Sobota
24.09.2022
nr 267 (6264 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Zasadnicze pytanie ...

Autor: WIARUS  godzina: 09:07
*Teraz Polską rządzą agenci — a to Moskwy, a to Berlina, ale to nie Polacy są, to są zdrajcy. *Agenci rządzili też i wcześniej. Wszyscy polscy politycy to byli i są agenci. A więc zdrajcy. To, co wyżej, to nie chory sen wariata śniony nieprzytomnie, to proste podsumowanie tego, co jest obecne w debacie publicznej ostatnich tygodni. Wywiady byłych szefów służb wywiadu i kontrwywiadu, liczne głosy publicystów w różnych mediach, wystąpienia sejmowe wiceprezesa PiS-u Antoniego Macierewicza, przewodniczącego tej dziwnej podkomisji sejmowej mającej ustalić przyczyny katastrofy smoleńskiej (a właściwie nie katastrofy a zamachu bombowego). I na koniec niczym wisienka na torcie wystąpienie, jak zawsze poza trybem, prezesa Jarosława Kaczyńskiego, który do polskiego Sejmu sformułował jednoznaczne oskarżenie – „wiedziałem, że tu w tej Izbie są agenci, ale nie wiedziałem, że jest ich aż tylu”. Chyba nastały takie czasy, że czymś nienormalnym, niespełniającym standardu polskiej polityki, jest … niebycie agentem. Niebycie agentem oznacza jednak, że jest się marnym politykiem, prawdziwy polityk to agent; a najlepiej podwójny. To jest chore do fundamentu. Wywiady generałów służb, wypowiedzi posłów i prezesów partii z sejmowej trybuny nie powodują żadnych, poza medialnym zgiełkiem skutków prawnych, nikt nikogo nie pozywa do sądu, nie żąda przeprosin i odszkodowania za pomówienia o zdradę. Zarzucić politykowi, że jest agentem i zdrajcą to oskarżenie najgorsze. Nie ma niczego gorszego. To jest przestępstwo, często karane śmiercią, dożywotnim więzieniem, wieczną infamią – wszystkim, co najcięższe. Jeżeli tak, to dlaczego jest taka cisza, dlaczego nic się nie dzieje? Wynika to pewnie z faktu, że ci agenci, to agenci wpływu, zaś oskarżenie o agenturę zależy od oceny oskarżającego, jaki to wpływ na sprawy publiczne ma to, co robi – czy mówi – oskarżany. To tzw. miękka sfera: tu nie trzeba twardych dowodów ani dokumentów świadczących o zdradzie. Wystarcza nasze własne przekonanie, że to, co robi (czy nawet tylko mówi) przeciwnik polityczny nie jest zgodne z naszym rozumieniem interesu narodowego, czyli racją stanu państwa (taką, jak my ją definiujemy…). W efekcie każdy każdego może oskarżać o agenturę wpływu. To dlatego mamy taki polityczny teatr i do tego z takim marnym spektaklem. Nic jednak za darmo. Jeżeli zapanuje taki klimat, że każdy każdego może publicznie oskarżyć o reprezentowanie interesów obcego państwa, to w sytuacji prawdziwej zdrady wszystko może się zagubić we wrzawie medialnej i podnieceniu publicystycznym. Gdybym miał wypowiedzieć swoje zdanie, to powiem krótko – agentura wpływu realizowana jest wtedy, gdy polityka państwa jako punkt odniesienia przyjmuje model obcego, obiektywnie wrogiego państwa. Realizowany przez dziś u nas rządzących model państwa nie jest zgodny z obowiązującym w UE – organizacji, do której weszliśmy w wyniku powszechnego referendum. Wyobrażany przez nich model państwa i system sprawowania władzy jest możliwy do zrealizowania jedynie wtedy, gdy w Polsce będzie jak w Rosji (a na początek jak na Węgrzech). Pamiętamy te głosy wypowiadane publicznie przez prezesa rządzącej partii – „będzie jeszcze w Warszawie Budapeszt”. Wobec tego wypada stwierdzić, że to polityka partii rządzącej powiela tamte wzory, to polskie państwo jest agentem wpływu. źródełko (dziennik.lowiecki.plhttps://studioopinii.pl/)

Autor: Gwoli ścisłości  godzina: 09:32
Odpowiedź na link nr jeden: Wymienieni są "wk....ni", jak sama chamska nazwa wskazuje, to są chamy. Czy wyborcy totalnych. Ludzie kulturalni w kohorcie chamów vel "wk...nych" nie występują, ich wśród totalniackiego chamstwa nie ma. Nie udało się totalniakom zachamić wszystkich, więc te 40% kulturalnych głosuje na PKS - Prawo, Kultura i Sprawiedliwość 😋 Odpowiedź na link nr 2 Słuszna uwaga, zbyt często użyto imienia i nazwiska. Można było użyć więcej zamienników, np. Hyży Rój... Lub pierwsze litery odwrotnie 😁

Autor: WIARUS  godzina: 11:55
    Jeszcze nigdy w dziejach Polski tak wielu nie mówiło tak wiele do tak wielu, mając do powiedzenia tak niewiele!
Agent Chlust spiskuje z pułkownikiem Dietrichem (dziennik.lowiecki.plhttps://oko.press/obserwator-lodzki-dotacja-mkidn/)
PS Bardzo wysokie prawicowe loty za publiczne pieniądze ;-)))

Autor: Pablo Jarzabek  godzina: 16:34
Sluszne, zamiast drukowac pieniadze i rozdawac "+" (minusy dla podatnikow) trzeba wprowadzic ulgi podatkowe dla obywateli ktorzy PRACUJA utrzymujac kraj. Niestety nikt nie bedzie mogl skasowac absurdalnych plusow bo nigdy nie wygraja wyborow. Slyszalem teraz dzieki zwolennikom "globalnego kabalu" nawet obcokrajowcy otrzymuja plusy, to skandal.🙆

Autor: WIARUS  godzina: 19:34
Dziś w Świdnicy: – Musimy wygrać wybory, by kontynuować naszą politykę i pracować nad nowymi aspektami. Obecnie Polska jest zalewana kłamstwem. Dziś trwa akcja, która jest przemalowaniem niektórych ludzi na patriotów To Kaczyński. Nie obyło się bez ataku Kaczyńskiego na Donalda Tuska. – Za 10 lat zobaczymy, czy Donald Tusk mówi prawdę. Zobaczymy, czy nazywa Polaków Polakami, czy może ludnością. Polski patriota, który zaszedł daleko, służy Polsce, a nie innemu państwu – zastanawiał się prezes PiS. Klasycznie już – oberwało się też naszym zachodnim sąsiadom. – Mówi się o relacjach Polski z UE, ale w rzeczywistości to relacja Polska-Niemcy. Niestety są tacy w naszym kraju, którzy wierzą, że może być coś dobrego dla nas z podporządkowania wobec Niemiec. Nigdy tak nie będzie! – grzmiał Kaczyński i kontynuował: – Niemcy ciągle zmierzają do tego, by został zawarty pokój niekorzystny dla Ukrainy, który nie zatrzyma Rosji. Mój Śp. brat Lech Kaczyński nie mylił się - następna będzie Polska. Dlatego Ukraina musi zwyciężyć W kwestii wyborów Kaczyński zapowiedział Korpus Obrony Wyborów. – Nasz program będzie kontynuowany i wzbogacony o nowe aspekty. Możemy wygrać wybory, ale potrzebna jest praca - tu zwracam się do członków partii. Musimy także stworzyć Korpus Ochrony Wyborów – poinformował zebranych. Jak wyjaśnił, "ustawą chcemy zmienić sposób liczenia głosów, by był bardziej przejrzysty". Bez żadnego trybu nikomu nie trzeba wyjaśniać o co tu chodzi! A idzie o to, że zdobytej władzy nie oddamy nigdy i nikomu! Kontynuowany objazd kraju i pierdy prezesa wszystkich prezesów, wzmacniane propagandą rządowych mediów mają to zapewnić! Tymczasem sondaże ..... w zależności od podległości pracowni podnoszą ciśnienie ;-)))
Na koniec - jak poznaje się i po czym przemalowanych patriotów?