Niedziela
15.12.2019
nr 349 (5250 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Kolejny pomysł animalistów  (NOWY TEMAT)

Autor: pięta  godzina: 09:41
Przyzwyczailiśmy się już w tym kraju do różnych sytuacji wymyślanych przez szeroko pojętą grupę eko-animalistów . Tym razem jest kolejny pomysł tym razem ze schroniska dla zwierząt z ...Białegostoku gdzie już od 1 stycznia 2020 roku nie można będzie brać ze schroniska do "adopcji" piesków poniżej 6 miesiąca ich życia . Przyczynę tego wyjaśniono tak ",że zwierzę nie jest zabawką" na pewno zabawką nie jest ale po co się wygłupiać jak schroniska i tak pękają w szwach od nadmiaru zwierząt ? A czy zabranie starszego psa w wielu przypadkach także nie jest dla niektórych ludzi zabawką jak to określono w stosunku do podrośniętych już szczeniaków ? Pytam o to zatroskany bo wszakże wiemy ,że wiele z tych "przygarnięto-zaadoptowanych psów" często biega sobie luzem po naszych łowiskach dziesiątkując zwierzostan pól i lasów. Najsmutniejsze w tej kwestii jest to ,że podobnież w ślad za schroniskiem białostockim ma zamiar podążyć wiele innych schronisk na terenie kraju.

Autor: Mark - 2  godzina: 10:04
pięta Inicjatywa warta poparcia i rozpropagowania. A ty jak zwykle słyszałeś że dzwonią tylko nie wiesz gdzie i robisz "raban" nie przeczytawszy o co tak naprawdę chodzi. (dziennik.lowiecki.plhttps://www.portalsamorzadowy.pl/polityka-i-spoleczenstwo/bialystok-adopcje-szczeniakow-wstrzymane-przed-swietami,139544.html). Powiedz ile to już uwolniłeś psów przywiązanych do drzew w lesie - bo u nas nie ma roku abyśmy nie znaleźli przynajmniej kilku. A mamy to "szczęście" że przez obwody biegną drogi prowadzące bezpośrednio nad morze, kojarzysz - czy może jaśniej. :)

Autor: pięta  godzina: 10:48
Miły kolego Mark-2 za stary już jestem aby takiego prostego tekstu nie zrozumieć! To po prostu jest pretekst by medialnie zaistnieć i to przed świętami a świąt Ci u nas dostatek.Kolego a dajmy na to ,że 4 marca ktoś ma urodziny lub w jakiejkolwiek innej dacie to co schronisko będzie dociekać kto ma kiedy urodziny lub imieniny i wtedy szczeniaka nie wyda do adopcji bo też może być podejrzenie ,że ten ktoś ma "kaprys" na niego tylko na chwilę a potem jak mu się znudzi to go wyrzuca albo jak piszesz przywiązuje go do drzewa w lesie by się go pozbyć? To można zrobić zawsze jeśli się chce niekoniecznie okres przedświąteczny w tym przypadku Świąt Bożego Narodzenia jest tu jakim szczególnym wyjątkiem Tak zawsze może być i tak też jest nie tylko przed świętami. I tu jest głupota owych dysponentów owych psów a przecież gdyby każdy wydany pies czy kot do adopcji z jakiegokolwiek schroniska przed jego wydaniem kolejnemu "właścicielowi" był zaczipowany a konkretny numer tego czipa był "przyporządkowany" owemu szczęśliwemu właścicielowi czworonoga to mając taką ustawę o karze do 5000zł za porzucenie zwierzaka nie byłoby wyrzucanych niechcianych zwierząt bądź to jak dorosną /szczeniaki / lub przed wakacjami a Ty i podobni tobie koledzy nie musieli by w łowiskach nachodzić przywiązanych do pni drzew psów /kotów chyba nikt tam nie wiąże to tylko u Kargula i Pawlaka koty wiązano w Samych Swoich / . Jakie to proste bez zbędnych medialnych artykułów pojawiających się dla wypełnienia pustych szpalt gazet.....byle czym. Tyle Wesołych Świąt DB

Autor: Straznik lodowki na wygnaniu  godzina: 14:58
Mark - 2 I oczywiście sezon wakacyjny to u Was żniwa ?:) Założę się, że główna część tych biedactw pochodzi z domu przesiedleńców do miast co mają ładne garnitury i modne - eko humanitarne poglądy na FB.

Autor: Mark - 2  godzina: 15:27
Strażniku, no cóż nie zawsze są "takie żniwa", obecnie coraz mniej (np. w tym roku na prawie 10 tys ha. lasu, na dwóch obwodach - tylko 1) - ale to chyba dobrze, czyż nie. Ale co do tych "biedaków", to chyba masz rację - gdybyś zobaczył z jakich samochodów i co "wyładowują" na leśnych parkingach i drogach śródleśnych - po "upewnieniu się", że nikt ich "nie widzi", to niejednokrotnie byłbyś w szoku. :)) Chociaż i to też pomału zanika, bo parę "fotek" trafiło gdzie trzeba a i nasza straż leśna się uaktywniła w tym kierunku, może w końcu będzie normalnie, jak w cywilizowanych krajach.

Autor: Straznik lodowki na wygnaniu  godzina: 16:20
Takie wzorce przerabiałem już w latach 90 tych - nowa fura klasy premium i właściciel w lesie z bagażnikiem wypchanym śmieciami.... Ja też mam nadzieję że nasze społeczeństwo się ucywilizuje - jak nie przez prośbę to przez groźbę :))

Autor: J.Chudy  godzina: 16:33
Mark, a ja mieszkam w dużej wsi opodal kościoła i dotychczas myślałem, że jest to wiejski problem. Żal patrzeć na psy pozostawiane przed niedzielnymi mszami. Zachodnie, europejskie państwa nie maja problemu bezpańskich psów i kotów. Jak myślicie, dlaczego???

Autor: Straznik lodowki na wygnaniu  godzina: 16:38
Jeżeli tylko na msze to lepsze miejsce pod kościołem na powietrzu niż w zamkniętym samochodzie w lato pod galerią handlową co było nagminne - chociaż straż się za to wzięła ostatnio a i interwencji obywatelskich jest sporo. Ns zachodzie zdaje się psy się chipuje - ludzi już zresztą też.

Autor: pięta  godzina: 16:40
Gdybym Ci odpowiedział kolego na to proste pytanie zaprawdę powiadam Ci wielu ludzi mogłoby się zaraz obrazić że to kieruję w ich stronę ....dawno dawno temu ktoś wymyślił takie porzekadło "Porządek utrzymuje świat a ludzi...bat" i nie wiem czy jest tu w nim coś niestosownego. bo ciągle wydaje się ono być aktualnym niezależnie od panującego ustroju politycznego.

Autor: Straznik lodowki na wygnaniu  godzina: 16:48
Prawda jest taka że w Polsce pies nigdy nie miał łatwego życia... Ale cóż - ani nie dawał mleka, ani nie znosił jajek a w mieście owszem ale nie zawsze i nie na zawsze...... No tej miłości do zwierząt i do ludzi to my musimy się jeszcze długo uczyć...a jeszcze dłużej odpowiedzialności chyba.

Autor: pięta  godzina: 16:53
Kolego Strażniku i dlatego parafrazując z tą twoją wypowiedzią zakaz trzymania "burków" na łańcuchach przy budzie zaowocował większą ich liczbą luźno biegających w terenie szczególnie nocami i porankami oraz zwiększeniem obsady we wszelkiego rodzaju przytułkach i schroniskach dla bezpańskich zwierząt ale w życiu zawsze jest coś za coś.

Autor: J.Chudy  godzina: 16:54
Metoda jest prosta. Pięta ma rację - bat. - Psy i koty tylko chipowane i sterylizowane. - Podatek od każdego na poziomie 200 PLN rocznie. - Psa można nabyć tylko po sterylizacji i z chipem w istniejących schroniskach. - Odstrzał polujących, zdziczałych watach. - Sprawy karne za odejście od w/w wymogów. Przy założeniu, że pies żyje od 8 do 14 lat, ten proces trochę potrwa, ale z każdym rokiem będzie coraz mniejszy. Pozbawienie animalsów gigantycznych dochodów spowoduje ich protesty, ale niech po tej "tragedii "kroją" naiwnych wyłudzając kasę na ochronę afrykańskich, zagrożonych gatunków.

Autor: J.Chudy  godzina: 16:56
Strażniku, one już pod tym kościołem zostają, a właściciele rozgrzeszeni po nabożeństwie wracają szczęśliwi do domów.

Autor: Straznik lodowki na wygnaniu  godzina: 17:06
Pięto A ja pamiętam jeszcze te czasy jak burki w dzień siedziały na łańcuchach, w nocy biegały po polach bo musiały się wyżywić a nad ranem stróżowały w obejściu. Od małego mam do czynienia z nadbużańskimi wioskami w okolicach Wyszkowa i kiedyś taki model to była norma. Od czasu do czasu było tylko biadolenie, że myśliwi komuś psa strzelili - mojemu dziadkowi też w tamtym czasie strzelili tylko na rowerku rekreacyjnie w lesie z pieskiem miastowym był w samo południe. Dla ścisłości. Psa lubiłem - pretensje mam do dziadka.

Autor: pięta  godzina: 17:06
Zapomniałeś dodać kolego J.Chudy ,że ma to się odbywać bez zbędnej zwłoki do 7 dni kalendarzowych a wszelkie wpłaty dokonywane powinny być na konto najbliższego Urzędu skarbowego . Koniec kropka i jak napisał cytowany wyżej kolega będzie to doskonały oręż z eko-animalistami po prosu dla wielu będzie to szlaban dotychczasowej działalnośći a zbiórki na podglądanie i ochronę tygrysów bengalskich /jak to bywało onegdaj / osobiście mi nie wadzą kto jest naiwny niech sobie im swe datki przekazuje. Wtedy społeczeństwo samo się przekona ile to "aktywistów " będzie na placu boju.

Autor: Straznik lodowki na wygnaniu  godzina: 17:50
J.Chudy Kiedyś jak chłop chciał się psa pozbyć do szedł do lasu i go centralnie wieszał, potem zakopał i można było zwalić na kogokolwiek - w tym na myśliwych. Teraz jak go zostawi pod kościołem to przecież cała wioska wie czyj to pies jest - o co w tym chodzi ?

Autor: J.Chudy  godzina: 18:01
Są to przeważnie młode psy. Nie wiem, czy wcześniej stanowiły prezent dla dzieci, czy przywożone z miast do rodzin zamieszkałych na wsiach, bo i z tym się spotkałem. Psy, które są utożsamiane z właścicielami biegają wokół ich zagród i ich właścicielom najmniej wadzą. Nie odpowiem "o co w tym chodzi" , bo nie rozumiem. Mam takiego jednego na podwórku, ale to szczęściarz. Większości się tak nie farci. Jądra jednak na wiosnę straci.

Autor: Straznik lodowki na wygnaniu  godzina: 18:10
Ma to sens - zostawimy pieseczka u dziaduniów, będzie miał mleczko prosto od krówki. Ja tak sprzedałem rodzicom dwa koty :)) Natura jednak nie zna próżni - dzieciaki ściągnęły dwie świnki morskie więc wyszedłem na tym jak Zabłocki na przysłowiowym mydle. Więcej kombinował nie będę.

Autor: pięta  godzina: 18:38
Zamiast świnek morskich wolałbym osobiście w domu kanarka przynajmniej śpiewa no i nie śmierdzi ale różniste są upodobania ciesz się kolego i z tych świnek dobrze ,że nie zafundowali ci białych szczurów lub boa dusiciela albo jakiegoś pytona ,których też ostatnio cała masa "włóczyła" się chociażby po warszawskich osiedlach i Straż miejska miała zajęcie....

Autor: ULMUS  godzina: 23:14
Ma powstać również policja dla zwierząt. Jak ludzie z powodu obaw przed restrykcjami zrezygnują z posiadania zwierząt to wtedy koncerny produkujące paszę dla zwierząt złagodzą prawo w Polsce. "ubocznym" skutkiem religii dla zwierząt w Polsce będzie likwidacja hodowli rolniczej ale ... o to chyba chodzi prawda ? Polowania oczywiście też. Taki mamy nowy świat w eurokołchozie niemieckim.