Piątek
09.06.2023
nr 160 (6522 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Marsz Donalda

Autor: jooopsa  godzina: 06:40
Lewaki i lewaczki stojące pod latarniami rozdziawiają tępe chamskie gęby zadziwione... Co to za dziwny marsz? Nikt nie skanduje obscenicznych wulgaryzmów? Bez chamskich nienawistnych transparentów? Nikt nie wyje by zabijać dzieci? Piękne wielokolorowe stroje, ale bez tandetnej pstrokacizny? Piękne miłe dziewczyny, a nie agresywne do małp podobne maszkary? Śpiewają znając słowa? (dziennik.lowiecki.plhttps://youtube.com/shorts/yolJWlrZLkE?feature=share)

Autor: jooopsa  godzina: 06:49
Ponownie dla niestety nie zaciętych lewackich typów: Jeszcze TYLKO konie małorolnych oświecić raczę: Oba zdania z postanowienia Sejmu Radomskiego z 1505 roku: "Szlachcicem ten tylko nazywać się może, którego oboje rodzice są szlachetnie z domu szlachetnego urodzeni" oraz "Za szlachtę także ci poczytani być mają, którzy tylko z oyca szlachcica, a z matki stanu prostego się rodzą." ....nie stoją ze sobą w sprzeczności, gdy zauważymy wieloznaczne znaczenie wyrazu "tylko" użytego w pierwszym zdaniu w dawnej polszczyźnie. Dziś oznacza ten wyraz "wyłącznie", choć też nie zawsze - np. zwrot "zaraz wyśmieję bredzenia małorolnych, TYLKO najpierw jakiegoś lewackiego wulgarnego chama opłazuję karabelą przystojnie" - nie oznacza, że wyśmiewać bajdurzenia małorolnych można WYŁĄCZNIE po wcześniejszym opłazowaniu jakiegoś lewackiego wulgarnego chama😜 Wg Słownika Języka Polskiego jednym z wielu obecnych znaczeń wyrazu "TYLKO" jest też użycie go jako partykuły podkreślającej wymagania MINIMALNE, np w zdaniu "Łaskawie pozwalam małorolnemu, by dziś w ramach pańszczyzny zaorał sochą TYLKO pół morgi" - nie oznacza że małorolny nie może zaorać więcej. Ergo: Pierwsze zdanie opisuje sytuację najczęstszą - oboje rodzice ze stanu szlacheckiego - to potomek jest na pewno szlachcicem. Użyte w staropolszczyźnie słowo "TYLKO" ma w tym przypadku znaczenie "przede wszystkim". Drugie zdanie opisuje sytuację rzadszą - ojciec szlachcic, matka nie ze szlachty - wtedy potomek także (TAKŻE!!!!) jest szlachcicem. Czy konie małorolnych ciągnące sochy wreszcie zrozumiały? Jak konie zrozumiały, to niech konie teraz wytłumaczą swoim małorolnym😋 P.S. Dodatkowo należy pamiętać, że w naszej wspaniałej prawackiej cywilizacji (ehhh... w 1505 roku nie było jeszcze żadnego lewaka, a Polska była światową potęgą...) wszelkie wątpliwości należy rozstrzygać na korzyść oskarżonego / obwinionego. Czyli jak jakiś koń małorolnego nadal ma wątpliwości, czy Mały Rycerz herbu Pomian naprawdę jest szlachcicem, to rozstrzygnięcie powinno być na korzyść szlachcica Małego Rycerza herbu Pomian.

Autor: nacomito  godzina: 07:06
jooopsa Ile razy komuś, o ponoć nadprzeciętnej inteigencji (!), trzeba tłumaczyć by nie męczył się i nie powtarzał w kółko, w kolejnych tematach, tego samego bełkotu nie wnoszącego nic do wyjaśnienia sprawy rycerskości i przynależności małego do szlachty herbowej. Czy wielkomiejski szlachcic, zesłany na śląskie zadupie, przeczyta wreszcie tekst uchwały sejmu z 1505r. i dostrzeże w nim, oprócz cytowanych przez siebie, także inny warunek, spełnienie którego, wraz z cytowanymi, sprawiało że osoba taka "za szlachtę poczytana być mogła". Jeżeli dostrzeże, to możemy dalej dywagować, co wspólnego z tymi zapisami ma "szlachectwo" małego! P.S. Jakby szanowny konował dalej nie pojmował, niech poprosi salową albo ciecia w szpitalu o wyjaśnienie. Pielęgniarek niech nie pyta, mogłyby mieć o szanownym jeszcze gorsze zdanie!

Autor: jooopsa  godzina: 07:15
Konie, tłumaczyć swoim małorolnym do skutku!!!

Autor: nacomito  godzina: 07:38
A jakiś konkrecik? Nie ma? Och jaka szkoda! Kończymy i zakładamy nowy temacik? A w nim jak zwykle. Fałszywa teza, kłamliwe twierdzenie i pozory dowodu. A jak się "argumenty" kończą to... patrz wyżej. I tak w kółko. Kłamstwa, manipulacje, półprawdy i "komplementy" w stronę interlokutorów. P.S. Jak byłem młody, to podziwiałem aptekarzy za to, że rozumieli co nabazgrali lekarze na receptach. Ciekawa byłaby opinia jakiegoś farmaceuty, na temat tego, co waść wypisujesz teraz. Niby czytelne, ale.... Może lepiej nie pytaj waść salowych i ciecia? Niech przynajmniej oni zachowają o waści dobre zdanie ( o ile je mają).

Autor: WIARUS  godzina: 08:01
Nic z tego bełkotu nie rozumiem, ale na wszelki wypadek cytuję, żeby nic nie uronić z przekazu, bo może ktoś z was rozumie i w prostych słowach przy okazji (nie to żeby specjalnie) mi wytłumaczy o co chodzi. Otóż jak niektórzy zauważyli, było wczoraj święto, co na swój sposób jest oczywiste i mało zaskakujące, bo tydzień bez jakiegoś święta w Polsce, najlepiej kościelnego, byłby tygodniem spisanym na straty. Istota tego corocznego eventu polega mniej więcej na tym, że jest to uroczystość, cyt: „Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa a w centrum uroczystości jest Eucharystia, w której koncentruje się życie duchowe Kościoła”. Uwaga, duże litery wynikają tylko z prawa cytatu, ja z reguły piszę takie rzeczy z małej. No więc chodzi o to, proszę ja Was, że nic z tego fragmentu nie wynika, nic mi nie wyjaśnia i nic nie chwytam. Cały czas się zastanawiam o co im chodzi i dlaczego niektórzy tak się tym ekscytują. Mógłbym tu dorzucić jeszcze dwa, trzy cytaty więcej, ale jest to tak wysublimowana i na tak wysoki poziom wyniesiona nowomowa, że szkoda waszego czasu by to przekładać dla mnie na polski. Powiem Wam tak - ciągle jeszcze, mimo nieubłaganego upływu lat, lubię każde boże ciało prawie bez wyjątków (bywają takie), uwielbiam je i czczę w należyty sposób , a czasem nawet robię coś takiego, co ma spowodować żeby mnie zauważyły tak jak ja je zauważam. No i jeszcze czasami zazdroszczę innym, że są częściej zauważani. Tej niczym niezachwianej chęci i tego czczenia bożych ciał, z całego serca wszystkim życzę! Miłego świętowania w kolejnych latach.

Autor: jooopsa  godzina: 08:11
Konie, dość wylegiwania się w stajniach! Tłumaczyć małorolnym do skutku treść dokumentu, aż pojmą! 😁

Autor: Alej.....  godzina: 08:19
Wiarus. Ujoza, ten do niedawna ateistyczny ateista, przeszedł był, całkiem niedawno, po prawacku nawrócenie... Ten będzie wiedział.

Autor: nacomito  godzina: 08:39
Alej.... Co z tego że wie? Nie odpowie. On teraz rozmawia z końmi na temat małego. Ponieważ mu nie odpowiadają, wydaje mu się, że je przekonał. I zadowolony bardzo gdy rżą. Wreszcie kto śmieje się z jego "poczucia humoru"