  godzina: 07:02
Skoro to było 1/2 roku temu to może zastrzelony zmartwychwstanie? I dlaczego dopiero teraz ruszył się sąd a "Fakt" opisał 'dopiero" 4 sierpnia 2018? Ps. Sprawa zastrzelonego w Kole Łowieckim "Ponowa" we Włodawie Zbigniewa Czegusa ciągnie się już prawie cztery lata! kriss/Sieradz będzie miał okazję jeszcze raz się wykazać teorią, że skoro zabili dawno to sprawy nie ma.

Autor: Pomorski Łowca  godzina: 09:59
Jakiś czas temu - listopadowa noc, pola, księżyc za chmurami. Widzę pochyloną sylwetkę, przesuwa się nico, przez chwilę stoi w miejscu, znów się lekko przesuwa. I tak przez kilka minut. W końcu sylwetka się prostuje i zapala latarkę ! Okazało się, że był to zbieracz skarbów operujący wykrywaczem metali. A poszukiwał w nocy bo w dzień chłopi go gonili z pola. Poradziłem mu by raczej tego nie robił więcej. Jeżeli o mnie chodzi to jakiś czas temu stwierdziłem - nie widzę gwizdy, nie widzę uszu - nie strzelam. Takie postanowienie powziąłem gdy strzelałem do dzika z lewej strony na komorę. A trafiłem z prawej na miękkie na kulawy sztych od tyłu. Na szczęście trafiłem dzika.

Autor: ULMUS  godzina: 10:04
No i jak temu zapobiec ???? JAKIE POMYSŁY ? Ja mam jeden i rzucam go w przestrzeń, myślę że ku uciesze lewicowych ekologów no i może Stacha. Całkowicie absolutnie zakazać polowania w Polsce z bronią palną . Dam sobie rękę uciąć, że wówczas taki wypadek nigdy się nie powtórzy. Wszystkie inne środki i pomysły będą o kant "de" potłuc, bo wypadek z bronią zdarzy się zawsze tam gdzie używa się broni i nie pomogą żadne przepisy, restrykcje ani zakazy . Wypadek to wypadek.

Autor: bladzieńki  godzina: 21:02
Przecież to stara sprawa. Myśliwy już został skazany. Dostał 15 tyś grzywny a ile w zawiasach to nie pamiętam. Rozmawiałem z funkcjonariuszem który przesłuchiwał sprawce. Twierdził on że poszkodowany szedł na czworaka, był pijany jak go znaleźli itp bzdury. Sekcja nie potwierdziła zawartości alkoholu w ciele denata a balistyka wykluczyła owe podążanie na czworaka. Gość wracał do domu i tyle a sprawca ma opinie że jak już jechał na polowanie to musiał coś upolować bo inaczej wyjazd do lasu nie był udany. Głupich nie sieją. A "Fakt "..... ???? bez komentarza