Środa
26.06.2019
nr 177 (5078 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Sukces Pis-u  (NOWY TEMAT)

Autor: 28rafal  godzina: 12:02
Mam 37 stopni w półcieniu,,wszystko schnie. W foliowym namiocie spryskanym wapnem jest 48 stopni. Teraz czuję, że żyję,,,,brawo Wodzu,,przegoniłeś Afrykę... Buk z wami!

Autor: 28rafal  godzina: 13:05
Teraz 40 stopni,,,,, a namiot 49,,,,Jarku nie wychładzaj,,,opozycja usycha i wywożą ją na wysypisko. :-)

Autor: 28rafal  godzina: 13:10
Ja jak hamerykanin,,, sam ze sobą:-),,,wielki świat,,,wielkie naśladownictwo,,,:-)

Autor: narzynacz  godzina: 13:32
Może to udar?

Autor: 28rafal  godzina: 13:43
Moje kochane,,,niezawodne nożyce..To nie udar, acz prawie. To radość z nieskuteczności modlitw o deszcz i braku melioracji. Meliorujesz narzynacz-u,,,czy tylko się modlisz ?

Autor: 28rafal  godzina: 14:01
tak jest w katolandzie...

Autor: Skrzekot  godzina: 14:03
Ad. 28rafal Buku tu nie wciskaj, u nas tez 39 stopni teraz. :)) Pozdrawiam z Buku

Autor: WIARUS  godzina: 14:13
W cieniu! Tak trzymać i nie popuszczać! ;-)))))))))))

Autor: 28rafal  godzina: 14:13
Skrzekot ,,,,chodźmy spać,,buku się o nas zatroszczy jeśli przecinacz skutecznie się pomodli. :-)

Autor: 28rafal  godzina: 14:19
WIARUS ,,,,,to Floryda a nie Wisłociek. Ale Bayer. :-)

Autor: narzynacz  godzina: 14:36
Każdy kij ma dwa końce.

Autor: 28rafal  godzina: 14:49
narzynacz ,,,,boże,,że mój kij ma teraz tylko jeden,,, krótki koniec:-(

Autor: 28rafal  godzina: 14:51
14.40 moja własna bida,,,:-)

Autor: 28rafal  godzina: 14:55
Ta bida

Autor: Bi-Se  godzina: 15:10
zimna kranówa,cytryna,lód,mięta (dziennik.lowiecki.plhttps://www.youtube.com/watch?v=FlXc0GzUmFM)

Autor: narzynacz  godzina: 15:19
Nie wygląda to najlepiej Majaki osłabienie problem z kijem .Stawiam na filipinkę

Autor: Bi-Se  godzina: 15:31
A co za zaraza filipinka?

Autor: narzynacz  godzina: 15:44
Bardzo podstepna choroba . Na szczęście uleczalna . Objawy w zależności od organizmu. Od sraczk do bólu głowy Nie daj Boże w taki upał . Największego twardziela położy .

Autor: Onufry wuj  godzina: 15:44
To jest prawdziwy sukces PiSu - pińcet plus dla obszczymurów...

Autor: Bi-Se  godzina: 15:47
Boże chroń:)

Autor: J.Chudy  godzina: 15:49
Zazdraszczam. 😝 Ja w porcie w Rotterdanie marznę w 24 st.C. Jaroo, pomóż biednym Holendrom.🐧🐧🐧🐧🐧😝😝😝😝 Na domiar złego piwo Schulten BR.A.U. zimne jak diabli. A myślałem, że jak tani, to cipłe podadzą. A tu, jak nie ludzie.

Autor: WIARUS  godzina: 16:07
Niektórym pamięć wróciła ..... (dziennik.lowiecki.plhttps://interwencja.polsatnews.pl/reportaz/2019-06-25/na-dlugie-lata-zapomniala-o-synu-teraz-chce-odzyskac-filipa/)

Autor: narzynacz  godzina: 16:28
Bez paniki . W zeszłym roku była tragedia i do tego brak deszczu . Nie wiem jak u was ale w górnym biegu Kwisy nie ma tragedi. Zeszłego roku nawet nie ma co porównywać. Popadalo trochę . Z gór nawet wielka woda szła. Tak było rok temu (załącznik)

Autor: 28rafal  godzina: 16:37
narzynacz ,,,powiedz to jej.

Autor: 28rafal  godzina: 16:41
Jej!

Autor: narzynacz  godzina: 16:58
Dajesz z wiadrami.... Będąc na gościnnych występach gdzieś pomiędzy Hajfą a Telawiwem widziałem jak oni to robią Kropelkowe nawadnianie . Kap kap kap pod każdą roślinną Ponoć najbardziej efektywne rozwiązanie . Tylko trzeba w sprzęt zainwestować. Idzie najmniej wody i tylko tam gdzie potrzeba . Najmniejsze straty i najmniej pracochłonne

Autor: 28rafal  godzina: 17:11
narzynacz,,,,prawie tak robię. To jest foto z leśnej działki gdzie kopię doły, sypię ziemię z innej działki i podlewam wodą z pokrzywy,kurzym i końskim gnojem "przeżartym" w wodzie. To jest podlewane codziennie a od gorąca pada. Na drugiej działce ziemia super ale trzeba wylać ok.40 konewek wieczorem. Dzisiaj o 5 rano zawlokłem agregat i pompę a tu dufa. Woda spadła,,,kopałem studnię w stawie. Teraz mogę lać bez ograniczeń...

Autor: 28rafal  godzina: 20:03
Sukces i trochę szczęścia :-) Byłem podlewać pomidory,, koło namiotu stoi jeden ul. Po śmierci taty przytaszczyłem jeden plus nadstawka i wszystkie klamoty. Na wiosnę pomalowałem, wyczyściłem i włożyłem kilka ramek z nową węzą. Dzisiaj patrzę w ulu pszczoły. Co teraz robić? Dokładać ramki z węzą,,dać im cukru (syropu) na początek? Dałem wodę koło ula. Nie wiem czy zaglądać jutro czy dać im spokój...? Czemu się nie uczyłem od ojca? :-( Tu dzikie pszczoły mieszkające w świerku wyginęły z 7 lat temu i nie było nic,,nawet trzmiel był rzadkością.

Autor: Alej.....  godzina: 22:10
Rafał. Ale po co ta węza? Pszczoły potrafią zbudować plastry bez węzy. Zaglądnij. Ostrożnie, tylko pszczół nie gnieć. Lipy teraz kwitną, i łąki, więc syropu raczej nie trzeba. Mnie to spotkało rok temu ale tradycji nie miałem.

Autor: 28rafal  godzina: 22:26
Alej..dzięki..Tato zawsze dawał plaster węzy na ramkę.Wtapiał ją w druciki i na tym budowały plastry z miodem. Lipy mam pod nosem może coś nanoszą. Zaglądać rano czy wieczorem? Dymić czy nie trzeba?

Autor: Alej.....  godzina: 23:05
Rafał, ja trzymam na półdziko, tzn. bez węzy i bez chemii. Lekko im pomagam podkarmianiem - jeśli to konieczne. Podobno taki chów nie ma szans ale od ubiegłego roku żyją, mają się nieźle i "zrobiłem" z nich drugą rodzinę. Zaglądaj czasem, bez zaglądania się nie obejdzie... Najlepiej gdy pszczoła lotna jest na pożytku, bo więcej widać (teraz w upalne południe mogą siedzieć w ulu) Z dymem to zobaczysz, zależy jaka pszczoła, jaka pogoda, ja często wcale nie muszę dymić. PS. Ciekawe, czy to przez PiS, bo faktycznie za PO u mnie tego nie było...

Autor: 28rafal  godzina: 23:05
jest 23.00 temp.na zewnątrz 28 stopni. Nie pamiętam takiego upału.

Autor: narzynacz  godzina: 23:13
Alej gadasz bzdury Co z tego że potrafią . Pociagną dziką zabudowę i za rok będzie miał po pszczolach bo się wyroją Po 2 leczenie .waroza jest wszędzie . Przynajmniej od 20 lat Rafał weszła ci rojka Teraz należy określić jej siłę. Słaba może nie dojść do siły przed zimą i nic z niej nie będziesz miał Na ilu ramkach i co to za typ ramki ? Jak nie jestes pewien napisz wymiar węzy jaką wprawiales Dokładnie ile ramek obsiadają. Karmić nie musisz bo kwitnie lipa Po lipie możesz podkarmić ale delikatnie rzadkim syropem . Chodzi o to aby utrzymać nastrój roboczy .Stały dopływ pokarmu stymuluje matkę do intensywnego czerwienia ( składania jaj) Po 2 pszczoła która i tak zdechnie przed zimą przerobi pokarm czym bardzo oszczędzasz pszczoły które będą zimować Teraz możesz ją wyleczyć . Idź do weta i spytaj o lek na warozę .W zależności od tego co ma postępuj według instrukcji. Żeby ktoś na kwas cię nie namówił. Zrobisz krzywde sobie albo owadą. Chodzi o to że masz rodzinę bez krytego czerwiu . Dziewicza to pozwala usunąć warozę w 100 % za jednym razem bo pasożyt nie może schować się na krytym czerwiu Jeśli ta rójka jest słaba możesz zasilić ją krytym czerwiem. Ustalisz typ ramki i na olx na 100 % masz kogoś w promieniu 20 km gdzie taką ładną ramkę dostaniesz za około 50 zł To dużo daje bo jedna ramka czerwiu to około 3 ramek pszczoły w ulu Sprawdź czy matka czerwi. Z środka gniazda delikatnie wyciąg odbudowaną ramkę i szukaj na jej środku w komórkach białych jajeczech . Może nawet matkę zobaczysz . Poznasz jak zobaczysz . Nie śpiesz się z tym . Jak ciągną węze to znaczy że jest .Jak noszą wziatek a zwalcza pyłek też można założyć że jest ( poznasz kolorowe kulki na odnóżach .) Nie dym im za często. Nie rozbierać gniazda bez powodu Pszczoła lubi spokój. Wylecz. Podkarm Zapewnij miejsce do rozwoju i zapomnij o nich do wiosny

Autor: 28rafal  godzina: 23:13
Alej..... jutro dam znać jak to wygląda.Ciekawe czy to silna rodzina?

Autor: 28rafal  godzina: 23:23
narzynacz ,,,wielkie dzięki.Co to jest ten kwas? Jutro może podjadę po lek. One chyba dopiero weszły. Ramki chyba wielkopolskie.

Autor: Alej.....  godzina: 23:23
Narzynacz, gadasz bzdury. U mnie ani nie ciągną dzikiej zabudowy ani się się nie wyroiły. Bez węzy jest rozwój naturalny, wolniejszy.

Autor: Leonsjo  godzina: 23:24
Rafalo dzisiaj u nas to ja nie pamiętam takich temp. 35 w cieniu pokazywało. !!!! Masakra jaka!!!!!! Ale nasz swoją studnie to nie narzekaj😀😧😦😦... Co ja mam powiedzieć 23. ,5 m wykopał i sucho !!!???

Autor: 28rafal  godzina: 23:33
Leonsjo ,,,moja kochana studzienka "daje" średnio po 800 litrów źródlanej wody dziennie. Trochę się boję, że zabraknie wody i oszczędzam,,ale bez lania wszystko usycha w oczach. Rano jadę z agregatem i pompą na inną działkę,ciekawe czy tam wody wystarczy?

Autor: narzynacz  godzina: 23:34
Kwasu nie ruszaj . Kwas mrówkowy albo szczawiowy. Są to kwasy organiczne które odpowiednio zastosowane niszczą pasożyta warozy destruktor . Jest to miecz obosieczny bo możesz zaszkodzić pszczołom . Ich wielka zaletą jest to że są naturalne i samoczynnie znikają z miodu i wosku . Parują Są też tanie Leki na warozę kupione u weta to chemia. Podając je odpowiednio wcześniej tak aby nie zanieczyscic miodu Nie działają na pasożyta który jest pod zasklepem Nie lekceważ warozy . To że czegoś nie widać nie znaczy że nie ma . Podaj chemię. I tak miodu nie pociagniesz a szkodnika zniszczysz

Autor: 28rafal  godzina: 23:41
narzynacz ,,,,ja na miód nie liczę. Chcę żeby latały.Drzewa kwitną i nikt ich nie zapyla. Kiedyś pod kwitnącymi lipami było jak w ulu,teraz cisza.A ten nasz cukier nadaje się na syrop?

Autor: narzynacz  godzina: 23:42
Ta alej bzdury . Teraz kręć takie ramki . Ciekawe ile połamiesz Bez drutu można na niskiej ramce trybu 1/2 dadanta i podobne Poszyty miodem plaster jest ciężki i się łamie w miodarce(siła odsrodkowa) Rafał 28 . Kup paski . Najprościej dla Ciebie. . Daj im kilka dni .

Autor: narzynacz  godzina: 23:48
Co do rojenia alej to z tego co pamiętam też ci rójka weszła Być może ale raczej na pewno masz młodą matkę które z natury nie jest skłonna do rójki Przyjdzie czas i na Ciebie. Pewnie do tej pory coś wymyślisz (poczytasz )

Autor: 28rafal  godzina: 23:52
narzynacz ,,,ok jutro zamelduję,,,,a paski dawać od dołu czy od góry ramki?

Autor: Leonsjo  godzina: 23:52
Narzynacz. Ożesz ty kurde ty nie tylko fachowiec od psów ale i od pszczół? ?!!! Świat oszalał. ....i mój trener także w pszczelaratwie lata?????!!!! Jestem w szoku😨

Autor: 28rafal  godzina: 23:58
Leonsjo ,,,,ja w pszczołach zieloooony,, tak jak fajny mój znajomy w naprowadzaniu rusznicy na złośliwy cel..:-)