Wtorek
07.12.2021
nr 341 (5973 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Jak tam hejterzy, reformatorzy i inne tzw. barany ......

Autor: Miłośnik PZŁ  godzina: 02:46
Wolontariusze o których wspominałem wyżej w tym temacie, dbają o bezpieczeństwo publiczne, jeżdżą na rowerach, pływają na łodziach, wędrują i jeżdżą na nartach aby zapewnić pomoc i informacje odwiedzającym tereny publiczne, wildlife areas, conservation areas. Ich rola jest też zgłaszanie zaistnialych niebezpiecznych warunków lub podejrzanenego zachowania, które zaobserwowali, do policji lowieckiej czy też do policji, to zależy od właściwości.Ponadto woluntariusze udzielają odwiedzającym informacji i udzielają pierwszej pomocy. Wielu ludzi nie potrafi się przygotować na dłuższy spacer, gdzie nie ma sklepów z wodą czy pożywieniem, często przeceniają swoje możliwości a przyroda tutaj potrafi zabrać zdrowie i zabić, szlaki turystyczne po kilka, kilkanaście mil, dla osób nieprzyzwyczajonych do wysiłku fizycznego, trudnego terenu. W Polsce to taki duży park, tu musisz mieć wodę, odpowiednie ubranie, jak trzeba leki, telefon, ochronę przed słońcem lub zła pogoda. Nie musisz nosić ze sobą walizki, ale umiejętnie się przygotować i nie zapominać o wodzie. Nie mają oni uprawnień policji, ale sama ich obecność, działa jak dodatkowe oczy i uszy policji, i jest aktywnym środkiem odstraszającym od działalności sprzecznej z prawem, tj. zachowań zabronionych, picia alkoholu, czy jakiekolwiek agresji do ludzi czy przyrody. Oczywiście przechodzą oni szkolenia względem środków łączności, procedur medycznych, pierwszej pomocy itp. Wolontariusze są w różnym wieku ( muszą być dorośli) są ludzie młodzi, emeryci, każdy może brać w tym udział i mieć satysfakcję z ochrony przyrody. Zapewniania bezpieczeństwa w tych miejscach . Z reguły na takich terenach jest zawsze radiowóz policyjny ( policji łowieckiej czy strażnik). I to działa, ludzie nie boją się chodzić po tych terenach, odludnych bo widzą, że jest na parkingu czy w pobliżu policjanci, to naprawdę zmieniło bezpieczeństwo takich terenów. Jeszcze do niedawna w parkach narodowych, stanowych, czy innych terenach chronionych czy nawet lasach Departamentu Leśnictwa zdarzały się przestępstwa, jacyś wariaci, a teraz gdy wjazdy są monitorowane, szlaki też, na trasach są ludzie, woluntariusze a na parkingu czy między nimi przemieszcza się policja czy strażnik, robi pozytywną robotę.

Autor: Miłośnik PZŁ  godzina: 02:54
To oczywiście moznaby wprowadzić do polskich lasów, by mieć baczenie na podobne zagrożenia a także PZŁ, który czuje się bezkarny w lesie, " swoim" łowisku, bo tak naprawdę brak kontroli nad tą organizacja, poza godzinami urzędowania służb. No, a jeszcze nim dojadą, to trwa pół dnia lub dzień, takie są warunki w Polsce. Można to zmienić, są ludzie w Polsce, co na zasadach wolontariatu będą mieć oko i ucho, co się dzieje, a dobór woluntariuszy będzie tak zrobiony, że będą oni wiarygodnym źródłem, pomocnym dla LP, Policji, straży łowieckiej czy wędkarskiej. Takie formy aktywizacji społeczeństwa lokalnego do fundament bezpieczeństwa w ich okolicy i ochrony realnej przyrody, dbania o nią. Stąd jak zawsze, mówię tak, uczmy się od lepszych i kopiujemy wzorce pozytywne. Mam nadzieję, że pan chudy z racji ważności tych moich wpisów, nie będzie miał nic przeciwko, że skorzystałem z jego uprzejmości ( zakładam ja) , że w tym temacie o tym napisałem.

Autor: Miłośnik PZŁ  godzina: 03:00
Wolontariusze mają też duży wpływ na to, co się dzieje w takich terenach, biorą udział w różnych projektach, programach, naprawdę ciekawych, organizowanych dla nich i z nimi, co też jest wyrazem wdzięczności tych organów, służb za ich pomoc. Mogą też realizować swoje zainteresowania, robić badania, uprawiać pszczelarstwo, fotografować zwierzynę dzika, ptactwo, z prawem większego dostępu, także w miejsca te które są niedostępne dla odwiedzających itp. Wolontariusze mają grafiki, trasy, z góry zaplanowane, mają łączność radiowa i telefoniczna, często optykę, sprzęt fotograficzny, apteczkę, dodatkowa wodę, policjanci i strażnicy wiedzą dość dokładnie gdzie są, na wypadek pomocy im w wolontariacie. Są grafiki, stałe trasy, zmiany, wolontariusze chodzą po dwoje na takich patrolach, jedni są dyspozycyjni non stop, inni w określone dni, a jeszcze inni mogą dać tylko kilka godzin, ale to wszystko razem daje dobre wyniki.

Autor: Miłośnik PZŁ  godzina: 03:22
Wolontariusze nie reagują bezpośrednio, gdy jest zagrożenie, ale je zgłaszają. Chodzi o ich bezpieczeństwo, gdy trzeba pomóc, zwróć uwagę, poinformować jak najbardziej, ale zatrzymanie, legitymowanie, czy użycie przymusu to zadanie policji czy strażnika. Każdy wolontariusz jest w tym przeszkolony, są szkolenia, kursy, często ciekawe, np. pływania kajakiem, pierwszej pomocy, jazdy na nartach, elementy wspinaczki, nawet ...tropienia, rozpoznawania zwierząt, roślin itp. Część z tych kursów jest licencjonowana, co szczególnie młodym otwiera drogę do pracy w Departamentach ochrony przyrody, policji łowieckiej, pracy jako strażnik parkowy czy strażnik łowiecki. To są profesjonalne kursy, o różnym stopniu trudności, za free. A to, w jakim zakresie poszczególni wolontariusze z tego skorzystają, to ich sprawa, muszą mieć pewne minimum, reszta to ich wola, ważne, że mają do tego dostęp.

Autor: Miłośnik PZŁ  godzina: 05:46
Oczywiście, każdy stan, county może mieć różny zakres wolontariuszy, zarówno w zakresie przyrody czy bezpieczeństwa publicznego, dla przykładu kilka filmów by przybliżyć sama idę: https://youtu.be/EAhXKqXiakk https://youtu.be/x-g3QfPOs9A https://youtu.be/SYvwEozmz00 https://youtu.be/yxQijsai2d8 https://youtu.be/9fM3GSU1Hrc https://youtu.be/kosNsZqlfFo https://youtu.be/E5ELS_1tduw

Autor: J.Chudy  godzina: 06:09
No i za.rał temat psychol.

Autor: Miłośnik PZŁ  godzina: 06:20
Panie Chudy to dobra droga dla wielu osób, co chcą pracować dla przyrody, state park ranger zarabia rocznie jakieś $65000 a wildlife warden $90000, duża część naboru jest właśnie przez wolontariuszy, którym się przyglądają i jak widzą, że młody człowiek zna teren, robi kursy, ma dobrą postawę i lubi to robić, to ma pierwszeństwo, lepiej zawsze wziąść tych co mają w tym hobby niż tych, co chcą mieć ciepła posadkę i nie znają specyfiki pracy w realu. Pan słusznie piszesz zaorałem, tak trzeba zrobić w Polsce, wszystko odbudować na zdrowych fundamentach ...

Autor: Miłośnik PZŁ  godzina: 06:30
Wystarczyłoby wprowadzić zmiany w ustawie o LP, czy przepisami ...nie wiem, kto odpowiada w Polsce za parki krajobrazowe ( samorządy?) w zakresie samorządów dać wolontariuszom możliwość działania, czy przy przepisach dot. straży łowieckiej czy rybackiej. Proszę pomyśleć, ludzie identyfikują się z miejscem gdzie żyją, mieszkają , bo chcą żyć lepiej.🤠☝️

Autor: Miłośnik PZŁ  godzina: 06:33
Jak złapią członka PZŁ na sra ..u w lesie, zostawianie śmieci, butelek czy zachowaniu sprzecznym z ochroną przyrody, czy też inną osobę, a ta zapłaci mandat po wezwaniu strażnika, to rośnie wtedy świadomosc i odpowiedzialność. Szybko będzie porządek.