Sobota
21.05.2022
nr 141 (6138 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Podręcznik żołnierza jak przygotować się do wojny

Autor: August  godzina: 01:03
Starzec przyznaję masz jakąś wizję. Mamy różne poglądy na uczestnictwo społeczeństwa poza strukturą wojska. Kilkakrotnie dajesz przykład Finlandii pisząc o ich potencjale z racji ilości broni poza armią a tym samym możliwości jej skutecznego wykorzystania. To ja coś napiszę z tego co jeszcze pamiętam z historii wojskowości. Finowie już w II wojnie światowej zrewolucjonizowali w skali świata myśl wojskową proporcją - 1 do 6 - walczących do zabezpieczających tych na pierwszej linii frontu. Za ojca takiej strategii uważa się głównodowodzącego Fińską armią marszałka Carla Gustawa Mannerheima. Który w warunkach surowej zimy, gdzie temperatury spadały do - 40 stopni w pierwszej kolejności co może wydać się dziwnym jako priorytetowe uważał umundurowani i możliwie największą ilość broni maszynowej. Uważał także , że kolejnym decydującym elementem powodzenia działań zbrojnych w tej kolejności to - opieka medyczna, wyżywienie, stały i nieprzerwany dopływ amunicji, uzupełnianie uzbrojenia. Wydaje się, że to nic odkrywczego, ale te same priorytety pojawiły się w regulaminach walki dopiero pod koniec ubiegłego stulecia w armiach natowskich. Sowieci do dziś mają te relacje 1 do 1 - jeden walczy jeden zabezpiecza. Przykładowo amerykanie 1 do 4 - o tego typu relacjach dziś w Polskiej armii przemilczę. Bycie sanitariuszem ‘’ratownikiem medycznym’’, kucharzem, transportowcem w wielu innych służbach pomocniczych tych co na pierwszej linii się biją wymaga form strukturalnego przeszkolenia. Ten element jak dziś zwała tak zwał - może być to obrona cywilna dla takich jak Ty Starzec - to miejsce dla zademonstrowania patriotyzmu. Do dziś sztabowcy analitycy wydarzeń najświetniejszego zwycięstwa armii Fińskiej datowanego między grudniem 1939 r. a styczniem 1940 r zachodzą w głowę. Jak Finowie w liczbie niespełna 5 tys. żołnierzy, zmasakrowali po kolei dwie sowieckie dywizje piechoty i dwie dywizję strzelców. Sowieci się nie przyznają - ale zginęło około 20 tyś żołnierzy – Finowie jeńców nie brali - brak danych o rannych. Metodę Finowie mieli prostą - rozcinali duże formacje sowietów na małe zgrupowania, odcinali od zaopatrzenia i zamrażali - trzymając ich na glebie ogniem broni maszynowej, podnoszących łby sowietów snajperzy kosili.