Wtorek
19.03.2019
nr 078 (4979 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Czego się spodziewałeś po utworzeniu PZŁ-PiS?  (NOWY TEMAT)

Autor: xMateusz  godzina: 05:26
Mamy nową organizację: PZŁ-PiS. Czy spełnia Twoje oczekiwania? Jak poprawił się los szykanowanych myśliwych? Ilu z Was doczekało się prawa i sprawiedliwości? Czy nie obawiacie się wyborów po których może nastąpić kolejna zmiana na PZŁ-SLD? Przyczynek do dyskusji (dziennik.lowiecki.plhttps://youtu.be/JV8fHOovPkc)

Autor: J.Chudy123  godzina: 09:17
Było już tu (forum.lowiecki.pl/read.php?f=15&i=150152&t=150152)) A temat jeszcze za świeży - "...Ilu z Was doczekało się prawa i sprawiedliwości?... " na refleksje. Uczciwym i normalnym nic nie zagraża zarówno czlonkom ZK jak i pozostałym myśliwym. Czas zweryfikuje także i tych w ZG i ZO czy spełniają oczekiwania. Nie mniej jednak tenutki, haracze okręgowe, składki, opłaty za wszelkie kursy pójdą w górę. Jest okazja przy zmianie. Ojczulkowie czekają z tacą bez fiskusa. Dlaczego SLD a nie WIOSNA? :-)

Autor: Pomorski Łowca  godzina: 09:17
Kolega Stanisław jest myśliwym. Kolega Stanisław należy do PZŁ. Ale jest przeciwnikiem systemu łowieckiego obecnie obowiązującego. . Swoimi działaniami zmierza do odebrania PZŁ monopolu na prawo do polowania. W ten sposób szkodzi organizacji. A jaka organizacja chce mieć w swoich szeregach kogoś kto jej szkodzi ? Z drugiej strony - Pan Stanisław żyje w wolnym kraju. W wolnym kraju każdy może wyrażać swoje poglądy. Można przecież wskazywać na bezsensowność pewnych rozwiązań prawnych jednocześnie się do nich stosując. Pan Stanisław ma prawo uzyskać prawo do polowania, pod warunkiem spełnienia określonych wymagań, jednakowych dla wszystkich obywateli. Ale aby polować musi należeć do organizacji której nie lubi. Taki Paragraf 22....

Autor: Pomorski Łowca  godzina: 09:19
Jaka Wiosna ??? Daj spokój ! Wczoraj Biedroń powiedział, że zrobi "jesień średniowiecza". Nie powiedział tylko z czego.... Ale mi się to kojarzy z tekstem z Pulp fiction.

Autor: J.Chudy123  godzina: 09:24
Czy ten Kolega Stanisław należy do jakiegoś koła? Może nie miał szczęścia należeć do koła i polować w grupie uczciwych i normalnych pasjonatów? Niezrzeszeni są: - z własnego wyboru - nie nadają się do działania w normalnym (koleżeńskim) kole z uwagi na cechy charakteru lub inne... - .... /jakieś inne sugestie?/ Kolegę Stanisława powinien ktoś przytulić.

Autor: jacekl  godzina: 09:25
Jaskółka dobrej zmiany i praworządności PZŁ w osobie nowego Łowczego Krajowego nie jest jeszcze odczuwalna. Mam nadzieję po obejrzeniu bardzo ekspresyjnego nagrania z samoprezentacji Łowczego Krajowego, że patologia PZŁ jest do " wycięcia" Patologia, na którą " nie miał" wpływu jako członek Zarządu Głównego PZŁ. Pani profesor Olech miała charakter, potrafiła głośno się sprzeciwić marginalizacji członków ZG przez pana Jenocha i odeszła z pełną KLASĄ. Niestety, nie zauważyłem tego u innych członków ZG. Więc nasuwa się pytanie, czy uczestniczyli świadomie w patologii Jenocha, czy wynosili urojone zapędy Jenocha pod właściwy adres asekuracyjny? Drugi przypadek jest do przełknięcia. Nowy Łowczy Krajowy jest pełen energii do działania. Czy spożytkuje ją w sposób oczekiwany przez członków związku łowieckiego, nie wiem ? Ale zapowiadane zmiany i naprawa patologicznych wykluczeń, likwidacji kół powinna być transparentem powrotu do normalności! Nie wiem jak " mocny" jest Łowczy Krajowy w skuteczności. Nie wiem, jak widzi naprawę patologi łowiectwa, ale cisza oznacza niepokój poprawności wyboru i otwiera wrota do dalszych waśni.

Autor: jacekl  godzina: 10:01
Nie wiem z kąt ciągle jest Stanisław? Temat inny,a tu ciągle jedno. Monopol jest wyłącznością, nie dającą demokracji szans rywalizacji. Monopol jest nieuzasadniony w stosunku do łowiectwa. Opieramy nasze odniesienia do państw trzecich. Podglądamy je, powołujemy na nie. Wszystkie odnośniki do sąsiadów bliskich i tych dalekich mają jeden cel - uspokajania społeczeństwa. Łowiectwo może być szanowane, akceptowane. Utrata monopolu spowodowałaby takie możliwości. Czy państwo stać na zmianę ustawy ? Tak. Przyjdzie taki czas nacisku społecznego a zmiana łowiectwo stanie się dobrą " nowina' przy słupkach wyborczych. Tylko efekt " zysku" paru procent lub uspokojenie pikiet może dać łowiectwu " oddech" Oceniam utrzymanie monopolu do 11 lat maximum. Czy obecna władza może zrobić rewoltę na skalę KLERA ? Nie. A szkoda, byliby WIELCY a nie przeciętnego wzrostu.

Autor: Lesław  godzina: 10:14
jacekl, nie odnosicie do państw trzecich a tylko i wyłącznie do Niemiec, to po pierwsze. Po drugie bo tak jest wam wygodnie. Po trzecie gdybyście preferowali np modele skandynawskie czy Fińskie to bym zrozumiał, ale one są wam nie na rękę. A tak na marginesie, każde państwo ma monopol na łowiectwo, każde, bez wyjątku. A jak realizuje ten monopol to sprawa jego polityki a nie czyjegoś chciejstwa. Chociaż nie, w Polsce to sprawa tylko i wyłącznie czyjegoś chciejstwa, szczególnie chciejstwa dorwania się do korytka, lepszych obwodów. "...Łowiectwo może być szanowane, akceptowane. Utrata monopolu spowodowałaby takie możliwości...." Nie, utrata monopolu nie spowoduje że, łowiectwo stanie się szanowane i akceptowane. Żeby w to wierzyć naprawdę trzeba być bardzo naiwnym, albo uważać że czytający to są aż tak naiwni.

Autor: szlagoś  godzina: 10:24
Lesław uważam dokładnie tak jak Ty. Normalnym myśliwym 'monopol" w polowaniu nie przeszkadza. Takim co chcą coś ugrać lub zwyczajnie konfliktowym w żadnym kole łowieckim nie będzie dobrze szlagoś

Autor: xMateusz  godzina: 10:47
szlagoś Czyli według ciebie "model" to kołchozy typu koła łowieckie, gdzie paru łobuzów dorabia się za pieniądze i prace "kolegów"? Dobrze rozumiem? Sam nie potrafisz polować? Musisz zbijać się w stado?

Autor: Jacek Balcerzak  godzina: 11:13
Zakładający ten wątek praktycznie w każdym swoim zdaniu w prezentowanym materiale wideo piętnuje zjawiska które nazywamy patologia społeczną . Samo pojęcie patologia używane było tylko do określania chorób ciała. Dopiero w XIX wieku zaczęto go jednak używać także do określania różnych dysfunkcji społeczeństwa. Zadam oczywiście proste pytanie Panu Stanisławowi Pawlukowi . Na ile odbiegają wypracowane w post PRL społeczeństwie normy społeczne - od wyznawanych w Pańskiej grupie norm społecznych wartości? . Jednocześnie żywię nadzieję że skutkiem Pańskiej odpowiedzi nie będzie powodu by osądzić Pana jako osoby nieprzystosowanej społecznie. Patologia społeczna wiąże się ze stanem zakłócenia równowagi dotąd panującej w społeczeństwie. A głównym czynnikiem destabilizującym tę równowagę jest polityka .Bardzo łatwo przewidzieć kierunek zmian w organizacji pod patronatem typu PZŁ-PiS … PZŁ-SLD . Jedna i druga trzecia czy czwarta typu PZŁ- Izdebski prowadzi do osłabienia więzi solidarnościowo społecznych , zmniejszeniem skuteczności kontroli społecznej . Wydaje się to na tyle oczywiste że uzasadnienia są tu zbyteczne - bo nie znam grabi które grabią od siebie . Gdyby stan obecny miał się utrzymać na dłuższą metę – a tak się zapowiada i kierował by Pan pytanie tylko do mnie ad persona . Zdecydowanie wybieram organizację typu PZŁ-PiS . I to tylko z jednego powodu , bo mam nadzieję że wiem , co się po takiej upolitycznionej organizacji PZŁ-PiS mogę spodziewać . Przykładowo uważam, że indywidualnie - los każdego szykanowanego myśliwego jest w jego rękach. Każdy szykanowany, który podeprze swoją martyrologię cierpienia i męczeństwa w PZŁ wyznaniem np. religii Smoleńskiej. A jeszcze lepiej - udowodni, że cierpi za sprawą komuchów – może liczyć niebawem na gromkie oklaski nawet w zarządzie okręgowym PZŁ Olsztyn .

Autor: Jacek Balcerzak  godzina: 12:26
Panie Jacku. L. Reaguję odpowiadając na Pańskie wpisy tylko z jednego powodu – Pan wie, z jakiego i nich tak pozostanie. Uprzejmie Panu zawracam kolejny raz uwagę, że akurat Panu nie przystoi wypisywać tu wierutnych bzdur. Trochę Pan liznął wielkiego świata i Pan wiesz jak to jest poukładane. To może tylko sondażowo zapytam?. Czy zgadza się Pan z kilkukrotnie tu powtarzaną opinią, że obecny ŁK to typowa osobowość karierowicza politycznego?. Gdyż dotychczasowe szczebelki drabinki, po której się wspina są powszechnie znane. Podobieństwo zrzeczenia się kasy ŁK - to odwzorowanie wiekopomnych dokonań prezesa wszystkich prezesów. Chociażby tylko ten populistyczny myk niczego dobrego nie rokuje. Panie Jacku. L. Pan, jako człowiek ‘’biznesu ‘’ może zna takiego biznesmena, którego uważa Pan za monopolistę. Jednocześnie nieposiadającego żadnej własności,oferowanego produktu?. Tak jak to jest obecna tu pozornie kreowana własność zwierzyny dziko żyjącej w przypadku PZŁ. Bez absolutnej autonomii w tej dziedzinie to jakby de monopolizować ciecia wydającego z szatni zielone numerki na odstrzał. A Pan jako jeszcze prezes koła występujesz w roli kierownika szatni. I masz ten przywilej odpowiadać szaraczkowi ‘’ nie mamy Pana płaszcza i co mi Pan zrobisz’’. Mam nadzieję że Pan dojrzeje i zrozumie rolę - jaką my w tym państwie spełniamy. ''===='' (dziennik.lowiecki.pl)

Autor: Artur Jesionowicz  godzina: 12:55
Mamy nową organizację: PZŁ-PiS. Nieprawda. Owszem, mamy państwo PiS, ale PZŁ, z małymi tylko zmianami, jest taki sam od bez mała lat już siedemdziesięciu. W ubiegłym roku urealniono jedynie nadzór państwa nad PeZeteŁem. I bardzo dobrze – jeśli nie ma woli politycznej do zmiany modelu łowiectwa w Polsce, a powinna być, niech jest tak, jak właśnie zaczyna być czyli z tym właśnie nadzorem państwa. To, co było w latach 1997 – 2018 r., przekraczało wszelkie granice wyobrażeń. Dyktatura w swoistym państwo w państwie, to nie był najlepszy pomysł na funkcjonowanie łowiectwa. Czy spełnia Twoje oczekiwania? Moje oczekiwania to zdecydowanie się ustawodawcy na model łowiectwa krótko TU (lowiectwookiemartura.blogspot.com/2016/05/zarys-modelu-owiectwa-w-polsce-po.html) opisany. Jak poprawił się los szykanowanych myśliwych? Po latach widzę to trochę inaczej. Sądzę, że tych naprawdę szykanowanych może być nawet kilkuset (oczywiście o kilkuset za dużo) i należy im współczuć. Przede wszystkim dlatego, że nie radzą sobie w tej paskudnej rzeczywistości. Problemem jest jednak co innego. Nie licząc wierchuszki PZŁ i jej klakierów, pozostali myśliwi, jeśli nie są głupcami, są wykorzystywani do granic możliwości. Wykorzystywani przede wszystkim przez państwo, które jest odporne na wszelkie sugestie zmiany tego paskudnego modelu na cywilizowany. W pewnym stopniu wykorzystywani są także rolnicy, ale akurat ich los w tej materii ostatnio nieznacznie, ale jednak poprawił się. Mają większe możliwości, ale nadal bardzo dalekie od standardów zachodnich. Ilu z Was doczekało się prawa i sprawiedliwości? No faktycznie. Tu trzeba by właśnie ich, tych szykanowanych zapytać o zdanie. Czy nie obawiacie się wyborów po których może nastąpić kolejna zmiana na PZŁ-SLD? Gdyby nawet założyć, że istnieje PZŁ-PiS (ale nie istnieje), to z całą pewnością akurat PZŁ-SLD nam nie grozi. I to z wiadomego powodu. Jak by nie patrzył, jeśli ustawa Prawo łowieckie nie zostanie poddana kolejnej nowelizacji, zmiana ekipy rządzącej niczego w zasadzie istotnego nie zmieni. Ot nastąpi jedynie wymiana uwielbiającego pezetełowski „mundur” Kołodziejskiego na jakiegoś tam lubującego się przykładowo w sztandarach Kowalskiego czy zastąpienie przemiłej, ale jednak ignorantki Golińskiej kimś podobnym do niemiłego i jeszcze bardziej niedoszkolonego w dziedzinie łowiectwa Zaleskiego. Czego się spodziewałeś po utworzeniu PZŁ-PiS? Powiem czego się nie spodziewałem i dlatego nie czuję zawodu. Otóż nie spodziewałem się, w odróżnieniu od innych, aby Rafał Malec mógł zbawić polskie łowiectwo. Od samego początku ten człowiek mi nie leżał i nie miałem do niego zaufania. Życie pokazało, że się w swojej ocenie nie pomyliłem. Przyznam jednak, że w kilku moich rozmowach z nim odniosłem wrażenie następujące – niewykluczone, że to bardzo sympatyczny człowiek, ale niestety środowisko prominentnych osób z wierchuszki PZŁ, w którym przebywał od wielu już lat, odbiło na nim swoje piętno. To nie jest człowiek, który potrafiłby myśleć innymi kategoriami niż jego „komusi” mentorzy.

Autor: ULMUS  godzina: 12:58
Aktualnie mamy zakaz zabierania własnych dzieci na polowanie pod karą więzienia i nakaz badań co pięć lat jak jacyś psychopaci. Spodziewam się po tej hybrydzie wszystkiego najgorszego, czego narazie nawet nie umiem sobie wyobrazić, ale sądzę że likwidacja łowiectwa w formie hobbystycznej ( dla wolnych ludzi z bronią w domu), na rzecz łowiectwa państwowego (z bronią w sejfie firmowym) jest w planach . Oczywiście będzie to niewydajne dziadostwo więc będzie można jakoś prywatyzować, albo zwyczajnie obsadzać swoimi aparatczykami kolejne stanowiska urzędowe i opłacać sowicie co przy gospodarce socjalistycznej nie jest żadnym problemem. Przy okazji będzie można wreszcie zabrać te wszystkie sztucery i dubeltówki ludziom z domów, bo projekt Eurokołchozu w myśl komunisty Altiero Spinnelliego jest właśnie domykany i nie ma w nim miejsca na ludzi uzbrojonych nawet w śrutówki.

Autor: Artur Jesionowicz  godzina: 13:08
Oczywiście będzie to niewydajne dziadostwo więc będzie można jakoś prywatyzować ULMUS, bądź tak dobry i opisz mi, co rozumiesz pod pojęciem tej prywatyzacji, którą tak obrońcy modelA straszą wszystkich pozostałych. I co niby w tej prywatyzacji ma być takiego demonicznego. Za merytoryczny wykład będę bardzo wdzięczny.

Autor: jacekl  godzina: 13:14
W moich tekstach są błędy spowodowane nie możnością wyłączenie sugerowanego słownika. Za co chwilowo przepraszam.

Autor: jacekl  godzina: 13:16
Panie Jacku B, kłaniam się nisko. Niesforność nadal mi przewodzi....., a szkoda.

Autor: J.Chudy123  godzina: 13:53
List otwarty do wszystkich próbujących zakłócić mój spokój łowiecki (dziennik.lowiecki.plhttps://www.youtube.com/watch?v=NHycPiY6wEM)

Autor: Lesław  godzina: 14:50
xMateusz ty chyba nie rozumiesz o czym jest mowa. Ty nie jesteś w stanie pojąć że, to państwo ma monopol na łowiectwo. Tylko i wyłącznie państwo, w twoim ukochanym niemieckim modelu również państwo ma monopol na łowiectwo. A że realizuje to przez ileś tam organizacji łowieckich to jest tylko i wyłącznie jego polityka i to nic nie zmienia. A tym bardziej monopolu państwa.

Autor: ULMUS  godzina: 15:33
Artur Jesionowicz zgodnie z prośba jestem tak dobry i Ci piszę :) co rozumiem pod pojęciem tej prywatyzacji 1.) Zwierzyna przestaje być własnością skarbu państwa, tylko zostaje własnością właściciela gruntu na którym stoi, lub nad którym akurat przelatuje. Pod pojęciem prywatyzacji łowiectwa rozumiem możliwość polowania lub nie polowania, lub możliwość sprzedawania polowania na własnym gruncie przy zachowaniu okresów ochronnych i zgodnie z planem ilościowym odstrzału ilości zwierząt w danym województwie/powiecie/regionie ( jakaś jednostka do administrowania ilością zwierzyny na poziomie lokalnym anie ogólnokrajowym). 2.) Żadnego monopolu PZŁ, żadnej obowiązkowej przynależności do PZŁ, 3.) Likwidacja całkowita PRAW ZWIERZĄT 4.) Zmiana ustawy prawo łowieckie a zwłaszcza ostatnich kretyńskich zakazów szkolenia psów, sokołów, uczestnictwa dzieci w polowaniu i bezzasadnych badań co pięć lat. 5.) Zadnych odszkodowań za straty spowodowane przez zwierzynę w uprawach 6. ) Możliwość posiadania broni myśliwskiej obligatoryjnie, bez potrzeby pytania o pozwolenie dla każdego właściciela gruntu który zgłosi gotowośc polowania na swoim gruncie 7.) Uniemożliwianie polowania przez organizacje ekoterrorystyczne musi być NIELEGALNE i surowo karane finansowo na podstawie szacunkowych wyliczeń strat sporządzonych przez właściciela polowania, tak jak sabotaż fabryki Opla przykładowo. Podstawowy cel prywatyzacji - możliwość zarabiania na zwierzynie przez właścicieli gruntu, na którym zwierzyna bytuje . Polowanie MA SIĘ OPŁACAĆ I PRZYNOSIĆ ZYSK przy zachowaniu bioróżnorodności ekosystemów polnych , leśnych , zurbanizowanych. itd Właścicielem może być osoba prywatna , firma, Lasy Państwowe, gmina każdy kto ma grunt . To tak w dużym uproszczeniu , szczegóły do dopracowania. UWAŻAM ŻE TO BARDZO NORMALNE I TAKĄ PRYWATYZACJĘ CHCIAŁ BYM WIDZIEĆ. Niestety w Polsce prywatyzacje wyglądają tak jak wyglądają bo jesteśmy państwem słabym któremu ustawy gospodarcze piszą Niemcy, Rosjanie i USrael. Takiej "prywatyzacji polowania" w wykonaniu PiS czy POPiS czy PO właśnie się obawiam . Prywatyzacji polowania rabunkowej destruktywnej i bałaganiarskiej. Coś jeszcze Koledze wyjaśnić ?

Autor: broni  godzina: 15:48
Czego się spodziewałeś po utworzeniu PZŁ-PiS? --------------------------------------------------------------------------- Nie spodziewalem sie, ze niewielka garstka mysliwych na tym forum przestanie mędzić o patologii patologicznie patologicznej bardzo!!!! Niedobrzy forowicze nie chcieli sie przejac "Konferencja" wiekopomna w Szczecinku, to organizatorzy i ewentualnie ich klony beda wracac do tej "Konferencji" w nieskonczonosc, przeciez wiadomo, ze bylo to wydarzenie na miare np.konferencji teheranskiej, jaltanskiej i poczdamskiej razem wzietych. Tak w ogole, to przylaczam sie do listu otwartego Kol.J.Chudy123 Pzdr.DB

Autor: Opechancanough  godzina: 16:06
Panie Broni z chwila, gdy PiS straci wladze, nowa organizacja moze byc poczatkiem normalnosci w lowiectwie.Kto wie, co zrobi nowy nie pisowski parlament.Moze z jej grona powola wladze w demokratycznym pzl.( np.Kolege jacekl - zna zycie i pzl, dobrym bylby LK) Moze nowa wladza zniesie monopol pzl, wiec juz beda gotowi.Nie straca na tym. Powinni tylko zblizyc sie do opozycji.Pzl nie jest juz panstwem w panstwie.Zdrowko.

Autor: Flyjanek  godzina: 16:44
PanJB „Mam nadzieję że Pan dojrzeje i zrozumie rolę - jaką my w tym państwie spełniamy”(„My państwo”).dzekuje .Ubieram myśliwski Gajerek .idę pod sklep.Nie będą sobie więcej robić ze mnie jaj ,zacytuje im pana, niedowiarkom .

Autor: Artur Jesionowicz  godzina: 16:46
ULMUS, tezę Oczywiście będzie to niewydajne dziadostwo więc będzie można jakoś prywatyzować  wygłosiłeś w negatywnym słowa znaczeniu, jeśli chodzi o określenie „prywatyzacja”. Dlatego też poprosiłem Cię o dookreślenie, a Ty mi tu w odpowiedzi jakiś misz-masz (zwłaszcza w pkt od 1 do 7, ale potem też jakoś dwuznacznie, a w zasadzie... wzajemnie sprzecznie) i w sumie nie wiem, co pochwalasz, a z czego wyłącznie drwisz lub przynajmniej się obawiasz. Zapytam inaczej. Może orientujesz się, jakiego rodzaju prywatyzacją straszą masę składkową obrońcy modelA? Co niby w niej miałoby być najgorszego?

Autor: Flyjanek  godzina: 19:00
Stare niedowartościowane zgredy .O niskiej samoocenie. Poza PZŁ mało albo w ogóle znaczą nic .Kurczowo trzymają się BierutaSkiego patentu , bo poza funkcją wPZŁ NikT ich nie słucha ,nikt nie szanuje. Taka jest reguła . Ale są też wyjątki l chlubne wyjątki .wyjątki chociażby w moim kole .

Autor: hubert nie zawsze święty  godzina: 22:53
panie Flyjanek to nawet nie jest niegrzeczne to jest obrzydliwe . Za kogo się pan uważa ,kto dał panu prawo do takich ocen . Może to pan trzyma się kurczowo , nic innego z wyjątkiem biadolenia i oskarżania pan nie przedstawia , no i wazeliniarstwa wobec wyjątków . Jako myśliwy wstydzę się za pana . Kiedyś i pan będzie starym zgredem , a może już pan jest . Gratuluję dobrego samopoczucia w gronie starych niedowartościowanych zgredów o niskiej samoocenie. Czy na biesiadzie myśliwskiej siada pan ze zgredami czy też chyłkiem ucieka pan do swoich mlodych , pięknych ,o wysokiej samoocenie, ktorzy nikogo nie szanują ? Tylko takich nie ma , jest pan sam, nikt pana z takim szacunkiem do starszych nie chce stąd to prześladowanie przez bierutowski patent . Żal mi pana. Darz bór

Autor: ULMUS  godzina: 22:55
Artur Jesionowicz zatem jeszcze raz , bardzo krótko, żeby nie było misz masz i zagadek. - Obawiam się prywatyzacji łowiectwa wyglądającej tak jak wszystkie prywatyzacje w Polsce. Najpierw upaństwowienie, potem niedochodowość a potem sprzedaż za drobne. - Jestem zwolennikiem prywatyzacji łowiectwa w najprostszym rozumieniu wyglądającej tak : Podstawowy cel prywatyzacji polowania- możliwość zarabiania na zwierzynie przez właścicieli gruntu, na którym zwierzyna bytuje . Jednocześnie celem łowiectwa jest ochrona środowiska w celu użyteczności dla człowieka a nie ochrona środowiska dla ideowej ochrony środowiska. Właścicielem może być osoba prywatna , firma, Lasy Państwowe, gmina każdy kto ma grunt . To tak w dużym uproszczeniu , szczegóły do dopracowania. Zwierzyna przestaje być własnością skarbu państwa, tylko zostaje własnością właściciela gruntu na którym stoi, lub nad którym akurat przelatuje. Pod pojęciem prywatyzacji łowiectwa rozumiem możliwość polowania lub nie polowania, lub możliwość sprzedawania polowania na własnym gruncie przy zachowaniu okresów ochronnych i zgodnie z planem ilościowym odstrzału ilości zwierząt w danym województwie/powiecie/regionie ( jakaś jednostka do administrowania ilością zwierzyny na poziomie lokalnym anie ogólnokrajowym). Dopuszczam tez hybrydę taką, że można polować prywatnie i jednocześnie na takiej zasadzie jak jest teraz. Jedno i drugie legal. Czas pokaże która forma polowania będzie finansować się sama a do której trzeba będzie dokładać i która będzie stwarzać lepsze warunki do rozwoju zwierzyny i ochrony środowiska. Jaką mityczną prywatyzacją straszy nomenklatura ? Nie wiem . Zasadniczo zawsze przewija się argument, że będzie bardzo drogo i mało kogo będzie stać na polowanie. Nie wiem , nigdy tego nie liczyłem i chyba nie umiał bym policzyć. Wiem, ile mogę wydać rocznie na polowanie, więc mając wiedzę o takich przeciętniakach jak ja, łatwo można by obliczyć wartość polowania w Polsce. Mimo wszystko uważam że ważniejsze na dzień dzisiejszy od tego czy polowanie będzie prywatne czy takie jak obecnie a może warto by rozważyć jakąś hybrydę (że można i prywatnie i tak jak teraz do wyboru ) jest czy wogóle będzie można w Polsce polować . Na dzień dzisiejszy, istotna jest absolutna natychmiastowa reakcja PZŁ i myśliwych (w sojuszu myśliwych, rolników, deweloperów, hodowców koni, strzelców sportowych, wiatrówkowych , środowisk paramilitarnych itd ) na ograniczenia i restrykcje związane z posiadaniem broni oraz lewacką i destrukcyjną dla społeczeństwa i gospodarki politykę prozwierzęcą i prooekoterrorystyczną każdej kolejnej ekipy rządzącej. Na dzień dzisiejszy rząd PiS walczy z łowiectwem ( nie mylić z walką z PZŁ, bo z PZŁem zdaje się świetnie dogadywać) na skalę w powojennej historii Polski niespotykaną . Wydaje mi się ze względnie jasno wykładam ale jeżeli nie to chętnie coś doprecyzuję. Na miarę swoich możliwości intelektualnych i na bazie aktualnej wiedzy rzecz jasna.